Serwus! Mieliśmy podczas nagrań małe problemy techniczne. Udało nam się je częściowo przezwyciężyć, a ja próbowałem jeszcze przypudrować to w montażu. Po niektórych komentarzach widzę że niestety nie wyszło tak dobrze jak chciałem :/ Mimo wszystko proszę o wyrozumiałość, myślę że rozmowa jest warta przesłuchania w całości pomimo mankamentów z głościością. Z góry dziękuję i pozdrawiam!
@@baltazargabka_ Jak nie jest prawdą ? przecież sam mówi na wstępie że od 15 lat studiuje czołgi i pantere... a niemcy ogarneli produkcje chyba w 3 lata ?
Pan Norbert rzuca nowe/świeże spojrzenie na wiele kwestii IIWŚ. Na pierwszy rzut oka pewne tezy są kontrowersyjne, ale gdy się tak zastanowić to mają sporo sensu :) Pozdrawiam.
Pan Norbert raczej szuka tematów do dalszych publikacji bo co nowego jeszcze można napisać o tej wojnie... A, że kontrowersja dobrze się sprzedaje, niedzielni fani militariów nie są zbyt wymagający, to rewelacje Bączyka dobrze się sprzedają.
Wbiega gen Kittel i krzyczy do Goeringa: - Otyły panie mam dobrą i złą wiadomość. - Zacznij od złej - Nie działa. - Mhhhm. A ta dobra? - Zbudowaliśmy go. Tak wyglądała historia pantery. ;-)
Pojawienie się pod Kurskiem Pantery i Ferdynanda dało aliantom do myślenia. W wyniku tego zaczęto alianckie czołgi wyposażać w armaty o lepszych zdolnościach przeciwpancernych. Armata o lepszych zdolnościach przeciwpancernych ma też lepsze właściwości balistyczne. Tor lotu jej pocisków będzie bardziej płaski a to znaczy że słabo wyszkolony Rosjanin ma znacznie większe szanse na trafienie. Bo pomyłka w ocenie odległościosci do celu miała mniejszy wpływ na typowej odległości walki. Po prostu trafił trochę niżej lub wyżej. A gdy dodamy że Pantera była bardzo wysoka a jej pancerz boczny bardzo słaby więc każdy T34 85 na flace Niemców był śmiertelnym zagrożeniem bo mógł strzelać celnie z dużego dystansu. Przecież to strzelanie jak do drzwi do stodoły. Walki pod Kielcami w 1945 dobrze pokazują ten problem.
Obejrzałem cały materiał, miło było posłuchać czegoś nowego zwłaszcza w temacie Panzer III i IV Jednakże mam wrażenie, że Pan Norbert cierpi na popularną wśród fanów broni pancernej nienawiść wobec wybranych pojazdów. Sam z własnego doswiadczenia wiem jak ciężko się tego wyzbyć, swoim czasem nie lubiłem np. Kw-1, objawiało się to u mnie przemilczeniem jego zalet a przy każdej historii opisującej wyczyny jakiegoś kw-1 musiałem dodawać swoje "ale" aby gdziekolwiek umniejszyć wspomnianemu pojazdowi. Podczas oglądania notowałem sobie do czego chciałbym się odnieść, okazało się że to niewiele rzeczy ostatecznie. Na wstępie jeszcze napomknę, że nie należę do żadnego ze skrajnych obozów, nie mam zamiaru jakoś usilnie bronić panthery, ale też nie uważam że interpretacja historii przez autora była dobra. Tak więc wydaje mi się że Pan Norbert mocno wybiera sobie fakty pod narrację, zorientowałem się o tym we fragmencie o pociskach odłamkowo-burzących, ciężko się tu nie zgodzić że tego typu pociski nie sprawdzały się w walce z umocnieniami, jednakże autor jakby ucieka od tematu shermanów i t-34-76 które miały też ten problem aby tylko skrytykować panthery. Tutaj wchodzi nam ważny fakt, czyli jeśli chcemy nazwać coś najgorszym lub najlepszym to ta rzecz musi mieć konkurencję, tak więc w tym przypadku panthera wcale nie ląduje w tyle nawet jeśli chcemy to sprowadzić do czołgów ciężkich itp. (patrz sherman jumbo). Ponownie ten temat powraca przy wątku pokonywania przeszkód terenowych, zdaje się jakoby autor cynicznie przyznawał rację co do zalet panthery w pokonywniu wzniesień (haha) prosto ale jednocześnie usilnie musiał wspomnieć o