Super połowione, a ta trota na sam koniec - petarda! 🔥🔥😉 Swoją pierwszą troć w życiu złowiłem na Kenarta, którego pół godziny wcześniej wyciągnąłem z zaczepu w Redzie 😊 Wiadomo, znalezione to fartowne 😉
@@kamilwalicki pięknie. Bardzo lubiłem kiedyś Rede i nawet udało się tam fajnie połowić. Przy okazji dzięki za filmy z Wisełki. Bardzo lubię je oglądać zimą, jak mi się tęskni. Pozdrawiam !
@@kenartfishing2289 Fajna rzeka, no i mam do niej mały sentyment, bo to pierwsza wyprawa na trocie, pierwszy dzień i pierwsze sreberko 😉 Dzięki za dobre słowo, pozdrowionka i dalszych sukcesów! 😉👏
@@wojciechkrzyszczyk dzięki Wojtek ! Przy okazji świwtna seria sg6 salmonoid. Bardzo duży plus za wygląd i uchwyt. Ktoś mądry o tym pomyślał, zapewne łowił zimą ttocie :)
Mistrz!!! nigdy nie wolno sie poddawac, rok temu w zime przez caly dzien prawie nic nie zlowilem lecz na ostatniej miejscowce w ostatnich kilku rzutach trzepnalem szczupaka na okoniowke 120cm i 15kilo hol trwal prawie 40minut. Brawo za wytrwalosc kolego!
Ale rybsko, mega gratulacje. Mam pytanie w jakie kotwice zbroicie wasze woblery fighter 6cm i hunter 5cm, kotwice w tych woblerach są tej samej wielkości, jaka to firma i rozmiar?, jeśli to nie tajemnica😁. Są bardzo ostre i mocne.
@@luckyguliver różnymi tutaj sg6 salmonoid 2,90 . Woblery prowadzę też różnie, zależy od wielu czynników. Dużo w dryfie bez kołowrotka. Rzeka sama go prowadzi
@@kenartfishing2289Sądząc po tym co widać na filmie to z Dynamikiem 7cm nie powinna mieć problemu.Właśnie szukam czegoś bo w weekend w Charnowie złamał mi się patyk.
To chyba się tyczy każdej wyprawy. Już kilka razy tak było, że szwagier złożył wędki a ja mówię "dwa ostatnie rzuty i kończymy...". I siedzi. A przez 6 godzin biczowania od wschodu słońca nawet dotknięcia
Jak zwykle fajny filmik i piękna ryba. Gratuluje. Ostatnio dobrze mi się sprawdził Kenart co korpus ma jak fighter 6 ale ster bliżej oczka. Ma drobną pracę. Czy to wcześniejsza wersja fightera i czy jeszcze jest w produkcji?
@@jacekplacek7762 chyba wcześniejsza wersja. 4 dni temu dostalem filmik z nocnym sandaczem 93 cm na tego woblera z Wisły. Robimy teraz z innym sterem. Jest dużo lepszy i świetnie chodzi .
Jak dla mnie na Parsętę najlepszy wobler to Dynamic 6. Dał mi już dziesiątki ryb. Pewnego sezonu miałem na niego więcej ryb niż wyjść nad wodę. Jedyna wada Kenartów to moim zdaniem zbyt miękki drut w stelażu. Używam odczepiacza i często po jego użyciu drut się nieco wyciąga. Oczko można naprawić wtedy kombinerkami jednak po takim zabiegu co zaczep trzeba je poprawiać. Mimo to są to w sumie jedyne woblery jakich używam. Moim zdaniem najskuteczniejsze na troć 🙂
@@dominikwalczak6707 dzięki. Nie używam odczepiacza i nie zauważyłem tego. Przy woblerach z oczkiem na sterze stosuje twardszy drut. Dynamic 6 u mnie zaraz po foxie. Pozdrawiam !
A co do samego wypadu to gratulacje, piękne ryby zwłaszcza ta na koniec. Czasem bywa, że ryba dynamicznie wyskakuje z dołka do przynęty, jednak w ostatniej chwili nie decyduje sie na atak, zawraca i zaczepia się za bok. Takie "branie" jest bardzo mocne że niemal wyrywa kija. Też zdarzyło mi się tak ze dwa razy. Miejscówki znajome 😉 Pozdrawiam.
@@SalmoDawid ja zmieniam obie na mustady #4 z krótkim trzonkiem. Specjalne do woblerów, dzięki temu nie szczepiają się. Oryginalne też są ok ale moim zdaniem troche za małe na troć.
Brawo. Nie uległ Pan "parsętowej obrotówkowej" pokusie. Zresztą nie miał Pan innego wyjścia ;). Ja uległem. Teraz widzę, że warto zawsze pozostać wiernym sobie i Kenartom :). Pozdrawiam.
Rewelacyjny film i piękna przygoda. A jak radzi sobie Pan z kleszczami? Mnie już kilka razy użarł w tym roku. Wbijały się około południa i wieczorem wyciągałem. Nie ukrywam, że mocno mnie to zniechęciło do trociowania.
