Proste musisz być pewny siebie i mieć wyjebane na to co jest do zrobienia ,a np nie chce się albo możliwości są trudne wiec w dupie z tym ale też musisz mieć pewność że jak byś chciał to byś zrobił bo już osiagnoles sporo i możesz mieć w dupie zebczy czy sprawy co są na tapecie
Niedobór to nie nieszczęście ani posiadanie to nie szczęście... szczęście to stan w głowie. Trzeba nad sobą pracować trzeba odpuścić właśnie wszystko i samo przyjdzie. Nie mam ani kasy zbyt wiele, praca niestabilna ale jest zawsze, straciłam wszystko. Fakt byłam w stanie katastrofalnym ale jednak można mimo wszystko powstać i być silnym i w głowie czuć szczęście niezależność i pomimo, że mam prawie 50 lat i jestem singielką nie powiem że samotna. Jedne drzwi się zamknęły i to z hukiem ale inne wrota się otworzyły. I każdemu się otworzą tylko ten bolesny proces trzeba przejść
Dzień dobry Bardzo fajny "wykład " .Dobrze się tego słucha. Mądre słowa. W sumie sama prawda. Gdybym dostosowała się do tych wszystkich porad z pewnością o wiele lżej i spokojniej by mi się funkcjonowało. Pozostaje tylko praca nad sobą, samokontrola ,dystans. Nie będzie łatwo ale spróbuję 😊 Dziękuję 💙
Lubie te podcasty. W krotkich filmach jest zawarta zawsze przydatna wiedza ale moj mozg to trawi tak jakby przepuscic mieso przez maszynke do mielenia bez ostrzy. Jak film jest dluzszy to tak jakby zalozyc te ostrza i wtedy jestem w stanie to zjesc i odzywic sie makroskladnikami zawartymi w przekazie :) a te krotkie to jak grzyby. Smaczne ale niestrawne :) tu nie chodzi o twoja tworczosc, ale o moj mozg, ktory robi wszystko co moze zeby nie pamietac jak osiagnac dlugotrwale szczescie, a zabiega o gratyfikacje tu i teraz :) pozdrawiam
Czy ja wiem, czy nazwał bym to ignorowaniem rzeczywistości... w moim przypadku to bardziej akceptacja. Dla mnie tak to bardziej wygląda - jak będę olewał sytuację, czy osobę, która działa mi na nerwy - to nie sprawi, ze ona zniknie, ale jeśli zaakceptuje obecność tej sytuacji to przestanie mnie oka wkurzać. To lepsze wyjście. To samo z wadami, czy choćby nadwagą - jeśli będę to olewał to niewiele mi to przyniesie - to jak zamiatanie problemu pod dywan i może się źle skończyć, a nie o to chodzi. Trzeba nauczyć się z tym żyć, a może nawet wykorzystywać swoje wady i przekuwać je w zalety. To dalej nie prowadzi do przejmowania się tymi w3adami, ale jednocześnie nie zaburza obrazu i nie prowadzi do wyparcia. Pozwala przejść nad wadami do porządku dziennego i skupić na zaletach, a jednocześnie wywala za okno świadomość, ze gdzieś tam kryje się trup w szafie. Ja wiem, ze jest to droga trudniejsza i wymaga pierwszego najważniejszego kroku -0 czyli samoakceptacji i de facto pokochania siebie, ale na prawdę warto.
Bez sensu, Miej wyje... Ale przejmuj się wszystkim. Taka filozofia? A gdyby tak uznać że szczęścia nie ma i skupić się na teraźniejszości? Po co aż tak to analizować, po co nam piękne ciała? Po co nam tyle kasy? A gdyby tak sobie po prostu żyć i brać to co życie przynosi? Nic na siłę koleś :)
Zaciekawiło mnie to co napisałeś🤔To też ma sens👍Ile ludzi tyle poglądöw . Wszyscy pragniemy miłości szczęścia zrozumienia spokoju itd najlepiej tu i teraz🙋👊
No to też nie bo życie najczęściej przynosi gowno....jak się nie wie co się chce to życie jest nudne i mało ekscytujące no ale z drugiej strony są tacy co lubią tak żyć no se można tak dyskutować w nieskończoność pzdr....
Mam tak samo. W dzisiejszym świecie jest to męczące bo ludzie są dla siebie coraz gorsi, dlatego musimy ubrać zbroję czyli uświadomić sobie, że jesteśmy w pewnym sensie wyjątkowi, a ta wyjątkowość należy chronić, nie można dać się zgnieść.
