najbardziej dziwi mnie fakt, ze jakaś osoba nieironicznie ponad 30 razy wymyśliła ten sam żart w stylu "Powiedz żeby coś zrobił, a potem mu uświadom że wolisz coś zupełnie przeciwnego", i za każdym razem pomyślała sobie że to niezwykle zabawne i trzeba się tym podzielić ze światem.
Jest, tylko szkoda, że bardzo często osoby tego typu, po usłyszeniu propozycji terapii traktuje to jako atak na jej/jego osobę. Bądź występuje inny scenariusz, gdzie po chodzeniu na terapię dana osoba dowiaduje się, że to problem jest w niej i zupełnie przestaje dalej chodzić do psychologa, bo albo stwierdza, że sama sobie poradzi ( tu też często mówimy o osobach które biorą leki), albo stwierdza, że nie zgadza się z zaprezentowaną im diagnozą i ostatecznie nie ma zamiaru zmienić swojego zachowania, bo tak jest jej wygodniej. Chciałbym żeby była mowa również o takich przypadkach i po prostu poruszanie ich na forum, jak pomóc takiej osobie, albo w ostateczności jak się wynieść z takiej relacji. Osobiście niestety widzę coraz więcej przypadków, gdzie ktoś wie, że ma ewidentnie toksyczną relację romantyczną/przyjaźń i nie jest w stanie się wynieść z takiej relacji, nawet jeśli w domu i w kontaktach z innymi osobami jest wszystko dobrze, bo coś trzyma ją i każe usprawiedliwiać tą toksyczną osobę
@@fifion9939 Zasada numer 1: Ludzie muszą chcieć sobie pomóc sami. Jak ktoś przestaje chodzić na terapię, bo uważa że sam sobie da radę, to bardzo mi przykro - nic nie poradzisz w takiej sytuacji. I tak, na terapię chodzi się po to, żeby rozwiązać problem w sobie. Jak ktoś idzie z innym założeniem, to z góry wiadomo, że nic z tego nie będzie, no chyba że terapeuta ze skillem i poprowadzi to tak, że ktoś przyjmie tą informację i ją zaakceptuje.
@@inuslava Żeby to 500 na miesiąc, znam takie miejsca gdzie zapłacisz 700 miesięcznie xD No w kwestii NFZ to czasem szkoda się po prostu odzywać, bo jest to w zupełnie opłakanym, stanie moim zdaniem
4:30 Fanggotten, tutaj chodzi o to, że laska udaje, że ta wiadomość miała trafić do kogoś innego (kogoś, kogo ma na boku aka kochanka), a jednak trafiła do tego typa pierwszego i on będzie miał mindfuck "czy ona ma kogoś jeszcze??"
@@chybakurwaty4512 nie, wyszło na to, że takie ch*jowe zachowania nie są mu w głowie. Ja też na to nie wpadłem, bo w życiu nie byłbym w stanie nawet pomyśleć o takim czynie jak zdrada (czy to partnerki czy przyjaciela)
Z tym odwołaniem spotkania to chodziło o taki żart, że niby chciała napisać to do innego faceta, a przypadkiem do niego odpisała. Ma wolny wieczór, więc wkręca że w takim razie z kimś innym się umówi
Tylko że ten żart absolutnie nie ma sensu jeśli druga osoba go nie zrozumie, a większość ludzi raczej by poprostu odpisała że ,,nie, przecież ci już mówiłem" so whats the point? XD
@@jasza98 pewnie była u czterech terapeutów na 1 wizycie czyli w sumie 4h terapii xd z cyklu nie znam się to się wypowiem bo wydaje mi sie że się znam xd
siedziałam w 3 toksycznych związkach każdy coraz gorszy i nikomu tego nie polecam, to nie przypomina nawet związków tylko uprzedmiotowianie osób, jesteś mój moja i masz robić co ja chcę
Bardzo mi przykro, ale wydaje mi się że za tym drugim, trzecim razem już powinno się wyrobić w sobie taką zasadę ograniczonego zaufania. Nie można pozwolić komuś, by nas krzywdził. Uważaj na siebie :(
4:15 tu jest przypadek który to, że nie zrozumiałeś, świadczy wyłącznie o Tobie dobrze. W tym tiktoku chodziło o to że Marianne udaje, że zdradza faceta, pisząc do niego wiadomość, która ma symulować taką, która miała być napisana do kogoś innego, a "niechcący" wysłała ją do swojego chłopa. Wiesz, że niby on odwołał jej spotkanie, to ona teraz znajduje sobie zastępstwo. Ale świadomość że domyśliłem się tego powoduje jedynie że czuję się źle sam z sobą.
