Cudownie słucha mi się Twoich opowieści. Mirabilka piękna, życzenia to już nawet nie mówię. Ekstra radzisz sobie z tymi nowymi technikami. Podziwiam Cię za to. A pomysł że stowarzyszeniem genialny.
Piękne te Twoje prace 🤩 a frywolitki coraz piękniejsze 😊. Serwetka też wyszła ekstra i prawda, że lepiej robi się w ręku. Kiedyś robiłam obrusy richelieu i mama chyba jeszcze ma bieżnik 😊.
Wszystkie prace piękne ❤. Czy dłużej oglądam Twoje prace frywolitkowe, tym bardziej nabieram chęć żeby do niej wrócić i może jakaś bombkę zrobić. Pozdrawiam 😊
Zacznę od tego, że bardzo ładnie wyszła Ci ta serwetka richelieu. I prawda że w rękach idzie o wiele szybciej. A we frywolitce to się naprawdę już dobra robisz. Fajna sprawa z tym stowarzyszeniem. Chętnie bym się przyłączyła, tylko nie dysponuję ani czasem, ani funduszami, jedynie mam zdolności. Powodzenie Ci życzę.
Iwonka jak zwykle dużo ciekawych rzeczy pokazujesz❤Fajnie że masz w głowie tyle pomysłów i je realizujesz😊. Moja mama dawno temu nagminnie robiła serwetki haftem richelieu. I pamiętam, że najgorsze było krochmalenie i prasowanie
w kwestii puzzli to podobno świecenie latarką z telefonu od boku pozwala zobaczyć, czy coś faktycznie jest na dobrym miejscu jak puzzle są takie ciemne i praktycznie identyczne :) Syrenka pięknie rośnie, nie mogę się doczekać końca :)
Wcale się nie dziwię ,że kolejna syrenka będzie w planach 😁 Serwetka śliczna i frywolitki super, masz talent dziewczyno. W puzzlach coś jest takiego ,że jak się je układa to podobne do krzyżyków, powoli a coś powstaje 😍😁 Pozdrawiam Emilia
Super, że pokazujesz inne rodzaje haftu. Zastanawiałam się nawet kiedyś, ile czasu tygodniowo zajmuje Ci przygotowanie prac do szkoły haftu. Serwetka Richelieu wyszła pięknie, ponad 35 lat temu też popełniłam haftem Richelieu komplet serwetek żółtymi nićmi 🤣i nie jestem pewna, ale moja mama chyba ich jeszcze nie wyrzuciła, muszę zapytać. Haft sam w sobie jest piękny, więc może kiedyś do niego wrócę. Syrenka przepiękna i piękny materiał, na którym haftujesz. Jeśli chodzi o stowarzyszenie, jeżeli uda się organizatorom zrobić wszystko o czym mówisz, to będzie super. Cieszę się, że promujesz tego typu inicjatywy i wydaje mi się, że to bardzo duże wsparcie, pomimo tego, że w tym momencie może Ci się wydawać, że niewiele możesz pomóc.
Co do zadań w szkole haftu, to gdybym codziennie rzeczywiście poświęciła godzinę na to, to byłabym w stanie kończyć większość modułów w tydzień. No ale nie zawsze się dało :) no bo chce się i krzyżyki i też ma się inne sprawy, więc różnie to bywało. Ale też myślę, że warto sobie na niektóre moduły dać czas, żeby się w głowie coś poukładało :) Richelieu robione w kolorze rzeczywiście super wychodzi, inni uczestnicy szaleli z kolorkami :)