Moim zdaniem wątki z Ashoka miały pokazać jakim to kozakiem nie jest. Ten specjalny trening miał wyjaśnić jak udało jej się przetrwać rozkaz 66, a scena w której walczy z inkwizytorem pokazuje jakim dobrym wojownikiem na tamten moment już była. Każdy wiedział jak jest dobrze wytrenowana przez Skywalkera ale miło było zobaczyć na ekranie jak do tego doszła.
No nie powiedział bym, pierwsze co zrobiła po wkroczeniu na halę pełną klonów to dostała w ramie, wcale się tam niczego nie nauczyła jak się obejrzy ostatni odcinek 7 sezonu WK to okazuje się że młoda padawanka dostała aż 8 razy i chronił ją tam plot armor xD
można wręcz powiedzieć że blastery ustawione na ogłuszanie były dla niej groźniejsze, zwykłą wiązke wytrzymałą a ogłuszacz od razu usypiał i można było dobić xD
Ogólnie serial mi się podobał ale brakuje trochę rzeczy: Co do historii Dooku: - Nie pokazali jak poznał się z Palpatinem - Miałem nadzieję że pokarzą jak zabija Saifo Dijasa - Nie ma nic z rodzinnej planety Sereno - Szkoda że nie było treningu Qui Gina Co do historii Ahsoki: - Brakowało mi pokazania jak leczy kryształy z mieczy inkwizytora A po za tym to fajne pokazanie treningu z clonami co pozwoliło jej przeżyć rozkaz 66 w clone wars. Ciekawa rzecz że Ahsoka była na pogrzebie Padme ale i tak to wiele nie wniosło.
Najbardziej szkoda mi tego pierwszego odcinka z małą Ahsoką. Po zapowiedziach liczyłam bardziej na coś w stylu "mamy w rodzinie/wiosce Jedi i co dalej?". Chciałam, żeby to było bardziej o dylematach rodziców (oddawać ją do zakonu i już nigdy jej nie zobaczyć, czy nie i pozwolić by moc w niej zamilkła), o społeczności (lubią rycerzy czy nie, dziecko mocy to zaszczyt czy przekleństwo). Czekam na kolejny sezon o innych postaciach.
@@michachmiel7154 Niby tak, ale oddanie dziecka obcym nie mogło być łatwą decyzją w stylu "bierzcie i szkolcie". Jestem nowa w fandomie i jeszcze nie trafiłam na historię, która przedstawia dylemat "szkolić dziecko czy nie" i jego konsekwencje dla rodziny tego dziecka mocy. I Anakin się nie liczy, dla niego to było wyrwanie się z niewoli.
@@beatakruk1353 Anakin całe życie był niewolnikiem. Zmieniał się tylko rodzaj więzienia. Z Watoo przez Jedi do Palpatine'a na niematerialnej nieśmiertelności kończąc. Człowiek nie jest wolny dopóki żyje drugi człowiek na ziemi.
Mam nadzieję, że reakcja na tą serię sprawi, że Dooku wreszcie dostanie swój serial pokazujący jego trening z Yodą, relacje z Qui-Gonem i całą historię z jego tytułem hrabiego. 3 krótkie odcinki to trochę mało.
5:32 Obrządek ten, czyli pochowanie ciała Jedi w trumnie spuszczanej pod podłogę świątyni wystąpił już wcześniej w Wojnach Klonów w 15 odcinku 4 sezonu, kiedy to odbył się fałszywy pogrzeb Obiwana. Parę lat temu pytałem nawet o to w komentarzach, bo nie wiedziałem skąd wziął się ten obrządek.
Drugi odcinek z Ahsoką ma wymiar symboliczny - musiała bronić się z klonami, z którymi wcześniej trenowała wykorzystując umiejętności z tamtego treningu. A podczas treningu z dronami było widać tam Caleba Dume'a, czyli Kanana Jarrusa.