Co do podsumowania: z jednej strony jest to racja, z drugiej strony kanały na tiktoku tego typu rozpowszechniają i normalizują te zachowania, więc osoby, które nie miały jeszcze do czynienia z takimi osobami, będą miały coraz większą szanse, że nowo poznana osoba jest właśnie "toxic girl/boy".
A może nie normalizują, a pokazują, co faktycznie jest toksyczne? Wtedy powinna nam zapalać się czerwona lampka, gdy ktoś użyje zachowania z Tiktoka w realnym życiu. Staram się wyciągnąć z tego COŚ :P
@@amatorkawszystkiego2177 pokazują i robią z tego coś fajnego, osoby którym się takie zachowanie nie podoba, gdyby nie taki kanał i tak by im się nie podobało, więc i tak by unikały toksycznych znajomości, ale ci którzy uznają, że to fajne będą tak potem robić (gdyby tego kanału nie było to nikt by na tym nie stracił, a niektórzy by zyskali)
Najdziwniejsze w tych "toxic girls" jest to kiedy w ogóle nie zwraca się na nie uwagi, wliczając w to kontakt wzrokowy to one zawsze coś wymyślą często żałosne i głupie jest to zachowanie by chociaż na chwilę skupić nie czyjś, a konkretnej osoby/osób wzrok/atencję na siebie... W klubach to chleb powszedni. Problemem jest to że to wina rodziców którzy zapracowani nie skupiali się na swojej córce. Rzucaniem w Nią hajsem jak widać problemów nie rozwiązuje tylko wzmocniło bądź co bądź samotność... Mam córkę moje ziomki też mają córki i rozkminiamy to czego nie robić by się ich nie wstydzić za parę lat... Ciężki to quest ale wykonalny wierzę.
dużo robi to jak wygląda relacja rodziców, dzieci biorą wzorce z obserowania rodziców. moi niestety byli wobec siebie zimni i ja też nie imiem okazywać uczuć 🥲
@@EFYxMEFY czym jest miłość moje dzieci mi pokazały i tylko w stosunku do Nich odwzajemniam te emocje. Myślę że błędem jest szukanie tego w obcych ludziach, to jedynie przyjść może w czasie nie znanym nikomu.
@@EFYxMEFY też mam tym spory problem. W sensie to jest albo tak, że jestem ultra wylewny I potencjalnie przez to toksyczny, albo strasznie bojący się uzewnetrzniac. Trzymqjta się tam w jakiś sposób!!!
jako osoba "toksyczna" która pod wpływm moich zaburzeń psychicznych podświadomie manipuluje ludźmi chcę zaznaczyć, że też zasługujemy na szacunek i miłość gdy dbamy o siebie, leczymy się, chodzimy na terapie, bierzemy leki. Leczę się 5 lat i z każdym miesiącem widzę, że jestem kimś lepszym, ale zaburzeń nie pozbędę się nigdy. Chciałbym kiedyś być w związku, marzę o tym by ktoś mnie pokochał, boję się że wyniszczę tą osobę i odemnie odejdzie bo "jak widzisz te zachowania to uciekaj". Smutne, bo nie mogę nad tymi zachowaniami zapanować. Nie wiem. Po prostu chciałem to zaznaczyć
Myślę że tu nie chodziło o to by faktycznie omijać osoby z zaburzeniami. Są ludzie którzy w pełni świadomie decydują się na relację z taką osobą i to jest świetne. W tym filmie Fangotten nie chciał zrazić ludzi do interreakcji z osobami które borykają się z problemami natury psychicznej a jedynie zwrócił uwagę na inny problem dotyczący narastającego ostatnio wianuszka ludzi którzy używają przywołanej toksyczności w roli atrakcyjnej cechy i to romantyzują. Trzymam kciuki za twoje leczenie, za to żebyś miał wokół siebie ludzi którzy będą cię w tym wspierać i żebyś faktycznie spotkał taką osobę z którą będziesz w stanie się dopasować i czuć w pełni komfortowo, miłego wieczoru
