TEGO NIE KUPUJ! - Nieprzydatne rzeczy w WYPRAWCE 

Łapki niedrapki są tylko do szpitala. Każda położna o tym mówi, żeby nie obcinać dziecku paznokci w szpitalu, gdyż można je zainfekować. W domu się ich już nie używa.

Co do laktatora akurat się nie zgodzę, ponieważ przydaje się bardzo przy nawałach mlecznych, kiedy dziecko nie jest w stanie chwycić piersi z powodu przepełnienia , jak również przy zastojach pokarmu. Kiedy masz wrażenie, że piersi zaraz Ci ekspoludują nie ma czasu na wysyłanie męża do apteki czy szukanie w internecie 😉

Ty mówisz o swoim dziecku, każde dziecko lubi inne zabawki i inaczej się zachowuje.

Jak zawsze konkretnie i na temat :-) bardzo lubię Twój kanał, znajduję tu mnóstwo ciekawych porad :-)

Co do twojej wypowiedzi o termometrze do wody i emolienty w wodzie,można sprawdzić temp.wode przed dodaniem czegoś do wody i wtedy problem z głowy,nie będzie tłusty

Tytuł jest mylący. To co się u Ciebie nie sprawdziło u innych może akurat się sprawdzić.

U mnie sprawdzają się wyłącznie materiałowe śliniaki 😉 nawet te bez podszytego ortalionu i nic nie przecieka, mimo że czasem więcej jedzenia ląduje na nim niż w buzi dziecka. Gumowe i ortalionowe od razu są ściągane przez dziecko - przeszkadzają mu (w sumie mi też nie przypadły do gustu). Czyli to chyba kwestia gustu matki i dziecka ☺

Laktator bardzo się przydaje w kryzysach laktacyjnych. Żona wszystkie dzieci karmiła od 2 do 3 lat a gdy miała wizytę u stomatologa mogła odciągnąć pokarm, żeby nie przeszło znieczulenie i to własnie ja karmiłem dzieci butelką.Przy kryzysach laktacyjnych nie tylko dobrze jest mieć w domu butelkę ale i mieszankę na wszelki wypadek. Kobieta może stracić pokarm ze stresu na przykład i co, dziecko ma głodzić? wtedy jednorazowo można pokusić się o mleko modyfikowane, pamiętając o tym, że w tym czasie należy wykonać stymulację piersi właśnie laktatorem aby nie zatrzymywać laktacji.Te wszystkie rady dają kobiety z poradni laktacyjnej. W życiu się sprawdzają bardzo.

Super, że filmy są tak długie, można coś robić w ich trakcie, a ty jesteś super sympatyczną osobą:)

Sudocrem jest super. Od razu przynosi ulgę.

Jak nie masz co zrobic z Sudocremem, to proszę oddaj do hospicjum. Przeciwdziala odlezynom. W hospicjum się nie zmarnuje.

Też przed ciążą znałam tylko sudocrem i też kupiłam największe opakowanie :D u nas niestety działało to tak, że pogarszało stan skóry mojego malucha. U nas sprawdziłol się bepanthen :)

Tych komentarzy w większości nie da się czytać. Matki wariatki. Przecież pani mówi, że jej się nie przydały te rzeczy co nie znaczy, że innym mamą się nie przydadzą. Ogólnie mam podobne zdanie co ta pani mimo, że dopiero jestem w ciąży to jeszcze może mi się wiele zmienić. Każdy ma swój rozum, każdy korzysta z czego chce więc nie rozumiem po co ten atak na autorke. Mi się jak najbardziej dobrze tej pani słuchało.

Dzięki za twoje doświadczenia w tej kwestii.. u nas niektóre jak u ciebie się nie sprawdziły np. sudocrem, ale laktator był przydatny. Za to zbędny był kokon, wystarczył rożek. Pozdrawiam

Niektóre rzeczy nam sie sprawdziły, a niektóre nie. Myślę, że to zależy w dużym stopniu od dziecka. Np. nasza córa bardzo się śliniła i uwielbiała gryźć podobny śliniaczek. Opaski tez były super. Zgodzę się z tym, że nie ma co się spieszyć z zakupami. Po porodzie też można iść na zakupy, albo kogoś wysłać 😉

Moja córka jest przyzwyczajona do jednej firmy smoczków i inne wypluwa. Uwaga!Nie wszystkie mamy wiedzą że są rozmiary smoczków ze względu na wiek i że rozmiar dziurki smoczka od butelki też trzeba zmieniać.

Jestem mamą od 3 tygodni i już widzę ile niepotrzebnych rzeczy kupiliśmy... Okazuje się , że takie maleństwo potrzebuje na prawdę mało. Pozdrawiam

Bardzo fajne filmiki I cenne rady !

