Jedną z największych wad folii jest to, że uniemożliwia wentylację, to w przypadku szczelnego okrycia się nią prowadzi do kondensacji wilgoci, przemoknięcia i w konsekwencji do większego wychłodzenia ciała...
You all prolly dont give a shit but does anybody know a tool to log back into an instagram account?? I stupidly forgot the login password. I appreciate any tips you can give me!
Folia malarska uratowała wszystkie moje rzeczy na woodstocku. Około 4-5 rano zrobiła sie straszna ulewa a mój namiot zaczął przeciekać. Szybko wygrzebałem folie malarską z plecaka i narzuciłem na namiot. Co prawda namiot zaraz po woodstocku wyrzuciłem (no bo po co mi dziurawy namiot), ale wszystkie rzeczy w środku były suche.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, to w styczniu był przypadek chłopaka, który wyszedł połazić po górach... Zgubił się, ale miał telefon więc zadzwonił po pomoc. Mimo to nie udało się go uratować, po 2 dniach znaleźli jego ciało. Także jakieś minimalne wyposażenie zawsze warto mieć przy sobie.
Generalnie ułożenie tarpa jest tylko i wyłącznie zależne od ilości zaczepów i kreatywności użytkownika. Bezproblemowo można tarpa ułożyć tak aby miał podłogę, lub aby zrobił ,,wigwam" zasłaniając nas z każdej strony. Tyle ode mnie, film jak zawsze merytoryczny i treściwy pozdrawiam :D
Witam :) Tak sobie oglądałem i oczywiście w głowie miałem cały czas namiot i sprzęt turystyczny :) często chodzę po górach i mam spakowany plecak, namiotem spiworem i wszystkimi rzeczami które Potrzebuje w górach. plecak ma 55l z namiotem spiworem bielizną apteczka kuchenka turystyczną i ciuchami. . można dopełnić lekkim jedzeniem na 4 dni :) wszystkie moje rzeczy turystyczne ważą ok 10kg :) i w sumie trochę "inwestycji" i szukania , bo kupuje rzeczy jak najtaniej i można olać wszystkie improwizowane schronienia.
@@baranosiu zależy też jaki kto ma plecak bo jeden spakuje namiot i już więcej nic nie zmieści a drugi spakuje namiot ubrania narzędzia i jeszcze będzie miał miejsce co do ubrań na deszczową porę to mi by wystarczyła pelerynka taka jedno razowa po co nosić ze sobą kurtki jak można spakować taką pelerynke do kieszeni w spodniach.
Panie Krzysztofie oglądam Pana od dwóch lat po pierwsze ma Pan bardzo dużą wiedzą po secundo piękna dykcja i powiedzmy "prawie" poprawna polszczyzna. Ale nie o to nie o to nie o to chodzi. Merytorycznie szacun. Pozdrawiam z Miasta Policjantów i złodziei na Mazurach... :) Proszę mój komentarz traktować pół żartem pół serio. W kwestii pochwał serio. Jako hejt żart. Róbta tak dalej a będzie w Polsce tylko lepiej
Za około 100-120$ można kupić bardzo lekkie namioty Naturehike - model 2 osobowy, to waga 1240g, więc niewiele więcej niż tarp 3x3, do którego i tak wypadałoby jakąkolwiek matę/folię podłożyć, aby wilgoć nie chwytała od dołu. Rozkładając na 2 osoby mamy po 620g - mowa o schronieniu z podłogą, dwie powłoki, niewielki przedsionek. Konstrukcja prawie samonośna, więc bez problemu rozłożysz się bez obecności drzew itp. Piszę to jako posiadacz tarpa, którego jednak używam jako zadaszenie nad stolikiem podczas kempingu czy też osłonę przed deszczem na rybach.
W namiocie można zrobić ze zwykłej plandeki drugą podłoge do namiotu. Jeśli ta właściwa jest wilgotna lub mokra i nawet jak namiot jest mokry jest ok. A i każda kondensacja zostanie między dodatkową podłogą. Potem można poskładać i do plecaka. Chroni też podłogi od uszkodzenia.