zaletach shermana w tym aspekcie aby nie zaburzyć narracji o niższości możliwości panthery. Jeśli chodzi o układ jezdny i to, że nie można go nadwyrężać bo się zepsuje, zauważam tu już otwartą manipulacje. Ten fakt z tego co wiem był wiadomy już przy wersjach prototypowych, a nowo szkoleni kierowcy mieli dostawać rady aby nie nadwyrężać pojazdów. Propo zakończenia rozwoju sił pancernych w 43 roku bardzo mnie to stwierdzenie rozbawiło. Rozwój trwał nadal, nawet jeśli nie szedł w tą pozytywną stronę. Nie ma określenia w poważnych dyskusjach na rozwój negatywny, mamy tylko rozwój albo jego brak, fraza np. 'niedorozwój' nie istnieje w poważnej debacie. Piękno czołgów to dość ciekawy temat. Moim zdaniem jak każde piękno jest ono wyłącznie subiektywne ale może się opierać na jakiś kanonach, tyle, że tu stąpamy po ciękim lodzie gdyż wyznaczenia takiego kanonu jest piekielnie trudne. Napewno nie są to jednak "proporcje". Jest mnóstwo różnych pojazdów, które są nieproporcjonalne ale jednak się ludziom bardzo podobają. Np. Taki kw-1 ma nieporoporcjonalny kadłub wobec wieży ale jednak mnóstwo ludzi kocha jego wygląd. Ostatni aspekt to to, że rzekomo autor nie jest kontrowersyjny. To stwierdzenie jest bardzo absurdalne gdyż sam tytuł książki jest kontrowersyjny, zawiera on stwierdzenie absolutne. Jak już tłumaczyłem gdzieś, ktoś kto nazywa coś najgorszym albo najlepszym bierze na swoje barki ogromny ciężar dowodu. Taki ciężar dowodu wymaga niesamowitej pracy polegającej na zrobieniu klucza uzwględniającego każdy aspekt pojazdu tak a żeby z wszystkich pojazdów wybrać ten najgorszy. Oczywiście, że książka jest nie o tym, to raczej ballada wad panthery, może i przydatna ale za to dająca przez między innymi tytuł ten posmak brudnej manipulacji faktami. Swoją drogą bardzo mnie denerwują osoby nazywające Pana Norberta kontrowersyjnym bez żadnego podparcia, ale to osoby które nie są chyba na tyle sprytne żeby doczytać do końca ten istny esej i zdobyć jakiś argument dla uzasadnienia swojego poglądu. No więc cóż pozdrawiam wszystkich co przeczytali moje wypociny. Miłego dnia!
Jedziemy. Duża różnica głośności. Jestem na 10 min a już widzę , że mega wywiad. Super.oczywiscie wysłuchane wszystkie odcinki wojennych historii. Errata. Obejrzalem całość. Petarda. Super pytania
Bo Pantera to jest Mercedes W220. Wielkie, ciężkie i sprytnie pomyślane, ale wykonane z gównianej jakości stali, koszmarnie drogie, wymagające w serwisie i - w przypadku w220 - całkiem dosłownie klekające na robocie. Tytaniczna praca autora i mega wywiad. Pozdrawiam autorów książki i kanału.
No właśnie Panthera nie jest sprytnie pomyślana. Najważniejszym czynnikiem sprzętu bojowego jest trwałość i łatwość obsługi. Zbyt skomplikowane i zawodne podzespoły nigdy się nie sprawdzają na większą skalę, a wojnę wygrywa skala. Na wojnie 1 sprawny Panzer III deklasuje 10 Panther w warsztatach naprawczych.
BĄCZYK to chyba najlepszy znawca tematu drugiej wojny światowej ostatnich lat. Skubaniec ma niesamowitą wiedzę. Ja osobiście mogę go słuchać godzinami i mi się nie nudzi.
@@adamsawka5558 w tym problem. Znawcy internetowi nie podadzą argumentów, a jedynie powierzą, że ktoś się nie zna, bo nie wychwala ich ulubionego czołgu (którego na oczy nie widzieli) pod niebiosa;)
Wybaczcie że tak nie z gruchy nie z pietruchy, ale czy maszyna na zdjęciu nie ma uszkodzonego gniazda osadzenia działa?materiał zacny, świetnie się słucha👍 Serdeczna Piona 👊🖐️😁
Pantera i Leopard Plamisty należą do pod rodziny kotowatych którą określamy mianem pantery ale to dwa różne gatunki które różnią się miejscem występowania oraz sposobem polowania.
