Jak zwykle dziwnym trafem brakuje motocykli BMW, których trwałość i niezawodność w ubiegłych latach była legendarna. Warto poczytać i nadrobić zaległości chłopaki...
@@ronin-hd4pm W przedziałach cenowych przedstawionych motocykli znajdzie się sporo Beemek - ciekawszych, rzadszych i na bezkonkurencyjnym wale ewentualnie pasie. Pozdrawiam.
Bardzo dobry odcinek. Warto by poszerzyć listę o motocykle turystyczno/enduro (Adventure) typu BMW F650GS Dakar - legenda tej klasy. Te jednocylindrowe robiły całą afrykę bez problemu i wygrywały rajd Dakar,
Gsxr600, 2001 rok, ja mam 197cm wzrostu . Na wyświetlaczu bylo 275km/h i już nie było czym jechać . Już się nie rozpędzał. Teraz mam Varadero 1000cc :)
@@civic12 Hyosung gabarytami to samo co Suzuki i ta Honda. Bak też 17l. CB500F ma mniej km i Nm. Pali nie wiele mniej od GT650. Hyo jest o połowę tańsze z tego samego rocznika. Hyo to jakość Suzuki, też się nie psuje... A jeśli już, to nie częściej niż konkurencja. Nie pije w ogóle oleju w przeciwieństwie do nowej Yamaha R6 rj27.
Ostatnio kupiłem Hondę NT 650 v Deauville. Jestem MEGA zadowolony. 20 lat. Pali ciut więcej od wcześniejszych. Ale dźwięk... Ale płynność jazdy... Ale wygląd... Ma 20 lat, 68 tysi mil ale widać, że poprzedni właściciele dbali. Zakochałem się od pierwszego usłyszenia. I miłość nie moja, powiększa się. Owszem, do pracy, na co dzień i do dalekich jazd kupuję BMW F800 GT. Ale dla szpanu wciąż będę jeździł tą Haliną :)
ZR-7 występował również w wersji z owiewkami pod nazwa ZR-7S, warto było o tym wspomnieć jak w hondzie o tym mówimy od dwóch wersjach, to i Kawasaki ZR-7 tak samo było do wyboru.
4 sezon za mną na ZR-7 na wersji naked. Spala około 5,5 litra żeby dojść do takiego jak podane trzeba chyba z gazem odwinietym na max jechać non stop, a to moto nie to takiej jazdy jest. Ogólnie bardzo przyjemny motocykl.
@@KrisKra73 potwierdzam mam już drugie Kawasaki ZR-7S i nie mam pojęcia skąd te opowieści o wysokim spalaniu przy mojej jeździe mieściłem się również w 4,5 do 5,5 litra
SV 650 I generacji jak dla mnie najlepsza, ja mam już 3 lata i jestem mega zadowolony. Za niewielkie pieniądze możemy mieć moto które bardzo dobrze się prowadzi, świetnie idzie od samego dołu, jest wygodne i ma niesamowity dźwięk.
Na wypożyczonym od instruktora CBF600N zdawałem prawko, zamiast na PORD'owym Gladiusie, egzamin oczywiście zdany przy pierwszym podejściu. Genialna maszyna do nauki i na pierwsze moto. Przewidywalna, łatwa w prowadzeniu, w wersji z ABS wybaczająca wiele błędów. Sentyment pozostał i zawsze gdy mijam podobną na mieście gdzieś w sercu jakoś tak cieplej. ;)
Spodziewam się wojny (głównie o znaczek), ale jednak: BMW F800S/ST. Ciekawa propozycja, która z racji że nie była flagowcem, nie osiąga takich cen jak GS'y z tym samym silnikiem. Pomimo topornych skrzyń biegów, to całkiem przyjemne sprzęty, które nie boją się dużych przebiegów, tak długo jak dostają dobry i świeży olej. Osiemsetka ma raptem 85km i 86nm, ale dzięki temu silnik nie jest wyżyłowany. Napęd na pasku przejedzie z nami dziesiątki tysięcy bezobsługowych kilometrów, co też przyjemnie odbije się na naszym portfelu. Spalanie, jeśli mamy spokojną rękę można spokojnie zbić do ok 3,8 w trasie, 4,2 w cyklu mieszanym i maksymalnie 5 litrów dynamicznej miejskiej jazdy. Za starszą wersję 'S' trzeba dać miminum 8 tysięcy, a za wersję ST trzeba liczyć kolejny tysiak lub dwa. Warto szukać modeli po 2009 roku, które mają już dostępne pełne wersje wyposażenia, i przeszły przez wadę wieku dziecięcego czyli wadliwe łożysko napędu. Motocykl nadaje się idealnie dla osób od 170cm do 185cm, osoby wyższe będą nażekać na wiatr.
