Prosimy materiał o tym co obecnie dzieje się na scenie politycznej w Szwecji - premier został odwołany przez wotum nieufności po czym powrócił jak feniks z popiołów!
@@theharoox8066 Tusk rzucił urząd premiera, na mniej więcej, rok przed końcem kadencji, bo Aniela załatwiła mu posadkę. Teraz Aniela odchodzi, więc i Donald musi odejść. Jak widać nie chcą go w centralach UE zatrzymywać. Trochę średnie zatem porównanie, do sytuacji premiera Szwecji. Aczkolwiek materiał o Szwecji będzie na pewno ciekawy, zwłaszcza od strony geostrategicznej współpracy na linii Polska- Szwecja.
@@mojekonto9796 Tusk już dawno ma inną posadę, i nie ma to związku z kadencją Merkel. Partia europejskich ludowców miała nadzieję, że Tusk będzie dzielić stanowisko w Polsce z byciem szefem ich partii. To Tusk odmówił.
Z jakiegoś powodu powodu pomijane są Chiny które już starają się inwestować w infrastrukturę Europejską a z powodu planowanego ,,jedwabnego szlaku" międzymorze może się stać atrakcyjne dla Chin i w przypadku rozpoczęcia nawet symbolicznych rozmów z Chinami możne przybliżyć czas powstania.
@@marysia5365 Z całym szacunkiem problem dominacji Chin to problem USA a nie nasz . Chiny Polsce polityki wewnętrznej nie będą ustawiać a USA i Niemcy i owszem mają takie zakusy .
Jakie to ma znaczenie ? To jest zasiew infrastrukturalny pod potencjalne plony w kolejnych dekadach a w tak odległych odstępach czasowych wszystko jest możliwe i wiele się może zmienić . Po pierwsze jest to dobra lekcja dla Polski pokazująca że może tak na prawdę liczyć tylko na siebie poza tym Biden nie będzie rządził wiecznie w dodatku jego wycofanie z trójmorza to gest wobec niemiec licząc że one mu się odwdzęczą wspólnym atakiem na Chiny czego z pewnością niemcy nie zrobią i ta miłość USA i niemiec może zostać szybko skruszona . Wszystko się zmienia i płynie i trzeba wykorzystywąc jak najiwięcej formatów współpracy międzynarodowej teraz ten projekt może troche osłabł ale nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość.
Tamten drugi ledwo po polsku mówi a przynajmniej takie można odebrać wrażenie jak czasem rzuci jakimś anglicyzmem którego nikt nigdy po polsku nie słyszał i bez znajomości Angielskiego się nie zrozumie i niby mi to nie przeszkadza bo po angielsku mówię płynnie ale on kaleczy język Polski po prostu
@@marekkulma9482 nie mam pojęcia czemu tak jest, może mieszkał w anglojęzycznym kraju lub częściej używa angielskiego niż polskiego i przegląda więcej anglojęzycznych niż polskojęzycznych stron jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało.
@@dawidp7094 to go w żadnym stopniu nie usprawiedliwia. Nawet jak ktoś używa angielskiego regularnie to rzadko mu się zdarza. Na dodatek zawsze może zrobić cięcie pauzę sprawdzić jak jest słowo po polsku zamiast nazwać może Śródziemne medyterenem. Jakby ktoś nazwy po angielsku nie znał to by się nie domyślił
Turcja jest za biedna podobnie Szwecja (ważne w tym wypadku jest PKB). Jedyna alternatywa poza wymienionymi to Chiny, ewentualnie Japonia, ale na to bym nie liczył.
@@xxxyyy5080 wydaje mi się, że są dwa kierunki w tym wypadku: albo partner (partnerzy?) polityczny, albo finansowy. Finansowy wiadomo, a polityczny mialby na celu wywarcie presji na sceptycznej czesci UE
@@przemeko moim zdaniem jedynym realnym rozwiązaniem w tym momencie jest zaakceptowanie przywódctwa niemieckiego w zamian za rozszerzenie inicjatywy na Ukrainę Mołdawię i Gruzje
Niemcom nigdy nie zależało na silnej Polsce i niezależny a jak im się poddamy to zostaniemy tanią siłą roboczą i rynkiem zbytu drugiego gatunku towarów na zawsze
@@nieczerwony ludzi omotali komuniści tacy jak Miler czy Kwaśniewski na obiecywali złota a dostali Towary drugiego gatunku w cenie pierwszego gatunku od braciszka szkopa. I chodniki troszkę ulic zresztą większość budowana przez niemieckie firmy panele i fotowoltaiki produkowane też w Niemczech prosta matematyka finansowanie 70 procent Na kupno niemieckich towarów ale 30 to już czysty zysk niemieckich firm oprócz tego że ich pieniądze wracają i tak do nich a te 30 procent zaciągnięte w niemieckich bankach. przepraszam że tak Chaotycznie ale kto wie ten wie co chodziło i co chodzi z tą całą UE a Polaczki się ucieszyli bo mogli na dowód pojechać na zachód.
Narazie jesteśmy ich rynkiem zbytu no bo inaczej nie damy rady bez ich technologji tunele, drogi, autodtrady, bez niemieckich firm ani rusz.Ale myślę że jak to wszystko powstanie to nas mogą w jaja bodnąć to już sami damy radę.
Przeczekać i szukać partnerów i kapitału w Azji. Z Polskiej perspektywy udział Niemiec w 3SI nie ma sensu. Jeśli by była taka wola pozostałych państw inicjatywy, to Polska powinna się z niej wycofać i zacząć rozwijać bliższe kontakty ze Skandynawią, Ukrainą, Rumunią, Turcją. Może lepiej współfinansować budowę terminala w Odessie, autostrady i linii kolejowej do Odessy i Konstancy? Za Niemcami jako pełnoprawnym członkiem 3SI pewnie optują Czechy, Austria i może Słowenia, które miały największy dystans do Trójmorza. Da się te kraje pominąć w połączeniach z Bałkanami i portami w Grecji, a nawet w budowie gazociągów w kierunku Chorwacji. A jeśli mają w to wejść Niemcy, to w ogóle po co nam rura do terminalu LPG nad Adriatykiem kontrolowana przez kapitał niemiecki? Jeśli innym to odpowiada, to proszę bardzo. Polsce nie powinno. Już mamy pod nosem NS i NS2. Za jakiś czas Amerykanie zauważą, że Niemcy nie odwzajemniają ich przyjaznych gestów, nie dostają tyle, na ile liczą, i wtedy być może przypomną sobie o Trójmorzu.
