Ja jestem tym maratończykiem, w sensie mieszkam 15 minut od szkoły, i dojeżdżam autobusem, ale ok. 1 km muszę pokonać na piechotę, i to czasem po trawie, wiele razy szłam po złamanym drzewie nad strumykiem (tylko raz wpadłam do wody), przeskakiwałam mały rów, po łąkach, po lasach, po polach, po górach (mieszkam w dolinie), kilka razy przedzierałam się przez kukurydzę, w zależności od drogi, którą obiorę, jakby co, mieszkam na wsi. Na szczęście jak leje, to rodzice wyjeżdżają po mnie, i też na szczęście w okolicach jak przyjeżdżam, to jedzie szkolny autobus, rozwożący dzieci z podstawówki, który często mnie podwozi. Będę miała co opowiadać dzieciom, jak chodziłam do szkoły, oczywiście trochę zmieniając opowieść. Tak jest tylko przy powrocie ze szkoły, bo do przystanku, jak idę do szkoły, podwożą mnie rodzice, i czasem ze szkoły, przy niekorzystnej pogodzie, nie tylko deszcz, ale i upały (z 500m to muszę iść na czystym słońcu, bez ani jednego drzewa), śnieg, . Ale po drodze przynajmniej coś oglądam, słucham muzyki, gram, i niestety bądź stety muszę tę drogę pokonać sama. Plusem jest to, że po drodze nie muszę przestrzegać większości zasad ruchu drogowego, bo mieszkam na zadupiu, gdzie spokojnie mogę iść środkiem drogi, a przy głownej drodze to idę złą stroną, bo nie ma przy mojej miejscowości żadnych pasów, a droga ruchliwa. Ale szczerze to rodzice najchętniej to by mnie wogóle nie podwozili, i jak kilka razy coś przeskrobałam, to rano i po południu musiałam zapierdalać na piechotę na przystanek, i z powrotem.
Obecnie to jeżdżę pociągiem do liceum i z pociągu do szkoły mam bardzo blisko (jednak to liceum jest według mnie okropne i chcę się jak najszybciej przenieść, tylko że w drugiej klasie będą dopiero wolne miejsca 😥). Ale w szkole podstawowej po mnie przychodzili prawie zawsze dziadkowie. Jak coś razem też mieszkaliśmy. Fajnie z nimi spędzałam czas, tylko niestety oni już obydwoje nie żyją 😭😭😭 W tym roku zmarli, ale mam wiele z nimi dobrych wspomnień. Tęsknię za tymi czasami...
Mieszkam w Gdyni i w sumie to na kazdej dzielnicy jest jakaś szkoła, a czasem kilka i człowiek sobie nawet nie zdaje sprawy, ze niektórzy muszą codziennie taką podróż odbyć, zeby dotrzeć do szkoły i z powrotem. Szacun dla nich/was
ja gdy musze isc pieszo i koncze np po 8 godzinach to ide na centrum jakies 10 minut od centrum mam 2 minury drogi do domu , ide do sklepu , i na fajke a schodzi 3 godziny
Ja idę ze szkoły na przystanek (w zależności, kiedy będzie mój główny autobus lub gdzie chcę jechać), czekam do 15 minut (no chyba, że nie przyjedzie, co się często zdarza) i sobie jadę do domu. Jak wysiadam idę do lidla (jest obok przystanku) po np. jakieś pieczywo i potem 5-6 minut i do domu. Mógłbym jeźdić pociągiem, ale moje kochane miasto nadal nie ma SKM. Tory są, ale nic tak bezpośrednio nie jedzie. Mogę co najwyżej raz się przesiąć na dworcu głównym (a jadę w przeciwnym kierunku xD), ale jest problem, gdyż nie współgrają godzinowo. A, i mówiłem, że ze stacji w pobliżu szkoły do głównego i do domu jadę dwoma różnymi przewoźnikami, więc nie mogę nawet kupić wspólnego biletu? Mógłbym też jeździć tramwajem, ale przecież po co ma jeździć w takiej relacji, jakiej może był by mi przydatny.
Bywało i tak. Raz ja u kogoś, innym razem ktos u nas. Było wesoło, grało się w plańszówki, potem na komputerze, oglądało TV o ile rodzice pozwalali, rozmowy do póżnych godzin. Rodzice nie robili problemów (oczywiście lekcje musiały być odrobione i nauczone, bo inaczej ... A bywało i tak, że po szkole w las. Różne gry, zabawy w terenie i nagle uszłyszałeś znajomy głos i swe imię a pora była raczej pózna, bo zabawa była tak dobra, ze straciło się rachubę czasu, która i tak była słaba.
