To są szlaki turystyczne, a jakieś zabezpieczenie na tej pochylonej płycie czy wyżej by nie zaszkodziły. Tu przecież nie chodzi o wyczyn, a o bezpieczeństwo.
@@666Ponurak Tam już kilka osób straciło życie, ale dla takich wspinaczy jak ty to mało. Jeszcze raz potworzę, to nie są szlaki dla zawodowców, to są szlaki turystyczne i nie tylko zawodowcy tacy jak ty tam trafiają.
@@leszekpunto6174 To nie ma nic do rzeczy że ktoś stracił życie. Każdy idzie na dany szlak na własną odpowiedzialność. Są tablice informujące że szlak jest trudniejszy. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach lub nie posiada ku temu umiejętności to po prostu nie powinien chodzić na takie wyprawy . Tak uważam. Są spacerowe trasy w Tatrach np. Czerwone Wierchy czy Grześ, Rakoń . Na drogach też giną w wypadkach tysiące ludzi a nie zakazuje się przecież jazdy samochodem. Na Kościelec idą Ci którzy lubią się wspinać i wyzwala to u nich dużo wspaniałych emocji 🙂 i adrenaliny 🙂 Zakładając na nim ubezpieczenia nie będzie już takiej satysfakcji ze zdobycia i stanie się szczytem dla każdego....A tak nie powinno być.... Bo góry nie są dla przypadkowych osób.
@@666Ponurak Przykład z samochodami jest dobry, bo tu przecież nie chodzi o zakazy a o to , że miejsca które są niebezpieczne , zabezpieczamy tak, aby to niebezpieczeństwo zminimalizować. Jaką adrenalinę i emocje ma wyzwolić wejście na Kościelec dla człowieka który jest dobrze przygotowany technicznie i fizycznie. Trudno rozmawiać z osobą dla której to , że tam ginęli ludzie nie jest argumentem. Tam chodzi o dwa, może trzy miejsca które warto zabezpieczyć. Osoby, które wejście szlakiem turystycznym na Kościelec uważają za wspinaczkę, a na dodatek "wyzwala to u nich dużo wspaniałych emocji i adrenaliny" nie muszą z nich korzystać. Na szczyty które nie są dla każdego wchodzi się z przewodnikiem, a tu mamy szlak turystyczny.
Świetny i bardzo pomysłowy film! Z zastrzeżeniem że nie mam jeszcze odcinka Zawrat - Kozi to najtrudniejsze były od Krzyżnego na Skrajny i Zawrat - Świnica, najpiękniejsza natomiast przełęcz pod Chłopkiem. Co do Kościelca w dwu miejscach powinny być łańcuchy a już na pewno te 5-10 metrów pod szczytem. Pozdrawiam, najlepszego dla Was!
Na tych ujęciach na filmie miałem Huawei GT2, ale jego przydatność w terenie była w zasadzie zerowa. Jakiś czas temu zmieniłem na Garmin Fenix 7 i ten jest dużo lepszy.
Moje pierwsze wyjście w wysokie Tatry to Świnica przez Zawrat. Byłam tak podekscytowana łańcuchami, że nawet nie zwracałam uwagi na ekspozycję 😂 Tam zakochałam się w górach! ❤
Ja 13 lat temu z Liliowego wejscie na Świnicę i zejscie Zawratem. W totalnej mgle. Na trzeci dzień poszlismy na Rysy. Dopiero po zejsciu 200m zrobiła się pogoda i zobaczyłem, jak góry wyglądają 😅 Po 12 latach wróciłem i w rok zdobyłem resztę Polskich dwutysięczników. Czas na Słowację 😊. Pozdrawaim🗻⛰️
Słabe jest to, że nie mamy w Tatrach ani jednej via ferraty z liną ubezpieczającą. Uwielbiam Orlą Perć ale umówmy się - haratanie karabinkami po łańcuchach to nie to o co w VF chodzi.
Super film bardzo dobrze opisuje szlaki! Ja bardzo lubie trase na Swinicę przez Zawrat z zejsciem do ZIelonego i jeszcze Kościelec na "do widzenia" z Zejściem do Czarnego. Jako osoba z lękiem przestrzeni pozwole sobie nie zgodzić się z opinia na temat szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem. Dla mnie jest ona wyraźnie łatwiejsza od Rys czy Świnicy przez Zawrat, także z uwagi na mały ruch i dużo czasu na poradzenie sobie z trudnościami.
