Do gier Bethesdy mam po prostu specyficzne podejście - to dla mnie gry immersyjne, w które mogę się w mocnym stopniu wczuć. Wiem, że mnie gra w wielu miejscach ogranicza, ale potrafię odczuwać ją bardziej niż przy tych rzekomych immersive-simach. Tutaj jestem częścią świata, chce go poznawać, chce być swoją postacią. Na to te gry mi pozwalają. Głupia fabuła w F4 czy Skyrimie to też tylko pretekst. Starfield mi się spodobał - mogłem podróżować po kosmosie, poczuć się jak bohater Expanse, nawet jeśli eksploracja miała inny wydźwięk niż w Falloutach i TES. Rozumiem konieczność zrobienia pustych planet, uważam to za ciekawy eksperyment, który podzielił ludzi i spoko, takich gier potrzebujemy też. Czekam na TES6, chętnie znów odwiedzę Tamriel, ale też wrócę do F4 i Starfielda wkrótce, żeby polatać statkiem i przeżyć na pustkowiach. Niekoniecznie dla fabuły.
Zgadzam się, że eksploracja była głównym problem Starfielda. Natomiast uważam, że wyczerpała się również pewna formuła gier Bethesdy - te naiwne dialogi, gadające głowy. Zrozumiałem to, gdy uruchomiłem F76. Pierwsze wrażenie - świetne, poczułem się jak w domu. Jednak pierwszy quest jaki dostałem i sposób w jaki go dostałem zniszczył ten dobry wizerunek. Ciężko wrócić do tego, co oferuje Bethesda, po tym gdy zobaczyłem jak mogą byc przedstawione dialogi np w takim Days Gone. Jak dla mnie ostatnią dobrą grą Bethesdy był Skyrim. We wcześniejszym F3 również dobrze się bawiłem. F4 już mnie zawiódł, F76 podobnie, a Starfield to kompletna porażka.
Chyba pomylil pan sobie gry Bethesdy z RDR2 od Rockstara.Ostatno prawdziwie immersyjna gra Bethesdy to byl Morrowind i Oblivion.Wszystko potem juz bylo splycane coraz bardziej zarowno jesli chodzi o technologia i grafike jak i A.I radiant story
@@marekkos3513 nie, nic nie pomyliłem. A jeśli chodzi o R* to nie podeszło mi ani gtaV, ani RdR 2. GTA4 zresztą też nie. Więc u nich pod tym względem jest jeszcze gorzej:)
@emzdanowicz pytanie z innej beczki bo wiem, że znasz się na temacie. Ogrywam sobie wiele fajnych gierek z przeszłości i jednymi z kolejnych jest seria Prototype. Wiem, że ogrywałeś te tytuły jakiś czas temu i było z tym wiele problemów na PC. A więc czy te problemy są łatwe do przeskoczenia czy lepiej sobie odpuścić i ogarnąć wersję na X360?
Wspomniałeś że lubisz eksplorować i odkrywać różne bajerki które rozbudowują Lore gry. Ja mam to samo.. Obecnie gram w Miasma Chronicles - to taki rpg z elementami XCOM ale nastawiona na fabułę. Polecam bo eksploracja świata bardzo fajna. Możesz kiedyś spróbować ;)
@@emzdanowicz2775 A jeszcze wspomnę o Starfield. Mnie się gra naprawdę podoba. Może dlatego że mi brakuje takich kosmicznych RPG. Od czasu Mass Effect nic nie dostałem w tym temacie ;(. Grałem z 15h i największym atutem gry to robienie misji a także misji dla korporacji. Wrócę do niej jak poprawia zarządzanie ekwipunkiem oraz poprawią SI. Niby patch ma coś poprawić. Zobaczę w praniu. Co do eksploracji planet. Faktycznie są wtórne ale chyba nie musimy tego robić...Eskploracja nierówna ale fajna.. FAjnie się eksploruje planety gdzie są miasta lub misje .. Bo te wygenerowane losowo są niestety nudne.
Skyrima posiadam na kazdej mozliwej platformie , dla mnie to genialna gra ktora umieszczam w mojej 10 gier wszechczasow .Starfield to najwiekszy zawod ubieglego roku , pomimo kilku prob przekonania sie do tej wydmuszki , poleglem i poleciala z dysku.