Dla mnie najlepsze są małe namioty trekkingowe-niewielkie i łatwe do ukrycia w terenie, mające wagę półtoralitrowej butelki wody a rozmiar niewiele większy, i wodoodporność 5-10 tys mm słupa wody (praktycznie nieprzemakalne). Mój osobisty Gossamer od Jacka Wolfskina po przeleżeniu zwinięty ponad 3 lata (a wiek namiotu 10 lat^^) spokojnie wytrzymał 5 godzinną ulewę. Oczywiście przy noclegi w terenie obowiązkowo mała karimata lub mata samopompująca
Ja uważam że tarp jest dużo lepszym i bardziej uniwersalnym schronieniem. Tarpa rozłożysz w różnych konfiguracjach, możesz pod nim rozwiesić hamak, rozłożyć moskitierę z podłogą, czy norkę, jeśli chcesz zrobisz z niego schronienie zamknięte, waży mniej niż namiot, rozkłada się go szybciej, możesz pod nim używać kuchenkę gazową czy wykonywać prace obozowe, jeśli zaczyna padać to najpierw rozkładasz tarp i nie mokną Ci rzeczy. Wilgoć nie zbiera się w środku, kontrolujesz otoczenie itd. Namiot przy tarpie wypada gorzej, z plusów jest tylko prywatność i samo nośność. A minusów jest cała lista - jest ciężki w rozstawieniu, dużo warzy, więcej elementów może się popsuć, nawet jeśli masz najlżejszy namiot to z tych materiałów zrobisz jeszcze lżejszy tarp, szybko zbiera się wilgoć i robi się zaduch w namiocie, jak jest deszczowa pogoda to pamiętaj że najpierw rozkładasz sypialnie która moknie a później dajesz na to tropik itd. Osobiście wolę tarpa w połączeniu z hamakiem lub moskitierą posiadającą podłogę
Hamak trzeba kupić taki , który mało waży ( do 500g z hakami i taśmami do mocowania ) , jest jednocześnie tarpem , hamakiem i plandeką do leżenia - kwesta upięcię lub rozłożenia materiału ,z którego jest zrobiony - przeważnie to tkanina spadochronowa . Sznurowe hamaki są ciężkie , jak się zawilgocą , to pleśnieją i robią na ciele ślady , jak siatka na wędzonej szynce ☝️😁
Podczas wycieczek do noszenia dzieci zazwyczaj używamy chust. Są one z dość grubego materiału i mają 4,6-5,2 metra długości i 0,6-0,7 metra szerokości. Zazwyczaj są tkane wzdłuż więc są bardzo wytrzymałe a na wycieczkach często z nich robimy sobie hamak do odpoczynku. Jesteśmy w raczej kiepskiej formie ale z dwoma dzieciakami 3l i 1,5l w chuście na piersi i plecakiem na plecach spokojnie robimy 7-10km po górach. I tak sobie pomyślałem czy to nie byłby dobry pomysł jako że i tak tego używamy to można by wykorzystać jako koc. Po złożeniu na pół i sklejeniu 2 chust mamy koc 2,3 metra na 1,2 więc 2 osoby i 2 małych dzieci może nie super komfortowo ale się zmieszczą. Do tego jakaś mata (my i tak ze sobą nosimy pled turystyczny 140x170 z decathlonu na wycieczki by odpocząć). Dokładamy do tego np. ten pomarańczowy śpiwór o którym mówiłeś odbijający ciepło i wydaje mi się że używając rzeczy których i tak używamy z niewielkim dodatkiem mamy już dość sensowny zestaw. Co myślicie?
...moja preferencja , to ; worek na zwłoki .... mocne narzedzie , komfort i wszechstronnosc uzycia uzycia ... np. hamak , przy luzniejszym naciagu zawieszenia ... dobre te twoje porady ... mam twoja cenna ksiazke... dzialaj dalej z powodzeniem ... i czesc..!
Ja nie wiem czy to jeszcze ktos produkuje,ale kiedys byl taki fajny wynalazek jak (mialam, uzywalam) plaszcz-palatka. Idealne w razie ewakuacji dla 2 doroslych (lub prawie ) osob, poniwaz z 2 sztuk, majac patyk z lasu, troche linki i kilka namiotowych zapalek w zestawie, mozna zrobic niezly namiocik. Plus kawalek folii na ziemie i super sprawa. Dwie osoby sie w tym wygodnie nie wyspia ale sucho i cieplo. No i najwazniejsze, poza czasem upalow niesie sie to na sobie nie w plecaku, dodatkowo chroni od desczu. Jak ktos jest zdesperoway wystarczajaco by targac maly namiotowy piecyk "koze" to mozna nawet z 2 palatek zrobic tzw hot tent.
