co za depresyjna ocena! Ło Jezusie. Przez przypadek miałem wynajety ten samochod. Mega mily samochod miejski, chociaz mialem do przejechania sporo kilometrów. Wszystko dziala jak nalezy, desige samochodu do tego wyjatkowo optymistyczny. Super duzy wyswietlacz, szybka ladowarka i fajniutkie glosniki JBLa z dobrym basem. Bardzo ladne siedzenia, ergonomia smochodu. No ale jezeli pan dziennikarz wazacy ze 100kg w kamizelce puchowej chce sie czuc mega komfortowo na tylnym siedzeniu tego samochodu, no to ja juz nie poradze na tak pomysl. . Bardzo sprawne operycjne autko ktore zaparkuje wszedzie
Kilka uwag ode mnie jako użytkownika tego samochodu. Zacznę od wad: silnik jest słyszalny, nie ma tragedii ale rzeczywiście wyciszenie mogłoby być lepsze.(hałasu od kół raczej nie ma). Mam wersję z 8 calowym wyświetlaczem i nie ma ona wbudowanej nawigacji (Jest Apple car/ Android Auto) mimo iż jest przycisk MAPS które nie ma funkcji. Ogrzewanie siedzeń - tylko jeden poziom - i zbyt mocne grzanie - przyciski od ogrzewania siedzeń są słabo widoczne. Wyłączanie Auto-Stop wygodnie przyciskiem ale zapala się żółta lampka która.przeszkadza. Jeżdżę na oponach całosezonowych Goodyear 4.Seasons. Jednak Nie wszyscy producenci mają R17 175/65 . Ogrzewanie wg mnie mogłoby szybciej zaczynać grzać. Antena od radia mogłaby być w formie płetwy rekina a nie drutu. Teraz pozytywne uwagi: wg mnie lampy LED świeca dobrze i w cenniku jest podana pojemność bagażnika prze sub-wooferze JBL - w tych.punktach nie zgodzę się z autorem filmu. U mnie do bagażnika wchodzą dwie skrzynki piwa obok siebie. Na dzień dzisiejszy auto nie ma alternatywy w swoim segmencie: fiat 500, Opel Adam - brak tylnych drzwi. Super stylistyka Toyoty: klapa tylna z czarnego szkła, przetłoczenia na dachu i bokach, ciekawy przód - tu nie ma porównania do Dacii czy Suzuki Ignis czy Fiata Pandy. Komfort jazdy z przodu bardzo dobry, z tyłu też dla osób do 160-165 cm wzrostu (np dzieci). Okna uchylne z tyłu w naszym przypadku to zaleta - większe bezpieczeństwo dla dzieci. Wg mnie cena jest niska biorac pod uwagę że autem może jeździć wygodnie para dorosłych osób i dwójką dzieci. Z podobnym wyposażeniem VW UP był o wiele droższy. Widoczność do tyłu: kamera cofania jest bardzo dobra, w okna nie patrzę;-) Lusterka boczne są duże i dobrze w nich widać. Tarcze hamulcowe są z przedu a z tyłu hamulce bębnowe.
"Aygo - nie zawracaj sobie głowy" :) Ja sie do konca nie zgodze z panem Markiem. Testuje autko juz kilka miesicy. Zona zakupila auto nowe z salonu i jest bardzo zadowlona. Jest to jako drugie auto w rodzinie. Jezdzi glownie sama do pracy po miescie okolo 30km dziennie. Spalanie ok 5l/100. Do jazdy po miescie rodzina 2+1 z fotelikiem z tylu bez problemu. Ja mam 180cm i jak zona prowadzi to z tylu mieszcze sie tez bez problemu. Wiadomo auto nie jest idealnne bo takiego nie ma. Kewstia oczekiwan i kompromisow. Zalezalo nam na nowym aucie i po obejrzeniu kilku innych marek wybor padl na Aygo X. Porada pana Marka zeby wybrac Yaris Cross w zamian chyba nie brala ceny pod uwage :p skoro ktos ma budzet na auto typowo miejskie do 20k euro to wiadomo ze nie rozwaza Yaris cross za +30k. Co do systemow bezpieczenstwa to bardzo przydatne sa tez i w miescie. Wykrywanie pieszych super sprawa i nawet raz uratowalo sytuacje. Silnik faktycznie slaby ale tego bylismy swiadomi. Podumowujac autko calkime spoko do jady po miescie. W trasie moze byc gorzej ale nie testowalem jeszcze. Wiadomo EV bylby lepszy ale to jak wspominalem cena nowego EV bedzie znacznie drozsza. Pozdrawiam!