Mnie te malutkie "łapki niedrapki" bardzo się przydały, bardzo! W aucie czy w wózku zdecydowanie przydatna sprawa dla mnie. Chciałabym szybko zaznaczyć, że nie powinno się obcinać paznokci tak małych dzieci, bo są bardzo miękkie i można zrobić dzieciom krzywdę. Zdecydowanie lepiej delikatnie oderwać, niż obcinać. Wpadłam przypadkiem :)

jak zwykla suer film, fajnie mówisz szybko sprawnie i na temat. A odnosnie ząbków mój synek ma 4,5 miesiąca i kilka dni temu wyszły mu ząbki na dole. Troche zawczesnie ale nic niezrobimy :)

Pod większością tych rzeczy mogę się podpisać. Też nam się nie sprawdziły. Ale z kilkoma wyjątkami 😜 1. Niedrapki, jesteś mamą wcześniaka to dużo zmienia. Dziecko donoszone lub wręcz przenoszone ma bardzo bardzo rozmiękczone paznokietki. Polożne zabraniały obcinać bo pierwsza próba skończyła się poprostu oderwaniem kawałka paznokcia. Więc przez ok. 2 tygodnie niedrapki były grane nob stop . 2 laktator nie w każdym szpitalu są one tak dostępne jak być powinny. Więc już do szpitala warto zabrać go ze sobą moim zdaniem. A poza tym nie wszyscy są nierozłączni z dzieckiem. Ja dość szybko bo po 3 miesiącach musiałam zostawiać małego na kilka godzin więc laktator jak najbardziej był potrzebny ;) i butelki również. 3 sudokrem byłam mądra, poczytałam srokao. Zakupiłam super wspaniałe kremy a w 8 dobie jeszcze w szpitalu moja mama leciała do Carrefoura po sudokrem 😂😂

U mnie nie sprawdzają sie pajace zapinane po skosie, tylko na jedną stronę. O wiele wygodniejsze są takie, ktore rozpinaja sie po srodku od szyi az do kroku i na dwoch nogawkach. Tak samo jest z kombinezonami. Te ktore rozpinaja sie po skosie są mniej wygodne w zakladaniu. Mialam tez zapas śpiochow w tym pięknych, przytulnych welurowych i uzylam tylko raz poniewaz w body i takich spiochach bylo po prosty dziecku za goraco. Po domu zupelnie wystarczy jedna warstwa ubran. Sudocrem za to spisuje sie rewelacyjnie i wcale nie wysusza skory. Za kazdym razem jak uzyje innego kremu za chwile pojawiaja sie odparzenia. Przescieradlo.na przewijak tez spisuje sie świetnie poniewaz zwykla pielucha po prostu sie na nim przesuwa. Ja dodatkowo pod pupe klade male podklady jednorazowe i nie ma problemu z praniem. Termometr w pierwszych tygodniach przydaje sie bardzo, bo nie kazdy ma wyczucie jesli chodzi o odpowiednia temp wody dla dziecka, tym bardziej ze to wydatek ok 5-8zl. Dla malutkiego dziecka, takiego, ktore jeszcze nie siedzi najlepsze sa body i wygodne spodnie. I to body ktore przy szyi.maja zatrzaski bo te z zakladkami czesto sa za szerokie i dekold jestvtak szeroki ze widac ramiona.Ja niepotrzebnie nakupowalam bluzeczki,koszulki, takie dwuczesciowe zestawy nie sprawdzily sie poniewaz przy noszeniu dziecka bluzki podwijaja sie do gory i caly brzuch i plecy na wierzchu. W pierwszym mies zycia dziecka najwygodniejsze sa body kopertowe, nie musimy wtedy wkladac ich przez glowe.

Hej dziewczyny:) niedługo przyjdzie na świat moje pierwsze dziecko i zastanawiam się, czy smarujecie swoim maluchom pupę "na co dzień"/zabezpieczająco? Czy lepiej zrezygnować z jakichkolwiek kremów? Jeśli chodzi o pranie to czy od urodzenia stosowałyście proszki/płyny dla noworodków czy od razu pranie było robione w proszku "dla dorosłych"?

Uważam że wiele rzeczy np termometr laktator czy butelka są bardzo ważne! Nikt przecież nie potrafi od razu sprawdzic łokciem temp wody tak samo z mlekiem . To że zamierzamy karmić piersią nie oznacza że butelka nie bedzie potrzebna to samo laktator ktory na początku pobudza sutki do pracy gdy dzidzia leniwie pije mleko

Ja karmiłam piersią oraz butelką z moim mlekiem. To było bardzo wygodne gdy musiałam gdziekolwiek iść.

Ciekawy film. Mimo że jestem już mama po raz 3 z ciekawością obejrzałam Twój film. Mam i córeczki i synka. Z większością rzeczy się zgadzam. A co do sudocremu to u nas sprawdza się na ukąszenia owadów. :)