Jako pierwsze przeszedłem całkiem z przypadku Świnicę przez Zawrat i to był moment kiedy Tatry mnie urzekły. Potem przeszedłem Granaty do Koziej Dolinki przy złej pogodzie. A w tym miesiącu zaliczyłem Rysy. Kolejny wyjazd w Taterki będzie z pewnością na Kościelec. Orlą zostawiam sobie na ''za rok'' 🎉🥳
sugerując po pomówieniu z Góry Kościelca -ja jestem team ViaFerrata nie team wspinaczka samobójców dbajmy o przyszłość to będziemy podpięci całą drogę na szczyt do skały nie do człowieka
Przeszedłem wszystkie te szlaki z tą różnicą, że w grupie w z którą razem wędrowaliśmy startowaliśmy ze schronisk. Było to w czasach mocno przed internetowych gdzie miejsca w schroniskach rezerwowało się z dużym wyprzedzeniem wysyłając prośbę o rezerwację tradycyjną pocztą już w lutym. Wędrowaliśmy zawsze na przełomie sierpnia i września. Z tych szlaków wymienionych w filmie tylko na Kościelec wszedłem samotnie ponieważ pozostali uczestnicy chcieli odpocząć po wyprawie z poprzedniego dnia. Byliśmy wtedy zakwaterowani w Murowańcu. Na Przełęczy Karb spotkałem dwóch panów którzy odradzali mi samotne wejście na Kościelec i w ogóle samotną wędrówkę po górach. Wyjaśniłem im, że jestem doświadczonym turystą i powód dlaczego tym razem jestem sam. Tych panów rok późnej spotkałem na Rysach i ja ich rozpoznałem i się im przypomniałem. Ucieszyli się ze spotkania. Wieczorami w schroniskach kiedyś czytaliśmy "W stronę Pysznej" i akurat poprzedniego wieczoru o wypadku na Zamarłej Turni. Po zejściu słynną drabinką na Kozią Przełęcz jedna z koleżanek jąkając się powiedziała: "tto bbyła zzzamarła tturnia?"
Zawrat fajny, Świnica trudności niedużo, Kościelec super, na Rysach byłem od Słowacji, muszę iść od Polski. Do przejścia został Chłopek i Cała Orla. Chodzę po tatrach od lat, wszystko przeszedłem w Polsce, kilak razy na Słowacji, tylko Orlą i Chłopka i Rysy sobie zostawiłem.
Mimo moich 76 lat nieustannie kocham Tatry. Orlą Perć przeszłam będąc młodą niedoświadczoną "turystką", ale wówczas właśnie dozgonnie pokochałam nasze polskie Tatry. Miło mi słyszeć piękną Pana narrację o Orlej Perci. Dziękuję.
Odnośnie Kościelca ostatnio słyszałem o wypadku, gdzie na jedną osobę spadły kamienie i połamały jej palce, to pokazuje jak góry są nieprzewidywalne, większość osób pomyśli, że skoro mają kask i ogromne doświadczenie to mogą czuć się bezpiecznie, a dochodzi też do takich sytuacji, gdzie po prostu jak to mawiał Jurek Kukuczka w górach trzeba mieć szczęście. Często jak dochodzi do wypadków obwinia się turystę, ale ten przykład pokazuje, że liczą się nie tylko umiejętności i sprzęt, ale i szczęście.
Byłem parę dni temu na Kościelcu i przyznaję, że zrobił na mnie wrażenie ogromne. Choć nie jest to ten sam poziom ekspozycji, co na Orlej Perci, to jednak adrenalinę idzie poczuć w kilku miejscach, zwłaszcza przed szczytem, gdzie trzeba się podciągnąć na skalną półkę.