Ten komentarz jest tendencyjny i sami zobaczycie jak auto będzie popularne bo jest świetne, poza ceną bo mocno zdrożało. Ale mieszczuchy jeżdżące Aygo cenią je za niezawodność, ekonomię i poręczność włącznie z nagłośnieniem. Poczytajcie komentarze użytkowników jak nie wierzycie a nie tendencyjnego testera.
Jeżdżę od września - świetny samochodzik, kapitalny design przy tych komputerowych badziewiach innych marek. Przyciąga wzrok - raczej z zachwytu niż dla żenady. Dla dwojga - do miasta super. tylne drzwi fajne do wrzucania kurtek, swetrów, książki do poczytania itp. Widoczność wokoło ok. Kamera cofania nawet w nocy superczuła. Na zakupy spoko. Pali do 5 l. Jako wersja Style z czujnikami parkowania kosztował około 65 K. Traumy nie ma. Fiat przy nim wygląda jak pchła. Dla ludzi z chorym kręgosłupem - idealny, bo siada się wyżej. Kierownica leży idealnie w łapach. Klima wydajna. Po co ściemniać. Ignis przy AX wygląda jak karton po telewizorze.
W tym budżecie może i design wyróżnia się, natomiast w budżecie do 100tys masz na przykład 208 lub przy dobrym rabacie Mokkę, które robią z toyoty wydmuszkę pokroju lupo.
W 2005 roku kupiłem nowego C1 za 33500 zł. Na tamte lata auto było stosunkowo tanie, idealne do miasta lub na bliskie wypady dla 2 osób. Jeździ nadal w rodzinie. Cena nowego Aigo X poraża. To zabawka tylko dla bogatych.
W tico było wygodniej a było sporo krótsze i boczki były materiałowe a szyby z tyłu się otwierały. Wg strony internetowej właśnie 15,6 powinno być do setki. Ramka tylnych drzwi jest jak w pierwszych płaskich telewizorach. To jest samochód dla pań które nie umieją jeździć samochodem a samochód mały wybierają : " oooo ten mi się podoba, ma ładny kolor i jest taki trochę wyższy ".
Autko sympatyczne i to chyba tyle. O wadach powiedziano wszystko w materiale. Toyota spoczęła na laurach i odcina kupony z siły i renomy marki i chyba nie zauważyła koreańskiej konkurencji. Zresztą, europejskie marki wydają się bardziej przykładać do dopracowania swoich (nawet) małych aut.
Dzień dobry wieczór się z Panem :) Cena tego auta jest z kosmosu jak jego design. Wszystkie są w standardzie dwukolorowe, czy to za dopłatą? Dziękuję za kolejny fajny test. Pozdrowienia
Mialem Aygo poprzedniej generacji, rocznik 2015. Do miasta dla 2 osób dawał rade. Dynamika fatalna. Spalanie takie sobie. W środkowej wersji wyposażenia kosztował 42000 pln z ubezpieczeniem, i za tą cene samochód jeszcze miał sens. Zalety: nie było problemów ze znalezieniem miejsca parkingowego w centrum miasta. A co do ceny…. Za 86000 pln mamy np Seata Ibize w wersji style, z DSG 110 km.
Wszyscy którzy tak jadą po tym jajku zapominają chyba dla kogo i do jakich celów ten samochód został stworzony. Fakt ma kilka wad np cena ( ale wszytki teraz drogie) i mało praktyczny tył ale bądźmy obiektywni, to ma być drugi lub trzeci samochód w rodzinie( wózek na zakupy, dojazdy do pracy dla jednej osoby lub do odtworzenia dziecka do żłobka) i tak powinien być oceniany. Fakt Yaris praktyczniejszy ale nie każdy chce dopłacać 10 czy 15 tysięcy za coś z czego nie skorzysta.