Zanim przesłucham, już napiszę, że jest dużo ludzi, którzy nie tylko się nie przejmują, ale też rządają opieki od systemu. W końcu im się należy, bo przecież mają wyje....ne na wszystko co wymaga wysiłku.
Wspaniala audycja ,do zastanowienia sie nad soba ! Sposob przekazania wiadomosci bardzo mi odpowiada ,a to podsumowanie koncowe --wspaniale !Dziekuje bardzo !!!
Aby mieć wyjebane zawsze to się nie da. Ale aby mieć podejście możliwie spokojne, należy: 1. Trenować intuicję - zawsze podpowie dobrze 2. Chcieć być kreatywnym, szukam rozwiązania jak jedyny człowiek na świecie 3. Starać się dobrze robić to co robisz, kompleksowo. Przewidywać pytania i ew. scenariusze 4. Gonić tych co próbują ci pierdolić do ucha farmazony. Znaj swoją wartość. 5. Słuchać i obserwować lepszych od siebie, np. w komunikacji Tyle wystarczy.
@@rusherka97 zdobywać wiedzę na różne tematy, mieć rozeznanie. Intuicja, to oprócz wewnętrznego przekonania, podpiera się również strzępkami wiedzy jaką mamy w danym temacie. Jednak mało kto jest jasnowidzem. Tak czy siak, widzisz coś i już wiesz, że z tego to nic nie będzie albo w innym przypadku ładnie zażre.
Świetny materiał! Słucham wybrane Twoje materiały z YT regularnie, jak jadę autem. Nie dość, że zabijam tym nudę z radia to jeszcze czuję, że odkrywam wiele nowego. O czym już wiem przypominam, o czym nie wiem odkrywam ;) No ale ten materiał jest bardzo dobrze zrobiony. Super. 👏👏👏😎
Jeszcze na początku 2019r. miałam mnóstwo kompleksów, wszystkim się przejmowałam, wszystko nadmiernie analizowałam, doprowadziłam się do takiego stopnia, że chodziłam do psychologa. W kwietniu 2019r. zaczęłam się zmieniać, odcięłam się od fałszywych osób, poznałam mojego męża, który mnie zaakceptował taką jaką jestem, co bardzo podbudowało moją samoocenę ❤️ teraz nie przejmuję się tym co ktoś o mnie pomyśli lub jak na mnie spojrzy, bo wiem, że mam osoby dla których jestem idealna taka jaką jestem ❤️
A jak ktoś nie ma zalet albo nie wie, że je ma? Ja się wiecznie daję wkręcić w więcej roboty i obowiązków niż jestem w stanie przerobić i potem dostaje mi się za ich niewykonanie dobrze.
Jesteś w stanie osiągnąć dużo, tylko musisz to zrozumieć a zazwyczaj widzisz to kiedy życie ci daje takiego kopa że daje ci taki przywilej że masz okazję być jedną osobą jak i bogatym. I w tedy zrozumie i doceni życie. Z mojego punktu widzenia cieszę się że zaliczyłem dno bo nie był bym tą osobą co osiągam i chce osiągnąć. Pozdrawiam
Pięknie tresujesz i manipulujesz baranki. Pytanie po co osiągać? Czemu i komu ma to służyć? Cel tego osiągania i bogacenia? Oo to by poszpanować, być podziwianym? Jednym potrzeba tyle, innym tyle. Nie każdy ma te same ambicje, aspiracje, wymagania, oczekiwania. Właśnie bogaty docenia swoje życie, a innych nie.On lekceważy wszystko i gardzi wszystkim wokół siebie. Poza tym zauważyłem pewną manię, obsesję, opętanie u sporej rzeszy ludzi. Ivj jedyną drogą i celem życia jest bogacenie. To bardzo ograniczone, płytkie, zawężone myślenie, ale typowe, charakterystyczne dla przedstawicieli tej cywilizacji. Ci rzeczywiście poza pieniąchami i materią(kumulacja), awansami, karierami nie widzą nic innego. Czy z wyższym statusem materialnym/posiadania będziesz czuł się lepszym, ważniejszym człowiekiem? Na prawdę trzeba za wszelką cenę do tego zmierzać, dążyć? Po to się człowiek rodzi? By gonić za pieniędzmi na złamanie karku? Widzisz co się stało z goniącymi za pieniędzmi w Amber Gold.Ja będą chcieli, to i tak Cię zniszczą, udupią, pogrążą, zrujnują i puszczą w skarpetkach, odbiorą