nagrywałeś kiedyś może o ogrzewaczach chemicznych według mnie coś bardzo przydatnego nawet podczas porannej wędrówki do szkoły /pracy. kosztują kilka zł za sztukę grzeją do 30 min i są wielo razowego użytku
Kiedyś coś mogło się pojawić w jakimś materiale. Do EDC to rozumiem, że na zimę można dołożyć. Ale do ewakuacyjnego zestawu, to raczej bym chemiczne, jednorazowe dołożył, bo mniejsze. Na przykład takie: bit.ly/2GYtvjC [Krzysiek]
Jak się położysz w hamaku po skosie, to można się trochę na bok położyć i jest niebo, sam osobiście też zawszę śpię na boku, na plecach nie umiem i kocham hamaki
Dla mnie najlepsza jest plandeka z biedronki ( tarp )ze względu na: -swoją nie dużą wagę (ok 0,5 kg) -niską cenę -szybkość w rozłożeniu -dowolne umiejscowienie (w którym muszą być przynajmniej 2 drzewa) -dowolne rozłożenie ( w przeciwieństwie do namiotu)
Przepraszam, ale tarp to strasznie po łepkach był omówiony... Przecież można go rozłożyć na kilkanaście sposobów - nawet tworząc namiot... Albo tak ułożyć żeby tworzył podłogę pod śpiwór... Stosunek: masa - cena - uniwersalność jest nie do przebicia.
Uniwersalność na pewno wygrywa, ale kwestia masy już jest mocno względna. Zawsze czegoś będzie brakowało - albo podłogi albo ścianki (tarp jako podłoga w konstrukcjach półotwartych). Tarpik 3x3m, to waga około 700 gramów, a nadal cierpimy na pewne niedogodności typu insekty. Istnieją już poprawnie wykonane i niedrogie namioty typu jednoosobowy naturehike ważące 1,2kg - mamy tutaj podłogę, sypialnię i tropik. Nie jesteśmy uzależnieni od np. obecności drzew. Nawet DD ma w swojej ofercie 1 osobowy namiot, gdzie stelaż tworzą 2 kijki - waży to bodajże 850 gram.
@@radosawsobieszczyk6460 Tarp nie ogranicza cię jedynie do lasu i drzew, kwestia wyobraźni. Można użyć kijków trekingowych jako podpory, bądź rowerów postawionych do góry nogami. Tarpa rozbijesz na środku polany, gdzie nie ma ani jednego drzewa. Druga sprawa jest taka, że jak masz rodzinę, to niestety zabierasz już 3 albo 4 namioty, po 1,2 kg każdy, a tarp w dalszym ciągu starczy jeden. Bo wszyscy się pod nim pomieszczą, kwestia umiejętnego rozbicia. Namiot ma tylko 1 zaletę, rozbija się go tak jak masz w instrukcji - inaczej się nie da. Nie trzeba myśleć i kombinować. Dla jednych to zaleta dla innych wada.
@@MedrosPL Znam różne sposoby rozbicia tarpa, również np. jako namiot zamknięty. Bez drzew bądź kijków (i paru odciągów dla każdego kija) w czystym polu tego nie rozłożysz, sprawa oczywista. Klasyczny tarp 3x3 nie zapewni osłonięcia od wiatru dla więcej niż 2 osób - wszelkie konstrukcje, które stworzą odpowiednie zadaszenie będą konstrukcjami półotwartymi. Jedyne, co ma jakąś szansę sukcesu, to bardzo niski daszek ze spadem w jednym kierunku - miejsca w pionie będzie tyle, co w gortexowej norce z pałąkiem, a na szerokość 3 osoby się zmieszczą. Dalej jednak konstrukcja od jednej strony otwarta, bez podłogi, a insekty żadnej przeszkody nie mają. Co do wagi wspomnianych przeze mnie namiotów - model dwusobowy waży około 1300g, zaś 3 osobowy poniżej 1800g. Jeśli pominiemy śledzie i dodatkową podwójną podłogę, to zejdziemy niżej. W efekcie każda z 3 osób ma do niesienia 500g bagażu będącego ochroną przed warunkami zewnętrznymi. Oczywiście w tej wadze może mieć też własny tarp i kombinować z niego konstrukcję zamkniętą - dalej będzie to jednak jedna powłoka, brak moskitiery i pełnej podłogi. Czas rozłożenia takiego lekkiego namiotu, to coś rzędu 5-8 minut, więc nawet tutaj tarpik nie wygrywa. Tarp ma zupełnie inne zalety - ochrona przed deszczem podczas postoju, zadaszenie np. nad wspomnianymi rowerami, osłona przed wiatrem czy palącym słońcem, zadaszenie nad hamakiem (nocleg w miejscach, gdzie trudno o płaską powierzchnię). Innymi słowy sprawdza się tam, gdzie namiot wykazuje spore wady. Jednak robienie z niego lepszej opcji stricte noclegowej niż namiot, to już fanatyzm...