Tak jak kolega Grzegorz już wspomnial, mało się wspomina Hondę VFR 750/800, a to są cudowne maszyny, V4, połączenie obu światów sportu i turystyki. Ja wiem, ani to super sportowa anu też super turystyczna maszyna, ale daje dużo frajdy i wciąż mimo upływu lat przyciąga wyglądem.
Duzo sie od Was nauczylem, w niedziele jade ogladac swoj pierwszy duzy motocykl (CBF500), moze kupie i zaczne swoja przygode motocyklowa, pozdrawiam...
Fajna seria. Jeśli chodzi o przebiegi rzędu 30tys to wierzę w to. Mam ZZR600 z 93r i ma prawdziwe 37tys km :) Maszyna sprawna w 99% (nie działa poganiacz). Pozdro
Tylko Honda CBR F4i sport. Moje pierwsza większa pojemność i jest ze mną już 4 sezony. Oczywiście podobał mi się ale wasza z pierwszych recenzji pomogła. Ki się zdecydować na nią w 100% .
GSXR 750cc K1 - potwierdzam, aerodynamika i ochrona przed wiatrem przy 186cm wzrostu idealna. Pozycja mocno sportowa ale owiewki naprawdę robią robotę. Co do v max to ja złapałem 263 km/h i obsrałem już zbroję bo to był mój pierwszy ścig i pierwszy raz taka prędkość 😁 Gix by poszedł więcej ale ja już odpuściłem. Pozdrawiam 🙂
Bmw f650 funduro, dobre egzemplarze mieszczą się w cenie, silnik to niezawodna jednostka jednocylindrowa od rotaxa, wlasciwie sam trochę nie wierzyłem, ale przejechałem nim 15 państw i nawet jak się coś dzieje to da się to ogarnąć przy drodze :)
devila to nie bo probowalem moze gdyby te kufry zespolone wywalil , powinna wygladac jak varadero , moto dla listonszy, wg mnie zmarowany potencjal , nv650 znowu za mala rama - tez zmarnowane, varadero tak tylko troche juz to stare sie robi szkoda ze wlasciwie nie ma nastepcy , ciul z waga , wal jak dewilka powinna miec dlatego nigdy w sprzedazy nie dorownala gieesowi, suzuki 1400 - rodzynek, nie ma co, malo egzemplazy powstalo ( na klasyka jak znalazl), moze jako 3-cie moto w garazu bo byloby mi go szkoda uzywac - cos jakby miec wychuchane ducati 916 i na trackdaye nim jezdzic, ale bandit1200 chyba mniej upierdliwy w eksploatacji na co dzien - po prostu popularniejszy, cb 750 ???? - no golfem 2 tez da sie jezdzic - tzn w sensie do nauki jazdy czy do odpicowania? ps. lubie klasyki moto jak i samochody, ale pierwsze to musi byc deaily :) lwg moja lista: triumph speedmaster1200 - fura niedzielna, gs1200 albo moto guzzi v85 , suzuki dl1000, tdm900 ( tdm napisalem bo milo wspominam)- cos z tego na co dzien i gdzies dalej, no i skuterek w zaleznosci od potrzeb i upodoban , u mnie 300-setka - przez niego pozbylem sie tdm bo prawie nie jezdzilem - takie motocykle bo wysoki jestem
@@tomekgardzilewicz510 raz w zyciu na zywo widzialem suzuki 1400 dawno temu nad morzem tak ze znam go bardziej z gazet, ale wierze ze jest swietny, teraz celuje w adventure i raczej na wale cos plus owiewka, zapewne skonczy sie na nowym v85 ale jeszce nie tykalem i nie wiem czy mi sie spodoba albo uzywanym gs1200 , nie jestem fanem bmw ale po przesiadce z tdm lekki szok ze to bydle tak lekko i latwo sie prowadzi i gabarytowo mi najbardziej odpowiada, chociaz gdyby sie varadero trafilo czy dl 1000 ( tez mi lezy siedzialem na poprzedniej wersji na targach a nowy to ta sama rama wiec ok) czy wspomniany triumph to tez, mam 192 cm wzrostu i jestem 40+ wiec smarowanie lancucha i czyszczenie kurtki z owadow jakos mnie nie bawi taksamo jak ugiecie kolan wieksze niz 90 stopni a motycykl potrzebuje allroad - czyli wszystkie drogi , szutry, lekkie piaski i lesne dukty, pewnie gdyby te suzuki sie trafilo kupilbym tez jezeli niewiele bym stracil przy odsprzedazy chociaz ja sie przywiazuje do rzeczy ale wiadomo jak teraz jest, niech cos sie stanie i gdzie cie ulecza