Nikt nie wspomniał o najtrudniejszym trudnym szlaku w Tatrach. To asfaltowa droga do morskiego oka. Można zdechnąć z nudów i ze złości. Wszystkie inne szlaki przejdzie każda pokraka, ale przejście asfaltem nad morskie oko żałuję każdy, kto tylko tak poszedł
Świetny film i narracja !!! Opisane szlaki wielokrotnie przeszedłem , ale za moich czasów Przełęcz pod Chłopkiem owiana była taką grozą , że odwlekałem tą wycieczkę w czasie i teraz z racji wieku już raczej nie zaliczę !!!
Cieszę się, że film się spodobał 😊 Coś w tym jest, bo często słyszałem od ludzi że przeszli wszystkie szlaki z wyjątkiem właśnie Przełęczy pod Chłopkiem.
@@NaGrani8848 Coś może i musi być na rzeczy !!! Trudno , trzeba mi będzie się już z tym pogodzić . Tak ten chłopek kiedyś działał na wyobrażenię ! A filmy oglądam Twoje , tak jakbym tam był !!! Wszystko rewelacyjne ujęcia i oczywiście wiedza wraz ze świetnym komentarzem !!!
W tym roku z narzeczoną zdobyta przełęcz pod chlopkiem ( przepiękny szlak ) a dwa dni później Granaty , dwa nasze "poważniejsze" cele tego roku , wcześniej Kościelec, Świnica od Przełęczy Świnickiej , Rysy od PL i Kozi od Piątki Chyba w przyszłym roku czas sprawdzić odcinek Zawrat-Krzyżne😈 chyba że przed orlą polecasz gdzieś jeszcze się sprawdzić Ps. Granaty naszym zdaniem są cięższe od Przełęczy pod Chłopkiem , ale to tylko nasze zdanie, na chłopka na świeżaka pierwsza wyprawa , a granaty już na zmęczeniu trzecia wyprawa
Jeśli nie było problemu z tym co wymieniłeś, to można próbować. Z tych trudniejszych szlaków to jeszcze ewentualnie możecie sobie dołożyć Zawrat - Świnica. Więcej nic "trudnego" po naszej stronie już nie będzie. Na Orlą zdecydowanie trzeba iść na "świeżo", bo to będzie bardzo męczące :)
Chciałbym na Kościelec, ale nie wiem czy jestem gotowy. W każdym filmie mówią co innego. W jednym filmie wchodzi samotnie zasapany Pan z wielkim brzuchem, a w innym wysportowani młodzi ludzie mówią, że jest trudno i niebezpiecznie. Co warto zrobić zanim się wejdzie na Kościelec? Kozi? Szpiglas? Co jest niby nieco łatwiejsze?
Ludzie często podchodzą do gór w taki sposób, że jak gdzieś dali radę wejść to ich zdaniem to jest "łatwe" bo oni dali radę i tak już o czymś mówią. Ja szlaki oceniam tak, że np. idąc na Grzesia nie ma miejsc gdzie musisz się wspinać, używać rąk, bardzo zastanawiać gdzie postawić krok, a jak upadniesz to raczej nie będzie to realne zagrożenie życia. I dlatego ten szlak uważam za "łatwy" Idąc na Kościelec musisz się wspinać, zastanawiać gdzie dać krok, możesz oberwać zrzuconym przez kogoś kamieniem, a jak upadniesz to możesz zaliczyć długi lot zakończony śmiercią. I to moim zdaniem sprawia, że klasyfikuję ten szlak jako trudny. Moim zdaniem warto przejść wszystko to co pokazywaliśmy w filmie ze szlakami dla średniozaawansowanych. Wtedy można nabrać wyczucia która skała jak się zachowa jak na nią staniemy, czego można się chwytać a co może być niebezpieczne itp. No i jeśli masz jakieś blokady przez jakiś lęk, to prawdopodobnie dadzą tam wcześniej o sobie znać. Jeśli na tamtych szlakach nie było takich problemów to można iść na te trudniejsze. Jak nie spróbujesz, to nigdy się nie przekonasz :)
Fajny materiał szkoda tylko, że kręcony z kamerki szerokokątnej, czemu nie można nagrywać szlaków ogniskową 35mm, mowa oczywiście o FF. Te małe, zabawkowe kamerki są dobre do kręcenia pod wodą, nie oddają rzeczywistości w żaden sposób, wręcz straszą niektórych ekspozycją. Odnośnie trudności szlaków...to my chyba sami ją sobie wmawiamy, Orła Perć jest w grupie 0+, resztą to 0 lub 0-, czyli żadna trudność. Jeśli ktoś jest przed 40stką i nie ma problemów za zdrowiem to pokonanie polskich gór nie jest żadnym wyzwaniem.