Pod filmem znajduje się dużo komentarzy o tym żeby lepiej szukać pomocy inwestycyjnej w Chinach zamiast Niemczech i USA ale ludzie nie zauważają jednego prostego rozwiązania czyli szukanie pomocy w krajach takich jak Korea Płd., Japonia, Tajwan czy nawet Indie które de facto siedzą w tym samym bagnie co my, są zagrożeni z strony Chin tak jak my z strony Rosji. Według mnie jest to lepsze rozwiązanie zwarzając na to iż poleganie na samych inwestycjach z Chin jest bardzo ryzykowne co może potwierdzić sytuacja z Czarnogórą możemy się narazić na duże uzależnienie od kraju czerwonego smoka. Sądzę że najlepiej będzie się trzymać z państwami o podobnej sytuacji geopolitycznej i wspierać się nawzajem niż szukać rozwiązania w rządach dla których liczą się tylko interesy i wpływy.
Tylko, że te kraje są w zasadzie biedniejsze od nas więc w czym one mogą nam pomóc. Do tego nikt nie mówi o 100% inwestycji ze środków chińskich tylko w jakimś mniejszym w stopniu co nie narazi nas na uzależnienie nas od Chin
@@ziolo9637 biedniejsze od Polski? Jak Japonia czyli 3 największa gospodarka na świecie Korea południowa która ma większe PKB od Niemiec , Indie posiadające nieograniczone zasoby ludzkie i szybki rozwój a także Taiwan z niemałym eksportem maja być biedniejsze od Polski ???
Państwami w podobnej sytuacji geopolitycznej są skandynawskie ( zagrożenia ze str. Rosji) i Turcja która drze z Rosją koty. One też się powinny znaleźć w tym pakcie. Norwegia ma gaz i kapitał, Szwecja technologię i kapitał, Turcja też złoża na morzu czarnym.
@@C.McOvsky Ja mówię o Azji. Pamiętaj PKB nie mówi wszystkiego o państwie. Kraje Skandynwaskie okey czy jeszcze Japonia ale czy to będzie dla nich wystarczająco interesujące przedsięwzięcie ?
Jakby Niemcy mieli w to wejść, to wszystko by przemodelowali pod siebie. I znowu nic z tego by nie wyszło, bylibyśmy jeszcze bardziej uzależnieni od zachodu. A ta komisja ekspercka, która miała by mieć siedzibę w zachodnim mieście, jeszcze bardziej pokazała, gdzie tak naprawdę jest władza, a my najwyżej możemy dostać okruchy ze stołu
Może Polska powinna zablefować, z którego blefu może mogłoby coś w przyszłości nawet się rozwinąć a mianowicie: dodając Finlandie do projektu (tyle że wtedy też to by nie było 3-morze), ale jak patrzę na tę mapę trójmorza to fajnie się wpisuje w strategie pasa i szlaku Chin biegnącego przez Finlandię i planowany tunel do Estonii.
@@hadrianuscaesare4918 ano tak, myślałem że Finlandia graniczy jeszcze z jakimś morzem od północy- ale nie. Pije do tego tekstu z filmu że z Niemcami to niebyło by już trójmorze bo graniczą z jeszcze jednym poza Bałtykiem.
Dodać do tego jeszcze Turcję i bogactwa naturalne z morza czarnego i gra muzyka. Rurociągi z gazem z Norwegii i Turcji i szybki transport płn-płd i mamy w Europie środkowej niezależność energetyczną
Czesc, pozdrawiam z Slowacje. No moze Polska powinna poczekac do wyborow w Niemczech, albo poszukac slabego punktu w tej Niemieckej maszyne. Erdogan taka znalaz i unia sypie hajsem do Turcje.
@@tomasz9869 można sie dogadac z Erdoganem I Chinami ? I zgadzam sie trzeba poczekać I moeć ostrożne ruchy, procz infrastruktóry trzeba zbodowac skuteczny system obrony granic sojusznikow.
@@tomasz9869 można współpracować z Turcją, Chinami, Niemcy obawiały by się uszczknięcia swojej potęgi przez tych konkurentów, Francja też z radością przyklaśnie każdemu projektowi, który choć trochę sprowadzi Niemcy do parteru.
Ktoś mi wytłumaczy, jak można zaangażować niemiecką siłę do realizowania polskich interesów? Jeśli się da, to popieram, jeśli nie, to jestem przeciw udziałowi Berlina
Dlaczego ??? Bo ważniejsze dla nich są ( Kamienie Bogów ) wydobywane w Afryce Chciałbym aby się sprawdziło arabskie przekleństwo !!! w stosunku do tych trzech krain ???
@@casimirus2397 gdybyśmy nie brali pod uwagę stolic to również brno czy kraków nie byłyby głupie. Ze stolic wiedeń i budapeszt też nie byłyby aż tak kiepskimi wyborami choć nie są już tak w centrum. Albo wybrać miasta takie jak cieszyn i czeski cieszyn jako symbol że to jest współpraca wielu narodów.
Szczerze powiedziawszy, w Polsce mamy ogromną pustkę polityczną, której jeśli szybko nie wypełnimy to stracimy szansę na wykreowanie swojej pozycji w tym wieku i będziemy przedmiotem rozmów polityków a nie ich podmiotem. Jeden z twoich filmów świetnie mi unaocznił, że Polacy używają złej retoryki w polityce międzynarodowej. W końcu jesteśmy ofiarami historii, najeźdźców i prześladowań, tak samo jak np. Izrael i jego obywatele. Powinniśmy wykorzystać ten fakt i promować swoje straty materialne, kulturalne i społeczne, wykorzystywać liczną diasporę Polaków na całym świecie aby wywierać naciski na rządy innych państw oraz zaakceptować rolę słabszego gracza i budować swój kapitał w oparci o np. Niemcy. A tym czasem polska buta jak zwykle sprawia, że politycy i naród żyje wspomnieniami I RP i wymachuj szabelką, zamiast stosować w polityce retorykę ofiar prześladowań i zbierać za to punkty empatii i współczucia xd Bez Partii, która będzie prowadzić rzetelną politykę międzynarodową (a obecny rząd jest w tym beznadziejny) i jednocześnie będzie partią godną zaufania (czyli PO odpada) nic nie da się zmienić w naszej pozycji na arenie międzynarodowej.
Problem w tym, że Polską rządzi spuścizna po komunizmie, którego nigdy w tym kraju nie udało się w całości obalić. Nie tylko PiS i PO, ale prawie każda mniejsza partia polityczna to odnogi tych dwóch. W Polsce jeszcze przez długi czas nie będzie normalnych polityków, o ile w ogóle kiedyś ich się doczekamy, bo beton jest zbyt gruby.
