TOSKANIA samochodem 

super :) Dziekujemy :)

Dziękujemy za miłe słowa!

myślę że robimy za mało kontrowersyjne filmy ;)

i dzięki za miłe słowa! :)

"każdy"

Dzięki Danek! :)

Naataalaa xxx wiem,bylam 3 lata temu.

Chyba początek wiosny (?)

No to proszę bardzo :)

Super!

polecamy, super są!

Dzięki, wpadniemy następnym razem :)

dzięki, właśnie ruszyliśmy ze sprzedażą :) www.sklep.busemprzezswiat.pl/owocowe-koszulki

dzięki! :)

Coraz bardziej lubimy tego drona :) Nagrywane Lumixem GH4 z obiektywami 12-35 i 45-150 :)

Dzięki za odpowiedź. Dobrze nagrywa, chociaż w przypadku mniejszej ilości światła traci na jakości.

Oo, dobrze wiedzieć :)

W naszym sklepie www.sklep.busemprzezswiat.pl :)

brawo Ty! ;)

Dzięki bardzo! Ps. Książka zamowiona ;-)

dzięki! :)

w filmie nie powiedziałem, że Pompeje są w Toskanii, tylko że we Włoszech ;) Ale dzięki za rozwinięcie tematu

Nie Nie wypada

nazwy miejscowości o których się wspomina na pewno, jeśli się je głośno cytuje

zarejestrowaliśmy bez problemu - prawo się zmieniło kilka lat temu i auta osobowe z kierownicą po drugiej stronie można już rejestrować. Poza tym auto sprawdza się świetnie :)

Podróże Busem Przez Świat rozumiem ze juz mozna chodzi mi o co musieliscie zmienić w aucie lusterka swiatla i licznik czy cos wiecej wymagalo dostosowania delica do naszego ruchu drogowego zastanawiam sie tez nad zakupem takowej stad pytam 😊

Musieliśmy tylko zmienić przednie światła i tylne przeciwmgielne dać na drugą stronę. Licznik był uniwersalny (mile i km) więc nie wymagał zmian :)

Buongiorno!

SrakeTV wszedzie bylam a gdzie Sardynia i polwysep Gargano?

łapacz snów jest prezentem, a nie symbolem wyznawania przez nas wiary w duchy Indian ;)

Ale mam nadzieję, że krzyżyka to nie dotyczy :)

Krzyżyk (a właściwie różaniec) z właściwych powodów ;)

Również zwróciłam na to uwagę. Takie łączenie przedmiotów to jak przykładowe "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek". Prezent nie prezent, ale na tym polega świadoma wiara, że nie można dwóm panom służyć i albo wierzymy i wyznajemy Boga i jesteśmy posłuszni Jego Prawu, albo wierzymy w jakieś magiczne amulety itp. Moi bliscy i znajomi wiedzą, że ja jako katoliczka nie uznaję żadnych talizmanów tzw. "na szczęście" czy jakichkolwiek tego typu, bo są one sprzeczne z moją wiarą, więc takie "prezenty" mi nie grożą ;) Dojrzała wiara to taka, w której mamy tego świadomość, że wszelkie koniczynki, słoniki czy przedmioty mające rzekomo jakąś "magiczną" moc są zwykłym bałwochwalstwem. Albo wierzymy w Boga i Jego moc i Opatrzność albo w jakieś "magiczne" moce, które tak naprawdę są demoniczne. Bo niby jakie duchy są przywoływane przez Indiańskich szamanów albo tych z plemion zamieszkujących dżungle albo afrykańskich? Wszelkie posążki jakiegoś buddy czy tak popularne maski afrykańskie.. To wszystko ma podłoże okultyzmu. Tak samo te łapacze snów. Kto się zagłębiał w temat zagrożeń duchowych ten wie o co chodzi i wie żeby takich przedmiotów (nawet jeśli są prezentami) nie przyjmować ani tym bardziej nie trzymać w domu czy samochodzie. Podobnie wszelkiego rodzaju pierścienie atlantów, czerwone nitki czy inne bzdety albo uczestnictwo w jakiś dziwnych "rytuałach" duchowych czy wróżeniu. To wszystko jest otwieraniem się na złe duchy. W ten sposób niejako otwieramy im furtki do naszej duszy, ciała, psychiki i życia. Ludzie często mówią, że to tylko dla zabawy albo z ciekawości, czy że to jakaś pamiątka z wyjazdu itp. nie raz wyśmiewają jak ktoś ostrzega, a potem dziwią się skąd nagle choroby, nieszczęścia, nerwice, depresje, zaburzenia snu, koszmary, czy nagłe załamanie relacji w małżeństwie itd. Bo kto by to łączył z jakimiś amuletami, seansami u wróżki czy posążkiem afrykańskiego "bóstwa" przywiezionego z wycieczki? A jeżeli ktoś nie dowierza, to zanim mnie wyśmieje - zachęcam najpierw do posłuchania choćby ks. Piotra Glasa, który jako egzorcysta opowiada o działaniach i skutkach tego typu "niegroźnych" zabaw czy noszenia jakiś talizmanów. Jako katoliczka wiem, że to nie różaniec czy obrazek z wizerunkiem świętego itp. mają moc chronienia, tylko że to są jedynie przedmioty odnoszące się do wiary w Boga. Tak samo sakramentalia. To nasza wiara w Boga i Jego Moc sprawiają, że zło nie ma do nas takiego dostępu. A jesli chodzi o talizmany to różnica jest taka, że jakąś rzekomą "magiczną moc" przypisuje się konkretnym przedmiotom. Inteligentny człowiek ( w co by nie wierzył - choćby tylko w naukę) wie, że martwy przedmiot nie ma sam w sobie absolutnie żadnej mocy sprawczej, a co dopiero na losy ludzi. Dopiero COŚ lub KTOŚ może ją "nadać". A są tylko dwie opcje. Taka moc pochodzi albo od Boga albo od szatana. I w życiu otwieramy się albo na jedną albo na drugą. Wolna wola. Każdy sam decyduje. Osobiście zachęcam wszystkich do pogłębiania wiedzy z zakresu zagrożeń duchowych, bo kto wie jak działa przeciwnik, ten również wie jak się lepiej przed nim bronić i czego unikać :) I myślę że taka wiedza zwłaszcza przyda się w podróży, gdzie człowiek często wchodzi w inne kultury, wyznania, zapraszany jest do brania udziału w różnych rytuałach itp. które bardzo często mają własnie podłoże duchowe, obce wierze katolickiej, a często z nią sprzeczne. Grunt to wiedza, świadomość i rozsądek w takiej sytuacji :) A kto nie wie, ten bez namysłu i zastanowienia zgodzi się na wszelkie "duchowo-kulturowe" atrakcje i potem masz babo placek... ;)

stąd ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-DPORrFGL1hU.html :)

Julia 2000 w lotto graja

dwa tysiące dziewięćset pięćdziesiąty czwarty, wygrałem coś? :)

PoznajKrajTV tak

PoznajKrajTV mój szacunek.