@@alexgrzes2562 Fajne rozkminy. Też zastanawiałem się nad motocyklowym odpowiednikiem SUVa. Podobnie jak Ty przywiązuję się do rzeczy, dlatego "grzmot" ma u mnie dożywocie. I w końcu, też jestem 40+ (sporo +). Dlatego od pewnego czasu szukałem "powrotu do korzeni". Odpowiednika mojego pierwszego, ciężkiego motocykla, Junaka M10. Swojego czasu skradli mi go. Inaczej pewnie miałbym go do dziś. Trafiło mnie gdy zobaczyłem Benelli Imperiale. Taki... Nowocześniejszy Junak! Suzuki, jest takie "chropawe", cudownie bezpośrednie. Po "chamsku" przyspiesza, skręca, hamuje i w razie jakiegoś błędu, na odlew wali po pysku! Kilka razy nachuchałem sobie do kasku. Nie ma żadnych wspomagaczy (dla mnie to zaleta). To diabeł, który ciągle szepce... Wyprzedź jeszcze tego! Albo... Zamknij obrotomierz, będzie super! W końcu... Dwie stówy na takiej drodze to pryszcz, dawaj! Ciągle prowokuje. Benelli byłby "aniołkiem", na którym mógł bym poszwendać się po okolicy z aparatem. Niby postanowione, ale... Niedawno Kolega "dał mi się przejechać" litrowym Gikserem, i... Do wiosny mam niezłą zagwozdkę
Jak zwykle kawał dobrej roboty. Zacząłem przygodę od pięknego Horneta 600 1999r świetny motocykl, świetne wspomnienia. Obecnie GSXR 750 k2 od pięciu sezonów. Coś Wam powiem po 200 km boli wszystko ale...emocje, emocje, emocje, żadnej elektroniki wszystko we własnych rękach -potwór. A teraz cicho myślę o Kawa zx10 rr.
Filmik super jednak chciałbym zobaczyć takie filmik z różnymi motocyklami podzielony na kategorie np. Turystyki , Street, superbike, enduro, motocross. pozdrawiam
No własnie przeciez to popularny ,uniwerslany motocykl.Zajebiste hamulce, oszczędny,części tanie,mało awaryjny,dosyć wygodny i całkiem ładny szczegolnie w polifcie.
Też nie rozumiem jak można było pominąć taki motocykl, to chyba jakieś osobiste subiektywne zdanie, całe to zestawienie można było by zastąpić Fazerką :)
Posiadam GSXR 750 K2 od początku 2021 i uważam go za świetny motocykl ze świetną pozycją, nadaje się nawet do miasta a w trasie jedynym zastrzeżeniem jest spalanie bo moc, waga i całokształt tego motocykla jest świetny
Sam zaczynam od cbf600. Nudna jak flaki z olejem, ale i tak polecam z całego serca. Jeśli zaczynamy przygodę z jednośladami lub po prostu nie szukamy generatora adrenaliny to otrzymujemy turbo uniwersalny motocykl. Napędza się wystarczająco dobrze, jest wygodna, niezawodna, a do tego prowadzi się bajecznie dobrze. Świetnie się odnajduje w mieście (jest bardzo poręczna i zwrotna), a i w trasie radzi sobie przyjemnie (nawet z pasażerem). Jakby tylko był tam ciut ciut bardziej żywiołowy silnik to byłaby idealnym moto. Największy minus według mnie to fakt, że ciężko znaleźć coś nowego na jej zastępstwo. Najeździłem się wieloma sprzętami z salonu i żaden nie dawał mi takiego miksu jak poczciwa cebeefka... Kiloversys i jemu podobne są wielkimi krowami, tracer 900 nie jest tak wygodny, mały versys jest jeszcze nudniejszy a ducati są drogie i awaryjne. Może nowy Tiger będzie w stanie ją zastąpić, muszę go oblatać na wiosnę.
