Frank Miller to niewątpliwie ważny artysta dla historii superbohaterskiego komiksu. Ja osobiście najbardziej szanuję go za "Powrót Mrocznego Rycerza", kontynuacja pod względem fabularnym była ciekawa, ale rysunki są niechlujne, wręcz obrzydliwe. Zastanawia mnie ewolucja rysowniczrego stylu Millera. Eksperyment? Praca na odpierdol? Starość?
Jeśli o twórczość Franka M. idzie to nie ma gorszego szajsu niż "Holly Terror". Te rasistowskie gów... może sobie wsadzić gdzie słońce nie dochodzi. P.S. Czekamy na nowe filmy gdzie usłyszymy znów Pana śliczny głos :)
Nie mogę uwierzyć, że zapomniałem o takim arcydziele światowego komiksu jak "Holy Terror"! Chociaż z drugiej strony może lepiej byłoby zapomnieć? :) A to istotnie jest kandydat na mocną ostatnią pozycję mojego rankingu. Zdecydowanie po jednej gwiazdce tak za scenariusz jak i za rysunki. Można by się było nawet zastanawiać nad brakiem jakiejkolwiek gwiazdki. Pozdrawiam i dzięki za dobre słowo!