Może też to mieć na celu w mniejszym lub większym stopniu wyjaśnienie jakim cudem klony rozstrzelały zakon podczas rozkazu 66. Na treningu widać że niby Ahsoka wymiata, a przy pierwszej próbie z klonami to już 3-4 strzał wchodzi w nią.
za krótkie te odcinki i za bardzo pospieszone. Mogli się skupić na jednej postaci jak juz chcieli zrobić je tak krótkie. Troche zmarnowany potencjał te odcinki z Dooku, nie pozwolili się temu odpowiednio rozwinąć, cały czas jest pokazywany jakby jeszcze był trochę po tej dobrej stronie ale z wątpliwościami a nagle po śmierci Qui-Gona niby potrafi zamordować Yaddle. Nie jest to po prostu wiarygodne xd Plus Filoni znowu retconuje książki co mnie denerwuje bo podobno po to jest ten nowy kanon zeby nie mieszać zdarzeń xd
Część tych odcinków trwa pokazuje kilka lat. W odcinku o treningu Ahsoki, na początku pokazane są klony 1 fazy, a kończy się tuż przed rozkazem 66, gdzie klony noszą zbroje fazy 2. To samo dzieje się w odcinkach z Dooku i QGJ.
Trening ashoki wnosi parę rzeczy jak dla mnie, pokazuje to dlaczego jedi byli słabi i nieliczni przeżyli, na jakim poziomie była ashoka po szkoleniu anakina i jak jej nie oszczędzał przy tym. Pokazuje ich charakter, wytrwałość ashoki, troskę i surowość jako mistrz anakina, ich podobieństwa w zachowaniu. Co wnosi jeszcze? Pokazuje ten odcinek dlaczego 501 był tak dobrze "wyszkolony do eliminacji" jedi, jak duża jest różnica w wyszkoleniu klonów w porównaniu z droidami separatystów, jacy dla jedi byli nieprzewidywalni, oraz dlaczego rex w cw s7 ufał na tyle ashoce gdy wyszli przed wszyskich w hangarze, co było prawie równoznaczne dla większości z wyrokiem śmierci jakby nie było. Jest też kilka rzeczy o których mam mieszane odczucia... Zmiana wyglądu bohaterów w atoaunkubdo oryginalnych cw, dygląd ashoki mam wrażenie został podyktowany pseudo poprawnością polityczną... Obi z inną fryzurą niż cw lucasa oraz s7 od disney... Oryginał to oryginał chociaż przy ewolucji grafiki w s7 mnie się zmiana podobała
@Destiny poza tym nie wypowiadam się o stylu animacji, twórcy mieli wizję taką jaką mieli jednym jak widać się podoba drugim nie, i nie wiem czy zauważyłeś nie biję do dooku czy że ashoka jest bardziej lub mniej kanciasta :)
@Destiny chodzi mu o to że ashoka za młodzika nosiała bikini XD, a tutaj dali jej inny stroj A to że nie jest kanciasta, to również minus, dlatego te wszystkie bad batche i nowe clone warsy, pomimo tej samej kreski, takie same nie są, są zdecydowanie gorsze, pomimo że tego "nie widać", to jednak.. Inaczej mi sie je ogląda, do clone warsow nie mają podjazdu
Mi się najbardziej nie podobała ta scena z inkwizytorem. Ja rozumiem, że oni byli tak dobrzy jak żołnierz bez kwalifikacji wcielony do wojska podczas wojny, ale bez przesady że typ zniknął po trzech ruchach i to jeszcze w sytuacji gdy on tylko miał miecz xd
Taki pogrzeb Jedi był już po zamachu bombowym Barrissy Offe. Co do treningu Ahsoki nie zgodę się, że nic nie wniósł, bo chyba każdy zauważył, że dzięki temu Ahsoka przeżyła rozkaz 66. Ostatni epizod przedstawia najprawdopodobniej 6 Brata i to mnie martwi. Wiele osób nie czytało książki o Ahsoce, z tego co widzę ty też Dakann, co szczerze mnie dziwi. Nie mniej jednak mamy tu haniebny retcon, bo w powieści cała historia była poprowadzona 10 razy lepiej. Walka z inkwizytorem (który de facto ma swoje dość rozbudowane backstory w komiksach) trwała nieco dłużej a Ahsoka wysadziła mu miecz, bo użyte w nim kryształy były zestrojone w mocy właśnie z nią. Polecam każdemu a szczególnie tobie Dakann zapoznać się z książką bo w nowym kanonie rzadko zdarzają się takie perełki, które Filoni z niewiadomych powodów postanowił obsrać.