Ja mam GPZ500s od 2 lat (pierwsze moto do nauki). Fajnie się jeździ i nie szkoda się wyjebać za te pieniądze. Na kolejny będę szukał używanego Ducati 999.
Kawasaki 636 z 2004 r moim zdaniem można podpiąć też. Jeździłem 3 lata i praktycznie tylko oleje i filtry zmieniałem a latałem pod koniec sporo na kole. Po wypadku jedyny problem z dostaniem owiewek (produkcja tylko 2003 - 2004).
Szkoda że o fazerku zapomnieliście bo też łapie się w ramy materiału i myślę że jest to najbardziej popularny motocykl z tych wszystkich wymienionych zarówno w cz1 jak i cz2 :)
Co do CBFy, kupilem w zeszłym roku, rocznik 2004, naked, 21 tys przebiegu oryginalnego, podgrzewane manetki. Zaplacilem 8 tys zl i 1000 na opony i serwis. Przelatalem caly sezon i poza małym fuckupem z chłodnica w którą uderzyl kamien to fajny sprzęt. Jednak piekielnie nudny. Mozesz grzać 200 km/h i poza gargantuicznym wiatrem nie czujezz nic.
Sv650N (2003) polecam ! Nawet jak olej w głowie to na pierwsze moto, ale trzeba uważać, łatwo o błąd z nuitonem od 4tyś obrotów :) Miasto i krótkie trasy jest spoko
Ja kupiłem hondę VFR 750 okazyjnie białą z 1991 V4 rc36 i coś pięknego silnik pięknie chodzi tylko olej zmienić i jeździć na nowy sezon tylko 62k km przebiegu
Nie prawda moja Honda cb 650 rc 03 z1980r ma 80tys km ale była poniewierana przez poprzednich właścicieli ale klasyki mi się podobają więc ja uratowałem od złomowania
Gdyby ktoś szukał tych motocykli z materiału, to 3 Hondy CBR, 2 CBF i Kawa są akurat w moto-top.pl w Krakowie. Po serwisie i z gwarancją. To jest spoko opcja, jeśli np nie potrafisz samemu zweryfikować stanu technicznego. Chociaż pewnie trochę drożej wychodzi.
Mam mocną konkurencję dla xjr 1200. Niezbyt popularny, ale tańszy i moim zdaniem równie dobry, a mianowicie chodzi mi o Suzuki gsx 1100G. Ciężki olejak na kardanie, okrągła lampa... jest mega!
Hej Daniel,oglądalem już wasze wszystkie odcinki kanał jest super.Czerpie z niego bardzo dużo, zainspirował mnie do kupna wyamazonego moto. Zrobiłem prawko kupiłem i latam.Wkoncu bo czekałem na to całe życie.Czy moglibyście zrobić program o Hondzie vfr800 fi model 98-01.
Cbf600f na 1 moto idealne. Miałem 2010 i sprzedałem za 15500zl. Ultra mało palił bo więcej jak 4.5 litra nie spalał. Szukać trzeba wersję po 2008r bo jest na wtrysku. Po zamontowaniu filtra k&n i zmianie końcówki wydechu mamy wg hamowni 91koni. Silnik ten sam co w cbr600rr tylko z niższymi obrotami na korzyść nuita. Ultra uniwersalny motocykl. Mega wygodny w 2 osoby o czym w przypadku mojej obecnej cb650r 2020 mogę pomarzyć. Coraz bardziej tęsknię za cbfką. Miała idealną moc, a dźwięk był fenomenalny na dominatorze. Ceny są wysokie bo są to totalnie niezniszczalne sprzęty, nie zrobione z gównolitu mimo, że urodą nie grzeszą. Super sprzęt, mega polecam.
