Thorgal: Gra karciana - Gameplay, zasady, recenzja 

Dokładnie to samo pomyślałem. Co tam odcinanie członków ciała a nawet śmierc w ustach słońca. Alinoe był najstraszniejszy 😅

True, to były komiksy. :D

Yansa jeszcze dodam!

​@@Dziki_nie_czlowiek był Yans, i była jeszcze Ais z planety Des ❤️

Dzięki za polecajki, syn Thorgala uwielbia, Szninkiel i Wiedźmin też podszedł... poszperam.

Dzięki, nam się nawet w dobrze w nią gra. Wg mnie mus dla fanów komiksów Thorgala.

Dzięki za oglądanie. Te gameplaye mają trochę pomóc wejść w zasady aby rozpocząć rozgrywkę, jak również w ogóle zdecydować się na ewentualny zakup. Mam nadzieję, że się przydają. :D

No w karciance Szninkla byłoby co oglądać. :D

Czy ja wiem czy dużo? Ja tu widzę więcej różnic, które dla mnie są na plus. :D

Świat Thorghala jest bardzo ciekawy. Warto się nim zainteresować.

Dziękujemy za oglądanie. :D

Wydawca raczej chce poprzez kampanię sprawdzić zapotrzebowanie na tytuł.

Przepowiednia się nie sprawdziła. :D

@ Gandalf zapeszył, nie ma innej opcji.

Niestety gry nie mamy. Trochę się jej boimy. Natomiast chętnie byśmy sprawdzili wcześniej ten tytuł.

True, to były czasy. Był jeszcze Bruce Lee czy Magia i Miecz ze wszystkim dodatkami gany na klatce, bo tam było tyle miejsca aby to pomieścić.

Tu błąd Barolka jest. Za dobranie karty normalnie powinien zapłacić, czyli miałby tylko 4 mana. Z tego co patrzyliśmy raczej dużo by to nie zmieniło w finalnym wyniku.

Ta gra to miks starych mechanik z kilkoma swoim patentami. Walka o ikonki na "celach" kojarzy mi się z FFG i Call of Cthulhu LCG. Karty w talii jako licznik życia płacący za obrażenia i jednocześnie zasoby do zagrywania kart to wypisz wymaluj stare Star Wars czy Wars z Decipher. Dla kogo ta gra? Dla mnie. Lubię karcianki i Thorgala. :)

Alinoe jest na kartach. 😀

Potencjał pewnie jest. Pewnie wiele zależy od sukcesu gry aby była dalej rozwijana.

Niestety nie mamy takich informacji, ale zakładam, że jak kampania wystartuje to będzie wszystko określone. Łącznie z trybem solo lub jego brakiem.

Na kartach supportu i postaciach pogrubione fazy dotyczą momentu, kiedy można uruchomić zdolność z już zagranej karty. Natomiast jak wspominaliśmy, zagrać je można tylko w fazie świtu.

Ok. Teraz już rozumiem.

Po obejrzeniu Waszego gameplaya zdążyłem jeszcze wesprzeć ten projekt. Zachęciła mnie Wasza rozgrywka na tyle, że oprócz gry kupiłem też kilka komiksów do mojej kolekcji, która się rozrasta. Pozdrawiam i dzięki że dzięki Wam mogłem uszczuplić portfel😅😅😅

@@PerezSaj Za komiksy nie odpowiadamy. :D Aczkolwiek Thorgala znowu bym sobie przypomniał, bo to dobre komiksy były.

No rodzinna to raczej ta gra nie jest. Tu trzeba jednak znać sporo zależności i dobrze operować kartami i wyczuwać timing zagrania odpowiednich akcji. Ja z kolei lubię nowe mechaniki w grach, niż kolejną bazującą na tej samej mechanice. HR wyszły już w sumie 3 gry z dopiskiem "Realms" i kilka kolejnych wykorzystującą mechaniki z tych gier. Dużo trochę.

No, ale to nie jest LCG. Ta gra ma się zamknąć w jednym pudełku i dostarczyć frajdy w szczególności graczom, którzy znają komiksy. Nie może być za trudna. Target jest zupełnie inny niż hardcorowi gracze jak my. :D

Głupoty piszesz straszne. Po pierwsze to nie jest gra LCG, więc albo nie wiesz co to znaczy, albo nie słuchałeś. Mechanika jakich wiele? Podaj proszę podobną grę. Nuda? Najpierw zagraj, później komentuj. Dużo wyborów i sporo kombinowania. Spora dawka negatywnej interakcji, podnosząca ciśnienie. Każda karta z inną cechą... Sporo tego. Rozumiem zarzut o połączenie tematu i mechaniki, ale powiedzmy sobie szczerze, to nie jest przygodówka. Polecam zagrać i później próbować oceniać.

Być może dosłownie odbierasz zwrot "zdobyć lokację". Bardziej chodzi o to by wykonać wyzwanie lub misję, lub by dostać się do lokacji. Komiksowe przygody Thorgala to przeważnie w wielkim skrócie "zrób X lub znajdź sposób by dostać się do Y żeby uratować / odbić / zdobyć lub pokonać Z". Moim zdaniem taka mechanika w tej grze elegancko wpisuje się w Thorgalwersum.

@@arturmikucki1045 zawsze polecasz wpierw spróbować a potem oceniać czy się podoba? Może to oznaczać pewne dysfunkcje poznawcze, w stylu: walnij się młotkiem i dopiero potem dowiedz się czy boli, zjedz psa i oceń czy smaczny, albo pojedź samochodem po pijaku i zobacz czy kogoś nie potrąciłeś. Po to ma się rozum by obserwować i oceniać, a nie próbować wszystkiego samemu i dopiero wtedy mieć przekonanie. Nie wiem po czym wnioskujesz że uważam, że ten tu Thorgal to LCG. Napiszę łopatologicznie zatem: lepiej kupić jakieś LCG niż tego tu Thorgala, bo jest on nudny i prosty. Faktycznie może podobać się ludziom nieobytym z grami. Mechanika w której karty są kosztem występuje często zwłaszcza w LCG, nie chce mi siętutaj myśleć nad litanią takich gier i rzucę tylko kilkoma nie LCG: RFTG, Galaktowy władca, czy nawet teraz Pagan. Posiadanie 3 czy 4 parametrów które musisz spełniać by coś tam zrobić jest oczywistością w takich grach i oczywistością jest to, że przeciwnik rzuca swoje karty by zmniejszyć parametr twojej karty lub parametr lokacji o którą walczysz. Ale jak pograsz trochę w zaawansowane gry może to dostrzeżesz bo póki co musisz faktycznie samemu trochę popróbować.

​@@user-tn9jq9oc3q nie ma sensu dyskutować z logiką, jaką zaprezentowałeś. Na sugestię spróbowania rozgrywki wrzucasz teksty o waleniu się młotkiem. Myślę, że to kończy dyskusję. Nie mój poziom. Jako przykłady podajesz rzeczy typu: gra ma karty, a setki gier ma karty, więc nuda i nic nowego. Nie wyłapałeś z filmu smaczków, jakie gra oferuje. Trudno. Gra ewidentnie nie dla Ciebie. Ale piszesz głosem mędrca, na dodatek sugerując, że inni, czyli ja, nie znamy zaawansowanych gier. To dość zabawne, ale też nie powinieneś wypowiadać się w taki sposób o nieznanych Ci osobach. Nie hejtuj, graj w gry które lubisz, baw się dobrze. Pozdrawiam.