wszystko, pozbawią praw, możliwości i będziesz bosy. Mogą to zrobić i mają takie możliwości. Do bycia bogatym to trzeba mieć prawo, możliwości, koneksje, korzenie/RODOwód, błogosławieństwo, gwarancję, pewność, bezpieczeństwo, sprzyjające, dogodne, przychylne warunki. Pogadaj z bankierami, przemysłowcami, korporantami to Ci powiedzą, że mali, marni i maluczcy tego świata nie mają szans, możliwości, prawa zaistnieć, piąć się do góry, bo nie jest im to dane, pisane, przewidziane, przeznaczone :) No chyba, że zasłużysz, zdobędziesz względy, zaufanie, uznanie, zatańczysz jak zagrają, to może Ci się uda, będziesz mieć szczęście, wybiorą Cię i pozwolą, dadzą szansę, otworzą drzwi :)
Dzien dobry, bardzo wysokowibracyjny przekaz glosowy, pozwala na stabilnie spokojny odbior przekazu a tym samym fajne jego zrozumienie. Pozdrawiam z dzisiaj slonecznego Hamburga :-)
Mądry i skromny człowiek. Moim zdaniem Biblia też mówi o przeciętności każdego człowieka. Niestety ludzie mają tendencję do bycia "każdy ponad każdym." Poniżamy kogoś kto nie umie czegoś co my potrafimy zapominając, że my też w czymś jesteśmy słabi.
Biblia a zwlaszcza Psalmy pomagaja pokonac lęk I niepewnosc. Jestem tego zywym dowodem. Codzienne czytanie sprzyja uwierzeniu I zaufaniu ze Bóg ma wobec nas plan a On swojego sprawiedliwego nie da skrzywdzic I nawet ze zla ktore nas spotka wyprowadzi dobro.
@@JakemLingwistastary testament mowi o tym o czym nowy testament. Moge to udowodnic. W ST jest jasno pokazane ze zaufanie Bogu prowadzi Israel do zwyciestwa. A dzialanie na wlasna reke do klesk. Kto szuka Woli Bozej nigdy nie wyjdzie przegrany. Success I kleski israela to alegoria tego czy czlowiek stosuje sie do planu Boga Obrońcy I Dawcy Zycia.
słuchając takich programów, zdaję sobie sprawę jak bardzo byłam zrównoważona mimo trudnych doświadczeń z dzieciństwa i w pewnym momencie dałam się, po części, wkręcić w manipulację czy to świadomą czy też nie, uległam, ale wracam do dawnej siebie, mam nadzieję::) jak dobrze że jest internet i można w nim znaleźć wiele dobrych informacji o ile nasze pytanie wyartykułujemy w eter, to informacje znajdujące się w polu morficznym naprowadzają na ślad odpowiedzi lub podpowiedzi.
Miej wyjebane a będzie ci dane . Czyli nie naruszaj harmonii. Zeland w 1 tomie Transerfing rzeczywistości świętnie opisał mechanizm tego działania. Jak to działa czemu ludzie sami pod nogi kładą sobie deski. Oczywiście nie jest to cała prawda absolutna . Ale w dużej mierze tak. Wielu mistyków opowiada o wewnętrznym spokoju. Nie bez powodu. Istota żyjąc w emocjach wydziela pewne częstotliwości a one karmią inne istoty w przestrzeni. Do tego dochodzą wahadła oraz egregory. I cała masa innych kwestii które mało kto rozumie. Natomiast nie tylko karmią się negatywnymi emocjami. Pozytywnymi również i o tym się już mówi mniej. Do tego dochodzi cała masa innych zależności to już znowuż tłumaczy hiperfizyka. Emocje są największym narkomaństwem człowieka dla tego ciężko mu się z nich uwolnić . Nie mówię pozbyć ale uwolnić od ich nadmiaru. One powodują iż człowiek myśli że żyje . Z mojego odczucia nic bardziej mylnego. Myśli potrafią wywołać emocje. A myśl to przecież tylko myśl. Jest taki stan w którym nie tyle rozumie się to umysłem co sobą jak nieprawdziwe jest to z czym na codzien człowiek się utożsamia. Dobrego dnia życzę wszystkim.
Social media... Tęsknię do czasów bez tego wynalazku determinującego społeczeństwo. Dziś na szczęście wielu zauważa, że nie tędy droga a swój własny system wartości to Ty sam a nie liczba lajków.