Aktor od Snape'a też nie żyje xD - głosy z zaświatów :O Ogólnie ja od zawsze jestem zdania, że Ashoka od początku jest pchana na siłę. Tales of the Jedi pokazuje to idealnie, Dooku - ciekawa historia, Ashoka - wrzućmy ją bo to fajna postać kobieca! No nie... Już wolałbym rozwinięcie postaci Windu (wciąż jego mistrzyni jest legendą, a wiele osób błędnie uważa, że to Yoda szkolił go w późniejszym etapie - błąd! On wtedy już szkolił tylko młodzików ;) ) Przydałyby się takie odcinki o Padme, Qui-Gonie, czy innych postaciach, których potencjał nie został rozwinięty prawidłowo ;)
Jak dla mnie Yaddle xd, odkryła lorda sithów i zamiast lecieć do rady i pstrzec wszystkich i zapobiec wszystkiemu co się stało, to wychodzi do nich i ginie (elo).
@@andrzejjanowski2464 Ej rado bo dooku spotkał sie z Lordem Sithów. - Co, nie sithowie wyginęli przed wiekami przeciez - Te a moze byscie sprawdzili to albo ukryli tam jakies kamery czy co - W sumie czemu nie ... Directed by Georg Lucas
Jedyne co mi nie pasowało to walka w 6 odcinku. Wiem, że 15 minut na odcinek to spore ograniczenie, ale ten inkwizytor wypadł śmiesznie. Podobna sytuacja była z Darthem Maulem, którego pojedynek z Obi-Wanem w Rebeliantach też trwał jakieś 15 sekund, ale do tego dobudowana była historia Maula do cna pogrążającego się w szaleństwie i nienawiści, a tutaj przychodzi gość, nie wiadomo kto, macha 2 razy mieczem i ginie. Serial świetny, ale trochę szkoda zmarnowanego potencjału na fajną postać.
Taki temat do rozkiminy odnośnie naszej rzeczywistości. Doszedłem od wniosku analizując ogólne dostępne dane że, ocieplenie klimatu nie wynika z powodu dwutlenku węgla lecz z powodu urbanizacji oraz związanej z tym deforestacji (wylesienia) i melioracji. Dodatkiem jest pustynnie. Zapytać a co ma piernik do wiatraka? Ależ ma wystarczy sprawdzić jak działa las a jak miasto. Las absorbuje energię szczególnie w okresie wegetacji a miasto energię odbiją i ogrzewa powietrze. Nie od dziś wiadomo że w miastach średnia temperatura jest o 1' wyższa niż poza nimi. A co się stało w ostatnich wiekach? Otóż powierzchnia miast znacząco wzrosła i terenów zalesionych i mokradeł spadła. Mamy więc odpowiedź. Wiadomo też z innych źródeł że dwutlenek węgla jest słabym gazem cieplarnianym a ilość jaką generuje człowiek jest znikoma jeśli się ją porówna choćby z jednym wybuchem wulkanu. Sumują każdy ma dostęp do tych danych. A nikt tego nie widzi. Czyżby to był przypadek nie sądzę. Ale jak zwykle wielka kasa poszło w kłamstwo o C02 które wielu korporacją daję grubą kasę. Cytują słowa pewnej aktywistki (z którą oczywiście się nie zgadzam) wstydźcie się się.
Eee, mogli zrobić oddzielny miniserial o Ventress i Vosie z Mrocznego Ucznia, który jako powieść jest adaptacją skasowanych odcinków Wojen Klonów. O ironio XD
Tak naprawdę to ostatni odc kłóci się z książką o Ahsoce. Tam cała historia jest bardziej rozbudowana, a i sam inkwizytor chyba nie zakończył tak słabo swojego żywota.