@@radosawsobieszczyk6460 No czyli mało wiesz. Bo tarpa da się rozbić w szczerym polu, na kijkach np. Nie potrzebujesz do tego drzew. Albo na 2 rowerach postawionych na kierownicy - na ich kołach i odpowiednia ilość odciągów. Przetestowane niejednokrotnie (sry ale to jest właśnie praktyka ws teoria). Tarpy nie są jedynie 3x3, da się zakupić 3x4, a nawet 3x5. Po za tym są ultralekkie tarpy, które w wersji 3x3 ważą 460g. Konstrukcja pół otwarta - no ok - ale ochroni przed deszczem bez problemu. I nie jest to fanatyzm, po prostu niektórym lepiej pasuje taka forma noclegu. Śpij sobie pod czym chcesz, wolisz namiot proszę Ciebie bardzo, ale nie pisz głupot o tarpach, bo każdy średnio ogarnięty użytkownik powyższego zabije Cię śmiechem.
@@asdgh398 Kocham to no po żonie itp. Miło mi pozdrawiam no trochę ich na liście mam jednak chodzę ale nie nagrywam Urbex trzeba mieć świetny ekwipunek ,
A może hamak zintegrować z jakimś rodzajem namiotu? Wchodzisz do hamaka i zakrywasz się czyms w rodzaju dachu namiotowego rozpiętego nad hamakiem właściwym a zintegrowanym z hamakiem. Taki rodzaj wiszącego jednoosobowego namiotu. Odcinasz się od ziemi i jednocześnie osłaniasz od watru i deszczu.
Mógłbyś zrobić odcinek o plecakach ucieczkowych jakie są najlepsze militarne czy takie do wędrówek turystyczne i ile litrów pojemności powinien mieć taki plecak.
Jak byliśmy mali to ukradliśmy z kolegami taki baner reklamowy i sznurkami uważaliśmy go na górze w naszej kryjówce i był z tego wspaniały dach chyba całkowicie wodoodporny
Taśma zamiast paracord'u. Taśma jest dużo mocniejsza w porównaniu do linki, więc zajmuje mniej miejsca. Kiedy trzeba mocno ciągnąć - nie wrzyna się w ciało. Odczucie jest o wiele łagodniejsze. UWAGA ! Węzły na taśmie BARDZO trudno rozwiązać, więc trzeba włożyć w nie kijek, skarpetkę, albo złożoną wielokrotnie końcówkę. Lornetka. Nawet byle jaka. Pozwala z daleka widzieć niebezpieczeństwo, szanse ratunku, a także proste porozumiewanie się umówionymi gestami. W zagrożeniu nie widać, gdzie jest ten, który patrzy. A gesty zamiast krzyku też są bezpieczniejsze. PREZERWATYWY - 3 CONAJNIEJ. Nie chodzi o seks. Włożone do skarpetki są wygodnymi pojemnikami na wodę. Mocne worki plasykowe umożliwią całkiem długie oddychanie w 100% izolacji od otoczenia.
Najlepiej to postarać się o działkę w ROD i altankę na niej + piecyk typu koza (150zł) + kilka wiader węgla.. Można tam też uprzednio wywieść jakieś suche żarcie i wodę w butelkach, kilka książek itp.
No ale nie rozmawiamy tu o zaopatrzeniu celu ewakuacji (działka pod miastem się na to świetnie nadaje), a o tym, jak zapewnić sobie bezpieczne schronienie w drodze do tego celu. [Krzysiek]
Tez myślę, że namiot jest OK. I może być sporo tańszy (nawet taki za 200 zł) , będzie najlepszym i tanim rozwiązaniem awaryjnym. Zalety: 1. tani 2. łatwy i szybki do rozłożenia i złożenia; 3. dedykowany od A do Z do takich zastosowań (podłoga, ściany i nieprzemakalny dach); 4. stosunkowo lekki; 5. wielokrotnego użytku (zależy od jakości/ceny/sposobu użytkowania); 6. spory wybór na różne okazje i ilość osób; Ewentualnie plandeka (wielkość zależna od potrzeb) plus trochę linek i śledzi. Na dłuższa metę dobra, jako przykrycie ziemianki np.