@@_Sheev_ Smutne, ale chyba prawdziwe. No chyba, żeby samemu stworzyć oddolnie struktury jakiejś partii i mechanizmy nadzoru, aby nie wymknęła się spod kontroli tak jak wszystkie inne xd
Bardzo ciekawa analiza. Jedyne co dla mnie pozostaje niejasne to pytanie czy rzeczywiście problemem jest brak kapitału. Zdaje się, że już obecnie w samej Polsce jest znaczący kapitał. Banki nie kwapią się do przyjmowania depozytów, każdy kto ma uzbierane trochę pieniędzy poważnie zastanawia się gdzie je ulokować. To może nie te rzędy wielkości ale mobilizacja kapitału wewnętrznego to byłby dobry początek. Dla przykładu - Krajowy Fundusz Drogowy mógły wyemitować obligacje dla ciułaczy i przyspieszyć budowę infrastruktury.
Polityka się zmienia, rządzący się zmieniają widać to ostatnio po wyborach w USA. Nie można dopuścić aby Niemcy były członkiem Inicjatywy Trójmorza. I to nie dlatego że część Niemiec leży nad morzem Północnym i trzeba byłoby zmienić nazwę na Inicjatywę Czwórmorza. To zmieni wszystko i będzie nie korzystne dla Polski.
Wielu zainteresowanych bo ma w tej inicjatywie zwąchali interes wykorzystania bogatych złóż w Polsce , a Polacy i tak figę z tego zyskają. wręcz staną się niewolnikami wielkich graczy prywatnych korporacji biznesowych współpracujących z rządem. Projekt ładnie brzmiący , obyśmy tylko nie zostali wykorzystani , bo okupacyjny rząd masoński w Polsce nie myśli o Polakach, tylko o swoim plemieniu ydowskim!!!
Diagnoza sytuacji w podcaście jest poprawna: ambitnie Polska chce tworzyć antyniemiecką strukturę. Ale potencjalnie sojusznicy uważają takie postępowanie za błędne, a zamorski ojciec chrzestny nie tylko nie widzi swojego interesu w udziale w tym pomyśle ale wręcz nam tłumaczy że jeżeli głównym założeniem sojuszu ma być jego antyniemieckość to nie ma on sensu. Więc może warto uczciwie powrócić do konstruktywnych cech Międzymorza?
Zainteresować Chiny, dołączyć do inicjatywy Finlandie i Ukrainie. Dołączyć też Turcję. Turcja odpowiadałaby za stabilizacje w regionie i od niej byłby jeden z Szlaków. W ramach Trójmorze prowadzić NJS i z Turcją marginalizować w nim Rosję. Amerykanie nas olali to czemu na nich stawiać, być może zmienimy podejście jak wygra znów Trump.
Moim zdaniem Polska zrobiłaby duży błąd gdyby pozwoliła Niemcom położyć na tym łapy. A skoro Amerykanie mają nas gdzieś, powinniśmy zwrócić się w stronę ich największych rywali lub innych krajów Azji, którzy z chęcią, by zainwestowali, zwłaszcza Chiny jeśli myślą na poważnie o nowym jedwabnym szlaku. A przynajmniej warto poudawać że chcemy się z nimi na poważnie dogadywać, by dać sygnał hamburgerowcom, że jak oni mają nas gdzieś, to nasze nastawienie do nich również może się zmienić. Mam nadzieję że nasza kochana władza po przekonaniu się na własnej skórze, że bezkrytyczna lojalność wobec USA to nie jest najlepszy pomysł, nie zgodzi się na to, ale czego ja mogę się po nich spodziewać...
Chiny zablokuje np. Litwa. USA i Niemcy mają bezpieczniki w Trójmorzu. Ten projekt nie wypali, bo każda inicjatywę antyniemiecką i antyamerykańską może zablokować np. Litwa czy Austria, tak samo jak Polska może blokować Niemcy.
Żeby Trójmorze było realne to Polska musiałaby myśleć samodzielnie mieć jaja, bo na pewno nie byłaby to droga usiana różami. Tak jak robią obecnie Turcy (chociaż więźniów politycznych i prześladowania mniejszości nie popieram, to jednak Turcja próbuje zostać realną siłą, my niestety pytamy wujka z USA czy możemy, czy powie nam co robić i czy rzuci trochę kaski...). Ale życie jest jedno więc zawsze będę wierzył że mamy szansę i swoją maleńka cegiełkę dokładał.
Delikatnie postaram napisać. Niemcy od bardzo długiego czasu wszystkich dookoła ustawiają po kątach, a przede wszystkim usilnie Polskę która przez dziesięciolecia była słaba, źle zarządzana, nie odgrywała żadnej roli w polityce zagranicznej - to Polska pytała się jak nie Berlina, to Moskwy co ma robić aby nie zaszkodzić ich interesom. Te zaległości jakie my naród mamy są jeszcze bardziej widoczne gdy nasza polityka próbuje oderwać się od któreś z zagranicznych stolic i grać w polityce na siebie i tworzyć swoje własne sojusze w regionie gdzie pozostałe kraje podobnie są mentalnie jeszcze w Afryce. Berlin ma bardzo duże wpływy, jak nie z Polską w sojuszu, to bez skrupułów bez Polski też będzie prężnie działać w Europie. Tak więc jeżeli Polska ma jaja, jeżeli Polska jest gotowa w końcu tworzyć politykę, to naszym narodowym interesem jest nie dopuszczenie Berlina do tego projektu. Na filmie jest przedstawione że to cholernie ciężkie będzie, ale... to zależy od nas samych, naszej klasy politycznej, musi zacisnąć zęby, nie spać po nocach i zasuwać, a najlepiej to iść "va banque". Innej rady nie ma. Tu chodzi o nasze bezpieczeństwo. Albo będą nas kopać i popychać z każdej strony, albo zaczniemy żyć w naszym państwie, stanowić o jego przyszłości i czuć się bezpiecznie w ramach jego granic. Bez tego bezpieczeństwa jesteśmy geopolitycznie samotną wyspą gdzie w razie "W" będziemy znowu złudnie liczyć na naszych sojuszników. A przecież w interesie naszych sojuszników w cale nie jest bezpieczeństwo naszych granic. Wojny zawsze były areną biznesów - kto interesuje się historią człowieka powinien wiedzieć o tym.