Jestem mamą trójki dzieci. Trzech dziewczynek :) najmłodsza ma pół roku wiec jestem w miarę na bieżąco. ogólnie nie przydało mi się wszystko co pokazalas w filmie choć niektórych rzeczy nie miałam w ogóle a o dwóch nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje ;) sudocrem miałam tylko takie mini opakowanie co dają w szpitalu próbkę i nadal mam go pół. Jeszcze mała nie odparzyla się nigdy. Ale jak widzę jakieś zaczerwienienie lub po kupie to stosuje alantan. Sudocrem zdarzyło mi się pod szyję właśnie i pod pachy. Córka ur się w lipcu w totalny upał i z wagą ponad 4 kg wiec ci rusz gdzieś w faldkach miała zmacerowana skórę. Chyba ogólnie łatwiej było by mi napisać co się przydało ;) butelkę i smoczek miałam jedna mała która dostalam od lekarza w takiej promocyjnej reklamowce. dopiero teraz do kupiłam druga większą jak pomału odstawiamy się od piersi. Bardzo przyjadą się body również pajace oraz na dwór dresik polarowy pod kombinezon. Oczywiście śpiworek również ale poduszkę mam tzn taki ten cienki śledzik. Kołdra została przyda się jak mała przejdzie na większe łóżko jak u starszych było. Ogólnie mało rzeczy kupiłam teraz praktycznie nic. Laktator pożyczyła przyjaciółka. Przydały mi się niezmiernie muszle laktacyjne! Pewnie mało kto zna i myśli ze to bajer ale to mega przydatna rzecz była dla mnie aż żałowałam ze nie miałam takiego czegoś przy starych. Raz ochrona sutka obolałego przed tarciem dwa wentylacja trzy zbueralam pokarm i gdy wieczorem miałam kryzys to dawałam swoje z butelki. No i do tego maść czysta lanolina. Opaski przydały się do zdjęć jedynie ;) mam trzy córki i każda nienawidziła mieć coś na głowie takiego. z gadżetów dla mnie najlepsze puzzle na podłogę mata edukacyjna Bujak oraz jak większe juz powyżej 6 mcy krzesełko do karmienia ale w formie nakładki na krzesła dorosłe nie zajmuje dodatkowo miejsca a dziecko z nami przy stole. Aha i mydełko odplamiajace ;) dużo ubranek poszło by do KOSZA od tych żółtych plam z kup ;) pajace i kombinezony lepsze nie na skos. I przy trzecim dziecku postawiłam na łóżko turystyczne z dobrym materacem i zero ochraniaczy itp a przyzwyczajona do swojego łóżeczka nie ma problemu zasnąć w obcym miejscu plus mogę nim wyjechać do dużego pokoju. A tym razem mam też gadżet który nie przydał mi się przy starszych a Teraz mała jest zachwycona karuzela. Nie kupowałam dopiero jak zauważyłam zainteresowanie taka zwykła w gratisie do łóżeczka to kupiłam lepsza. Wózek używany ale lepszy. Przewijakow wcale nie kupowałam wole na łóżku albo miałam kocyk i na to flanwlowa pieluche w łazience na blacie do kapania. Tyle co pamiętam chyba ;) ps foczka nam akurat się bardzo przydała zwłaszcza teraz jak ja kapiemy w dużej wannie bo już nie chciała na lezaco się kąpać ;)

U nas podobne rzeczy się nie sprawdziły...ale należy pamiętać że każde dziecko jest inne i to co u nas się nie sprawdziło sprawdza się u innych rodziców

U nas też sudokrem odpadł zanim zaczął służyć, zamiast tego używałam zwykłej maści pięciornikowej, która po 13 latach w razie potrzeby sprawdza się do dzisiaj.

Też jestem mamą Ali - dziś kończy 4. miesiąc i nie przydały się nam podobne rzeczy. W sudocrem nawet nue inwestowałam, bo czytałam że bardzo wysusza skórę i nie stosuje się go na zdrową tylko dopiero na podrażnioną (i to bardzo cienko) - mam malutkie opakowanie, które dostaliśmy jeszcze w szpitalu. Kaftaników też nie kupowaliśmy, bo są niepraktyczne dla takich maluszków - ubranko musi być zapinane w kroku. Butków też nie mamy, vo i po co. Niedrapki przydały się tylko w szpitalu, gdzie nie wolno jeszcze obcinać dziecku paznokci. Co do butelek, miałam kilka rożnych (głównie chodziło o różne smoczki) i bardzo szybko się przydały (tak jak awaryjne mleko w proszku), bo miałam za mało pokarmu i szybko zaczęłam dokarmiać butelką - po wielu próbach Mała zaakceptowała tylko smoczki Lovi (potem też Canpol, takie z bąblem). Butelki ze smoczkami płaskimi i imitującymi pierś choć kupione zostały bez użytku (podobną drogę przeszliśmy ze smoczkami do buzi, wiele modeli kupionych, zaakceptowane tylko MAM - trudno dostępne, ale co poradzisz jak dziecko wybredne 😄). Kołderki nie mamy, tylko śpiworek. Nawet moja mama się obraziła, bo koniecznie chciała kupić pościel, ładne poszewki, ale nie pozwoliłam jej, bo przez długi czas byśmy ich nie używali. Prześcieradła na przewijak też nie mamy, stosowaliśmy flanelową pieluchę, ale jak kilka razy się na taką załatwiła, to teraz nue kładę nic pod pupę, tylko pod głowę, bo jej się poci na plastikowej powierzchni.

Hej! Dzieki za fajne filmiki dzieki nim łatwiej było mi skompletować wyprawke mimo ze nie mam córki tylko syna ;) mam pytanie w jakim spiworku spi Ala ? Probowalam śpiworka z ikea niestety nie sprawdził sie bo wijacy sie ekspres dosc sztywny utrudnia spanie na brzuchu. Dzieki za odpowiedz pozdrawiam!

Nie rozumiem czemu te zwierzaki ze smoczkami nie sprawdzily sie. Mowisz, ze na poczatku smoczek był za duzy a potem?

