Alez ujecia! Swietnie sie oglada. Jak widac latem popoludniowa wyprawa moze obfitowac w czeste spotkania z tatrzańską fauna i zaskakujaco rzadkie z innymi turystami. Swietne siatlo, widoki zapieraja dech. No i ta fauna... Pan Swistak, Pani Kozica, Forfiter... to tylko jeszcze Wam wilka i niedziwedzia braklo do kompletu;)
Z tymi dwoma ostatnimi to lepiej z dystansu ;) ... a na Przełęczy między Kopami niemal gwarantowane spotkanie z lisem chytrusem żebrzącym o jedzenie, gdyby ktoś jeszcze rudzielca chciał zobaczyć.
Dość późno, bo mieliśmy komplikacje z zakorkowanymi drogami i brakiem miejsca na parkingu. Dopiero o 12.30 weszliśmy na szlak, a około 21.30 byliśmy z powrotem na parkingu w Palenicy. Jednak dzięki temu opóźnieniu światło było ciekawsze i zahaczyliśmy trochę o zachód słońca.
Damn :/ Czesc z tych kadrow jest tak piekna, ze zaczynam sie mocno zastanawiac nad zabraniem a7 w gory :) Z kolei przy paru ujeciach zastanawialem sie jak z Sonego wyszla jakosc porywnywalna lub nawet momentami chyba slabsza niz Gopro, ale pozniej doczytalem ze to telefonem dokrecane :)
tak, dokręcam telefonem bo noszenie ze sobą gimbala do A7 w góry za bardzo by już obciążało mój plecak, a krecic z reki chodzonych ujęć A7 sie nie da bo trzesie jak szalony.
@@jakubpiaseckifoto No wlasnie tak sobie liczylem A7 + ronin rs3 mini + taka sigma 24-70 (a nawet lzejszy sony 24-70) i wyjdzie ponad 2kg. Trochę dużo w porównaniu do Gopro z gimbalem (ok 650g). Dla mnie za duza waga i wartosc zeby tym machac gdzies w skalach. Z drugiej strony duza roznica jakosci obrazu i to pod wieloma wzgledami. :/
@@Pirat601 dlatego najlepiej sam A7 z reki krecic i potem stabilizowac w postprodukcji. Aparat przypiety na klips Peak Design Capture do ramienia plecaka - mozna po orlej perci latac nawet tak
O proszę :) dlatego właśnie lubię pisać daty wypraw - ktoś może był tego samego dnia w okolicy. My byliśmy około 17.30-18.00 na szczycie Szpiglasowego.