Trójmorze jest potężne jednak brak tu porozumienia politycznego pomiędzy państwami trójmorza. Jak wiadomo zachód od dawna korzysta z siły roboczej wschodu a także rujnując nasze gospodarki i przemysł włazi z buciorami ze swoimi sieciówkami i nasączonymi chemią produktami. Wystarczyło by porozumienie handlowe jak i opodatkowanie w celu powstrzymania zachodnich sieciówek wprowadzania zachodnich produktów i wsparcie wschodnich ( mowa o żywnośći) bo jak wiadomo zachód daje gówno a bierze co najlepsze od nas produkując naszymi rękoma sprzedając jak swoje za większe pieniądze na naszym rynku jako ich produkt.
Jeśli Niemcy mają wejść w Trójmorze, to od razu przemianujmy nazwę inicjatywy na "Mitteleuropa". Całym sensem tego projektu jest to, że skupia wschodnie kraje EU w sposób równoległy do mechanizmów UE, ale też do nich komplementarny. Że skupia nowych członków Unii i być może zwiększy ich siłę negocjacyjną, gdy będą mówić jako całość. Dodanie Niemców tak naprawdę sprowadza tę siłę do zera, bo Trójmorze staje się niemieckim podwórkiem, a nie podmiotem, grupą wzajemnie wspierających się krajów. Moim zdaniem Trójmorze powinno intensywnie inwestować w tworzenie swojej "administracji" - organów i przede wszystkim mechanizmów, które zbierałby interes członków i w jego imieniu występowały przed globalnymi partnerami (nie tylko USA), by sporządzać inwestycje oraz występowałyby przed UE, aby lepiej reprezentować wspólny interes. Które w końcu doradzałyby rządom krajów członkowskich, jakie projekty są korzystne we wspólnej perspektywie oraz byłyby platformą do dyplomacji między tymi krajami.
Mittleeuropa to jest fakt i już jest (wszyscy są zależni od Niemiec i ciągi komunikacyjne są na Zachód). Trójmorze z Niemcami ma sens finansowy i uspokojenia większego sąsiada. Polsska też staje się bardziej wiarygodnym partnerem dla mniejszych krajów jeśli ma dobre relacje z Niemcami.
@@grzegorzwerkowski6810 Mitteleuroopa już jest - oparta o instytucje unijne. Nie ma zatem potrzeby, aby Trójmorze dublowało takie mechanizmy. Natomiast Trójmorze może być dla krajów CEE komplementarną platformą budowy infrastruktury - nie tylko technicznej i transportowej, ale również swego rodzaju infrastruktury kooperacyjnej, geopolitycznej i negocjacyjnej.
Może Trójmorze powinno w takim razie ułożyć wszystkie planowane inwestycje zaczynając od tej, która da najwięcej zysków i potem wykonywać projekty zgodnie z tą listą, skoro z powodu braku finansowania nie będzie się dało zrobić wszystkiego naraz?
@@mcowicz4648 z drugiej strony taki ruch mógłby spowodować że USA nagle by sobie przypomniało o wsparciu Europy wschodniej a żeby przypadkiem chiny się tu nie zadomowiły.
Moim zdaniem w kwestii polityki ciekawe podejście mają Niemcy. Podczas gdy Polska wciąż żyje uprzedzeniami i zaszłościami z przeszłości w kontaktach z innymi krajami, Niemcy dążą do tego, żeby w kazdej sferze coś przysłowiowo "ugryźć dla siebie". Prowadzą eksport zakrojony na szeroką skalę, budują NordStream2, ich polityka nie jest jednowymiarowa. W Polsce liczymy na wsparcie dla naszych projektów z Zachodu, ktore ma spaść z nieba - Niemcy działają pragmatycznie, układają się i z USA, i z Rosją i Chinami.
Krótki background. Dorastałem w Niemczech, pracowałem i znam ich podejście. W Polsce studiowałem stosunku międzynarodowe. Ostrzegam. Jeśli poddamy Trójmorze Niemcom, to Trójmorze się skończy, a my uzależnimy się już ostatecznie. Niemcy nie będą miały absolutnie żadnych skrupułów żeby podporządkować sobie naszą gospodarkę. Pozostaniemy w pułapce jako poddostawcy będziemy musieli stopniowo podporządkowywać się Niemcom, którzy dla swojej korzyści sprzedadzą nas komukolwiek, a szczególnie Rosji. Zawsze Polska była kartą przetargową między Rosją a Niemcami. Trzeba przetrwać. W stosunkach międzynarodowych nie ma przyjaźni. Są tylko interesy.
@@commandantee My widzimy szaleństwo, a moim zdaniem te rzeczy nie działy się przypadkowo, tak samo jak nie przypadkowo doszło do rozpadu Jugosławii. W czasach przełomów w różnych krajach, silne państwa dbają o swoje interesy za pośrednictwem skorumpowanych elit, które wykonują ruchy na polecenie. Nikt mi nie powie że państwa nie wywierają wpływu na innych państwach i ich elitach. Szczególnie na słabych elitach.
Skoro Amerykanie nie chcą, Niemcy też nam nie pasują to może Chińczycy byliby zainteresowani? Oczywiście nie w takim stopniu jak Niemcy ale zawsze jakiś kapitał mogliby wprowadzić w zamian za przychylność sporej części europy i głosów w parlamencie europejskim oraz symboliczne przejęcie inicjatywy w regionie od Amerykanów. Czy taki ruch jest w ogóle możliwy?
W mojej ocenie kraje Trójmorza są wystarczająco bogate by bez wsparcia zewnętrznego wybudować rzeczoną infrastrukturę komunikacyjną. Albo się ma ambitne plany i się je realizuje widząc oczywiste korzyści, albo się rozgląda nie wiadomo za kim - dobrym wujkiem, sponsorem? To kwestia przekonania i priorytetów - umiejętnej polityki, bo wtedy środki się znajdą. Trzeba tylko przedstawić spójny, realny plan i zacząć go realizować, w tempie na jaki pozwala obecna sytuacja. Powszechne przekonanie że do tego potrzebny jest zewnętrzny inwestor to wiernopoddańczy sposób myślenia.
Jedno trzeba myśleć drugie trzeba robić jak się pojawi okazja wynikająca ze zmiany polityki stanów A może to nastąpić przy kolejnych wyborach prezydenta to wtedy będziemy robić to co myślimy i naprawdę chcemy
Ja bym stworzyl opcje numer 3! Szukac inwestorow gdzie indziej...projekty Trojmorza sa komercyjne, wiec moze Kanada, Singapur lub bogate kraje Bliskiego Wschodu chcialyby cos zainwestowac? Amerykanie i Niemcy szybko ustawiliby sie do kolejki do naszych inwestycji gdyby Chiny oglosily ze planuja wspomoc ta inicjatywe;) Musimy wreszcie grac na niezaleznosc strategiczna, sami decydowac o naszym regionie. Jasne ze w ramach UE i NATO ale ostateczna decyzyjnosc musi byc u nas.