Nie można obcinać paznokci dla dziecka przez kilka pierwszych dni

Poproszę linki do tych "fizjoterapeutów"

Witam, Co prawda nie mam pytania do filmiku, ale nieziemsko spodobala mi się szafa, czy mogłabyś mi powiedzieć jaki jest koszt takiej, czy robiona była na zamówienie itp? Z góry dziękuję 😍

Co do butelek się nie zgodzę.. tez zamierzałam karmić piersią od początku.. nie wiedziałam jednak ze będzie to dla nas takie trudne i jednak cieszę się ze miałam w domu butelki (antykolkowe - kolek syn nie miał, wiec może dały radę) i puszkę mleka, inaczej moje dziecko nie miałoby co jeść.. sudocrem również nam się przydał. Kołdrę poduszkę syn miał od urodzenia ;) dopóki nie zaczął się wiercić, zaczęłam ubierać mu śpiwór, poduszkę ma nadal. Ze sliniakami się jednak zgodzę, jedno karmienie i śliniak do kosza.. Termometr super sprawa.. ja lubię gorąca wodę wiec nie wyczuje ;) Kaftaników dziecku nie zakładałam.. jedynie śpiochy traktowałam jak piżamę, na codzień ubierałam bodziaki, bluzeczkę, spodenki..

No nie do końca się zgodzę :) Tytuł troszkę mylący, szczególnie dla przyszłych rodziców, którzy jeszcze nie wiedzą, co będzie potrzebne ich dziecku. Po pierwsze, niedrapki. Baaaardzo nam się przydały w szpitalu. Nikt nie każe zakładać ich maluszkom 24h/dobę. Ja w szpitalu wolałam nie obcinać malutkiej paznokci. Bałabym się i ogólnie nie miałam na to siły. Wolałam zrobić to na spokojnie w domu, a dopóki do niego nie wróciliśmy to niedrapki sprawdziły się świetnie. Po drugie, butelki. Wszyscy mówili mi, po co mi butelka. Kupiłam jedną na wszelki wypadek i schowałam w szafie. Wyszłam ze szpitala w sobotę i mój mąż jeździł po aptekach w poszukiwaniu mleka ponieważ mała nie radziła sobie z jedzeniem z piersi. Po jakimś czasie nauczyła się ale na początku butelka bardzo się przydała. I sudocrem. Używałam go na widoczne już odparzenia, 2 lub 3 dni i nie ma po nich śladu. Kaftaniki ubierałam na body, jako bluzeczkę. Nie ubrałabym kaftanika ani żadnej innej bluzeczki na gołe ciało malucha, ponieważ wydaje mi się to logiczne, że maluch sobie to podciągnie do góry. Body ZAWSZE są u nas podstawą stroju :) Pozdrawiam

Każde dziecko jest inne także nie można tak uogólniać ;) U nas np żadne śliniaczki się nie sprawdziły bo dziecko zamiast skupić się na jedzeniu skupiało się na pożeraniu śliniaka ;) Kaftaniki nam się przydały bo mój synek miał pęknięty obojczyk. Za to sudocrem tragedia... Kupilam male opakowanie i użyłam go tylko raz... Mój synek w pierwszym miesiącu życia bardzo się odparzył, chcialam mu pomóc, posmarowałam sudocremem i to co ten krem zrobił... Odparzony jeszcze bardziej, biedny miał aż pęcherze na skórze całe szczescie sprawę uratował bepanthen ;)

Faktycznie dużo jest produktów, za którymi stoi świetny marketing, a niekoniecznie są tak niezbędne jak zapewniaja producenci. U nas np butelki z aventu są używane praktycznie od początku, ponieważ córka jest na karmieniu mieszanym. Sliniaki mamy zwykle, materiałowe, odkładam do prania po jednym użyciu, a jak już się bardzo ucioraja to wyrzucam. Na szczęście mała nie pluje jedzeniem, więc nie ma tragedii. Niedrapki na początku były używane, tak ok 2 tyg. Sudocrem akurat u nas jest ok. Opaski miała zakładane latem, miała wtedy 4-6 miesięcy, nie sciagala więc też ok. Buty i sukienki porażka. Jedyne sukienki jakie się sprawdziły to te z doszywanym body, jeans i jedna cienka bawełniana, zakładana samodzielnie w największym upale. Kaftanikow też nie lubiłam. Najlepsze na początku były jednoczęściowe pajace. I faktycznie śpiworek jest świetny. Chociaż spod kolderki jakoś bardzo się maluch nie odkopuje, to też uważam, że śpiworek jest wygodniejszy i bezpieczniejszy. Smoczkow używalismy sporadycznie, generalnie mogłyby nie istnieć. A i jeszcze nie sprawdzają się u nas wszelkie bluzeczki wciągane przez głowę. I czapki z troczkami😉

Co do sudocremu- kompletnie nie poradził sobie u mnie z potwornymi odparzeniami u tygodniowej kruszynki. Stary i niezawodny Tormentiol całkowicie usunął odparzenia po dwóch dniach, tylko trzeba uważać bo trochę brudzi.

Gdzie mogę kupić kauczukowy smoczek na butelke? Po 5 miesiącach picia z butelki moje dziecko się zbuntowalo i tylko chce mleko z piersi.