Miło mi, że się podobało. Po Tatrach to można latami chodzić i zawsze coś się nowego znajdzie, mi jeszcze zostało sporo. Zwłaszcza, że jest jeszcze sporo miejsc na Słowacji a później miejsca do których nie prowadzą szlaki :)
Wszystkie już za mną :D Orla Perc dała najbardziej popalić :D na Rysy lepiej mi sie wchodziło zimą niż latem :D i tak jak opisywałeś na takie szlaki lepiej sie wybierać wcześnie rano żeby ominąć tłumy:D
Zaskoczyło mnie to, że na Rysy lepiej było zimą. Sam jeszcze tam nie byłem, ale wydawało mi się, że zejście rysą może być problematyczne z uwagi na bardzo duże nastromienie.
W okresie bez śniegu bez specjalnych trudności - wszystkie. Uważam ze trzeba mieć albo lęk wysokości albo być "bardzo utalentowanym" żeby nie dać rady. Inaczej sprawa ma się w zimie i widać na szlakach że co niektórzy nawet nie powinny myśleć o takich górach i takich szlakach...!!!
Nie wiem jak stara, ale nowa drabinka jest dość szeroka i można czuć się na niej bezpiecznie. Rozczarowałam się nią, liczyłam na jakąś przepaść za plecami czy coś 😅
Kościelec to był mój pierwszy szczyt. Jeżeli ktoś za dzieciaka się wspinał po drzewach to wejdzie sobie na luzie. Piękny szczyt, najważniejsze to nie spanikować na starcie.
Sama droga na Kościelec bardzo dobrze, że nie jest ubezpieczona ponieważ takie ubezpieczenia powodują tylko porywanie się nie doświadczonych na dany szlak i szarpanie za np łańcuchy co w efekcie jest wciągnięciem na górę a nie wejściem.
Był Kościelec, Świnica przez Zawrat, Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem (mój ulubiony). Kościelec to majestatyczna góra, która uczyła mnie trzy razy pokory. Myślę, że mogłyby być ze dwa łańcuchy, żeby śmigłowce nie latały tak często. Na Zawrat tylko za pierwszym razem szedłem z D5SP, więc schodziłem po łańcuchach. Zdecydowanie nie polecam. Później już tylko po łańcuchach na Przełęcz i do Piątki lub na Świnicę. Btw, szkoda, że nie zrobili tego szlaku jednokierunkowym; unikalibyśmy korków na mijankę. Pozdrawiam
Zdecydowanie Kościelec bez łańcuchów. Sztuczne ułatwienia pozostawmy tak jak powiedzieliście na filmie na popularnych szlakach typu Rysy, Giewont, Orla. Na szlaku na Mięguszowiecką przełęcz ten metr czy dwa łańcucha też psują cały urok tego fragmentu, a wiele nie zmieniają.
Daj Panie Boże aby się w końcu udało w przyszłym tygodniu wybrać na parę dni w nasze piękne Tatry z żoną. Oby jeszcze pogoda dopisała. Super fim. Pozdrawiam.❤❤
Świnica okazała się i dla mnie niebezpieczna. I, paradoksalnie, jedyna wyprawa gdzie miałam ze sobą praktycznie pełne wyposażenie. Chwila nieuwagi, osunięcie śniegu a ja razem z nim, z mojej perspektywy to było nawet 300m w dół. Prawdopodobnie tylko przytomność umysłu zachowała mnie przy życiu
Hej czy dużo osób używa lonży chodząc tymi szlakami czy raczej jest to niespotykane? Kondycję mam dobrą, ale czułbym się zdecydowanie pewniej będąc lepiej zabezpieczonym😅
Cześć mam pytanko. Planuje w tym roku pójść na mięguszowiecką przełęcz. Z trudniejszych szlaków zdobylem już Kościelec, Świnicę przez świnicką przełęcz i Rysy od polskiej strony. Myślisz ze to dobra pora zeby sie tam wybrać czy wstrzymac sie jeszcze i zdobyc wcześniej coś łatwiejszego? Pozdrawiam
Czy Koscielec nalezy do trudnych to bym nie powiedział, bardziej chyba renoma plasuje go w tym zestawieniu *absolutnie żadnych łańcuchów, Kościelec jest piękny jaki jest
Cześć.Byłem na Rysach,ale od słowackiej strony.W tym roku chciałbym coś zrobić dla bardziej początkujących bo Rysy były dla mnie kondycyjnie ciężkie.Pozdrawiam.