Folia NRC/duży worek na śmieci to absolutne minimum. 1-2folie.mam zwykle w apteczce na wyjsciu, zaczynam nosić to niewielkie awaryjne Bivi-zobaczyny jak sie sprawuje. Testowalem na szkoleniu patent ze schronieniem Lifesystems, daje rade! Udali sie nawet w warunkach ćwiczeniowych w głębokim śniegu, poprowadzić symulowaną resuscytacje poszkodowanego!
Ja mieszkam w okolicy w której kiedyś przy co drugim domu była ziemska, a teraz dość łatwo znaleźć jakąś porzuconą, wydaje mi się że to będzie najlepsze schronienie, chyba że będę uciekał przed powodziom.
W tej metodzie jest wiecej parcia na plastikowe materiały zamiast prawdziwej kreatywności z źródeł naturalnych. Latami budowałem już jako dziecko szalasy z tęgich pali, patyków, ziemi, mchu leśnego itd. Żaden, absolutnie żaden plastikowy pomysł nie da takiej wszechstronności jaki może dać tradycyjny tęgi zrobiony szałas i wcale nie wymaga dużo czasu. W polu nikt się z tym nie będzie rozstawiać by się narażać na wiatry w odkrytym terenie. Kilka rzeczy wymienionych jak sznur, drut, ostre narzędzie czy kawalek plandeki to oczywistość że się przyda. Hamak dla przykladu to luksus a nie schronienie. Taki przystanek ma zepewnić w czasie schronienia ogrzanie się ( ogień ), wypoczęcie, uzupełnienie organizmu w energię oraz co też ważne jak dla mnie dobry kamuflaż i anonimowość. Na Mazurach takich miejsc nie brakuje.
Spanie w foliowym worku to bardzo kiepski pomysł, chyba, że lubisz spać w mokrym. Przykład od 4:25 ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BwmJUWKq0AI.html
Jak już pisałem komuś nieco niżej w komentarzach -- spałem raz w takim worku i rzeczywiście nie należy to do największych przyjemności, ale z całą pewnością jest to lepsze rozwiązanie, niż jego brak. To po prostu śpiwór awaryjny i tak należy go traktować. Jak się owiniesz folią NRC, efekt będzie identyczny. [Krzysiek]
Tak, nie wychodzi mi to. Na szczęście odtwarzacz na RU-vid pozwala zmniejszyć prędkość odtwarzania. Trzeba kliknąć w kółko zębate i pojawi się ta opcja. [Krzysiek]
Śpiwor emergency to zly wybor na cala noc. Musialam z tego skorzystac, i na poczatku nawet nieźle bo bylo mi ciepło, nieprzepuszcza wiatru, ale po kilku godzinach spiwor w srodku zacząl sie skraplac. Rano mialam mokre ubranie, nie polecam.
Np ten dotyczący maty o którym autor wspomina w filmie idąc dalej używanie poncho czy też "survivalbagów" z folii. Dobrze by było sprawdzić to w praktycznie. Po jednej nocy w obecnych warunkach. Polecam takie doświadczenie
Moim zdaniem (aczkolwiek to jedynie moja opinia a nie prawda oczywista), strasznie pominąłeś rolę karimaty. To nie jest cienki materacyk, żeby było wygodniej. To jest izolacja od podłoża. Organizm ludzki to grzejnik, a temperatura wg praw fizyki, dąży do wyrównania. Jak się kładziesz na gołej ziemi, to chłodna ziemia zacznie z Ciebie wyciągać ciepło. A w zasadzie Twoje ciało będzie dążyło do tego by ogrzać ziemię, a ta jest ogromna. Innymi słowy, prosta droga do hipotermii. Nie sądzę aby sam śpiwór był w stanie Cię odizolować od podłoża na tyle, by rano nie cierpieć z powodu chłodu i to w miarę ciepłą wiosenną, czy jesienną noc. Nie wspominając już o zimie. Może w lecie by przeszło - ale pewności nie mam musiałbym sprawdzić. A są na rynku dostępne karimaty składane w kostkę, które można wrzucić do plecaka jako usztywnienie pleców (coś a'la stelaż).
