TOP 5: niesamowite zburzone budynki | Architecture is a good idea 

Łódź to miasto meneli

Szkoda, że takie Perły straciliśmy bezpowrotnie, ale nasza "miejscówka" w geopolityce sprzyja takim demolkom...

Dziękujemy i zapraszamy do oglądania! :)

Polacy

@@MiodnyMis Rosjanie.

@@ytpremium4305 homosovieticus, no niech będzie. Zawsze czyjaś wina.

@@MiodnyMis sam jestem Rosjaninem i powiem szczerze, że my w ogóle nie umiemy w urbanistykę/architekturę. Co do homosovieticus, to też się zgadzam.

@@MiodnyMis szybko odpowiedziałeś, btw. Zazwyczaj odpowiada się za kilka dni, tygodni.

Ale właściwie to o niego proszę. I nie o nim, ale o jego budynkach :)

Radosław Gajda oczywiście widziałem! :)

Te wszystkie budynki, jak dla mnie, są bardzo brzydkie. Szkoda, że zabudowa Alei po stronie zewnętrznej jest pozbawiona dobrego gustu.

Trafiłem gdzieś na analizę finansową całego rozwiązania, o dziwo dzięki po części finansowanej z budżetu unii europejskiej inwestycji przenosin faktyczny koszt pokrywany przez miasto stołeczne Warszawa jest na tyle niski, że drożej byłoby go zburzyć w ścisłym centrum (wielomiesięczna rozbiórka) i zbudować na nowo.

Gdzieś czytałem ze niby miasto dało 10 mil i inwestor 10 mil na przenosiny. Taki niski pawilon to by w miesiąc wyburzyli.

No to gratuluję gustu. Jeszcze dodać do tego przedwojenną wersję Filharmonii i mamy swoistą przedwojenną "świętą trójcę" Warszawy. Z Pałacem Kronenberga to w ogóle smutna historia. Przetrwał jak na miejsce w którym się znajdował w całkiem przyzwoitym stanie, przypomnijmy, że Królewska i Plac Piłsudskiego praktycznie nie istniały, a na pewno umożliwiającym jego odbudowę. I tak niszczał aż do 1962 roku, wcześniej jednak podejmowano próby odsprzedania go Ambasadzie Francuskiej, jednak Żabojady jak to oni mieli zawsze w głębokim poważaniu wszystko co polskie. A komuchy tym bardziej. To mógłby być np. hotel podejmujący dyplomatów. Wtedy mielibyśmy obiekt mogący śmiało konkurować z Londyńskim Ritzem, czy Paryskim Crillonem. A tak mamy biedapopierdółkę dla komuszych kacyków rodem z Soligorska. Ech, życie. Co ciekawe jednymi z architektów byli Szwedzi, a deweloperem Skanska. Choć to z drugiej strony dużo tłumaczy. Szwedzi w latach 70. byli ogarnięci szałem źle pojetego modernizmu, przez co wyburzano całe dzielnice, jak Klara, czy Norrmalm. Czyli marne pocieszenie, ale zawsze jakieś, że i bogate, demokratyczne i słynące z kultury kraje też mają swój haniebny wkład w pozbawianie ludzkości dziedzictwa architektonicznego.

Czekam z niecierpliwością i kupuję w ciemno :)

Podbijam