No właśnie powiększono tylko nadwozie. Wnętrze zostało ciasne. Do tego stoi to na 18 calowych kołach, do których opony kosztują krocie. Komu przeszkadzały 15 lub 16. Osiągi takie same, a i opony tańsze, i felgi w razie czego też
Szanuję w opór za czołówkę ^^ Od momentu jak usłyszałem o tym samochodzie po raz pierwszy, to uważałem go za pozbawiony sensu i test tylko to potwierdził
Rzadko można posłuchać recenzji, która nie znajduje żadnych zalet, ale Toyota chyba sobie strzeliła w kolano - nieprzemyślane auto w wielu aspektach. Drogo, bo tempomat adaptacyjny wymaga dobrego procesora ;-)))
@@MarekDrives ;-) Zastanawiam się głośno - chyba wolałbym samochód "refurbished" z 2018 od nowości z ostatnich lat, który by miał jakieś nowinki, a resztę zostawioną w spokoju....Zgrabna recenzja i lubię te poczucie humoru!
po prostu są bogatsi isą gotowi wydać wiecej na to samo co kiedyś, a to w połączniu z często sztucznie zaniżaną rodukcją i podażą jest źródłem inflacji
Mnie również dziwi ten twór, kiedyś mieliśmy peugeota 107 bodajże i to wtedy miało sens. Niska Cena, auto spartańskie, człowiek wiedział czym jeździ za takie pieniądze. Jak już mam zapłacić 80 kafli, już biorąc już poprawkę na 3P. To wolał bym kupić coś innego, a wybór jest, wystarczy dołożyć parę tysięcy i ma się, moim zdaniem lepsze miejskie auto, a to aygo, ani wygodne, ani ładne, ani praktyczne..... bez sensu. Dla kogo to auto ? ps. Nie powiedziałeś czy ma ISOFIXy :D
citigo ma 3.53 i mając 183 cm wchodzę sam za siebie. drzwi szersze, bagażnik ma 251 l. jaka szkoda.... że już nie robią, bo i mpi w gazie świetny a elektryczna wspaniała.
Świetne podsumowanie na koniec odcinka, praktycznie pod każdym względem Ignis bije na głowę to aygo, silnik w ignisie 1.2 4cyl z miękką hybrydą, mocniejszy a dodatkowo pali mniej, przestronniejszy oraz bardziej praktyczny w środku, już od podstawy bardzo dobre światła full-led oparte na soczewkach a nie odbłyśnikach gdzie w aygo ledy dopiero w topowej wersji, brak tej głupiej blachy w środku która sprawia ogromny problem szczególnie w naszym klimacie, sensowny bagażnik z możliwością przesuwania tylnych siedzeń a o opcjonalnym napędzie na 4koła którego aygo w ogóle nie oferuje to już nie będę się rozwodzić... teraz należy zadać sobie pytanie czy to auto będzie dobrze się sprzedawać w polsce? Ależ oczywiście przecież to toyota, nie ważne co wyda i za jakie pieniądze to będzie królowało w rankingach sprzedaży w swoim segmencie.
4-5 lat temu kolega za 85 tyś kupił Octavię 3 fl w kombii 2.0 tdi z DSG (wyobraźcie sobie ze w tym miejscu wstawiam motyw jak Złomnik pokazuje jak mu głowa wybucha :-)
Tego typu porównań to nie rozumiem, a pojawiają się wciąż. W 2017 roku masło też było po 3,50 a dziś po 8. Średnia płaca krajowa 4300 vs 6600. Teraz taka Octavia kosztuje 150, a wtedy Aygo 45. I co z takiego porównania wynika, że 5 lat temu Octavia była w cenie Aygo, które będzie za 5 lat?
Ten samochód w porównaniu do poprzednich wersji ma jedną zasadniczą wadę. Jest za duży. Dodatkowo ma za dużo elektroniki. Cena też jest lekko szokująca Zaletą Aygo 1 generacji jest jej niewielki rozmiar oraz praktyczne całkowicie analogowa elektryka. Stąd tak duża jej popularność oraz wciąż utrzymująca się wysoka cena. Ten jest za drogi do tego co oferuje i przypuszczam że Toyota właśnie uśmierciła Aygo, gdyż jak w tym materiale zostało zaznaczone, klient raczej wybierze Yarisa. Szkoda, bo Aygo to naprawdę udana konstrukcja, chodź doceniają ją mało wymagający klienci, dla których bezproblemowa obsługa auta jest ważniejsza niż komfort.