@@bartekskoczek1088 kupiłem 34 po roku sprzedałem z 55 około. Te silniki po 100tys km i wymianie oleju co 6-8tys nie mają absolutnie żadnych oznak zużycia. Najważniejsze co może być w przypadku każdej Hondy to lać olej z ASO. CBF jest fenomenalnym motocyklem. 1000czka już taka idealna nie była. 600tka po dekacie jedzie równo jak r1250gs. Niemożliwe, a jednak. Kupiłem nakeda i jestem trochę załamany ze względu na wiatr, lecz 650r ma dużo więcej mocy w okolicach 4tys obr+ oraz po 10tys ale za to gorszy dół. Cbf jedzie i rusza jak odkurzacz, bez zająknięcia, zmienisz tłumik i ona się zmieni o 180st.
@@karolnowicki6818 no chyba bo jednak powodując do CBFki to Fazer dużo nowocześniejszy. Nie mówiąc o Bandicie. Jak kupowałem Fazera w 2013 to rozważałem właśnie między CBF600 a Fazerem. Wygrała Yamaha że względu na wygląd, moc, wtryski a nie gaźnik. Do tej pory jeżdżę, zrobiła Bałkany, Alpy, wg mnie uniwersalny Moto i do miasta i do turystyki, malutko pali, moc wystarczająca (większa niż u konkurencji z tamtego okresu). Polecam 🙂
I pisałem o giepiezecie i jest... 😉. Zefirek też jest fajnym sprzętem i to obojętnie który... Czy 550,czy 750, czy 1100... I wolałbym, pomimo tego, że staroć, dużo bardziej od ZR gołego... (bo zefiry to też ZR 😉).
Kupiłem SV650S z 2001 r. w dobrym stanie i wyjątkowo korzystnej cenie jak na mój region, a i tak musiałem od razu włożyć w nią 7 stówek na serwis. Łącznie z opłatami rejestracyjnymi i serwisem zmieściłem się w 5 kołach. Myślę, że te 4000 na Suzuki to jednak baaardzo optymistyczny wariant. Nie patrzyłbym na nic co jest tańsze niż 5000 po dodaniu kwot za oczekiwane naprawy.
Następnej części możecie opowiedzieć o thundercat 600 fajny motocykl jak ktoś dba I nie katuje to bez problemu zrobi 100 tyś bez żadnych awarii , ja sam mam kota który na 72 tyś i biegi wchodzą be problemu. Szkoda że nie było o cb500. Tata miał cb 500 A ja gpz 500, niby tyle samo koni, ale gpz była szybsza. Sam zauważyłem jak porównywałem te dwa motocykle że hondę trzeba było kręcić po wyżej 6 tyś żeby ona szła jak szalona, a w gpz 4 tyś to już szła fajnie A po wyżej 6 tyś to już miałem 160 licznikowe. Nie wiem może moje odczucie było takie. Ale wiem że gpz była najszybsza w swojej klasie, I dobra ochrona przed wiatrem.
Jeżeli motocykle tanie w eksploatacji i prawie bezobsługowe to powinna się tu znaleźć Yamaha BT 1100 Bulldog. Pancerna V-ka z Drag Stara, chłodzona powietrzem, napęd kardanem, spalanie na poziomie 5,5l/100km. Jako uzupełnienie całości ponadczasowy wygląd i dźwięki dobywające się z podwójnego wydechu - cudo.
Mam TDM z 2001 roku z przebiegiem 110 tys i nadal rośnie. Jeśli pytam na zlocie ile może mieć to ludzie odpowiadają ze może 40 tys. Sam silnik ma coś w sobie. Jest z haraktwrkiem a dodając do niego Dominatora robi się porządny dzik. Dodam że jako pierwszy TDM dostał wykorbienie crossplane. Hamulce i zawieszenie super się sprawują. Dwa minusy poważne. Światła i wiatr. Poczytajcie na forum TDM, zrozumiecie o co chodzi. Poza tym polecam! Da się latać na gumie :D
Na poczatek warto jeszcze Suzuki Inazuma gw250, szedl 165- 170kmh a spalanie w czasie dojazdow do pracy 90-100-120kmh , spalanie 3.5-4l , super zawieszenie, kanapa, od poczatku zbiera sie jak mala rakieta. Pow 120kmh jak kazdy naked , owiewki akcesoryjne niewiele pomoga.