To optymistyczny scenariusz. Licząc od Skyrima każda ich gra jest coraz gorsza (nie wiem jak liczyć kuriozalnego F76, więc mam na myśli F4 i Starfield).
Skyrim podobał mi się bardziej niż F4 ze względu na setting. Skyrim nie miał dobrej fabuły, miał bugi. F4 nie miał dobrej fabuły, miał bugi. Obie gry (IMO) miały wątki poboczne, mniejsze i większe. Zawsze poboczne wątki to najlepsze rzeczy w tych grach. A w settingu TES fajniej się je odkrywa. Stąd moje nadzieje :P
stary, patrze ze copium twarde. beth nie zrobila dobrej gry pierdyliarda lat, te studio to wydmuszka. poza tym jakie argumenty przedstawiasz, ze w f4 byly notatki z lore w jakiejs lokacji? stary, notatki to jest najbardziej leniwy i oklepany sposob przedstawiania lore. w zasadzie nie wymieniles zadnych innych sensownych argumentow, ot "tobie sie podobalo i czekasz" no fajnie, fajnie. starfield to szrot nie do uratowania, w skyrima obecnie gra wiecej osob niz w to. a sam skyrim byl archaiczny i zabugowany juz x lat temu, te studio nie wydalo nic bardzo dobrego od czasow morrowinda/obliviona.
No, bo to materiał o tym, dlaczego czekam, więc mówię, dlaczego czekam :D Notatki to tylko jeden mały głupi przykład, chodzi o spójność przygody/eksploracji w jednym świecie - i to na pewno TES6 zaoferuje. Tylko tyle i aż tyle.
Akurat Fallout 3, NV i 4 stały wysokim environment storytellingiem, a notatki to jedynie część tego. Wątki poboczne w F4 były niezłe, eksploracja jest top - mamy pustkowia, na których mimo tego, że mamy pełno ciekawych POI-ów to nadal odczuwamy, że to pustkowia. To jest coś, co twórcy chcieli osiągnąć i to się udało. Bronisz Morrowinda - który ok, miał świetny główny wątek i ciekawe środowisko, ale mechanicznie był okrutnym crapem, z dosłownie najgorszym systemem walki. Oblivion? Tym razem gra-mem. Wyśmiewa po dziś za to jak działa AI, systemy w tej grze i to, że zestarzała się gorzej niż Morrowind. I nie krytykuję tych gier, ale mają takie same, jak i nie gorsze wady od Skyrima czy Starfielda i Fallout 4, więc nie wiem, Twoja narracja jest jakaś czepialska po prostu.
Jako osoba, która nie czuje nostalgii do gier bethesdy, kolejne elder scrollsy nie zapowiadają się dobrze biorąc pod uwagę wcześniejsze tytuły tej firmy (fallout76 i starfield) oraz trailer - w którym widać jedynie ziemię z góry, co może świadczyć o tym, że twórcy nie przygotowali niczego co warto pokazać
Ograniczone zaufanie po serii porażek i OGROMNYCH kłamstw jest w pełni uzasadnione : D Ba, powiedziałbym, że to taki konsumencki szacunek do samego siebie. Swoją drogą to nie jest tak, ze rzeczy które kiedyś zrobiło się dobrze, na 100proc uda się dziś powtórzyć. Jak będzie git to będzie git, a jak nie to chociaż będzie można znowu się pośmiać ze złamanych obietnic i ludzi kupujących preordery : D
Niby tak, ale to, co mnie przyciąga do Skyrima to... To jest bardzo low effort :D Wystarczy ten sam poziom pobocznych wątków (w Starfieldzie pokazali, że nadal potrafią poboczne wątki robić), a jeden spójny świat to przecież pewniak. Więcej nie muszą robić xp
Jak będzie to bardziej jak Daggerfall to by to było ciekawe, a Starfield odrobinę odbija właśnie w tę stronę. Bo tak to niby Obliviony i Skyrimy teoretycznie brzmiały zachęcająco, a jak przyszło co do czego to kompletny brak decyzyjności podczas gry mnie dobijał, bo sprowadza się w dużej mierze do wyboru atrakcji w parku rozrywki, a cały świat skonstruowany jest wokół gracza. A Daggerfal ma zupełnie inną filozofię wymagającą innego podejścia i patrzenia szerzej na system. Warto spróbować remake na Unity z modem na szybsze podróżowanie, by zobaczyć, że da się to zrobić inaczej mino iż oba podejścia mają swoje kompromisy(choć spora część to kwestia starości i braku refinowania formuły). Warto jeszcze wspomnieć o projekcie twórców Daggerfalla, czyli Wayward Realms. Nawet jeśli z ich ambicji wyjdzie Dagger+ to nadal będzie to coś ciekawego