No słabo, że masz jakieś zaburzenia, ale my tu mówimy o romantyzowaniu znęcania się nad innymi ludźmi. Nikt nie uważa, że nie zasługujesz ty, czy ktokolwiek z podobnymi problemami, na związek, tylko poruszamy kwestię typiary, która nieironicznie jara się niszczeniem innym ludziom życia. I szczerze, nawet jeżeli również byłaby chora, to w takim wypadku chodzi się na terapię i stara zmienić swoje zachowanie, a nie wachluje się tekstami pokroju "ŁO PACZCIE ZDRADZAM GO ŁOOOOO ALE JA JESTEM SEGZI"
Na YT jest dziewczyna (antyspołeczne zaburzenie osobowości/narcyzm) która opowiada w jaki sposób „uczłowiecza” swoje zaburzenia. Ponadto jest w stałym związku (z niezaburzonym chłopakiem) i wydaja się szczęśliwi. Ona sama zrobiła konkretny progres dzieli sie swoją historia i wskazówkami. Tylko ze jest Australijka także tylko po angielsku. Wiec jak znasz angielski to polecam, może ci pomoc - Kanika Batra
Fajnie, że jest ktoś, kto komentuje takie chamskie kanały i nie zniża się przy tym do ich poziomu, tylko logicznie gada. Generalnie mam wrażenie że na co dzień w życiu i w necie problemem jest to, że jak takie osoby jak omawiana powyżej Pani się odpalają, reszta milczy i powstaje takie społeczne przyzwolenie na krzywdzenie innych/ kształtują się przekonania o byciu chu*em jako wartości autotelicznej, oraz o "lepszych" i "gorszych". A prawda jest taka, że wszyscy tacy pozoranci, którzy swoje poczucie własnej wartości opierają na neurotycznym dualizmie - ja jestem lepszy, ty jesteś gorszy (my/wy) mają sami wielki problem z samooceną i potrzebują znajdować sobie personalne worki treningowe do okładania w ramach rekompensaty osobistych krzywd. O "piciu wina" jako terapii już nie wspomnę, szkoda, że ktoś taki może mieć jakiś potencjał opiniotwórczy i krzywdzić w ten sposób innych. Jak wspomniałeś, pewne jednostki mogą potem padać łatwiej ofiarą takich dręczycieli, jeśli wiedzę o tym, co jest "normą" czerpią z takich źródeł jak social media. Pozdro.
Szczerze - zanim znalazłam dobrego terapeutę trochę to zajęło, ale ostatecznie chodzę od roku i właściwie to za niedługo kończę. Płacę 100zl za wizytę, także naprawdę super cena w tych czasach.
@@skyblue5220 Ależ skąd takie wnioski wysnuwasz, ze w ogóle jestem zainteresowana mężczyznami? :) Dosyć żałosne i myślę, że na tym dyskusja się zakończy. Nie mam pojęcia jaki proces myślowy zaszedł w twojej głowie, że w ten sposób odnosisz się do mojej wypowiedzi na temat terapii.
To brzmi jak Sigma Female 👌Osoby toksyczne będąc zdemaskowane lubią tłumaczyć się zaburzeniami osobowości, nad którymi oczywiście nie pracują nigdy z profesjonalistami.
Pełna zgoda. Z tym, że Sigma Female to nie zaburzenie, a model osobowości niezależnej, samotnej samicy, w dodatku bardzo mętny i słabo udokumentowany naukowo - jak większość z psychologii ewolucyjnej
@@szymonskoczylas5225 Sam w sobie ten bełkot ma niewiele wspólnego z psychologią, to prawda :P Niemniej, sam termin, tak samo jak pomysł, żeby porównywać relacje międzyludzkie do hierarchii stadnej, pochodzą od psychologów ewolucyjnych
@@Jednoreki_Bandytapsychologia ewolucyjna akurat jest sensowną gałęzią psychologii, tylko dużo debili nie mających żadnej edukacji w tym kierunku udaje, że się na niej zna, bo łatwiej jest wytłumaczyć swoje chujowe zachowanie i kompleksy jakimś antropologicznym determinizmem niż się ogarnąć. A cały ten podział na alfy, bety, omegi i sigmy pochodzi z bezpodstawnie rozszerzonego na ludzi dawno już obalonego badania na wilkach,tak k'woli ścisłości.