Za krytykę naszych dziecięcyh złudzeń (niemcy źli ale sprzęt fajny) Norbert Bończyk po śmierci zapewne trafi do piekła. Tam jako tankista, wraz z kolegami z kołchozu wykona rozpoznanie bojem pozycji batalionu elektryów, zamaskowanej kompanii Panter, wzmocnionej plutonem niszczycieli czołgów Jagdpanther, bateri ppanc oraz elementów opl. Do wykonania tego "zadania" otrzyma kompanię gównoczołgów T-70, złożonej gdzieś na Uralu w fabryce bez dachu : ).
E do rozpoznania bojem w sam raz. Podjadą, wyskoczą z T-70 i mogą obserwować skąd będą napi*rdalać Pantery, do ataku saturacyjnego na opl mogą użyć dronow Orlan.
jednak mimo tego, że niemcy mieli "zły" sprzęt to wojna trwała 5 i pół roku a niemcy walczyli na kilku frontach na raz, czyli musieli mieć słaby sprzęt ..
@@arkadiusztomczak5551 Nie miałem siły słuchać więcej niż 1h, "powiem tak" "i tak dalej i tak dalej" "agregaty wewnętrzne". A rosja nie przegrała tylko dzięki lend lease, czy niemcy mogliby tego dokonać mając słąbą broń pancerną ?
Wniosek po całym filmie: gdyby Panterę produkowali Amerykanie to byłaby zdecydowanie najlepszym czołgiem II wojny, szybki, potężnie uzbrojony i opancerzony, niezawodny, tani w produkcji, a że produkowali go Niemcy, bombardowani, pod blokadą morską, pozbawieni paliwa, możliwości szkolenia załóg, surowców, sprawnie działających zakładów przemysłowych, wykwalifikowanych robotników, działającej logistyki i dostaw części zamiennych, pozbawieni amunicji, walczący na wielu frontach na raz - to już nie do końca.
W całym podkaście "wojenne historie" przebija myśl, że wszystko, co najlepsze było made in USA - Niemcy budowali Schrott i w sumie to nie wiadomo, jak tyle lat zdołali walczyć, Rosjanie i RKKA to w ogóle mięso armatnie i tysiące sztuk jeżdżącego złomu, za to Amerykanie i ich sprzęt to same" ochy" i "achy".
"No chłopaki, teraz to nasza Pantera" - fajne zdjęcie. Bardzo ciekawy materiał z Panem Norbertem, chociaż przyznaje, że podzieliłem na 4 części. Przyznam że dzięki podcastom historycznym Pana Norberta zaciekawiłem się trochę bronią pancerną, i obok książek o tematyce lotniczej dochodzą stopniowo te, o broni pancernej. Też zaliczam się od osób (chociaż interesuje mnie lotnictwo, i jestem zupełnym laikiem) które uważały że ciężkie czołgi niemieckie były najlepsze w II wojnie. Teraz dopiero się uświadamiam, jak bardzo się myliłem. Chociaż te Tygrysy i Pantery dzialają na wyobraźnię. Pytanie do autora, kiedy druga część książki "Pantera najgorszy czołg"? Odnośnie "Wozów Bojowych Swiata", sam ostatnio kupiłem kilka zeszytów, dwa już przeczytałem i są bardzo ciekawe. Kilka innych będę poszukiwał.
20:00 - cieszę się, że nareszcie ktoś potrafi to tej całej rzeszy fachmanów wytłumaczyć, bo spór jest równocześnie banalnie śmieszny ale i zawiera zawiłości językowe i tło historyczne, którego prawie nikt nie rozumie... A sprawa jest w efekcie końcowym oczywista: Tiger - Tygrys (bengalski, węgierski, nadodrzański czy jak go sobie tam chcecie nazwać) Königstiger - Król Tygrysów (bengalskich, węgierskich, nadodrzańskich czy jak je sobie tam chcecie nazwaliście)
No wlanie red Baczyk namieszal - mowiac Tygrys mowimy o gatunku - podobnie jak pies - owczarek, mowiac Königstiger mowimy o tygrysie bengalskim tak jak mowimy o owczarku niemieckim, alzackim lub australijskim.