Napisz, co Ci konkretnie w tej filozofii nie podpasowało. Pytam zupełnie bez złośliwości. Wydaje mi się, że moje podejście jest bardzo zdroworozsądkowe, dlatego ciekawi mnie zawsze punkt widzenia osób, które się z nim nie zgadzają. [Krzysiek]
Dużo teorii mało praktyki, proponuję się przespać w worku foliowym z gazetami, lub innym nie oddychającym bivy a zweryfikujesz swoje porady... zawilgotnienie kondensacją szybciej cię zabije niż niska Temperatura... A wystarczy bivy bag z oddychającego i wodoodpornego materiału do membran dachowych typu Tyvek. Zrobienie takiego bivy to 15 min i koszt ok 20-30 zł. Polecam zgłębić temat.
Chętnie poczytam o Twoich praktycznych doświadczeniach. :) Na rozwiązania "zrób to sam" się nie obrażam, kupiłem swego czasu folii dachowej z zapasem, właśnie na takie eksperymenty. [Krzysiek]
Ale wiesz, filmów z netu to Ty mi nie podsyłaj, bo ja sobie sam umiem je znaleźć. Natomiast bardzo chętnie poczytam albo posłucham o TWOICH własnych, praktycznych doświadczeniach. [Krzysiek]
To chyba zbytnie uproszczenie. Można powiedzieć co najwyżej ,że obecnie te wilki co żyją nie atakują ludzi. Doświadczenia minionych wieków mówią jednak ,że wilki atakują konie i nie przeszkadza im ,że te konie ciągną sanie z ludźmi, nawet uzbrojonymi. Jeśli populacja wilków się rozrośnie, na co ma duże szanse ,to w przypadku wystąpięnia załamania cywilizacji stada wilków (nie koniecznie pojedyncze osobniki) NA PEWNO będą atakować to co uda im się zjeść - czyli ludzi. Zapoznaj się z problemem ataków stad zdziczałych psów na ludzi w Rumuni. Wszystko zależy od.. głodu.
@@andylee4296 Zdziczałe psy atakują ludzi bo się nie nas boją. Wilczyca nie atakuje nawet kiedy widzi że ludzie wybierają młode z gniazda. Od lat nie ma udokumentowanego ataku wilka na człowieka. Opowiadanie o tym że wilki będą nas atakować jest popularyzowaniem bardzo złej i nieprawdziwej opinii o dzikich drapieżnikach.
@@Kamfora Myślę,że nie można napisać ,że wilki nie będą nas atakować. To jest właśnie rozpowszechnianie nieprawdziwej opinii twierdzenie, że czegoś nie będzie.. skąd to wiesz ? Zwłaszcza w przypadku drapieżnika. Wilk jest drapieżnikiem który potrafi zabijać "dla przyjemności" atakując i mordując znacznie więcej owiec niż potrzebuje do zjedzenia. To właśnie pisanie w stylu "będzie dobrze" naraża ludzi na brak ostrożności.
@@andylee4296 "Wbrew temu, co twierdzi wielu myśliwych, wilki nie zabijają dla przyjemności, nie duszą ofiar i ich nie zostawiają. Napoczęte albo wręcz nietknięte ofiary porzucają tylko wtedy, gdy spłoszy je człowiek." Cytat: Adam Wajrak "Wilki" BGW
@@domowysurvival Dzięki, chętnie obejrzę. Już masz suba:) Ja to w ogóle szukałem przyczepki trekingowej i znalazłem w anglojęzycznym segmencie kilka rozwiązań z 1 lub 2 kołami transportowane w rękach lub w uprzęży. Są nawet takie które na krótko można przekształcić w plecak by pokonać węższy odcinek
@@domowysurvival ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-885bOAFBpnU.html Znajdź mnie w FB Messenger Danko Nestor lub jeśli masz ochotę na współpracę a nie masz Messenger zaproponuj jakiś inny komunikator. Wymyślam opcje wędrówki w pustynne rejony gdzie chciałbym moc przejść pieszo zupełnie autonomicznie wiec muszę zabrać z 20 litrow samej wody plus sprzęt biwakowy. Plecak tutaj odpada. Znalazłem już przyczepki nawet na 100 kg w Rosji tez moge się podzielić. Może jakkolwiek pomogę w budowie jeśli zdecydujesz się nie kupować gotowy produkt lub wymienimy się informacjami. Są tez inne wózki z uprzężą, wózki Eckla, Tule i mnóstwo innych
