Siemano. Tak dla potomnych zostawie. Grwfitowych wlewek nie schladza sie w wodzie - przy tak drastycznym schladzaniu moga powstac mikropekniecia ktore uwidocznia sie przy kolejnym odlewie i wewka ci trzepnie/peknie w pol jak bedziesz wlewal goracy metal. Kolejna kwestia - musisz ogarnac cos do odlewania bo te szczypce i trzymanie za krawedz moze sie dosc kiepsko skonczyc. Naprawde uwazaj - to nie sa zarty choc wiem ze odlewnictwo wciaga i hipnotyzuje. I ostatnia kwestia - nim cokolwiek wlozysz do pieca - czy to drut popychajac miedz, czy to kolejne partie wsadu - zawsze wygrzej pare sekund, za kazdym razem. Niwelujesz w ten sposob to o czym ci pisalwm wczesniej - wystrzal pary wodnej. Niemniej - jak na pierwsza sztabe - wyszla git
@@PIOWOL1 bezpieczenstwo. Przyklad. Zaczyna padac desz w czasie wytopu. Drobna kropla wpada ci do tygla w czasie jak go wyciagasz z pieca. Material tryska co na boki i mala kropla goracego metalu spada na waz gazowy pod cisnieniem….reszte mozna sobie dopowiedziec. Splot niefortunnych zdarzen.
@@PIOWOL1 hmmm. Nie za bardzo zrozumiales chyba albo chciales odpisac na inny komentarz. Co ma padajacy deszcz, goracy metal i ochronne rekawice na wezu cisnieniowym idacym od butli do jest przymarzania 🤔
Supcio panie profesjonalne 😁 tylko uwazaj z tym rozgrzanym do białej kości 😁 garnkiem bo jakby tak sie wymaknoł to o-je-zu 😁 pozdrowionka czekam na nastepne topienie 👊👊👊
Moze ja odpowiem 😁. Lakier lub resztki izolacji na miedziuszcze, albo jeszcze inny syf. Choc mozliwe ze nawet resztki mosiadzu po poprzednim wytopie bo z tego co pamietam to kolega ma jeden tygiel a wczesniej przetapial mosiadz (moglo cos zostac i cynk zawarty w mosiadzu sie utlenia podczas wrzenia w temp powyzej 908*C - a miedz sie dopiero topi w 1085*C)
@@Siedziwmiedzicaly czas sadze ze jestem amatorem choc odlewnictwem hobbystyczne zajmuje sie od ponad 6lat, a od 2 prowadze kanal na YT o tej tematyce. Co by nie bylo zawsze staram sie sluzyc rada i bardziej rozpropagowywac detale tego fachu 😉