Ogólnie to uważam, że te odciniki z Asoką bardzo poszerzają jej lore, jak na ich długość. Pokazują skąd pochodzi, jej przygotowanie na moment krytyczny i dlaczego była w stanie przetrwać i co się z nią działo. Mówienie że nie poszerzają za bardzo historii to jest duże nie domówienie
problem z Ahsoką jest taki że Dave Filoni wkłada ją dosłownie gdzie się da. Była w clone warsach, rebeliantach, potem przywrócona do życia w rebeliantach, mando, the book of boba fett i teraz jest jeszcze tutaj Właściwie te wszystkie seriale to jeden wielki "ahsoka show"
@@kulnick coś w tym jest, ale myślę, że nie bez powodu, bo po clone warsach była to jedna z bardziej lubianych postaci, przez co Filoni robi z niej taki łącznik pomiędzy wsm wszystkim. Ja osobiście na nią jeszcze nie narzekam, chociaż prawdą też jest to, że obejrzałbym inne historie.
Dakan obejrzyj jeszcze raz i dokładniej 5 odcinek, trening Asokii nie był normalnym treningiem a nienormalny m wymyślonym przez Anakina dlatego właśnie Aśoka tak dobrze walczyła i pokonała masę klonów oraz później też inkwizytora
Jeśli chodzi o pogrzeb Jedi to był już pokazany w Wojnach Klonów, a druga połowa ostatniego odcinek oparta jest na książce "Ashoka", gdzie Tano ukrywa się na rolniczym księżycu przed Imperium i pokonuje inkwizytor zdobywając kryształy do nowych mieczy świetlnych. Ale z tym odcinkiem jest taki problem że wydarzenia z animacji mocno różnią się od tego co było w książce.
Ahsoka to dziecko Dave'a Filoniego. On tę postać wymyślił, on ją pisze. To co kiedyś już zostało napisane nie oznacza lata później tak nadal będzie. Człowiek ma zawsze potem dylematy "A może jednak powinienem był zrobić tak, a może tak". W dodatku to książka nie napisana przez Filoniego, tylko przez niego zaakceptowana lata temu. I to nie jedyny przypadek kiedy się tak dzieje. Kanan Jarus jest kolejnym, niedokończone w animacji historie z Wojen Klonów są następnym - co uwzględnia finałowy sezon wojen klonów, misja na Kashyyyk w Parszywej Zgrai, komiks Syn Dathomiry, książka Mroczny Uczeń i więcej.
@@andrzejjanowski2464 a ja to bym w 2 lub 3 sezonie Tales of the Jedi. Zobaczył bym jak to luke skywaker między orginalną trylogią a trylogią sequeli prowadził nowo utworzony zakon Jedi. To by było coś ale zapewne by doszło do retconu tych komiksów.
Jak dla mnie naprawdę świetny serial. Odcinki z Ahsoką były fajne, a Dooku to już w ogóle kozak. Dave Filoni genialnie przedstawił korupcję w Republice, początki narodzin ruchu separatystów i prawie idealnie pokazał przejście Dooku na Ciemną Stronę. Dlaczego prawie? Otóż w drugim odcinku o nim podczas rozmowy z protoseparatystą mówi, że rozumie jego motywację i zgadza się z nim, ale nie popiera jego działań. Nie potrafię zatem do końca zrozumieć, dlaczego w następnym odcinku już jest pokazany jako zaufany współpracownik Sidiousa - nie widzimy, co do końca pchnęło go do dołączenia do Sithów oraz działania w ukryciu na niekorzyść Republiki i Jedi. Oczywiście wiadomo, że Sidious go przekonał, a ten już posiadający duże wątpliwości wobec Jedi i ich uległości wobec Senatu postanowił dołączyć, ale brakuje mi jeszcze jednego wydarzenia, które by nam to w pełni zarysowało....
8:14 jak dla mnie, wyjaśnia czemu regularni Jedi byli zupełnie nieprzygotowani do niebinarnego starcia przez ograniczenie treningu do zupełnego minimum(podobny wątek towarzyszy niekompetencji szturmowców i ukazaniu wad imperialnej akademii, np w rebeliantach). Rozwiewa też wątpliwości, jakim cudem, mimo dłuższej przerwy w treningach, Ahsoka przetrwała rozkaz 66, a niby najlepsi, z najlepszych(w większości) nie. Mi się łezka zakręciła, bo od razu wiedziałem do czego jest to nawiązanie, a dla tych, co nie skojarzyli wątków, autorzy pokazali to na koniec.