Doceniam że istnieje youtube i tacy ludzie jak ty. Nie zgadzam się z niektórymi ideami albo nie są pomocne, prawdopodobnie dlatego że mam zaburzenia ze spektrum autyzmu i inne problemy, ale mimo to wiele podcastów sprawiło że podjęłam dobre decyzję i zmieniłam swoje postrzeganie, bardzo dziękuję że dzielisz się swoimi przemyśleniami i wiedzą ♡
Gorzej jak nie widzę nie wiadomo jakich zalet :) oczywiście np szybko czytam; znajduje jestem wrażliwa; dokładna; empatyczna i mogę wymieniać dalej :D i jak mam to niby rozwijać .. ale mam wady które mnie paraliżują np. nie jestem pewna siebie; za bardzo przejmuje się innymi; bardzo się stresuje różnymi sytuacjami; jestem bardzo strachliwa nie ryzykuje :/
I słuchając do końca stwierdzam że często byłam (pewnie dalej jestem) ta dziewczyna która mówiła że " jestem taka gruba" a naprawdę jestem przeciętna i w ten sposób chce uzyskać komplement; uwagę itp bo jak ktoś mnie pochwali czuje się lepiej...
Mam podobnie, do tego znikoma ilość znajomych, zawsze gdzieś z boku, trzeba liczyć w życiu najczęściej tylko na siebie bo dla innych jesteś słaby ,nie interesujacy, trzeba uważać na ,, drapieznikow’’ . Chodziłem na terapie ale praktycznie nic ni dala, chyba już za stary jestem, zastanawiam się jeszcze nad sesjami z hipnoza ale to chyba jest nieskuteczne. Ja generalnie mam problemy z komunikacja z ludźmi i wszelkie tego następstwa.
@@lukdud3064 Najłatwiej radzić innym😉Ale może poprostu to zaakceptuj że Ty już taki jesteś i co w tym złego. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego Ci życzę🙋👊
Całkiem słuszny wykład. Trochę szkoda, że nic się nie dzieje na ekranie, ale opisz ,,sztuki'' jak najbardziej prawidłowy. ;-) Tylko zauważę jeszcze pewien drobiazg, mianowicie - możliwość bycia w błędzie to nie tylko nasz mankament, ale też nasze prawo. ;-) Część ludzi dąży stale do jakiegoś osobistego wyobrażenia ideału na swój temat, co w konsekwencji przynosi im więcej nerwów i stresowych sytuacji - tymczasem nasza ludzka, zwykła, niepozbawiona wad natura wcale nie nakazuje nam takiej postawy. ;-)
Zapraszamy, jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź mamie tacie siostrze cioci przodkom, dzieciom, przyjacielowi, dziewczynie itd. nadaj temu drzewu ich imię,,.,.... podajcie dalej
Miłość jest też egoistyczna, kocham siebie bez warunkowo i bez interesownią, eliminacje potrzebę porównania się, jak mam to dla siebie mam dla innymi. dlatego że jestem szczęśliwy i lubię to u innych i nie koniecznie bliskich.. Kochać siebie to troszczy się o siebie jeśli nie oceniam nie krytykuje siebie nie mam potrzeby dokładania innym. Cz to logiczne. Więc jeśli mam dla siebie altruizm troskę i.t.d. to mam tez też dla innym, czy to logiczne, miłość jest też egoistycznych. Robię to co lubię i swoją nagrodę już otrzymalem, czy to nie jest wystarczający powod czyż nie.
Nie uważam, żeby "nie jesteś wyjątkowy" było trafnym określeniem. Każdy jest wyjątkowy, ponieważ nie ma dwóch takich samych osób, nie ma dwóch osób mających takie same linie papilarne. "nie jesteś wyjątkiem" brzmiałoby bardziej precyzyjnie i moim zdaniem lepiej oddawałoby przekaz.
Nie mam cudów i nie ma we mnie czegoś takiego jak zawiść nigdy do nikogo się nie porownywalam... Każdy z nas indywidum na tej ziemi....jeden ma mniej drugiemu więcej.... Przez pryzmat życia paczac jestem szczęśliwa....dużo podróżuje poznaje inne kultury. Pozdrawiam serdecznie
O Panie... Chciałam "notatkować" na bieżąco, ale ten zaparty dech, z jakim słuchałam tego podcastu, nie pozwolił mi na to :). Wiem, nie powinno być tu żadnego "ale", skoro takiego kopa mi to dało ;). Tak się czułam w jednej pracy. Byłam zadowolona ze swojej ambicji. Mimo, iż jestem kobietą, dano mnie na "męską" maszynę :). Dano mi szansę. A odwaliłam niejedno na rozmowie. Byłam tam bardzo zadowolona i lubiana. Uśmiech na twarzy, na szlifierkę bezkłową albo maszyny inne. Robiłam za chłopa! Później miałam wypadek. Zmiażdżyło mi palca, no i po powrocie tylko młotek do ręki i klepanie łańcuchów. Nie byłam już tym, a tą. Później wyszła moja choroba - epilepsja, którą wszędzie ukrywalam i straciłam pracę. Od tamtej pory nie jestem tą samą osobą. Wiele się zmieniło. Ale znów zaczyna się chyba lepszy czas, bo w końcu zaczynam rozumieć więcej, niż mi sie wydawało. A słysząc takie słowa, jak tutaj u Pana, czuję się zmotywowana do zabrania się za siebie. Choć myślałam, że tylko moja kołczująca siostra da mi radę ;). Dziękuję!