@fangotten 4:30 tu chodzi o to, ze rzekomo miała napisać do innego typa, a niby przez przypadek wysłała ta wiadomość do niego, żeby pomyślał, ze ma drugiego typa na boku xD
4:20 - Tutaj raczej chodziło o to, że jak chłopak odwoła spotkanie wieczorem, a potem dostaje taką wiadomość, to powinno znaczyć, że toxic girl ma innego "bejb", z którym się umawia, bo jej chłopak odwołał.
@@mawy7281 no niestety. Ten kanał na tik toku to raczej tylko persona wykreowana na potrzeby robienia contentu, ale i tak są ludzie którzy posuwają się do tego stopnia by bawić się w taki sposób uczuciami innego człowieka. Przykre
Uwielbiam Twoje analizy ✨ "Szit testy" ani żadne z zachowań z powyższego tik toka, nie są dla dorosłych i dojrzałych ludzi ❤XD W jakim kierunku idzie młodociana część społeczeństwa?
Kurwa szacun whuj. Identyczne miałem przemyślenia jak widziałem jej i podobne tego typu tiktoki. Cieszę się ze dorastałem w cyfrowych czasach, ale jeszcze bardziej się cieszę z tego ze już wyrosłem jak wchodziły tiktoki
Ja cztery lata żyłam z toksycznym facetem i efekt był taki, że mnie wyniszczył, niedługo miną trzy lata od rozstania, a ja dalej nie doszłam do siebie psychicznie po tym całym rozpierniczu emocjonalnym jaki mi zafundował, także nie polecam
Niestety dużo takich teraz :( Ja teraz próbuję sobie wmówić, że nie każda jest taka, ale chyba nigdy sobie tego z głowy nie wybiję. Wiem, żeby nie oceniać jakiejś grupy (w tym przypadku płci żeńskiej) po jednym przypadku, ale jest to ciężkie, jeżeli się tak miało. Takie toksyczne nawet nie myślą, że kogoś zraniły. Zazwyczaj do tego jeszcze dochodzi narcyzm. Polecam nie popełniać takiego błędu jak ja i najpierw kogoś duuuuużo lepiej poznać, aby później nie cierpieć psychicznie.
Współczuję Mikołaju mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz kogoś kto będzie oddany i wartościowy. Też byłam z toksycznym związku więc wiem jakie to ciężkie i jak ciężko wyjść z takiej relacji. Pozdrawiam i daje ciepełko ☕🛌
Dam ci radę, której nie posłuchasz. Odpuść sobie hot laseczki jak z żurnala i spójrz na te mniej urodziwe czy nie w rozmiarze zero. Takie dziewczyny w przytłaczającej większości nie mają w głowie toksycznych zachowań i łatwiej znaleźć wartościową oddaną partnerkę wśród nich. Ładna miska jeść nie daje
@@reynavaldez13 Bullshit, kolejna generalizacja. Ładna =/= Toksyczna. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że ludzie rzeczywiście ogarnięci, inteligentni i z wiedzą będą z reguły lepiej wyglądać, ponieważ wiedzą jak dbać o swój wygląd.
To śmieszne, bo ja ten trend poznałam jak to facet był "toxic boy"! I... spodobało mi się, podchodziłam do tego z dystansem (mimo że chodziło o drugą stronę). Teksty były praktycznie takie same, ale w drugą stronę. Jednak wyczuwałam, że to rozrywka, coś co się klika, fikcja. Teraz wyświetla mi się mnóstwo tiktoków "toxic dog" (swoją drogą - genialne!). Ja myślę, że te tiktoki są OK patrząc na to, że buduje w nas świadomość, co jest faktycznie toksyczne. Osobiście nieśmiało wychodzę z tezą, że wielu z nas ma jakieś toksyczne zapędy. Może uświadomienie nas w tym sprawi, że kiedy będziemy widzieć schemat z Tiktoków w realnym życiu - zapali nam się czerwona lampka?