@@MarcinSkwarczynski nie ma takiego gatunku jak owczarek, każde z wymieniimych przez ciebie zwierząt jest nie tylko fundamentalne innym gatunkiem, ale wspólne dla nich jest tylko jedno - kiedyś były używane przez pastuchów do pilnowania owiec...
@@Decybello No dobra to mozna uzyc psa jako przykladu - masz doga, jamnika tak masz kotowate - kot, rys, tygrys - dalej masz jamnika - jamnik krotkowlosy, mini, kroliczy tak masz tygrysa bengalskiego, syberyjskiego czy malajskiego - to sa podgatunki a nie zaden wspanialy czy dostojny tygrys. Tygrys Bengalski zyje w Indiach ale Tygrysy juz nie tylko tam.
Tak zwana ,,Nowa Pantera,, jest połączeniem kadłuba Leoparda II i nowej wieży zbudowanej na potrzeby modernizacji Challengera 2 . Obudowano ja zewnętrznie modułami zmieniającymi jej wygląd i zainstalowano znaną już armatę 13 cm.
Tak jest. Najlepsze jednak jest to iż Niemcy wycofują się z tej nazwy bo źle się kojarzy... To szczyt ich hipokryzji bo Leopard II to tak naprawdę Pantera - jak było już wspomniane wielokrotnie w tym materiale. 😜 Niedobrze to świadczy o poziomie wiedzy u sąsiada - jak i u nas... Przypomina to spór o Tygrysa Królewskiego - też wspomnianego w tej rozmowie.
Tu dobitnie widać, że dane na papierze nie walczą - efekty daje dopiero system w który są wpięte, a jak coś w systemie nawala to całość się sypie. przykładem polski Łoś czy 7tp na papierze prawie super - ale w praktyce nie przydały się do niczego. a z kolei niemieckie pzkpfw I i II na papierze całkowicie do bani - ale z systemem okazały się skuteczne nawet jeszcze w 1941.
@@jisaburoozawa663 O TO WŁAŚNIE CHODZI Łoś nie pasował do systemu. Byłby dobry jak to my byśmy atakowali na wschód i mieli ich parę setek więcej. A do obrony na nic !
Zawieszenie Panthery dzialalo niczym swego rodzaju stabilizacja dziala. A Panzer III po zdjeciu ogranicznika na silniku osiagal grubo ponad 80km/h na drodze, ponoc sowieci testowali aby porownac do T-34. W podsumowaniu uznali, ze Panzer zdecydowanie bije na glowe teciaka.
Policzmy ile zniszczono Sherman i t-34 od czasu kiedy Pantera stała się powiedzmy popularnym czołgiem podzielmy i wyjdzie nam mniej więcej 7: do jednego przy odrzuceniu oczywiście strat spowodowanych przez inne czołgi działa pancerne i tak dalej
No wlanie red Baczyk namieszal - mowiac Tygrys mowimy o gatunku - podobnie jak pies - owczarek, mowiac Königstiger mowimy o tygrysie bengalskim tak jak mowimy o owczarku niemieckim, alzackim lub australijskim. Der Königstiger (Panthera tigris tigris), auch Bengal-Tiger oder Indischer Tiger, Tygrys bengalski (Panthera tigris tigris) - najliczniejszy podgatunek tygrysa azjatyckiego,
A może tu pytanie jest źle postawione. Może trzeba zapytać, czy w sytuacji gdy III Rzesza straciła inicjatywy strategiczną jej dywizje pancerne nie utraciły znaczenia? Może po prostu nie były już tak kluczowe jak wcześniej? I dopiero w tym kontekście trzeba postawić pytanie: jaki był sens zakończenia produkcji PzKpfw III i zastąpienie go prze Sturmgeschütz III z lepszą armatą? Na pierwszy rzut oka w sytuacji strategicznego odwrotu była to konstrukcja bardziej przydatna. Podobnie wsparcie dywizji piechoty działami pancernymi z punktu widzenia całości niemieckich sił zbrojnych wydaje się posunięciem słusznym
Po przesłuchaniu całego materiału w sumie zgadzam się z autorem. Może za bardzo skupił się on na dywizjach pancernych a w czasie odwrotu trzeba patrzeć całościowo na wojska lądowe, tego spojrzenia zwłaszcza w pierwszej części materiału trochę brakuje. Niewątpliwe wprowadzanie drogiego, skomplikowanego czołgu na tym etapie wojny było błędem
Chyba nie zrozumiales Chieftana - nie wymiana przekladni bo to by byla transmisja i o tym mowi, zr bylo czasochlonne a o final drive - ten kawale obok kola. On mowi tez, ze Niemcy nie mogli budowac tyle ile alianci a nawet gdyby mogli to nie mieli by tylu zalog i zasobow - o paliwie mowi, ze pantera brala duzo wiecej od pojedynczego stuga lub pz iv Dllatego jakos byla pozadana ale niemiecki przemysl nie mogl jej dostarczyc. Pantera byla tez "drozsza" o 30% ale cena w pantwie totalitarnym nie gra roli - tym bardziej, ze prace wykonylalo duzo wiezniow.