Nie ma kierunków idealnych, tak jak ludzi i wszystko jest słodko-kwaśne... Faktem jest że nasi sąsiedzi wypracowali i rozkradli dorobek wielu Naszych pokoleń, ale co to zmienia? Aktualnie nie mamy narzędzi do egzekwowania przeszłości, nawet tej niedalekiej (powiedzmy do 5-10 lat, o II wojennej nie wspominając). Jako naród utknęliśmy w spirali finansowo-przemysłowej niemocy przez supremację sąsiadów najpierw pod względem militarnym, a potem z drugiej strony pod względem gospodarczym... Możemy brac się za trójmorze, ale nawet gdybyśmy chcieli zrobić 100% swoimi siłami trzeba zdać sobie sprawę z tego że nasze siły są przynajmniej w 80% poza Naszym zasięgiem (stal - acelor ew.daleki import, bitumy ze sporymi udziałami z zewnątrz, przemysł - druzgocąca przewaga z zewnątrz, narzędzia specjalistyczne - przemysł własny dawno temu przejęty, spalony, zaorany [poza kilkoma pomijalnymi wyjątkami od reguły]). Chciało by się rzec że mamy nietknięte HR ale powiedzmy sobie szczerze - na tym polu też zza miedzy dolewają oliwy do ognia...
Niemcy w Trójmorzu to kaplica dla projektu. Wolno budować znaszych pieniędzy dłużej ale potem zyski pójdą dla nas tylko i wylącznie. Drenaż naszych portfeli przez Niemcy jest już i tak zatrważający. Na dzień dziesiejszy Niemcy i reszta starego Zachodu mają problem o którym nie mówią na arenie miedzynarodowej a mianowicie niezliczona ilość Synów Pustyni którzy za kilka lat (oby nie) zrobią swój porządek z nimi... Na spokojnie poczekać sytuacja się sama ułoży i będzie dobrze ale za nasze pieniądze i partnerów z 3Morza.
Trojmorze to swietny pomysl do usamodzielnienia gospodarczego sie jak Chrl lub chociazby Turcja.Wzrost PKB przyjdzie z czasem jak bedziemy inwestowac w przemysl.Wykorzystujac swoja sile robocza.Na razie pracujemy na innych za grosze.Przemysl zbrojeniowy na licencjach bylby idealny na poczatek tworzy miejsca pracy,transfery technologi,i finalnie flanka wschodnia moze byc oparta tylko na panstwach Trojmorza jesli chodzi o wojska ladowe.Trzeba szukac porozumienia z Chrl i Rosja,bo zachos dogaduje sie nad naszymi glowami.
Jest to typowy projekt tak zwanych starszych, wtajemniczonych. Polega to na przymusie i usilnych sugestiach. To jak studia narzucone przez rodziców, albo małżeństwo z rozsądku. To się nie mogło udać. Każdy kraj, naród a nawet człowiek jest inny. Nie sposó b wszystkich wrzucić do jednego baniaka. Jest coś takiego jak pokrewieństwo dusz, które wyklucza podporządkowywanie się zewnętrznej inteligencji, interwencji. Tu są same indywidualności, których nie da się strymerowac pod jeden interes.
@@zzzyyy4682 wszystko na to wskazuje.Trump juz złożył pozwy przeciwko dzialaniom koncernom medialnym i społecznościowym. Teraz polityka PIS wymaga od nich naprawdę skupienia i mądrych działań.
Niemcy chcą żebyśmy im poddali, rząd ale chce się amerykanom poddać, ale oni mówią żeby się niemcom poddać. No i tak to działa. W takim razie trzeba po prostu swoje robić, a nie zachowywać się jak PRL wobec Rosji.
Tak jak myśl poprzedza czyn, tak samo pojawienie się - nawet w efemerycznej formie - idei Trómorza, może przy sprzyjających okolicznościach skutkować w przyszłości czymś co przez analogię można by porównać do Bizancjum wobec upadającego Rzymu.
Amerykanie: - nie wspieraja trojmorza - nie wspieraja interesow polskich odnosnie nordstream2 - nie gwarantuja nam bezpieczenstwa. Ameryka i zachod sa absolutnie zlym koerunkiem zainteresowania Polakow.
Kiedy "Ameryka i zachód" przestaną być "absolutnie złym kierunkiem zainteresowania Polaków" to na drugi ,no może trzeci dzień na tronie mamy Rosję i jej popleczników a "Sygnały ze Świata"nic nam w tym nie pomogą . . . . . . . . . . a wręcz przeciwnie : będą zajmowały u nas cały kanał medialny pod nazwą "Sputnik" ;)
Dokładnie! A my tylko kupujemy od nich ich drogie zabawki (np. czołgi Abrams, myśliwce f33, samoloty dla VIPów Gulfstreamy i Boeing), podczas gdy oni nas mamią wizją pomocy jakby co. Gdy przyjdzie co do czego wypną się na nas zawsze, tak jak to wcześniej bywało.
Amerykanie stawiają na Niemcy, a Polska powinna przestać stawiać na Amerykanów. Pozostają Chiny, Indie, Korea Południowa, Japonia a może od każdego po trochu...
@@robertsiwek7503 sprzęt to my sprzedajemy(przynajmniej karabiny, które są często traktowane jako nowość)- oczywiście za grosze i to się powinno zmienić. W razie potrzeby problem z bronią widać w Turcji- własny+z całego świata, po mału do celu. Dodatkowo NATO- mówi ci to coś? USA się nie opłaca u nas trzymać wojska finansowo lecz prestiżowo musza to robić, bo w przeciwnym wypadku pokażą słabość, a to w moment by wykorzystały Chiny i mogłoby to zmienić praktycznie wszystko w postrzeganiu tych państw na arenie międzynarodowej.
@@Internautao znaczy mamy własne czołgi i samoloty? Lubię jak ktoś mówi że ktoś coś musi a potem jest zdziwiony że jednak nie musiał. Ziutuś, to my musimy - bo ostatecznym gwarantem bezpieczeństwa jesteśmy my sami, i to my musimy mieć sprzęt, łańcuchy dostaw, serwisowanie. także schowaj swoje fantazje o graniu na dalekie imperia co mają Cię głęboko w d. jak nie masz realnych pomysłów jak budować na nie dźwignie.