w sumie tak ale tylko jesli takie zachowania beda pietnowane - ta "toxic girl" kreuje sie na osobe, ktora wie co robi i, wg niej samej, dobrze na tym wychodzi, co moze wlasnie zachecac ludzi zeby akceptowali swoje toksyczne zachowanie myslac, ze to normalne (w koncu inni tez tak sie czuja i dobrze im sie wiedzie) dopiero jak cos zostanie spietnowane mozna zobaczyc rzeczywiste wady takiej postawy i mowie to jako osoba tez chodzaca na psychoterapie i zmagajaca sie z niektorymi rzeczami wymienionymi w filmiku jako "dobre" (np testowanie chlopaka poprzez zablokowanie go na wszystkich social mediach zeby sprawdzic, czy bedzie wciaz szukal kontaktu} powstawanie dyskusji na tego typu tematy jest okej ale nie wiem czy samo powstawanie tego rodzaju tik tokow uznalabym jako dobre, z pewnoscia jest tez pod wieloma wzgledami bardzo niebezpieczne i moze zachecac do powielania toksycznych zachowan
Kiedy większość ludzi ma na tiktoku jakieś puste szlaufy a ty masz: -relacje żołnierzy z walk na ukrainie -lifehacki -memy -skróty z wiadomości z stacji telewizyjnych -kapitana bombę -kolesia który gra na akordeonie
TikTok to tylko portal sam wybierasz co będziesz oglądał, przynajmniej zanim algorytm cie nie pozna i nie zacznie ci podsyłać treści. Ja nie używam bo widze jak dużo czasu zabiera mi YT więc instalowanie kolejnego silnie uzależniającego pożeracza to nie jest dobry pomysł.
@@kapixniecapix3869 Kiedys zainstalowalem bo znajomi podsylali mi nagrania i nie moglem ich odpalic. Dostawalem taki syf od algorytmu ze nastepnego dnia odinstalowalem. Zwlaszcza ze popularny czy wartosciowy kontent z pozeracza czasu jakim jest tiktok i tak wedruje do konkretnych profili na instagramach i shortsach na yt :v
Trudno oczekiwać ludzkich odruchów, zachowań czy nawet uczuć od psychopatów. Kto miał okazję na swojej drodze chociaż raz spotkać psychopatę, to zna to uczucie. Niezdolni do odczuwania uczuć, miłości. Skłonne do manipulacji swojego rozmówcy. Osoby takie bez mrugnięcia powieką, bez zmiany barwy głosu, opowiedzą Ci jak poćwiartowałyby kogoś na kawałki lub obdzierały ze skóry. Kiedyś takie osoby latały po ulicy i robiły sobie np. pasek do spodni z ludzkiej skóry...dziś przeniosły się na tiktoka
4:22 Tu chodzi o to, że niby ,,przypadkiem" napisała do niego zamiast do innego, bo że niby ten jej odwołał spotkanie, więc ona spotka się z jakimś innym.
Zawsze uważałem takie dziewczyny za po prostu wkurwiajace , może to jakiś mechanizm obronny ale i tak denerwuje jak chcesz normalnie funkcjonować w relacji z 2 człowiekiem a czujesz ta radioaktywność
W sumie dobrze, że takie bagno powstaje, bo wtedy ludzie, którzy nie spodziewają się takiego traktowania mogą szybciej zrozumieć o co chodzi. Oszczędziłoby mi to parę lat, a zamiast kolejnego Toksik Bojja wzięłabym po prostu schorowanego pjeska ze schroniska wcześniej😅 + skupiłabym się na sobie na terapii na dłużej. No cóż, nigdy nie jest za późno
04:35 Chodzi o to, żeby chłopak skumał się po chwili, że to nie miała być wiadomość do niego, tylko skoro odwołał spotkanie to Ona od razu spotyka się z innymi "bejpami" (to chyba te drogie ciuchy z rekinem moro )
"W potocznym rozumieniu psychopata to ktoś całkowicie odrzucający normy moralne i społeczne, dążący do gratyfikacji i spełnienia własnych potrzeb (często sprzecznych z porządkiem społecznym) ponad wszelką cenę, nieliczący się z uczuciami innych ludzi i sam pozbawiony uczuć. Człowiek o osobowości psychopatycznej kalkuluje z zimną logiką i spełnia swoje cele oraz zachcianki, nie cofając się nawet przed czynami zabronionymi przez prawo. ... Modelowy psychopata ma wysokie poczucie własnej wartości i jest przekonany o własnej wyjątkowości, nawet jeśli nie ma to potwierdzenia w faktach. ..." Czy coś w tym stylu.