Panie autorze czy to na pewno wszystko w temacie?Wizja szczęścia,antyszcześcia,wystawia je się poza strefę komfortu to wskazówki raczej dla osób dążących do sukcesu a nie osób które starają się nie przejmować
Wszystkie te tresci trzeba przefiltrować przez siebie. Ja np. musze caly czas pokonuwac trudnosci w pracy jako inzynier jakosci w zakladzie produkcyjnym i mam dosyc. Nie sprawia mi to przyjemności mimo że jestem zanurzony w tym po uszy
Obserwowałam ten mechanizm w zyciu mojej matki która zapętlało zycie ma węzły gordyjskie i mając wszystko gdzies zawsze spadała na 4 łapy i nawet okolicznosci wybawiała ja zawsze od konsekwencji jej chybionych decyzji
I pomyslec ze o malo przez ten tytul nie pominelam takiej lekcji! A przeciez to staropolskie slowo a ja sama nie znam bardziej adekwatnego okreslenia na superrzecz niz " zajebisty" Z calego serca dziekuje i przyjmuje nauke i wysylam mojej ukochanej Coreczce. Chociaz wydaje mi sie ze jednak jestem wyjatkowa bo u mnie jakos wszystko samo z siebie przebiega inaczej niz u znanych mi osob. Niektorych zadziwiam ,niektorych draznie- bo w dodatku bez wzgledu na trudnosci i problemy czuje sie szczesliwa- i cieszy mnie ciagle to samo: platki ryzowe a jak ich zbraknie to owsiane na sniadanie, deszczowa pogoda i miec zawsze mase ciekawych rzeczy do zrobienia- oooo to dla niektorych jak czerwona plachta na byka ale nic na to nie poradze - zreszta uslyszalam takie powiedzenie kiedys: " i tak nie dasz rady wszystkich zadowolic wiec sprobuj zadowolic samego siebie" Przeciez dla przyjemnosci co po niektorych nie bede sie upodobniala do nich- zwlaszcza ze nie wygladaj na zbyt zadowolonych z zycia A najbardziej mnie cieszy gdy znowu zupelnie niespodzianie dostanie mi sie tak madry i ciekawy film jak ten- i jestem wtedy nieskonczenie wdzieczna!
Żyjemy czesto marzeniami, a życie idzie nieco inna torem - szkoda cennego czasu. ZYCZE poukładania w SOBIE priorytetow I nauczyć się być SZCZESLIWYM samym z sobą. Przecież najważniejsza osoba jesteś TY sam - jeśli będziesz szczęśliwy ze sobą to i osoby obok Ciebie też będą SZCZESLIWI. Blogoslawionych chwilI i dni. Kto ma BOGA w sercu - ma WSZYSTKO
pytanie,,, jakie sa moje zalety? nikt mi nie mowi sama zas widze wady i bezustannie bez wielkich rezultatow z nimi walcze... jak np z moja nadwrazliwoscia
Pięć lat pracowałam w pracy, w której czułam się źle. Pracowałam tam ze względu na kilka zalet więc byłam w stanie znosić przykre wady tej pracy jeszcze z rok lub dwa. Dostałam wypowiedzenie z przyczyn ekonomicznych i nie spodziewałam się, że będę tak się cieszyć, że już nie muszę tam pracować! Przez miesiąc skakałam z nogi na nogę ze szczęścia. Byłam przerażona w środku tym, że tak reaguje na utratę pracy.Po wysłuchaniu Cię teraz wiem, że to zdrowa reakcja, byłam poprostu szczęśliwa bo wyszłam z trudnej sytuacji. Teraz mam mobilizację do szukania lepszej pracy i wiem, po tym doswiadczeniu na co zwracać uwagę w nowej pracy.