@@robertsiwek7503 widzisz i mnie nie zrozumiałeś. Gdzie chociażby wspomniałem, ze mamy na te imperia grać jedna karta? Gdzie wspomniałem, ze to oni będą nas bronić i gdzie napisałem, ze front w razie kłopotów by się zatrzymał np na wisle? Już dawno front jest ustawiony przynajmniej na odrze ale nie o tym pisaliśmy. Ja pisze o ekonomii oraz prestiżu, który USA by utraciło wychodząc z naszej części Europy, bo nie potrzebują za Niemcy okiem wyglądać lecz kreują się na hegemona, a jako lider nie mogą w pełni wyjść i powiedzieć „ta Europa Wschodnia to nam zwisa”- jak jeszcze bliski wschód powoli mogą opuścić i przejść na Filipiny i Chiny tak odpuszczenie tej części Europy to utracenie statusu lidera, który jest realnym(teoretycznie) gwarantem danej polityki. Nie napisałem, ze armia USA poświęci się dla jakiejś Polski z drugiego końca świata lecz pisałem o tym, ze mamy robić interesy- mamy grać na własna rękę, zdobyć jak najwiecej i tyle.
@@robertsiwek7503 a ty wyłożyłem temat sprzętu nie ludzi i samych gwarancji i takowy sprzęt można nawet na pokaz kupić od Turcji, Chin czy obojętnie jakiego kraju innego niż aktualna opcja. Tutaj chodzi na grę chociażby pozorów, ugrać nawet na fałszu ale ugrać, bo to polityka a nie maleznestwo
Na czym konkretnie polegałoby to uzależnienie od Niemiec? Generalnie jestem zwolennikiem 3SI bez Niemiec, ale z drugiej strony jeśli inicjatywa ma na celu głównie rozbudowę infrastruktury to jakie to ma znaczenie czy pieniądze pochodzą z USA czy z Niemiec? Rozumiem, że są obawy, że pieniądze będą na projekty bardziej zorientowane równoleżnikowo niż południkowo. Pamiętajmy jednak, że jeśli USA chciałaby inwestować w 3SI to prawdopodobnie również w projekty, które byłby najpierw korzystniejsze dla nich, a dopiero potem dla członków 3SI. Ja uważam, że w tym momencie nie ma się co zastanawiać czy warto się uzależnieniać od Niemiec czy nie. Jak są pieniądze to trzeba budować infrastrukturę i dbać o rozwój społeczeństwa (edukacja, system opieki zdrowotnej, ogólny poziom życia). Sami narazie nic nie zwojujemy, ale budując solidne podstawy mamy szansę na to w przyszłości. 50 lat temu Chiny zgodziły się na reguły porządku światowego i podziału pracy zaproponowane przez USA - uzależniły się od USA. Wiemy gdzie w tym momencie znajdują sie Chiny. Polska to zdecydowanie inna skala, ale powinniśmy przyjąć podobny tok rozumowania i postępowania. W tym momencie musimy przyciągać jak najwięcej pieniędzy do Polski - czy to poprzez bezpośrednie dotacje czy poprzez pracę. Mamy duży rynek lokalny, więc im więcej tu kapitału tym większa szansa na rozwój polskich przedsiębiorstw. Fajnym przykładem może być InPost. 10 lat temu nikt nie myślał o tym, że jakaś polska firma będzie w stanie robić jakieś spektakularne przejęcia na zachodnich rynkach. Ale w międzyczasie, firmie z sektora logistycznego udało się zbudować dość kapitału na polskim rynku (pomimo konkurencji zachodnich przedsiębiorstw) by przejąć drugą największą (pod względem punktów odbioru) firmę kurierską we Francji: businessinsider.com.pl/finanse/inpost-sfinalizowal-przejecie-mondial-relay-i-wejdzie-do-francji-wartosc-transakcji/44qtd2m Przyciągając więcej pieniędzy do Polski będziemy częściej obserwować takie sytuacje.
Jeśli każdy członek Trójmorza może wetować decyzje, to Niemcy też mogliby z tego skorzystać i wtedy klops. Taka wspólnota musi mieć wspólne cele. A cele Niemców są zupełnie inne niż aktualnych członków Trójmorza.
Jasne najlepiej byłoby bez Niemiec. Pamiętajmy jednak o sile gospodarczej tego kraju w Europie. Polecam statystyki porównujące ile krajów Europy Środkowo-Wschodniej odpowiada PKB jednego landu - Bawarii. Poziom technologii oraz możliwości finansowe Berlina biją na głowę każde kraj należący do UE. Stosując realizm w polityce zamiast mrzonek jak lubiliśmy to robić w przeszłości i nadal robimy - jest zaproszenie Niemców. W tym czasie jak projekt miałby finansowanie Polska powinna robić wszystko, aby poprawić swój niekorzystny układ w wymianie międzynarodowej. W skrócie mniej być montownią, a robić bardziej złożone rzeczy. Tylko współpracując z Niemcami (mając świadomość, że jesteśmy niżej w wymianie) równolegle musimy dążyć do większej innowacyjności oraz stworzenia klimatu dla biznesu również małego. Jesteśmy kreatywni ale otoczenie prawne oraz finansowe nie pozwala obecnie na wybicie się w innowacjach. Mimo tak złego otoczenia w Polsce jesteśmy bardziej innowacyjni niż Niemcy w niektórych branżach - np internet i rozwiązania na styku marketingu/platform etc. W Polsce i regionie drzemie ogromny potencjał aby później "ograć" Niemców tak jak Chiny postąpiły z USA. I ostatnia równie istotna rzecz - w przypadku zaangażowania Niemiec region (szczególnie kraje bałtyckie, Polska) będzie chroniony politycznie przed agresją Rosji z racji bycia w niemieckiej strefie wpływów.
Powinniśmy się już DAWNO obrócić w przypadku Trójmorza na Chiny: podkreślić rolę punktu przeładunku Jedwabnego Szlaku, przekonanie do budowy fabryk, by skracać łańcuchy dostaw i stawiać na wspólne projekty technologiczne. Stawiając tylko jeden warunek ( taki jaki kiedyś zrobili Chińczycy) spółki joint venture z większościowym kapitałem polskimi. Oni wtedy spokojnie zainwestują w infrastrukturę. Łatwo to napisać, niestety dużo trudniej zrobić. Choć jest to do zrobienia i co najważniejsze tak, by Chińczycy nie przejęli naszych fabryk
a co z Chinami? Czy projekt nie mógłby wejść pod patronat wschodniego giganta? Skoro już budowany jest nowy jedwabny szlak to i ta inicjatywa pomogła by przy wykorzystywaniu nowopowstałej komunikacji w środkowej europie
Ten szlak jest potrzebny Europie jak dziura w moście. Dobiją nas - Europę - tym szlakiem. Nie dadzą nam żadnych szans na jakąkolwiek produkcję, wszystko zrobią sami i nam przywiozą. Tylko czym będziemy im płacić?