Ps. A co to za różnica czy zabrudzimy przescieradlo na przewijaku czy pieluszke tetrową? To i to idzie do prania a plusem przescieradla jest fakt iż sie nie przesuwa.

Co do butelek i laktatora - bzdura! Laktatorem pieknie można pobudzić laktację metodą 7-5-3. Butelka. Nigdy nie wiesz co sie stanie i kiedy. U mnie z dnia na dzień pojawilo się zapalenie piersi, nie byłam w stanie przystawic syna wiec butelka byla niezbędna a w tak krytycznum momencie latarnie po aptekach czy drogeriach w poszukiwaniu butelki.. mysle ze nie. Butelka nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o kolki, są one wynikiem nie dojrzałości ukladu pokarmowego (powie to każdy gastrolog). Emolienty.. Czytała Pani kiedykolwiek sklad? Sudocrem nie jest kremem "pod pieluszke", zawiera tlenek cynku a wiec wysusza. Odparzań nie powinno się smarować wysuszającymi produktami, wręcz przeciwnie.

Kaftaniki sa przydatne przy problemach z gojeniem pepka, wtedy zakladamy kaftanik I spodenki I jest taka "luka" na wietrzenie pepka. U Was ten czas pewnie malutka caly spedzila w szpitalu skoro byla wczesniaczkiem. Pamietajcie mamusie! Sudocrem stosujemy tylko jak sa duze odparzenia i tylko w tych miejscach, nie wszedzie wkolo!

Mnie też przydały się niedrapki - jesienią robiły za pierwsze rękawiczki, ale to tyle. Nigdy nie zakładałam ich w domu. Zakup przed porodem laktatora był strzałem w 10, rozkręcił moją laktację i dzięki niemu karmiłam pełne 5m. Kaftaniki są super wynalazkiem - ja je traktuje jako bluzę:D Wkładam np. na body z krótkim rękawem. Tradycyjne bluzy są trochę obszerne, a kaftanik przylega. Z termometru do wanny też nigdy nie korzystałam:D

Próbowałam wprowadzić śpiworki, nie zdały egzaminu, dzieci bez problemu śpia pod kołderką i na poduszce, butki ogólnie nie, ale chociaż jedna para się przydaje w sezonie jesienno-zimowym, ale bardziej polecam ciepłe kapcie niemowlęce. Sudocrem pozostał kremem nr 1 po wypróbowaniu kilku innych (ok 7),. Śliniak to zależy od dziecka, pierwsze używało ok 10 dziennie (tak się ślinił), drugiemu nie zakładam bo rwał na silę z szyi i mógł sobie zrobić krzywdę, nawet je bez. Pokrowce na przewijak dobrze sie sprawdzają na leżaczkach, a bez przewijaka spokojnie można sobie poradzić. Butelka przy karmieniu piersią wystarczy 1 (czasem mama wychodzi z domu).

Moje dziecko prawie wcale nie spało a przy obcinaniu paznokci płakał i ciągle płacze a na spaniu mowy niema od razu się budził . Śliniak również sprawdza się świetnie 😶 mój syn też jest wcześniakiem ma teraz 8 miesiecy i dziękować Bogu że miałam butelkę i laktator bo jak mial 2 tygodnie to trafiłam pierwszy raz do szpitala , przy czym nie miałam mm i o 23 godz wszyscy jeździli po aptekach, nie mówiąc o innych sytuacjach . Te zwykłe śliniaczki też super . Nam taki sudocrem wystarcza na miesiąc 😂 i gdyby nie on to nie Wiem co by było z dupką Oliwiera wystarczy że kupka czy siku zetknie się z jego skóra i od razu odpazenie i to takie z dziurami i tak jest od urodzenia aż do teraz czyli 8 miesiąca . Pampersy zmieniamy co 2/3 godziny

Też kupiłam sudocrem i chociaż moja córka ma dopiero 3 miesiące to myślę, że go nie użyję ;) Linomag, który stosuje jako krem pod pieluszke na co dzień sprawdza sie rewelacyjnie :)

Ten sudokrem przyślij do mnie... Już mogę organizować kuriera... A prześcieradło na przewijak super rzecz, ja dodatkowo używam takie podkłady jednorazowe (wielorazowy to był zbędny wydatek, nic nie wsiąka, a dzieć leży w tym co z siebie wydalił i jak tu ubranko założyć?)

U mnie Sudocrem jest najlepszy na odparzenia. Nic innego na naszą czerwoną pupkę nie działa niestety.

Sudokrem to wg mnie najlepszy krem na poważne odpażenia. Wystarczy posmarować kilka razy i skóra jest jak nowa. Nie chodzi tu o codzienne stosowanie.

wszystko co sie u ciebie nie sprawdzilo u mnie sprawdza sie w 100 procentach !!