Ten samochód jest tragiczny, wolny, głośny, materiały tragiczne, spalanie wysokie, dynamika żadna, Komfort słaby, z tyłu miejsca nie ma, kosztuje od cholery
@@jareknowak1299 toyota kosztuje więcej niż Opel, citroen, i wiele innych marek a sprzedaje się o wiele lepiej, to u nas jest takie pierdolenie że nemecke najlepsze i mówią to ludzie w 15 letnich gruzach z najsłabszym silnikiem, weź już nie pierdol najlepiej
@@jareknowak1299 to Aygo ma wszystko złe co da się powiedzieć o samochodzie i zupełnie nie pasuje do gamy. każda firma ma agencje marketingową i nie wmawiaj że ludzie kupują samochód pod wpływem reklamy, i co z tego że ludzie kupują Harnasia co to za debilne porównanie Carlsberg i Heineken są droższe i sprzedaje się go więcej na świecie Jeśli mowa o propagandzie to u nas jest propaganda niemieckich super samochodów tylko że te super Samochody psują się na potęgę i kosztują dwa do trzech razy więcej niż popularne Marki
Akurat kilka razy w tygodniu jeżdżę tym autem z scvt do pracy (a raczej jestem wożony). Mam 176cm (tak , wiem niziołek), jechałem (prowadziłem) też autostradą z Warszawy i cóż... Jest głośno a raczej było - trochę dodatkowego wyciszenia na masce działa cuda. Nie odczuwam dyskomfortu ze względu na siedziska, tak samo audio JBL gra fajnie (może to kwestia egzemplarza). Przy przyspieszaniu, jak to cvt wyje niemiłosierne, potem jest cisza. Brak tylnych nadkoli przeszkadza, gdy jest mokro. Tak auto jest drogie, ale jak ktoś chce, to czemu nie? Żeby nie było, że nie mam porównania - jeżdżę Stelvio i Fiatem 500 1.4(z pełnym wyciszeniem).
Producent pisze że tam jest bezpośredni wtrysk paliwa? ja mam wrażenie to że to zwykły wielo punkt z poprzedniej wersji można trochę zweryfikować wydaje mi się że Motor jest od lat ten sam w aygo łańcuch ..
To jest samochód typowo miejski,taki na zakupy,czy dojazd do pracy,i można śmiało powiedzieć,że dwuosobowy,bo na tylnych siedzeniach to tylko dwójkę dzieci można posadzić,a za te pieniądze możemy kupić większe auto.
A co do crossoveryzacji to trochę pierniczenie, pierwszą generacją przejechałem kiedyś przypadkowo 5 km szlaku pieszego w okolicach Jakuszyc i dała radę, świetna terenówka z tego była. Ta tylko wygląda bardziej bojowo ale co z tego
Uwaga Aygo trzyma cenę kupiłem w 2015 roku za 35000 dziś mogę sprzedać za 35000 , bo mam przebieg 15 tys. ja się pytam gdzie ta utrata wartości samochodu ? że nowe nie warto kupować :)
Jak na razie te auto w swojej klasie bije wszystkie inne na głowę. Cenowo porównywalne do i nych marek. Przeznaczenie tego autka raczej miejskie. Rozwaliło mnie jak usiadł Pan na tylnej kanapie normalnie brazylijski serial niby aktor ale nie aktor hahha. Proszę porównać aygo do fiata 500 up itd. Ciekawe który będzie najlepszy 🎉🎉🎉
@@MarekDrivesWlasnie jestem po jeździe up w automacie. To auto dla upośledzonego niemca zanim zmieni biegi to chyba odpala Wikipedię aby przeczytać który ma wpiąć spalanie 8l 100 gdzie aygo pali nax przy pałowaniu 6.5. fotele jak w kinie muranów w latach 90. Wykończeni po niemiecku obity kosz na śmieci plastikami brakuje tylko Comodo 64 do kompletu hahah. Podtrzymuje swoje zdanie Up nie umywa się do aygo x. P.S troszkę źle zmontowales materiał jakopowiadasz jak to aygo kijowo przyspiesza od 0-100 to juz na blacie masz 104 buhaha o siedzeniu nie wspomnę sięgającym siedziskiem za kolana i odsuniętym fotelem na maxa do tylu hahahhah. SORRY ALE ten materiał to dno 😢
a ja tam bym brał Aygo X, ekonomia, tani w utrzymaniu i bezawaryjność. Jak ktoś potrzebuje dojechać do pracy, albo na zakupy i sporadycznie w jakąś trasę, a nie ścigać się, to jest idealne. I na pewno nie brałbym żadnych Dacii, czy Nissanów, albo koreańczyków. A już na pewno nie ohydnego Fiata 500.