10:35 - No tak, ale nie zawsze, nie wrzucajmy wszystkiego do 1 wora. Poza tym nowy kanon nie jest poważniejszy od starego, tak jak Legendy ma pełno głupot, szczególnie w późniejszych wydarzeniach.
w 1 odcinku możemy poznać historię rodziny jak i wioski ahsoki, jakiego typu są rasą (mam na myśli że są związani z myślictwem) ale i też że ahsoka zdobyła odwagę za czasu młodości u rodziny a nie w świątyni podczas nwm treningu
inkwizytor Ahsoki akurat zginal w pierwszym starciu z nią co było opisane w książce E.K. Johnston więc bardzo fajnie było zobaczyc to może krótko ale na ekranie
Obejrzałem tuż po seansie 8 odcinka Andora i te historie są po prostu miałkie, ale czego wymagać od Filoniego? I wcale nie należy traktować tego jak bajki dla dzieci bo ton jest dość poważny i wydaje mi się że należałoby się przyłożyć do pisania historii.
Opowieści Jedi pokazują wszystkie wydarzenia, które my już znamy. Wiemy, że się stały, ale nie wiemy co je spowodowały. Wiemy, że jej togrutowie odkryli, że Ahsoka jest Jedi. Nie wiedzieliśmy, że musiał tygrys porwać Ahsokę, gdy jej mama polowała i wrócić na jego grzbiecie, żeby jej lud się skapnął. Wiemy, że Dooku był mistrzem Qui-Gon Jinna, że miał na pieńku z Radą Jedi, że Palpatine go skusił do pracy dla niego, że zamówił klony dla Galaktycznej Republiki bez wiedzy Rady Jedi, że Yaddle zniknęła z Rady Jedi. Nie wiedzieliśmy tylko jak to wszystko się łączyło. Pogrzeb Jedi już widzieliśmy: Qui-Gon Jinna, Obi-Wana - Yaddle w tym to nic nowego. Z trylogii Dooku, ep.4 pokazuje najwięcej - łączenie najważniejszych punktów jego historii. Pozostałe dwa nic nowego nie dodały do Dooku, bo wiemy już jak jełopy z Rady Jedi się zachowują. Wiemy, że Ahsoka obroniła się przez klonami w czasie 66. Nie wiedzieliśmy, że nauczył ją to konkretnie Anakin na przestrzeni różnych punktów jej szkolenia. Wiemy, że Ahsoka wróciła do służby u rebeliantów poprzez Baila Organa przez inkwizytora podczas jej rolniczej pracy na zadupiu. Nie wiedzieliśmy, że była na pogrzebie Padme, gdzie dowiedziała się o śmierci Anakina przez Vadera i ogólnie jak ogólnie ten wątek konkretnie wyglądał wizualnie - wyobraźnia na bazie tekstu a przedstawiony obraz to co innego.
Wszystkie odcinki z Dooku dobre, bez większych zarzutów. Jedyny odcinek jako nudy w hui to Mashoka i tygrysiwiedź. Pozostałe odcinki z Ahsoką pozytwynie mnie zaskoczyły; przy treningu spodziewałem się, że Anakun jeszcze nie ogarnia jak nauczać, a puentą odcinka będzie jego refleksja, kiedy ma on naprawdę pokazać to jak Ahsoka stała się koksem w późniejszch Wojnach Klonów i tym jak niekonwencjonalne metody Skywalkera, chodź ryzykowne i czasem nawet nienormalne, przynoszą efekty, oraz to jak Zakon zamknął się w swoich salach. Drugi odcinek uradował mnie tym, że ludzie nie mają wypranego muzgu w przeciągu dwóch tygodni od zakończenia wojny, w której Jedi brali czynny udział i natychmiast domyślają się kim jest Ahsoka. Nawet nie mam za złe zabicia tego Inkwizytora - widać, że typ miał nierówno pod sufitiem i był nabuzowany bardziej niż gimbus podczas mutacji, więc Ahsoka rozkładająca go w dwie sekundy pokazuje znowu na jakim jest ona poziomie. Warto też dodać, że NIE KAŻDA POSTAĆ POTRZEBUJE LORE.