@@RM94_ w tamtym roku miałem bolerozę . Złapalem na kleszcza na Słupi. W tym odzież psikam brosem na kleszcze i kupilem bluze przeciw insektom. Na razie luz
Mogę się wypowiedzieć na woblery mojej produkcji Najwięcej łowię na spike, glimmera i winnera 4 cm. Jeśli chodzi o błustki to mam sentyment do Hiszpanek lubie stare balzery colonel , meppsy aglie nr2 i ręczną robotę Pana Kuziora. Pozdrawiam
1 raz mam okazję obejrzeć lecz po minucie jak wpomniales 7 razy o woblerach kenart to dam sobie spokój..jeśli chciałbym obejrzeć reklamę włączył bym sobie polsat
@@kenartfishing2289dobre podejście , jak je robisz to chwal swoje , opinie innych w tym przypadku to nic innego jak błazeństwo, pokazałeś , że twoje wobki skutecznie łowią ryby , nawet ta za grzbiet to wyszła do woblera tylko pewnie wypluła ,a ty zaciales po ułamku sekundy dlatego jako wobler pływający poszła góra nad ryba i wciales jak najbardziej wytłumaczalnie , super materiał i komentarze kolesi co nie mają pojęcia o czym piszą to tylko chyba , aby zabłysnąć swoją prostotą, bo nie widzę tego inaczej
@@krzysztofr8598 absolutnie się z Panem nie zgadzam ale to temat ma dłuższą dyskusję. Wędkarstwo samo w sobie jest dość kontrowersyjnym hobby, bez którego my wędkarze nie wyobrażamy sobie życia, zwykli ludzie tak. Bardzo popularna zasada no kill, narzucanie swoich poglądów innym, ta metoda jest zła a tamta dobra, muszkarze są ok spinningiści już nie- nie zaprowadzi nas do niczego. W czym taki pstrąg potokowy wpuszczany z hodowli do nizinnej rzeki( bardzo częsta praktyka) jest cenniejszy od wiślanego sandacza. Podsumowując chodzi mi o to, że sami strzelamy sobie w kolano. Napierw no kill, potem haki bezzadziorowe, potem pojedyńcze haczyki następny krok to już wobler bez haczyków. To temat na dłuższą dyskusję. Ja wypuszczam ryby ale po prawdzie męczę dla swojej przyjemności i tak rozumie to większość ludzi.
@@kenartfishing2289 Moze sie pan nie zgadzac ale sa powody dla ktorych np w Kanadzie uzywa sie tylko pojedynczy bez zadziora i troszke wiecej lososi jest. skonczy sie jak z jesiotrem..
@@krzysztofr8598 płytka górska rzeka , wypełniona łososiami a nasze , głębokie rzeki pomorskie z jedną rybą czasem na kilkaset metrów to inny zupełnie temat. Trocię łowie od 20 lat i to był pierwszy taki przypdek. Ile Pan podczepił troci w polskiej rzece ? Tak z ciekawości pytam
@@kenartfishing2289 zero bo w Polsce nie lowilem on 25 lat lol, zdaza sie zaczepic nawet w oceanie na pojedynczy wiec 2 kotwice musi byc czesto. Tutaj na duze kotwice tylko Indianie lowia. Jest to nie etyczne i szkoda zabijac takie zadkie ryby.
Pewnie ,że tak mógł kupić w sobotę na stacji benzynowej są po ofercie , super porada już taki jeden z Kanady popisał się komentarzami , chyba nie słuchasz co ten koleś mówi w trakcie łowienia , moim zdaniem stanął na wysokości zadania nawet bez podbieraka , dał radę i zrobił ekstra materiał nawet z takimi przygodami sprzętowymi, dobry wędkarz nic dodać nic ująć , sprawdził się jako samotny wędkarz wielkie brawa dla kolegi !!!!
@@andrescalvo8907 dzięki. Głupie komentarze też podbijają oglądalność..:) a jak ktoś potrzebuje wyładować się w necie to proszę bardzo. Generalnie prawie wszystkie trocie złowiłem bez podbieraka bo nigdy nie chciało mi się go nosić po za tym przynosi mi pecha :)
Nie jestem i nigdy nie byłem mięsiarzem ale forsowanie teorii nou kil jest totalną głupotą. Oplaty PZW są coraz wyższe do tego dochodzą opłaty dla dzierżawców np. na Parsecie czy Wieprzy też niemałe. Że składek członkowskich finansowane są zarybienia czyli, że w rzekach pływają nasze ryby które stopniowo spływają do morza gdzie są łowione przez rybaków. Aby ci którzy lubią czasami mogli zjeść rybę muszą ją kupić czyli znowu zapłacić za "swoją " rybę. To jest głupie. Oczywiście szanuję decyzje tych którzy nie zabierają ryb i wypuszczają je z powrotem, mają do tego pełne prawo. Co innego jeśli są to łowiska specjalne które działają na innych zasadach.
@@BogdanSiwiec-r6t ja się zgadzam z tobą. Nie zabieram ryb bo mi się nie chce. Czasem zimą zrobimy tatara ze świeżej troci. Zabieranie troci to zupełnie inna sprawa...zabranie jednak duzego pstrąga z małej rzeki czy dużego sandacza z Wisły jest już głupie. To temat na szerszą dyskusję i wszelkie skrajności są złe jak i budują dodatkowe podziały wśród samych wędkarzy a to nam niepotrzebne.
@@kenartfishing2289 Zgadzam się, że zabieranie ryb np.potoków, dużych szczupaków czy sandaczy z wody na której nie są prowadzone odłowy komercyjne przyczynić się może do spadku populacji. Trocie a szczególnie łososie pochodzą z zarybień. Wędkuję od prawie 50-ciu lat i zawsze starałem się przynieść jakąś rybę do domu. Nie dla mnie bo za nimi nie przepadam ale dla zasady I rodziny która uwielbia jeść ryby. I nie czuję się z tym źle.