Żadne z państw Trójmorza, a nawet szerzej UE, nie ma interesu w wikłaniu się w potencjalne konflikty z naszymi sąsiadami. Mają one z nimi wspólne interesy, a od nas będą oczekiwać poparcia w swoich sprawach. Polska nie może wikłać się w konflikt z Rosją w obronie innych państw, gdyż mogłoby to zagrozić jej istnieniu, szczególnie wobec widocznego sojuszu gospodarczego Niemiec z Rosją.
Polska musi się zaangażować bardziej w spory wewątrz EU i aktywnie rozgrywać napięcia w strefie Euro. Euro się rozpadnie bo widać coraz większe rozbieżności południa i północy. Jest tylko kwestią czsu kiedy to nastąpi. Polska musi odegrać w tym swoją rolę aby pokazać naszą siłę w Europie. Po upadku Euro Niemcy zostaną zablokowane jako eksporter i uderzy to rykoszetem w Polskę ale do tego trzeba się przygotować i dywersyfikowac wczesniej własną gospodarkę... Taka niestety brutalna gra się dzieje juz od jakiegoś czasu w Europie. Wszyscy wiedzą że to się rozpadnie ale jeszcze nikt o tym nie mówi. Dla Cześći Polaków na Wyspach zaczyna to być widoczne po Brexicie. Przez Covid ludzie jeszcze nie rozumieją co się dzieje...!!!
Nie udało się z dominacją na wschodzie Europy /symboliczne nawiązanie do I RP /, to teraz Trójmorze z wiodącą rolą Polski. Poprzedni Wuj Sam obiecywał gruszki na wierzbie, a obecny pozbawił złudzeń nasz kraj. Wróciliśmy z kosmosu na ziemię, ale nadal nie możemy zaakceptować faktu, że to Niemcy i Rosja liczą ie na tym kontynencie. Jeden kraj był naszym fałszywym przyjacielem, a drugi wrogiem za komuny. Teraz role się odwróciły. Nijak nie potrafimy ułożyć sobie poprawnych stosunków z tymi sąsiadami, a przynajmniej z jednym z nich. Nadal dominuje doktryna polityczna "dwóch wrogów" po sąsiedzku i przyjaciół daleko, chociaż dwukrotnie w dziejach Polski okazało się to katastrofalne dla ojczyzny.
Jak dla mnie istniala pewna wartosc "sama w sobie" w tym, ze Trojmorze bylo jedna z nielicznych rzeczy nie podlegajacych niemieckiej kontroli. Jako opcje "bez Niemiec" rysuja sie dwa podejscia. Albo na szerszym froncie, w mysli idei gdzie USA sie cofaja idziemy do ich rywali - tu Chiny lub (sic!) Rosja. Albo na wezszym, wewnatrzeuropejskim froncie - nowe otwarcie... z Francja. Bo stawianie na Niemcy zasadniczo marginalizuje tez Francje, wiec Francuzi moga byc zainteresowani porozmawianiem z Trojmorzem ponad glowami Niemiec. Czekanie na zmiane sytuacji politycznej jako bezczynnosc jest niebezpieczne, choc tez ma szanse powodzenia - zmiany zachodza wszedzie coraz szybciej, i pozycja czy to Demokratow, czy partii chadeckich i zielonych w Europie wcale gwarantowana w przyszłości nie jest. Ale to jest poddawanie sie losowi, a ja z tych co wola aktywnie dzialac, wiec pozostaje szukac kolejnych sojusznikow. Na mala skale - w konkretne projekty, zmierzajace do utworzenia drogi wodnej Baltyk-Morze Czarne - moze np. chciec sie zaangazowac Turcja, dla ktorej wiekszy ruch statkow przez Bosfor bedzie wspieral projekt nowego kanalu istanbulskiego (na ktorym Ankara docelowo ma moc zarabiac). Jeszcze jedna rzecz - moim zdaniem na wzor Trojmorza powinno sie dazyc do utworzenia bardziej zazylej relacji militarnej z zainteresowanymi panstwami regionu bedacymi w NATO. Byc moze np. skoordynowane zakupy uzbrojenia, czy wrecz wspolne jednostki morskie panstw nad Baltykiem. Obecne trendy moim zdaniem powoduja ze sila militarna musi byc przez nas rozwijana rownolegle z gospodarcza, a tutaj koordynacja z innymi panstwami moze pozwolic osiagnac wiecej mniejszym kosztem.
A co, jeśli zacząć rozmowy z chinami? Oni chcą budować szlak jedwabny w tym rejonie, więc może otwarcie rozmów z Chinami będzie takim pstryczkiem w nos dla USA, że możemy rozmawiać nie tylko z nimi? Mogłoby to zadziałać i czy ewentualnie serio mogżnaby było dogadać się z chinolami?
Gdybym teraz miał wybierać, co z tą inicjatywą zrobić, to wrzuciłbym to do lodówki. W obecnej sytuacji wciągnięcie Niemiec do trójmorza to polityczny samobój. My powinniśmy się bardziej skupić na Białorusi i Ukrainie, bo dużo łatwiej pogodzić interesy 3 państw niż 12.
Z Niemcami można pójść, ale tylko na zasadzie junior partnera. W sytuacji, w której Niemcy są głównym amerykańskim filarem w Europie a Polska jest drugim, nieco mniejszym ale jednak filarem, wyglądałoby to na zasadzie współpracy, w której USA mogłyby naciskać na Niemcy by te nie były na nas zbyt surowe. Problem w tym, że taka szansa była 8 miesięcy temu ale nie teraz. Teraz USA się wypięło a Niemcy chcą nas nie jako partnera, tylko szeregowego. Bo jak to inaczej rozumieć, że Merkelowa nie chciała rozmawiać z Morawieckim "Bo NS2, atom i Ukraina", czyli de facto jedyne przejawy samodzielnego obsługiwania swoich interesów narodowych przez Polskę. Możemy ich zaprosić, ale na konkretnych warunkach i wujek Biden musi je podpisać.
Można też spróbować szukać poparcia i finansów na trójmorze u Chińczyków. W końcu oni chcą zbudować jedwabny szlak który ma przechodzić przez Polskę. Jeśli Ameryka na nas tak patrzy to może by spojrzeć na kandydata do światowego Hegemona czyli Chiny. Gdyby trójmorze dogadało się z Chińczykami to mogło by to przynieść ogromne zyski.