Pierwszy odciek to bardziej Mój Brat Niedźwiedź - Togrutanie mają vibe tych "jaskiniowców" wczesnoamerykańskich. Ta przywódczyni wioski to babka Kenaia. Proste, typowy disney.
W TCW był pogrzeb też. Taka Disneyowska zapchaj dziura. Przecież na 99% było wiadomo, że Dooku usunął to Kamino, tylko geniusze zretconowali datę odejścia Dooku z zakonu i inkwizytora, z którym walczyła Ahsoka..
Mi się w miarę podobało osobiście uważam że trochu za dużo Ahsoki jest w tym roku ale nie mam jeszczetakiwgo dosłownego wrażenia że mam dość tej postaci (że już jest przesyt) Do ostatniego odcinka można się doczepić bo śmierdzi on książka ale są tam inne imiona Inkwizytor też inaczej wygląda ale tutaj lekko przymykam oko na to bo całość jest spoko jak na shortsy Co do Dooku to tutaj bardzo mi się podobało. Dooku zasługuje na rozbudowę w filmie lub serialu. Moja ocena 8/10
@Destiny Co do Rebels to się nie zgodzę. Wprowadził ją i nie chciał uśmiercić chciał zaprezentować coś nowego i ciekawego i po to była mu Ahsoka. To że jej będzie więcej to Wiadome tylko ja liczę na to że to będzie historia z sensem i nie wymuszona. Ahsoka w Bobie no nie za bardzo mi to pasowało lepiej było postawić na inną może nowa postać lub np dorosłe ocalałe Młodziki z Wojen Klonów. A co do córki Filoniego to Barriss też miała ten tytuł przez jakiś czas. Na jej powrót najbardziej liczę.
@Destiny no co jak co ale podróże w czasie to był hit xD Sam wymiar pomiędzy wymiarami spoko, ale możliwość zmiany biego wydarzeń bez wiekszego wpływania na rzeczywistość? Troche dziwne
W sumie 6 odcinek nie dosłownie ale sugeruje skąd asoka ma te białe ostrza, po prostu zabrała temu ikwizotorowi mieczyki aby kryształy potem oczyscić, dlatego są białe kek
1 odcinek jak opis przyrody w panu tadeuszu niby jest ale w praktyce niepotrzebne. Reszta bardzo mi sie podoba pokazuje to jak silna ashoka jest, to że została dobrze wytrenowana. Dooku nabiera po tych odcnikach troche wiecej szarosci. Filmy dla disneya nie wychodza ale czasem potrafia stworzyc cos naprawde ciekawego
Co do Hrabiego, mam pytanie czy to nie było czasem tak, że on po prostu przestał patrzeć na Jedi jako na dobrą stronę konfliktu również i w Sithach tego nie widział, a jedynie chciał obalić jednych i drugich w momencie gdy jedni by zniknęli?
Imo odcinki z dooku znacznie lepsze, trzeci odcinek z dooku to w ogole totalny TOP. Ahsoha natomiast troche gorsza, pierwszy odcinek faktycznie nic nie wnosi i tez jest mega slaby i chyba tez jest glownie dla młodszych. 2 odcinek ahsoki juz troche lepszy ale tez bez szału. 3 odcinek juz calkiem spoko, bylo jakies tam napięcie i akcja. Ale faktycznie słabo zrobili z tą postacią inkwizytora. Już nawet nie chodzi mi o to że zginął ale to że zginął tak łatwo. No kurde to jest smieszne ze ahsoka nie miala miecza, zrobila dwa uniki a potem tak po prostu wyrwała mu miecz. Tak to mogła by mnie porobic ale chyba do inkwizycji imperialnej nie dostaje sie za ładny uśmiech. Rozumiem ze ahoska byla calkiem potężna, okej ale bez przesady
WOW typie chyba pierwsza rzecz jaka Ci sie podoba od czasów klasycznej trylogii. Dziwne choć szanuje. Jednakże gdybyś sie do czegos nie przyjepierdzielil to bys nie byl sobą, ale czego ja oczekuje od osoby, ktora na temat najbardziej romantycznego filmu o star wars (łotr 1) mówi, że to średni film.