Buciki, sukienki i termometr masz 100% racji, sama się naciełam. Kaftaniki i wszelkiego rodzaju bluzki naprawdę bezsensowna rzecz do jakiegoś 6 miesiąca. Co do sudocremu to nie słyszałam nigdy takiej opinii, mi bardzo się przydał bo moja mała strasznie się odparza, naprawdę okropnie, że nie raz już kończyło się wizyta u lekarza, ma bardzo wrażliwa skórke, nawet twarzy. I ja przez 7 miesięcy z użyłam 1 kg tego kremu! Nie zagladalam nigdy w skład, a sugerowalam sie dobra opinia, nawet lekarską. Super filmik :)

My butki dostaliśmy we wrześniu "do wozka" a chodzić moje dziecko zaczęło mając 10 miesięcy ;) bez butów! ;) niedrapki na początku bardzo przydatne, ale przez pierwszy tydzień, dwa. Jednak lepiej rzeczywiście jak niedrapki są w body/pajacu. A u mnie sprawdziły się sliniaki a NIGDY właśnie nie wsadzilabym mojego dziecka w śpiworek

Zle nazwalas ten film. Duzo rzeczy u nas dziala i sie sprawdza.

Właśnie przygotowuje wyprawę dla mojej córeczki i oglądam różne tego typu filmiki. Niedrapki moim zdaniem to dobra sprawa w szpitalu, ponieważ takiemu noworotkowi nie powinno się od razu obcinać paznokci. jeżeli chodzi o bluzeczki (kaftanik), moim zdaniem to fajna sprawa do śpiochów na szelkach :) moja siostra tak ubierała swoją córkę i to na pewno będzie dużo wygodniejsze szczególnie przy pierwszym dziecku kiedy jednak nie musimy przekladac przez głowę:) z wszystkim innym się zgodzę super filmik, fajnie ze powiedziałaś o tych smoczko misiach ponieważ miałam w planie ich zakup 😊😊pozdrawiam cieplutko 😏

Sudocrem mi pomagal, lapki też mi się przydaly przy spaniu i w szpitalu, buty-córka mi zaczęła chodzić jak miała 8mies, laktator musiałam kupić bo dostałam zapalenia piersi przy pierwszym dziecku właśnie przez nadmiar mleka. Sukienki moja córka nie chciała nosic spodni do teraz nie bardzo chce

Termometr to znikomy koszt i zajmuje niewiele miejsca także uważam ze lepiej go mieć i można w 100% być pewnym ze woda jest odpowiednia. Co to za problem go przetrzeć i wyczyścić? Nawet jak się nie będzie go używać po czasie to może byle gdzie go wsadzić i po problemie.

Butki się przydadzą jak wychodzisz z dzieckiem na dwór a masz kurtkę a nie kombinezon. Nóżki szybko marzna więc mi butki pomogły również wtedy gdy mała zaczynała buszowac na podłodze.

A może przyszyć jakąś zabawkę do zwykłego smoczka?

Jestem zdania, ze nie warto zagracać szafy na zaś-wszystko jest dostępne naprawdę wszędzie i od ręki, jeżeli brakuje wystarczy kilka minut i już kupione. Jeżeli sklepy nocą zamknięte-są apteki. Sudocrem jest masakryczny jeżeli chodzi o skład-polecam linomag maść sprawdzony od lat przez wiele mam i skład jak najbardziej na +.

Moja mam przy trojce dzieci stosowala tylko sudocrem ( nwm czy dobrze napisalam)

U każdego sprawdza się coś innego☺️ Sudocrem to w przypadku mojego syna najlepsze co może być na odparzenia. Śliniak ze smyka też mamy i sprawdził się super kiedy syn zaczął ząbkowac w 6m życia ( na spacerku gryzak miał pod ręką☺️) zresztą każdy gadżet dla dziecka to indywidualna sprawa, jedno dziecko będzie zachwycone inne nie... Widać że to twoje pierwsze dziecko i nie masz porównania, ale nic się nie martw przy drugim stwierdzisz że maskotka ze smoczkiem to najlepszy gadżet☺️

Oj zgadzam się w większości! Najbardziej co do opasek - moja córeczka też nie lubi nic mieć na główce :)

Podobało mi się! Wiem, że u niektórych coś się sprawdza a coś nie. I tu uwaga do wszystkich! Przecież dziewczyna zaznacza parę razy w filmiku, że U NIEJ się nie sprawdziło. Przecież nie musisz słuchać możesz po prostu to potraktować jako dobra rada! Jak dla mnie super, bo jestem właśnie na etapie nasycenia tymi wszystkimi dzieciakowymi rzeczami i już sama zgłupiałam co powinnam mieć a co nie. Oby więcej takich dobrych rad! Na szczęście nie żyjemy w czasach PRL-owskich, teraz wszystko mamy dostępne w sklepie od ręki jak coś okaże się jednak bardziej przydatne. Ja osobiście wolałabym nie zakupować będąc w ciąży tych wszystkich gadżetów bo potem cała szafa zawalona niepotrzebnymi rzeczami. Raczej chcę tego uniknąć...

U nas śpiworki do spania to absolutny niewypał . Żadne z naszych dzieci nie chciało w tym spać . I był dla nas zupełnie zbędny - próbowaliśmy w rożnym wieku - nie udało się .

To ty przed kupnem sudokcremu nie przeczytałaś składu?A po drugie nie wiedziałaś przed kupnem takiej sztywnej sukienki że będzie nie wygodna ?