Bardzo proszę o informację czy opracowanie Thomasa Andersona o tytule Niemiecka broń pancerna Tom 1 i Tom 2 są warte przeczytania czy autor w swojej publikacji znacząco mija się z prawdą/faktami. Będę bardzo wdzięczny za informację.
Wydaje mi się że w jednym z amerykańskich czasopism o historii IIWŚ był artykuł o użyciu przez Japończyków jednego egzemplarza Tiger I w bitwie o Okinawę. Mam ten numer gazety ale nie mam pojęcia który dokładnie to jest a przeszukiwanie zajmie kilka godzin.
suwając speców. blokowo kanapwych to "najgorsze czołgi " to się nóż w kieszeni otwiera i nie będę się wywodził na ten temat kto nie jest uprzedzony i zna trochę historię to nie da się zmanipulować
Oho ale będzie oglądane! Jako znawca panther mam nadzieję że nie będzie to toksyczne powielanie niesamowitej sensacji że (uwaga zaskoczenie) panthera nie była najlepszym pojazdem 2 wojny poprzez oczywiście pokazywanie tylko wad. Obejrzę całość jakoś w weekend pewnie, mam nadzieję, że to standardowy rzetelnie zrobiony materiał na Projekcie Kampania (tak wiem, że to wywiad z autorem)! 🙂🙂😉😉
Żaden nie ma falkutetu z zoologi pantera a Leopard to są dwa różne gatunki kotowatych pantera jest zwierzeciem które poluje w lasach puszczach i terenach górzystych jest podobna do naszego rysia tylko czarna i bez frendzli na uszach to jest masywny silny kot a leopard to jest kot co żyje i poluje na otwartych sawanach afryki na gazele antylopy itd i jest centkowany jak gepardy ale insczej i lecz polują podobnie.
tak tak ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-RAfqUOtv2nQ.html 6 tys zostalo wyprodukowane tak tak :D bylo 40-50 cm pochylone przy 45 tonach ten pan uja sie zna XD
Sorki za wykop, ale zdecydowanie powinieneś poprosić rodzinnego o skierowanie do laryngologa. Słucham na 1/3 głośności telefonu, w tle, z TV, leci film i jakoś wszystko można usłyszeć.
jako gracz wt czuję się zaatakowany :< To nie tak że zdecydowana większość graczy tych gier potrafi sobie stawić jasną granicę między informacjami zawartymi w grach a faktami historycznymi
Raczej nie ma takiego zwierzęcia jak pantera. Istnieje podrodzina panter (Pantherinae) w obrębie rodziny kotowatych (Felidae), więc Pantera to wspólna część nazwy różnych gatunków kotów drapieżnych np. ,Panthera onca - jaguar amerykański Panthera pardus - lampart plamisty Panthera leo - lew afrykański Panthera tigris - tygrys azjatycki Panthera uncia - irbis śnieżny
Ciekawa rozmowa. Pomimo iż książki pana Bończyka nie czytałem, zgadzam się z jego zdaniem, że Pantera nie była dobrym czołgiem. O ile ostatnie wersję były całkiem dobrymi pojazdami, jak na możliwości Niemców pod koniec wojny, to wynikało to z ograniczeń eksploatacyjnych nałożonych na czolgi i załogi. Dla logistyki niemieckiej armii był zdecydowanie obciążeniem (nie tylko wagowym). I jeszcze jedno. Najliczniej produkowanym niemieckim pojazdem pancernym był SdKfz. 251 (ponad 15 tyś szt.) a nie StuG.