Materiał bardzo ciekawy, ale w kilku kwestiach mam inne zdanie - co do bezawaryjności Suzuki SV hmmm, to że kopał tyłki DUCATI hmmm wydaje mi się, że więcej zależało od umiejętności dżokeja, tak że z tym objeżdżaniem to ... Sam miałem 2 Monstery i były "totalnie bezawaryjne" - polecam każdemu i zaręczam, że obok monstera nikt nie przejdzie obojętny a co do SV cóż. Ale pominięcie Fzaera i Thundercata w tym zestawieniu to chyba nie do końca sprawiedliwa ocena dla w/w legend - tak uważam - legend.Wielu z nas ma je do dziś, dla wielu były to pierwsze motocykle, ilość na polskich drogach świadczy, że nadaj "cieszą oko" mimo wieku. Wiem, że za chwilę będzie kilkadziesiąt komentarzy o 2 biegu i pękających króćcach gaźników, ale jest kilka typowych usterek na które cierpiały motocykle Honda z tamtych lat, a mimo to zostały potraktowane jako "ciekawsze w zestawieniu" Aby się zrehabilitować moglibyście nagrać osobny materiał o w/w motocyklach, a sami zobaczycie jakie będzie zainteresowanie. Pozdrawiam
Ja bym coś chętnie zobaczył o "niedrogich" motocyklach do zabawy/przeróbek i luźnych przejażdżek, o pojemnościach powiedzmy od 250cm do niecałych 500cm (bo zdaje się że o 500 to było już sporo). A jeśli już coś takiego było i ktoś ma jakieś linki, chętnie zapoznam się :)
Witam i pozdrawiam ciem edward ryc lngolstadt Bawaria ja posiadam motor Yamaha XJ 650 k4 41 lat ma rok produkcie 1980 rok 75 kilometrów jestem zadowolony z tego motoru ma kardan jest ius zabytek
latam SV650 (gen 2) przeszło 6 lat i z tym moto totalnie nic się nie dzieje, filtry olej itp. w 19 roku przeszła większy przegląd z regulacją przepustnic itp. i dalej dzielnie lata, z V-kami jest tak ze jak jeździsz spokojnie to oleju nie biorą, jednak lecąc pod V-max na autostradzie przez np. 200km - mój potrafi zjeść do 0,5L oleju. na plus, mocny dół i środek ( górą puchnie) zwinność i lekkość, LwG
Podjerzewam że nie wypowiadają zbyt często o motocyklach którymi nie jeździli lub nie mieli na testach a właśnie BMW mieli mało ... Też czekam na jakiś odcinek np. o GS'ach
Moim zdaniem motocykle adv zasługują na osobny odcinek. W tej chwili jestem posiadaczem motocykla bmw f650 st z 1997 roku był w miarę tani z niedużym przebiegiem nie szkoda mi wywrotek poza szosa robię serwisy na czas a on jeszcze mnie nigdy nie zawiódł Mam tez waradero 1000 również godne polecenia .dzieki pozdrawiam
I pali jak skuter, a straszyli ze stare na gazniku duzo pali a tu 4 litry - mila niespodzianka. Dwa problemy mam rocznik 98- jest niewygodna kanapa i podejrzewam ze z powodu pozycji blisko kierownicy cierpnie mi reka poniewaz na crosie w terenie w tych samych rekawicach nie cierpnie, moze pozycja na KLE 500 nie jest dla mnie.
Hejka ! Mam propozycję ,bo prosiliście o podpowiedzi o czy możecie pyknąć materiał ,no to mam .Duże jednocylindrowce -już tłumaczę dlaczego .Inny zakres pracy silnika ,inna specyfika ,drgania ,szarpanie itd. Też kwestia niższej wagi .Ja mam Aprilia Pegaso Strada 650 z roku 2015 . Świetny na pierwszy ,przynajmniej dla mnie po supermoto .Lekki zwinny i bardzo niesforny w zakresie wysokich rejestrów.Jest tego mało w Polsce a może warto o tym porozmawiać bo protoplasta to bliźniak GS i wizjonerski design marki wytyczał trendy ,jak to Włoski design . Pozdrawaim ekipę Motobandy i fanów.