Dobrze, że się za to zabrałeś. Wydaje mi się, że ona się z tym zgadza, to nie jest zamysł humorystyczny. Czasami mi wlatuje do proponowanych i mnie to załamuje...
Z tym wolnym wieczorem chodziło o to, żeby koleś pomyślał, że skoro nie idzie z nią to ona zaprasza kogoś innego. To takie udawanie, że ta wiadomość była do innego faceta, a do niego trafiła przez pomyłkę.
Nie znam się, więc założę, że ludzie średnio palą pół paki kiepów dziennie, a taka kosztuje 16zł. W tygodniu mamy 56zł za same kiepy, a to daje już 1/3 za spotaknie z terapeutą. Myślę, że jakby ktoś chciał, to docisnąłby jeszcze bardziej i zaoszczędził tę stówkę tygodniowo. Wiadomo, sobotnia terapia z butelką czy workiem brzmi fajniej, bo jest trochę bardziej przyjemna, ale kurczę, jak mawiał klasyk, "żeby do czegoś dojść trzeba..." Rzadko coś, co sprawia nam samą frajdę i nie jest okupione minimalnym trudem, pcha nasze życie do przodu. Masz problem z oczami, idziesz do okulisty. Masz problem z banią, idziesz do psychologa. Proste :)
Nigdy nie używałem Tiktoka, czasem znajomi coś mi wysyłają nie klikam linków. Pewnego poziomu spierdolenia po prostu już nie zniosę. Pozdro dla wszystkich co mają podobnie.
@S Queen Oczywiście, że wiem :) Na podobnej zasadzie używam Youtuba. Chodzi mi raczej o pewien trend, który wciąż obniża poziom. Na podobnej zasadzie nie oglądam tutaj Shortsów, poza kanałami z przepisami. Przede wszystkim- nie potrzebuję krótkich filmików, bo lubię ciekawe tematy poruszone dogłębnie. A śmieszne filmiki i memy oglądam gdzie indziej. Tiktok kojarzy mi się właśnie z takimi osobami jak bohaterka: zepsute, puste oczy i pierdolenie o niczym, albo toxic.
Mając kiedyś te 15-16 lat, będąc zakompleksioną, uwielbiałam takie "silne" dziewczyny. I nie mam już praktycznie żadnego kontaktu ze znajomymi z tamtego okresu, czemu się zresztą nie dziwię. Dzisiaj, te kilka lat później, jak widzę coś takiego to budzi się we mnie naprawdę wielki cringe i obrzydzenie, bo ja wtedy nie widziałam, że robię krzywdę i ludziom i sobie.
Pozdro nie złapałem, żadnego słowa. Puściłem sobie filmik w tle i dopiero po zakończeniu zdałem sobie sprawę z tego, że w ogóle nie słuchałem tego co mówisz xd
tak jest, świetne rady dla kogoś kto chce mieć wczesniej czy później obity ryj, i nawet to, że jest laską nie uchroni jej przed zebraniem solidnego liścia w łeb.
Nic nie rozumiesz! Ona to napisze żeby on się zdziwił, że przecież nie ma czasu i odwołał, a wtedy ona odpowie, że sorry, ale to było do kogoś innego. Innego Baby. Tylko się pomyliła wysyłając. I teraz masz być zazdrosny. :))))))
Nie chodzi o to, że takie idiotyzmy powstają lecz chodzi o to, że odbiorcy w takie idiotyzmy wierzą i przyjmują jako coś naturalnego. Zauważyłem, że to takie zabawne błędne koło. Mianowicie grupy i to dość pokaźne grupy od nastolatka, powiedzmy do 30 roku życia wyznają filmiki oraz posty jako ścieżke życiową a po 30 zaczyna się polowanie na czarownice, bo nagle się okazuje że wszystkie te " wartości " nie mają odzwierciedlenia i racji bytu poza internetem. Wszystko źle, wszyscy źli, wszystko nie tak jak być powinno. Zaczyna się weltschmerz, depra, winni faceci, świat to bagno, w pracy jest mobbing a pani z Żabki nie jest na moje zawołanie. A ja sobie siedze z bronkiem w ręku i patrze jak się ludzie między sobą żrą o byle co, często nawet sami nie wiedząc o co. Ot tak dla zasady, bo przez ostatnie 15-20 lat zycia, postowanie zaszczepiło w nich bezwzględne poczucie racji wszelakiej.