Ta nowa drabinka na orlej już nie przyprawia aż tak bardzo o szybsze bicie ❤ nie mniej każdy z omawianych szlaków mam zaliczony poza odcinkiem skrajny granat - Krzyżne 💪 w ogóle moim pierwszym szczytem tatrzańskim były... Rysy. Wtedy wyleczyłem się z lęku wysokości 😂 Przejście z parkingu i z powrotem zajęło ok 12h w tym łącznie ok 1.5h w schronisku. Co do trudności: 1. Orla Perć bezapelacyjnie 2. Świnica przez zawrat 3. Rysy
Zależy którym wariantem, bo są różne możliwości. Przez Żleb Kulczyńskiego albo od strony Koziej Przełęczy będzie trudno i te warianty były omawiane w tym filmie. Jest jeszcze prostszy szlak od Doliny Pięciu Stawów Polskich i został uwzględniony w tym rankingu - ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-OSNZQahFByU.html
no na Kościelcu jest jedno takie miejsce, tuż przed samym szczytem, gdzie przydałby się łańcuch, może niekoniecznie do wejścia, ale do zejścia z tej półki skalnej, jak idzie się samemu i nie ma nikogo, kto podpowiedziałby gdzie postawić stopę, to robi się małe wyzwanie, gdy jeszcze nie ma się dużego doświadczenia
Mpim zdaniem łańcuchy/klamry na Kościelcu by sie przydały. Jestem niska i mialam tam spore problemy. Nie rozumiem argumentu o szpeceniu skoro na drugiej szali leży bezpieczenstwo i życie ludzi
Jeśli Granaty przez żleb Kulczyńskiego nie były problemem, to pewnie nie ma przeciwskazań. Jeżeli chcesz złapać więcej doświadczenia, to możesz jeszcze przejść Świnicę przez Zawrat, M.Przełęcz pod Chłopkiem zanim ruszysz na całą Orlą Perć.
To teraz czas na ranking słowackich szlaków 😉 tam też jest co robić. Po polskiej stronie przeszedłem wszystko co możliwe (szlakowo) i jeśli chodzi o stopień trudności, to dałbym chyba identyczną kolejność jak na filmie.
Właśnie taki jest plan, ale zanim zrobimy to samo ze Słowacji, to musimy nazbierać ujęć do tych filmów a to już trochę potrwa :) Ja w sumie to nie wiem czy za trudniejsze uważam przejście na Zawrat i Świnicę czy na Granaty przez Żleb Kulczyńskiego, ale to raczej zbliżony poziom i w sumie bez większego znaczenia :)
@@NaGrani8848 Granaty przez Kulczyńskiego to spacerek w porównaniu do Świnicy przez Zawrat, obie trasy zrobiłem dwukrotnie. Nie wiem czemu, ale znacznie bardziej wolę obustronną ekspozycję(np. I etap Orlej) niż wędrówkę wąską ścieżką przy ścianie z przepaścią obok.
Dziekuje. Czasem planuje wedrowki po 40km ale tam gdzie nocowalam szybko mi odradzano i bym sie przeliczyla, tak prubuje od5do 15km max dziennie. Bedzie spoko i dziekuje.
To fakt i dobrze ze posluchalam tuch ludzi z b&b. W tamtym roku bylam w swieradow zdroj i stamtad po gorach chcialam do szklarskiej poreby isc,tam pozwiedzac i spowrotem do swieradow zdroj,ale do szklarskiej poreby pojechalam autem tam pozwiedzalam i autem spowrotem do swieradow zdroj i tez bylo fajnie.