Pod warunkiem, że trafi się niezawodny egzemplarz, a niestety nawet w przypadku Toyoty nie można mieć takiej pewności. A najgorsze, że młodzież w ASO, omamiona mitem niezawodności ma problem ze zdiagnozowaniem zgłaszanych nieprawidłowości.
Ładny ale niewygodny. Dlaczego nie da się w małe auto włożyć fotela choćby z corolli? Mógłbym rozważyć taki koszyk na zakupy, gdyby dało się normalnie usiąść i posiadał jakiekolwiek wyciszenie, bo przy cenie 85tys można już czegoś wymagać. W 2020 można kupić nową corollę za 74tys (bieda edition) ale i ta miała więcej niż to :)
Wczoraj widziałem go w Berlinie no i wizualnie na a100 fajny, ale po dzisiejszym teście.... Aniu i Marku dzięki, że jesteście a ten test w wersji angielskiej pokaże sąsiadowi który rozważa zakup tego auta
Dlaczego na stronie Toyoty w nowej Toyocie Aygo X w każdej wersji wyposażenia od Active po Comfort, Style do Executive jest podawana w wyposażeniu standardowym manualna regulacja kolumny kierownicy w 2 płaszczyznach?
Nie wiem. Ja mam cennik pobrany ze strony parę tygodni temu, kiedy odbierałem samochód do testów i jest tylko regulacja kierownicy w płaszczyźnie góra-dół. Powiem więcej, nadal nie widzę innej opcji: pdf.sites.toyota.pl/spec_aygo-x.pdf
Czy akcoseryjny hak holowniczy w testowanej nowej Toyocie Aygo X jest wliczony do ceny 84 900 zł? Ile kosztuje akcoseryjny hak holowniczy do nowej Toyoty Aygo X?
55-70 tysięcy za tą kupę cienkiej blachy i tandetnego plastiku? To wozidełko nie jest warte więcej niż 30 - 35 tys. zł. To takie tico tylko trochę nowocześniejsze bo z poduszkami i tabletem, a tak poza tym nie ma się tu czym ekscytować.
Zabawne, że nie szczędzili na duże felgi i inne wizualne wodotryski, a na kawałek plastiku do obicia drzwi - zabrakło. Swoją drogą opony są nieproporcjonalnie wąskie, co śmiesznie wygląda gdy patrzymy z tyłu. Takie typowe auto dla fanów crossoverowej gorączki, co to nie mają pojęcia o motoryzacji ale wiedzą, że auto ma być oczojebne i trochę podniesione.
Ja widuję jedno i kolega wczoraj napisał, żebym się od#$%^&*, bo właśnie mamie kupił i po przesiadce z 20-letniego Yarisa jest zachwycona. Po przesiadce z 20-letniego Yaris pewnie też bym był zachwycony :)
W Cactusie to chyba nawet uchylne nie były te szyby z tyłu. Co do Toyoty, fajne autko ale jak na typowego mieszczucha za duże na zewnątrz (na szerokość), na zamiennik segmentu B za słabe i za małe w środku. Ogólnie tez troche za drogie, ale do tego to się wszyscy przyzwyczaimy za kilka lat
Chłopie kupując takie auto , kierujemy się głównie jazda miejską, bagażnik na parę siatek zakupów - chcesz większe auto to kup coś innego, jprdl auto miejskie segment A, a ten testuje bagażnik i krytykuje ilość miejsca z tyłu.
to pokazuje jak dobrze zaprojektowane konstrukcje mogą się bronić mimo upływu lat. Panda i UP! mają po 12 lat i nadal warto je kupić jako małe auto, tak samo jak Picanto i i10
Ostatnio oglądałem Toyoty w salonie. Wsiadłem do Aygo i ono najhbardziej odstaje od innych modeli. Propozycja zakupu Yarisa lub Yarisa crossa idealnie podsumowuje ten samochód. Ale gdyby on był elektrykiem w podobnej cenie to byłby hit ;-)
Śmieszne autko. Z boku koła sprawiają wrażenie nieproporcjonalnie dużych, ale z tyłu wyglądają komicznie, jak koła od lokomotywy. Niby cross, ale bałbym się wjechać na nieutwardzony podjazd na działkę - szczególnie teraz. Tym samym wiadomo już po co jest hak :)
Niespodzianka! Za 89k można mieć up! GTI 5-drzwiowy, bez Beats Audio. up! Beats można mieć ze wszystkim poniżej 80k, a up! move (czy jak się ta średnia wersja nazywa) jeszcze taniej. VW up! jest tańszy od Aygo X.
