Gość się kładzie, wstaje, kiedy przeciwnik jest odwrócony tyłem i wjeżdża z partyzanta. Ktoś kto wymyślał te zasady z pewnością wszedł na wyżyny swoich możliwości.
Ale ten rozbity chłop ma ducha! Niejeden to by po jednym rozbiciu już powiedział "nie no pierdole te mapę nie lubię na niej grać, exit kurwa", a ten do końca z kumplami walił. Szacun totalny!
Jakie społeczenstwo taka rozrywka, 80% alkoholikow co co weekend najebani, zero rozwoju, pracy, nauki, 10 lat mija, i dalej te same osoby sa w tym samym punkcie w zyciu, daj spokoj.
Cała idea drużynowego MMA jest super. Zamiast stadionowe ustawki, to cywilizowana walka pod okiem sędziów. Dawać Arkę Gdynia przeciwko Lechii Gdańsk Drużynowe MMA górą !!
Pył się lepiej sprzedaje. Pewnie gówniane zasiegi mają ,więc chcą mieć lepsze pod innym tytułem. A tfuuu na farmazonów. Juz nie obejrze tego gówna,które zawsze prędzej czy później wychodzi na wierzch!!!
Patologia, co chwila ciosy w tył głowy, sędziowie niewiedzący jak to sędziować (co nawet mnie nie dziwi), decyzje o wykluczeniu zawodnika po czym nagle wstaje i wraca do bitki, w którą stronę to idzie i do czego dąży to ja nie wiem
Jaki chaos. Kazdy zadaje trzy ciosy cepowate, od tylu najlepiej, poczym sam sie wywraca od wlasnego chaotycznego cepowania, az przeciwnicy zaskoczeni, tylko ze zaraz robia to samo.
bardzo dezorientujące dla walczących i w efekcie niesprawiedliwe, że znokdaunowany może sobie chwilkę poczekać i wrócić co walki a przeciwnicy nie wiedzą czy już jest out czy wraca. Poza tym wszystko fajnie.
Dajcie im noże, siekiery i młoty. Chcę zobaczyć trupy, mózgi i śmierć. Co to ma wspólnego ze sportem? Niech się pozabijają. Wychodzi tylko jeden, który przeżyje.
Sport to to nie jest napewno. Raczej igrzyska. Za jakiś czas będzie pewnie ze sprzętem bo na pięści okaże się zbyt nudno. PS. Nie jesteś za stary. Po prostu chyba widzisz coś głębiej niż inni.
chlopaki z zasadami :) a co drugi na partyzanta sie czai ... zasady musza byc zmienione jakies pauzy dla zawonika ktory sie połozy ..a nie kładzie sie przeciwnik odchodzi a ten wstaje i partyzant leci
beznadziejna ta zasada, ze jak ktoś upadnie to już nie można go dobić ani nic, tylko typ se normalnie wstaje i atakuje z partyzanta-chocby tego samego, ktory przed chwilą go wyjebał na tą mate. to jest absurd.. powinno być to odcinki, albo az sędzia przerwie tak jak bylo w TFC (to co było tam 5vs5)