Świnica z liliowych i z zawartu, rysy zrobione 😁 Kościelec pozostaje w sferze marzena narazie, głównie przez brak ułatwien. Z jednej strony dobrze zostawić część gór takimi jakie są, ale czasami chciałoby się żeby wszystko bylon w zasiegu ręki 😁 ot taki konflikt wewnętrzny 😁 świetny film! Zawsze dobrze zobaczyć gdzie się człowiek wybiera, olbrzymia pomoc i być może możliwość uniknięcia jakiejś ryzykownej głupoty 🤭 w planach jest "dotknięcie" orlej ale z tego co widzę granaty jeszcze nie w tym sezonie, robią wrażenie 😍 przełęcz pod chlopkiem też ciągnie.. Tylko ten koszmarny asfalt 😆😆
Z tym asfaltem to prawda. W zeszłym roku jednego dnia szedłem od Palenicy na Rysy i wracałem do Palenicy, a drugiego od Palenicy na M. Przełęcz pod Chłopkiem i przejście tego asfaltowego odcinka 4 razy w ciągu 2 dni było męczące :D
Jak oceniasz Świnicę? Bardzo chciałabym ją zdobyć ale obawiam się że ekspozycja mnie pokona 😅Po Tatrach chodzę już 16 lat, więc doświadczenie jest i mam zdobyte Rysy od Słowackiej strony czy Szpiglas ale co do Świnicy mam wielki respekt i obawę.
@@NaGrani8848 Czy jest trudny i zalicza się do trudnych odcinków? Słyszałem, że niektórzy którzy już mieli dość stresów na Orlej przez brak doświadczenia, schodzili nim i ostro tego żałowali a szczególnie jak byli zmęczeni, bo podobno ciężko się schodzi a emocje praktycznie jak na Orlej i ich "koszmar" się nie skończył a trwał dalej ;D
@@NaGrani8848 Po górach chodzę dopiero od 8 lat, a mam 64. Wszyscy straszą ta drabinką, Granatami itd. Mialam okazję i z Zawarte i z Krzyżne, ale wycofałam się. Pozdrawiam Angie.
@@annapodwyszynska7571 Rozumiem. I wydaje mi się, że na tym szlaku trzeba się czuć bardzo pewnie, bo w przeciwnym razie może być jeszcze niebezpieczniej. Zawsze lepiej sobie coś odpuścić niż ten jeden raz pójść za daleko. Dziękujemy i pozdrawiamy również! :)
W ten weekend zdobyłem Kościelca i według mojej oceny łańcuchy czy klamry zdecydowanie przydały by się niższym osobom w szczególności przy zejściu. Wyższe osoby nie powinny mieć większych trudności . W sierpniu zwiększamy trudność i Świnica do ogarnięcia. Pozdrawiam
1) Łańcuchy na Kościelcu to jest niedobry i niemądry pomysł. To, że w wielu miejscach te łańcuchy są nadmiarowe delikatnie pisząc nie oznacza że trzeba nimi szpecić Kościelec 2) Film bardzo ciekawy, ale mam jednak pewne wątpliwości co do przedstawionej prezentacji- bo skoro umieszczono tutaj dość łatwe wejscie na Świnicę - to dlaczego nie ma przede wszystkim wejscia na Kozią Przełęcz od Piątki oraz wejścia na Kozią od Hali Gąsienicowej oraz wejścia na Skrajny Granat? 3) Trzy najtrudniejsze trasy : pierwsza - Orla Perc, dalej druga - na Kozią Przełęcz od Piatki i na trzecim miejscu dwie trasy: Zawrat-Swinica i Żleb Kulczyńskiego. Przełęcz pod Chłopkiem - poza podium - owszem jest dość trudna, ale po trzykrotnym przejściu mogę stwierdzić: jest trochę przereklamowana (podobne zdanie miało sporo osób z którymi rozmawiałem na trasie...).