U mnie nosidło z womaru się nie sprawdziło i leży...75zl

Witaj Jestem mamą wcześniaka, stosowałam sudocrem od narodzin aż przez cały okres stosowania pieluszek. Nie znam lepszego kremu... Gorąco polecam

Każdemu coś innego się sprawdzi, natomiast zgadzając się co do składu Sudocremu to uważam że jest przydatny przy kompletowaniu wyprawki. Tylko on (a mieliśmy wiele różnych kremów) uratował pupę naszego dziecka przy zapaleniu odpieluszkowym. To prawda, nie nadaje się do codziennego stosowania kiedy skóra jest zdrowa, ale kiedy trzeba ją wyleczyć sprawdza się bardzo dobrze i dzięki niemu uniknęliśmy stosowania sterydów.

Masz błąd w intro Pereki Mamy ...

Masz blad w intro, pereki mamy.. Zgadzam sie w 100% ze wszystkim. Strata pieniedzy.

Sudokrem i termometr też sobie chwale. Zamiast sliniakow polecam pieluche teatrów zwinieta

Nawiązując do poprzednich komentarz to fakt, na pewno każde dziecko jest inne i każdemu przydadzą się inne rzeczy, ale ja po obejrzeniu tego filmu napewno się zastanowię przed kupnem takich produktów, porady jak najbardziej przydatne, a krytykując że 'każde dziecko jest inne' nikt Ameryki nie odkrył...

Nie lubię tego typu porad. Nie chodzi mi o to, żeby przed urodzeniem dziecka wykupić pół sklepu z akcesoriami dla niemowląt ale prawda jest taka ze nie wiemy co może nas zaskoczyć. Po urodzeniu mojego pierwszego dziecka już w drugiej dobie leżenia w szpitalu laktator był moim wybawicielem. Synek leżał pod kroplowka 24 godziny nie było możliwości go w tym czasie karmić piersią. Jedynym sposobem było odciaganie mleka a dodam że w tym czasie zaczął mi się tak zwany nawał. Potem przydał się wtedy gdy z powodu mojej choroby musiałam brać silne leki i w trzecim miesiącu życia synka byłam zmuszona przerwać karmienie na trzy tygodnie. Dzięki regularnemu odciaganiu pokarmu utrzymałam laktacje i mogłam kontynuować karmienie do 12 tego miesiąca. W tamtym czasie przydały się więc również butelki.....można by wymieniać i wymieniać....

Akurat butelki mi się przydały, miałam dokładnie ten zestaw

Ja nie używałam i nie używam ŻADNYCH kremów na odparzenia bo jedynym środkiem jaki działa na moje maluch to zwykła mąką ziemniaczana !!!

Mi akurat łapki niedrapki się przydały, gdy w ciągu pierwszych kilku dni po prostu bałam się obciąć maluchowi paznokcie :)

Zużyj ten sudokrem na pryszcze ;) , mój mąż jak mu coś wyskoczy sobie smaruje tym i schodzi dość szybko :) Nie lubię sukienek więc gdybym miała mieć córeczkę to pewnie i tak dostałaby takie same ubranka jak Robercik :) ,bo te ze statkami , samolotami mi się tak podobały:).

Z wiekszoscią sie zgadzam, poza smoczkiem. To był jedyny kształt ktory corka akceptowała. Mimo ze na poczatku był duzy dla niej to najbardziej przypomina kształt piersi, inne wypluwała. Natomiast nie sprawdziły sie: śpiworki, skarpetki, wszelkiego rodzaju kosmetyki: oliwki, kremy, pudry

Z tymi łapkami drapkami nie mogę się zgodzić. Owszem obcinalam córce paznokcie, ale to nawet nie pomagało i tak miała podrapana twarz. Rękawiczki jako jedyne pomagały, ale minus że ciągle się zsuwaly🤔

Mnie sudokrem tez się nie przydał , a również kupiłam największa paczkę 😑

Jeśli chodzi o niedrapki to jest przydatna rzecz ;). Dobrze, ze siostra miała na porodowce, bo mała się na wstępie podrapała. Pierwsze godziny po narodzinach dziecka dla matki nie są łatwe, wykończenie i stres związany z dzieckiem... I nikt wtedy nie myśli o tym, żeby dziecku pazurki obcinać ;)

Po kilku kapielach, no tak a pierwsze kąpiele to się nie liczą ? Taki termometr to wydatek kilku złotych a dzięki niemu można oszczędzić sporo stresu dla siebie i dziecka

U nas łapki były bardzo przydatne w pierwszym miesiącu życia. Jeśli chodzi o maść to polecam bepanthen baby maść ochronna