Bez sensu są Niemcy w 3 morzu, ta inicjatywa w odniesieniu infrastrukturalnym jest dla nich bez znaczenia więc jej nie poprą pieniędzmi a jedynie będą wywierać wpływy na preferowanie ich wykonawców. W odniesieniu politycznym inicjatywa jest szkodliwa dla interesów Rosji więc Niemcy będące agentami rosji w UE będą ją bombardować. Nic dobrego udział Niemiec nie przyniesie a niesie za sobą zagrożenia. Jedyne co by pozytywnego mógł taki udział przynieść to otwarcie oczu krajó regionu że Niemcy ni obsługują ich interesów i przyśpieszenie poszukiwania innych ośrodków wsparcia własnych interesów.
@@Astrafe po co współpracować z kimś kto miał Adolfa? Po co współpracować z kimś kto stworzył Izrael? Po co współpracować z Rosja? Po co współpracować z osmanem(Turcja)? Po co współpracować z najeźdźcami z północy? Najlepiej zamknijmy się i płaczmy jaki to świat jest zły srajac pod siebie w kartonach, bo budynek dla przeciętnej osoby w Polsce to koszt 2/3 życia kredytu... nic tylko się odcinać od wszystkich
@@Internautao Współpracując z chinami sami sobie nakładamy pętle na szyje. Wspieranie pieniężnie kraju który w 21 wieku ma obozy zagłady, banuje wolność słowa, z dnia na dzień buduje kolejne bazy wojskowe na całym świecie wcale nie pomoże. To jest niewiele lepsze niż zawiązywanie współpracy z koreą północną.
@@Astrafe przypominam, że w praktycznie wszystkich krajach są nieoficjalne wiezie ia w których prawo nie istnieje. Tak więc radzę pierw pomyśleć, a poz iej płakać, że to akurat chińczycy, a nie Amerykanie czy Francuzi by zapłacili. Dodatkowo tak samo ta niby wolność--masz jakieś błędne przekonanie, że w Europie jesteś wolny i państwo ma cię ie gdzie. Może do momentu gdy nie trzeba ci czegoś przekazać-wtedy już jednak mogą zajrzeć w GPS, historie paczen, złapać cię bez konsekwencji. Więc jeszcze raz- mocarstwo to mocarstwo i tyle w temacie, a to czy są to Chiny czy USA większej roli nie gra, ważne aby dali trzymać własną politykę i pozwolili zarobić gdy sami coś zdobywają. Myślisz uczuciowo i na podstawie swoich urojonych przekonań gdy rozmawiamy o polityce światowej
Zwłaszcza Korea która jest w podobnej sytuacji Politycznej do nas, tak jak my są na pierwszej linii ognia w razie wojny z obozem Chińskim lub Rosyjskim ,nie zapomnijmy też o Tajwanie
@@danielsusaa5024 tak, Korea Południowa już zaangażowana jest w duży projekt CPK. Największy kontrakt w Europie na zakup ponad 120 warszawskich tramwajów również będzie realizować. To są konkrety.
@@GregAgree indie nie mają wolnych środków choć mają sporo kasy to wszystko idzie na najważniejsze regionalne sprawy Korea nie ma takiej siły ekonomicznej ale Japonia brzmi jak genialne rozwiązanie jeśli udało by się dogadać.
Jest jeszcze jedna - trzecia opcja, aż dziw bierze, że nikt jej nie proponuje. Tą opcją są CHINY! Wpiąć projekt trojmorza w koncepcję Nowego Jedwabnego Szlaku! Gdy damy USA do zrozumienia, że nie są jedyną opcją, może sami wrócą do tej koncepcji.
Ten jak zwykle wypisuje swoje bzdury pod lajki. Gdybyś obejrzał film, to byś wiedział że może funkcjonować nawet bez Niemców czy USA tylko wolniej i mniej skutecznie. Ale trzeba coś napisać dla srapek i zaśmiecać YT...
Zawsze uważałem, że polskie ambicje odgrywania w Europie roli mocarstwa jako przeciwwagi dla Niemiec są dalece przedwczesne. Ja bym zaakceptował udział Niemiec w projekcie i odłożył swoje ambicje na czasy gdy nasza gospodarka jeszcze się wzmocni. Na dzień dzisiejszy możemy być przeciwwagą Francji dla Niemiec ale nie Niemiec dla Europy. EDIT: A może zainwestować w armię tak mocno, żeby zaoferować regionowi parasol militarny? To by kupiło ich mocniejsze poparcie. Chiny? Czemy nie. Im zależy na podłączeniu portu w Pireus do europejskiej infrastruktury. To by się wpisywało w naszą potrzebę wzmocnienia infrastruktury Północ-Południe. Trzeba by pogadać.
To nie jest kwestia bycia mocarstwem tylko potrzeba rozwoju relacji z innymi partnerami a nie tylko z Niemcami. Bez tego masz kompletne uzależnienie gospodarcze od Niemiec w relacji stolica-prowincja.
@@nessundorma11111 To prawda ale mimo wszystko uważam, że powinniśmy być dalecy od histerii. Większość obecnie budowanych autostrad jest w relacji Pln-Płd. Budowane lub nawet zbudowane są łączniki gazowe w tej samej relacji. Kolej to nie wiem. Pomalutku idziemy tam gdzie chcemy chociaż nie dzieje się to pod sztandarami Trójmorza. Tak długo jak współpraca z Niemcami przynosi nam wzrost gospodarczy, jest to dobre partnerstwo.
@@KTPawlowicz Akurat autostrady są w Polsce 3 z czego 2 w relacji W-E. A najważniejsza dla polskiej gospodarki czyli A1 wciąż nie może zostać ukończona. Polska rozwój nowoczesnych dróg zaczęła od połączenia Śląska i Wielkopolski z Niemcami. Normalne połączenia wewnątrz kraju powstaja dopiero od niedawna a z sąsiadami to w dużej mierze wciąż przyszłość. Nikt nie krytykuje współpracy w Niemcami, chodzi o to żeby nie była ona bezalternatywna.
Coś czuję, że powrót Tuska na polską scenę polityczną ma być właśnie tym co wprowadzi Niemcy do trojmorza. Projekt ten miał być w założeniu przeciwwagą do hegemonii Niemiec w regionie i stworzenie organizmu na tyle silnego by coś znaczyć w unni europejskiej.
@@yarpen26 i az do póki nie zmienimy rządu, kasy nie będzie, straciliśmy fundusze norweskie za homofobię, i nie dostaniemy kasy z komisji europejskiej za łamanie demokracji.