Często dostajemy pytania w stylu np. "co jest trudniejsze, wejście na Kozi Wierch czy na Świnicę?", więc chcieliśmy pogrupować te najpopularniejsze szlaki na 3 kategorie. Masz oczywiście rację w kwestii trudności żółtego szlaku przez Kozią Przełęcz, ale na Świnicę pójdzie praktycznie każdy, a wycieczkę z Hali do Piątki przez Kozią Przełęcz raczej mało kto. Iść np. na Orlą typowo od Koziej Przełęczy też wydaje mi się mało sensowne, a np. od Przełęczy do Zawratu i dalej np. na Świnicę legalnie nie można. Nie widzę po prostu za bardzo ciekawego zastosowania dla tego szlaku, ale w sumie to mogłem przynajmniej przy okazji bardziej pokreślić, że taki szlak istnieje i faktycznie jest bardzo wymagający. Może kiedyś zrobimy jeszcze jedno takie większe zestawienie z trudnym szlakami zarówno po PL stronie Tatr jak i SK, będę pamiętał aby tam to bardziej podkreślić ;) Szlak od Czarnego Stawu Gąsienicowego na Skrajny Granat był w tym filmie wymieniony, tylko w wariancie zejścia po przejściu Granatów.
Aby sensownie odpowiedź czy łatwo wejść na Świnicę czy na Kozi Wierch tak naprawdę trzeba doprecyzować o którą drogę dokładnie chodzi - bo akurat w przypadku tych szczytów każda z trzech dróg ma bardzo różne stopnie trudności. Na Kozią Przełęcz - z obu stron, zwłaszcza od Piątki - faktycznie nie idą tłumy turystów, ale podobnie jest i ze Żlebem Kulczyńskiego - to raczej trasy dla "koneserów". Niemniej jednak warto przejść wszystkie trasy wokół Orlej. Poza tym przejście - przy świadomości trudności trasy - z Piątki na Kozią Przełęcz i zejście do Hali Gąsienicowej - jest na pewno ciekawsze i trudniejsze niż przejście - zwykle w sezonie w tłumie - na Zawrat z Hali i zejście do Piątki.
Żeby sensownie odpowiedzieć o wejściu na szczyt trzeba doprecyzować jaką drogą mamy tam dotrzeć - bo na Świnicę i Kozi można wejść 3 drogami w każdym przypadku. Myślę, że ciekawe jest wejście na Kozią Przełęcz od strony Piątki i zejście na Halę Gąsienicową. Na pewno jest to trudniejsze i ciekawsze niż wchodzenie - po raz kolejny i w tłumie - na Zawrat.
Wszystko ubezpieczać, może jeszcze schody wybudować albo windę na szczyt. Na Orlej łańcuchy też są niepotrzebne. Z przełęczy Mieguszowieckiej ( pod Chłopkiem) można dosć łatwo dojść na szczyt Mieguszowiecki Czarny, ozmnaczony kopczykami.
Ranking w jakiej skali? Trudności technicznych? Niebezpieczeństwa? Widoków? Długości trasy? Ranking marzeń? Chciałbym na Kościelec, ale nie wiem czy jestem gotowy. W każdym filmie mówią co innego. W jednym filmie wchodzi Pan z wielkim brzuchem, a w innym wysportowani młodzi ludzie mówią, że jest trudno i niebezpiecznie. Co warto zrobić zanim się wejdzie na Kościelec? Kozi? Szpiglas? Co jest niby nieco łatwiejsze?
@@100Pseudonim DOBRA Bo nie odpisujesz, Jak byles na Giewoncie, Kozim wierchu i Swinicy to dasz wejsc na Koscielca...tylko nie radze isc jak jest mokro
@@pyrlik6968 Witaj. Dzięki za odpowiedź. Na Rysach byłem, ale na Kozim i Świnicy jeszcze nie. Kościelec i Przełęcz pod Chłopkiem mi się marzy, ale chyba jak mówią, zacznę od Koziego. Na Kościelcu są jakieś ekstremalne momenty eksponowane?
@@100Pseudonim Witam,jest jeden moment takiej " nachylonej gladkiej plyty" ,ktory sie trawersuje, gdzie jest ujowo ,gdy jest mokro i przed szczytem trzeba popracowac renkoma a TAK poza tym,jesli byles na rysach od polskiej strony i zaliczysz Swinice, to mozesz walic smialo na Koscielca . Koscielec wyglada groznie ale tylko z Zakopanego . Powodzenia.