Hmm znalazłam ten film przez przypadek i weszłam z ciekawości. Z kilkoma rzeczami owszem się zgadzam ale co do kilku mam inne zdanie. Łapki niedrapki nam się przydały. Po pierwsze bo synek się nie drapał a po drugie ponieważ miał na początku lodowate rączki. Ja kupiłam niedrapki z takimi ściągaczami, że nie cisnęły rączki a i.nie spadały. Co do śliniaka z gryzakiem, nawet nie wiedziałam że coś takiego jest a szkoda. Mój synek uwielbia gryźć śliniak więc na pewno byłby zadowolony ☺ co do butelek, uważam że nie jest to zakup wymagający wielu kosztów a się przydają. Laktator moim zdaniem jest naprawdę ważny. Bardzo mi się przydał w szpitalu na rozbujanie laktacji a i potem pomagał w ściąganiu pokarmu i tutaj przydają się butelki. Materiałowe śliniaki się u nas super sprawdzają, bez problemu wszystko zmywam, zabieram je ze sobą. Nie denerwują małego , moim zdaniem są idealne. Co do pościeli cóż zależy od rodzica i od dziecka. Mój synek od początku spał pod kołdrą ale na początku na pieluszce. Nie chciałm śpiworka ☺ co do kaftaników, owszem dla maluszków są zbędne ale już dla 3-miesięcznego dziecka są ok ☺ termometr, masz rację jak jest przy wanience to super jednak jak nie ma to nie zaszkodzi go mieć ☺ susocrem u nas się świetnie sprawdza, ja polecałabym kupienie jak najmniejszego opakowania na odparzenia bo nie wiemy jak zareaguje skóra dziecka. U nas sprawdza się i sudocrem i bepanthen ale sudocrem działa szybciej. Każdy rodzic jest inny i każde dziecko jest inne, dzięki temu potrzebujemy różnych rzeczy ☺

Jak dlamnie przerysowane. Kazde dziecko jest inne. Butelki opaski, sliniaki itp itd. Moje corki mialy zupelbie inne upodobania i zachowania.

Niedrapki nam się sprawdziły jako rękawiczki na chłodniejsze dni. Jeśli chodzi o sam smoczek w WubbaNub, to nie do końca zgadzam się z twoim zdaniem. Ten smoczek celowo ma taki kształt i wielkość, żeby w pewien sposób imitowało ssanie piersi - jest dość ciężki, więc dziecko musi mocniej ssać, żeby go utrzymać w buzi. Mój syn jest również wcześniakiem i miał identyczny (z tym, że mniejszy), przebywając na oddziale neonatologicznym. A co do samego zamysłu przypięcia do niego pluszaka - zupełny bezsens :) Śliniaki materiałowe (z ceratką pod spodem) przydały mi się podczas nauki picia z kubeczka - woda wsiąkała w śliniak, a nie zalewała ubranka malucha. Kaftaników używałam podczas wyjść na spacer, jako dodatkowa warstwa ubrania. Z opinią na temat Sudocremu zupełnie się zgadzam.

"Pereki mamy"?

Pod wiekszoscia rzeczy sie podpisuje:) Nie zgadzam sie co do dwoch;) 1. Butelki - uwazam, ze zarowno butelki, jak i paczke mleka modyfikowanego trzeba w domu miec. Rozne sa sytuacje, roznie tez bywa z iloscia kobiecego mleka, szczegolnie na poczatku drogi mlecznej, a latanie np w nocy po aptekach w poszukiwaniu jednego lub drugiego, kiedy dziecko placze z glodu, chyba nie jest najlepszym pomyslem:) 2. U nas sprawdzil sie tez pokrowiec na przewijak - zwykla tetrowka nie dawala rady, przy zmianie pieluchy wszystko sie slizgalo, a przez to zdarzalo sie, ze gole cialko mialo kontakt z zimna cerata przewijaka, co doprowadzalo mnie do szalu;) problem rozwiazal sie w momencie zakupu pokrowca(mamy 3;). Dodatkowo na pokrowiec klade podklad dzieciecy(kosztuje grosze):), ktory w przypadku przykrych niespodzianek laduje od razu w koszu i po sprawie:) PS. Bardzo fajny kanal!

Bo śliniaczkow trzeba miec 7-10 i CODZIENNIE albo częściej się je zmienia oraz PIERZE. :)

Oj kobieto nie wypowiadaj się na tematy o których pojęcia nie masz bo bredzisz tak, że się słuchać tych głupot nie da. #Masakra

14.15- czyli my mamy nie kupować termetru bo TWOJA wanienka miała go wbudowanego?!?!

sudokrem jest dobry dla dorosłych na trudno gojące się rany

W pierwszych dwóch tygodniach nie obcina się paznokci noworodkowi łapki tylko przez pierwsze dwa tyg .. sudocrem używa się tylko przy odparzeniu bo wysusza

Bardzo przydatne informacje dla nas przyszłych mam co wykupilybysmy pół sklepu dla dzidziusia . Mnie na szczęście często stopuje mąż bo też bym kupiła mnóstwo nie potrzebnych rzeczy ;)

Z tymi butelkami moim zdaniem bzdura. Ja będąc w ciąży twierdziłam, że będę cały czas karmić piersią, ale zakupiłam butelki, taki sam zestaw jak Ty. Po tygodniu okazało się, że nic z piersi nie leci, dziecko się złości, krzyczy, butelki i mm uratowało nam życie.

Zależy od dzidziusia ☺️ Na przykład sudokrem niektóre bobaski wręcz tego potrzebują :)

Jestem mama 3 dzieci i troszkę głupota tzn to co mówisz to Twoja subkiektywna ocena naprawdę mocno subiektywna!

Moja mama karmiła piersią brata, ale myślę że każda mama powinna kupić 1 butelkę i 1 paczkę mleka. Po 2 miesiącach staraszy brat zachorował i gdybyśmy nie mieli butelki i mleka to dziecko było by głodne pół dnia aż ktoś kupiłby nam te rzeczy(mama z starszym bratem pojechała na szpital w nocy) 🤔 nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego co się zdarzy i lepiej mieć w razie co 😁