Ja mam ponad 40 lat i zupełnie nie wierzę iż TES 6 będzie udany ponieważ: 1. Bethesda jak i inne wielkie korpo idzie teraz w gry, które są na słabym poziomie jak Starfield czy Fallout 76 ale i szereg innych od Ubisoftu na przykład. 2. Poziom techniczny nowych gier jest na start często żenujący jak i ich optymalizacja. 3. DLC czy oferty przed premierowe oraz mikropłatności to raki ,których mało co gracze dostrzegają. 4. Silnik Beathesdy jest lekko ujmując gównem technologicznych i co z tego ,że TES 6 ma być na nowym rozwiązaniu tego silnika ten silnik i tak ma problemy z grami w otwartych światach. 5. Mówisz ,że tym razem Bethesda stanie na wysokości zadania bo to TES ale to Twoje tylko życzenie a nie rzeczywistość ponieważ branża gier od ponad 20 lat idzie w czysty zysk i dosłownie sra na graczy jak tylko morze. Ja tez zagrywałem się w Morrowind-a ale tamtej firmy już nie ma i nie będzie bo to era gier gdzie pierwsze słowo mają specjaliści o rachunkowości a nie zapaleńcy,którzy tworzą gry bo kochają.
Ale Starfield i 76 nic nie mają do TES6. Silnik się nie zmienia. Czyli będzie na poziomie Skyrima/Obliviona. Więc moje nadzieję, na taki sam poziom poczucia przygody i eksploracji jak w Skyrimie nie są nieuzasadnione :D BTW, akurat mikropłatności za bardzoe w Starfieldzie nie ma.
@@emzdanowicz2775 Ja wiem ,że w Starfield nie ma mikropłatności chociaż z tego powodu bo grę posiadam ale tam chodziło mi o to ,że to teraz rak tej branży ogólnie jest. Starfield i Skyrim to te same silniki tylko na innym etapie rozwoju także prawie wszystkie gry Bethesdy mają wspólny mianownik jakim jest silnik gry.
Mam takie samo podejśćie do TES6, pełen hype i zaden starfield tego nie zmieni :D Mi w serii zawsze najbardziej podobały się frakcje. W morrowindzie był to Morang Tong i gildia złodzieji oraz imperium, u którego awansowanie dawało coraz to lepszy pancerz, co mi się bardzo podobało. Potem Oblivion i znowu zabójcy i złodzieje. W skyrimie juz niestety było z tym gorzej ;/ No w związku z tym mam nadzieje że w TES6 przyłożą się znowu do gidlii i nie spieprzą też rozwoju postaci, tak jak zrobili to w Falloucie 4 i Starfieldzie
Skyrim w swoim czasie byl sredniakiem ale mimo wszystko stal sie populary i klasykiem.Uszlo Bethedzie.Fallout 4, 76 i Starfield udowadnia jak bardzo zle jest z Bethesda i jak bardzo stoja w miejscu kiedy branza poszla juz bardzo do przodu zarowno jesli chodzi o AAA gry jak i indie gry.Kiedys Gry Bethesdy robily wrazenie bo nie bylo konkurencji.Dzis naszczescie jest konkurencja i gry Bethesdy poprostu sa juz marne i zacofane. Ps.Czy ten film byl sponsorowany ?
Jakby był sponsorowany, to bym oznaczył. Podoba mi się, że jak komus się trochę podobają gry nielubianych przez "prawdziwych graczy" firm, to na pewno kłamie i mu zapłacili :d
Czas najwyższy na zmianę albo radykalna poprawę ich silnika, bo starfield to było już przegięcie jeśli chodzi o wizualia i gameplay. Co do eksploracji w tej grze, to pełna zgoda - nuda nuda nuda. A walki w kosmosie to już po prostu tragedia
@@emzdanowicz2775 To jest jak rodzaj perka, który coś dodaje i na plus i na minus. "Popraw silnik, ale strać moderow, którzy ciągną żywotność waszej gry"
