Jakoś tak od samego początku przejazdu długo trwało wyhamowanie morświna. Skakał po tych dołkach stwardniały zawias od zastania się jak królik z poparzonymi jajami. No ale pół roku czekania narobiło takiego głodu że cofać się na wstecznym nie było można. Szkoda że amory i wahacz straciły ważnosć ewidentnie było dla nich za ostro.
7:12 Majster dobrze gada (polać mu! ) przez 13 lat nikt nie zapytał o wahacze do E36 bo się po prostu nie psują ale Krzychu to potrafii...raczej winny amorek nie wybierał jak powinien i jebło cos innego...pozdrawiam całą rodzinkę i ekipę serwisowa... Krzychu kadettem teraaa
Swoją drogą doskonale widać jak na szutrówkach ważny jest zawias. Moc, mocą, silnik, silnikiem ale bez żylety pod spodem wypierdoli 'coś' przy pierwszej lepszej okazji - bedzie jeszcze malinka, tak jak napisales Panewa kierowca juz nie amator
W sumie ciężko o coś lepszego w tych kwotach :D mam tą starą edycje (z 5 lat to ma) i nieźle się to broni na tle markowych wskaźników (mam, porównywałem wpięte obok :) )
@@zgrywus O dziwo żyją wszystkie. To znaczy wszystkie... ciśnienie paliwa czasem mi 0 wskazuje albo nie widzi MAP boostu. Tyle, że poruszanie przewodem pomaga więc problem jest raczej w połączeniu, bo ta wtyczka z wiązki nie budzi zaufania akurat. Jak by nie było rozłączałem to milion razy. Napięcie wskazuje zawsze zaniżone nie ważne gdzie się to wepnie. Miałem w ręku te nowe podróby defi (już z możliwością ustawienia sobie jakie wskazania chcemy na ekranie, u mnie trzeba skakać po profilach), to już czujniki ma na oko inne, przewody cieńsze co czuć w rękach. Zanotowałem że często lecą czujniki ciśnienia oleju/paliwa/boost jak to ma miejsce przy wszystkich podobnych wskaźnikach na tanich czujnikach. Na szczęście to można szybko dokupić na allegro.
Ciesz się że na takim wypiździejowie ci strzelił :D Ja kilkanaście lat temu nie miałem takiego szczęścia w Golfie mk2, pękł na środku niestrzeżonego przejazdu kolejowego :D
Pozdro dla Ciebie Krzychu, dobry świr jesteś. Niedawno odkryłem Twój kanał. Pozdrowienia także dla wszystkich ludzi z Twoich filmów, dobrą pakę świrów razem tworzycie. Wspólna pasja i pomoc jak trzeba. Grande Team Panewa!
przyznam szczerze, że aż mi się przykro trochę zrobiło, Krzysztof ładuje i ładuje w tego morświna, a tu co chwilę coś. Tak jakby w pewnym momencie wygasła data ważności morświna, swapy nie swapy ale cały czas coś, a tak po ludzku szkoda typa.
Motorsport taki jest. Jak już zaczniesz się bawić w grubsze mody, okazuje się, że coś nie wytrzyma. Taka skarbonka bez dna. Dodatkowo Morświn też nie jest pierwszej młodości, co ani trochę nie pomaga...
Wydaje mi się ten screamer pipe w nadkolu to średni pomysł. Wygląda jakbyś zagotował amortyzator po pierwsze od szutrów a po drugie właśnie od screamer pipea. Zagotowało amortyzator, przestał wybierać a resztę to już widać na filmie.
Jak chcesz upalać po takich drogach obowiązkowo płyta pod silnik! Tyle kasy w silnik a sam widzisz że zostawić gdzieś miskę olejową to nie problem. A co do gwintu to jak ma być budrzetowo to chyba lepiej OEMowe amortyzatory i markowe obniżające i twardsze sprężyny lepiej się spiszą.jak któryś puści a puści, to wymienisz na nowy
Jaki dyfer? Spaw czy jakaś szpera ? I ogólnie pytanie jak to się ma cały wóz do przepisów, niebiescy nie będą robić afery za brak tylnej kanapy itd ? (mowa oczywiscie tylko i wyłącznie o przewożeniu jednego pasazera z przodu )
Jak Ci pijak będzie leżał w poprzek drogi za zakrętem w nocy w zimie a ty zauważysz go 20 metrów przed maską i ominiesz to będziesz mówił o szczęściu 😅
Krzychu wiem, że chcesz szybciej i mocniej, ale jak było 2.8 albo 2.5 to chodziło podawało jak wściekłe i nic się nie rozkurwiało. Oby ten silnik pochodził jak najdłużej, ale jak już klinknie (tfu tfu) to wrzucaj wolnossaka do dobrej budy i pozamiatane.
Siema Krzychu, masz jakąś playlistę piosenek co masz na filmikach, bo mi się podobają, a wszystkich nie znalazłem, ponoć jest gdzieś na fb, ale nie znalazłem, a zależy mi, bo z taką muzyką zapierdalam w pracy jak słucham
Pewnie założyłeś jakąś chińską podróbkę wahacza zamiast założyć coś firmowego, ale tak to się kończy jak się oszczędza na częściach, te oszczędności mogłeś przypłacić zdrowiem
więcej szczęścia, niż nieszczęścia. ale Cieżko mi uwierzyć, że wahacz pękł, na to co te wahacze wytrzymywały w swojej karierze. Musiało się kilka pechowych czynników złożyć, ale tego już się nie dowiemy, czy ten amor kulał wcześniej czy jaki huk. Nic się nie stało patrząc na to co mogło :DD
ciekawe jak by tak traktor wyjechał z zakrętu jak ty masz na liczniku 200 ,też lubię czasami przycisnąć ale dla mnie to trochę nie masz wyobraźni w takich miejscach tyle zapieradalać
Krzysiu żebyś Ty się tym tylko nie zabił xd Jak ja patrzę na stan tego auta i warunki w których to lata to się martwię o Ciebie mordeczko kochana. W razie wu pamiętaj, jelcz niezawodny samochoód, wrzucasz silnik m54 i jadziem.
Przy bardzo wysokich obrotach brzmi jak rb25det lub jak rb26det z Nissana Skyline no głos mega podobny do tego silnika np. jednej scenie z szybcy i wściekli Tokio drift jak testowali mustanga z rb26det do driftu to brzmiał mega podobnie
Panewa to taki Janusz motocrossu, pokazuje że zwykły chłop może robić wszystko by z gówna zrobić zabawkę do dawania frajdy. Szanuję w opór. (Czekam na odcinek z życia taksówkarza) 🤪 Pozdro
panewa twardo ci bylo bo szutrowe opony maja bardzo grube boczne czesci opony przez co sa mega sztywne ale i nie sa podatne na pekniecie jak zaryjesz bokiem opony o kamien itp zwykle opony jak wezmiesz w palce to boki sa cieniutkie TO POZA ZAWIASEM dalo te odczucie twardosci
Mało który wahacz na takiej glebie sztywnej wytrzymuje każda dziura na drodze na niego działa jakby pracował cały czas pod pełnym obciążeniem i wkońcu pękł no cóż zdaża się stary był przepracowana stal nie ta sztywność zwykłe zmęczenie materiału ale to tylko wahacz każda beta przed 2000r. to twarda bestia a zwłaszcza morświn więc nic się nie stało takiego złego