Wnioski są dyskusyjne; do miasta potrzebny może być mały i krótki samochód, co znacznie ułatwia parkowanie, częste w Warszawie.. Krótkie siedziska? Ania ma siedzisko do samych kolan. Słabą stroną Aygo X jest głośny i słaby silnik.
widzę całkiem sporo tych aut na miejskich drogach... kto to kupuje? ktoś odklejony od rzeczywistości, albo tak nabity kasą, że bezsensowne wydawanie pieniędzy nie jest dla tego kogoś jakimkolwiek problemem
No cóż cena wymiata i nie ma co się dziwić że ludzie mający starsze auta zadbane odpowiednich gabarytów zaczynają szanować je ,ponad 60 tys za auto gdzie nie ma gdzie tyłka posadzić to już przesada ,500 jescze rozumiem bo to autko które kupuje się dla wyglądu i wiadomo do czego ma być a tu to porażka
5L/100km? No to nieźle. U siebie w Nissanie Pulsarze 115KM 4-cylindry 1.2 mogę tyle osiągnąć. Tylko, że Pulsar to samochód, który jest znacznie większy
daj juz spokoj z ta tojota , nie ocynkowana buda , rdzewic po 3 latach bedzie , na podlodze rdzy pelno , juz wolalbym malucha , tez 4 osoby i lepsze parkowanie , a te wyswietlacze powinna unia zabronic , zeby kierowca pilnowal drogi i przepisow , a nie komputera , bo ten mam w domu
Do dobra, polała się fala hejtu na aygo X, śmichy chichy z ceny a ja serio z pytaniem. Szukam auta, nowego dla żony, małego poniżej 4m długości z automatem. Poproszę sensowne opcje. Bo na razie mam wycenę aygo x style - 76 000 zł przyzwoicie wyposażoną z wartością rezydualną 60% po 3 latach i dostawą na styczeń. Rozważałem suzuki ignis, ale dla mnie jest nieakceptowalnie brzydki tył, za to przód super, jak jeep. Ale cena to 80900 zł w automacie i ciut biedniejsze wyposażenie. No i kia picanto, bardzo mi się podoba, wersja L automat i pakiet bezpieczeństwa 71 300 zł. Ale czas realizacji 11 miesięcy! W dodatku z ryzykiem, że w ciągu 3 lat wskoczy nowy model, bo aktualna generacja jest z 2017 roku więc wartość rezydualna jest zagrożona.
@@MarekDrives zadałem pytanie na serio o alternatywne możliwości a dostałem złośliwą odpowiedź w dodatku od autora kanału... Rezygnuję z subskrybcji, miłego dnia.
@@MarekDrives już drugi dzień nie mogę przeżyć tego chamskiego komentarza. Boli mnie to tym bardziej, że piliśmy razem wódkę w zakopcu, wydawaliście się być naprawdę w porzo... I zgaduję, że komentarz napisała Ania, która akurat przy mnie w tedy zajmowała się odpisywaniem na komentarze. Zgadłem?
2 года назад
@@damiank2803 Marek ma swoje konto, ja - swoje, nie piszemy komentarzy jedno za drugie. Co do Twojego pytania - jeśli w kontekście wyboru samochodu głównym czynnikiem jest wysoka wartość rezydualna, to już masz swoją odpowiedź. Ale - co też chciałam tu napisać po Twoim pierwszym komentarzu - jeśli szukasz samochodu, w którym Twojej żonie ma być wygodnie, w którym będzie mogła komfortowo robić to, co się robi na drodze (włączać się do ruchu, parkować, wyprzedzać, ew. pomóc wsiadać komuś do tyłu), to _ona_ musi wsiąść do każdego z samochodów, które mieszczą się w budżecie i spełniają inne założenia (długość, rodzaj skrzyni biegów).
Samochód nie wiadomo dla kogo i po co to ktoś robił. Ciasny, drogi, bez mocy, niewygodny. Czy Toyota naprawdę myśli ,że ludzie są aż tak naiwni? Zwłaszcza, że na rynku mamy XXX podobnych modeli do aygo