Ja trochę chodzę przez las i trochę po drogach ale nie ma przy nich chodnika. Jestem typową introwertyczką która pomimo to że może wracać ze znajomymi woli chodzić sama ze swoimi ukochanymi słuchawkami😅
5:25 tylko ja zwróciłem uwagę na tego pięknego poloneza?🤩 ps. pozdrawiam tych co też mają szkołę 8 km od domu jestem w 8 klasie ro jak do miasta powiatowego gdzie są wszystkie szkoły średnie będe miał 19 km 🥲
Ja najpierw czekam pół godziny na pociąg 🚆 jadę do innej wioski i z tej wioski idę na pieszo do mojej wioski ale to tylko 3,3 km Normalnie to jadę na rowerze Ale złamałam sobie rękę więc nie mogę hahaha
Ja bym dodał jeszcze jeden typ : "początkujący/dzieciak" osoba (1-3 kl podstawówki) która pierwszy raz wraca do domu sama, nie zna okolicy, boi sie ludzi, często się gubi itp.
Babciny rosol najlepszy. W podstawówce do domu miałem 2 minuty hehe minus byl taki ze moja wychowawczyni zaniast wzywac moja mame sama do nas przychodzila skarzyc 😂
Ja mam przystanek zaraz koło szkoły, ale z domu na przystanek 1706 metrów. Potem 46 kilometrów = 1h 33' do szkoły i jakieś 1h 50' spowrotem. I wbrew temu co ludzie o mnie myślą, nie jest mi z takim czymś źle.
5:17 jestem ta osoba xd (w sensie no moze n az tak ze jak skoncze lekcje to od rssu zaczynam grac ale jak wracam ze szkoly i jestem w domu to najczesciej gram)
Ej bo ja naprawdę tak chodzę z dziadkiem i dziadek zawsze mi bierze plecak jak on mi weźmie ten plecak to mi później opowiada a ja po prostu tylko słucham to jest takie rel😂
Wsm.... To jestem każdym. Bo często się włucze po mieście po lekcjach, z kolegą jadę pociągiem mimo że doskonale mi autobus pasuje, odwiedzam żabkę, tylko tyle że jeszcze u nikogo nie nocowałem....
W piątki kończymy tak wcześnie że zawsze człowiek do sklepu wstąpi później jedzie do galerii a później po wszytkich tramwajach jeździ aż trafi pod szkołę a tam już krótka droga nawet czasem na piechotę do domu
Ja najpierw idę z 10 min do u-bahnu (w Niemczech mieszkam) czyli podziemnego pociągu i potem jeszcze z tego 5min do szkoły a moim typem jest że poprostu jestem cicha sama idę no i tyle
ja jeżdże w autobusie i moja wioska ma takie szczęście że jest ostatnia i dla tych co wsiadają na końcu jest tylko miejsce stojące i to obok kierowcy bo wszędzie jest tak wypchane😂
Ja jestem w internacie a w poniedziałek zawozi mnie bus do szkoly busa mam około 6 30 budzę się o 5 00 w piątki też wracam do domu busem szkolnym lekcje kończę w piątek 13 15 i jak wychodzę z szkoły z walizką to bus szkolny już czeka jak nie ma jakiś opuźnień to w domu jestem około 14 do domu z szkoły mam jakieś 20 km pozdrawiam 😊
jak To się wyraziła moja przyjaciółka: „TY TO NAWET JAK JEST PIERDYLIART STOPNI NA MINUSIE I POGODA W OGÓLE JEST (cenzura słowa): KICZOWATA TO TY I TAK TYM ROWEREM (cenzura słowa): JEDZIESZ I NIE PATRZYSZ NA NIC!!!! (P. S. Mieszkamy na tym samym osiedlu, ona dwa piętra pode mną, jakiś kilometr coś od szkoły i to co powiedziała to najprawdziwsza prawda 😊)
Typ 8. Najpierw autobus to jadę tak z 30 min z kol, potem pociąg kolejne pół godziny, a potem jeszcze wędrówka 2 km do domu. Na szczęście częściej mama mojej bff mnie podwozi ;).
Moja trasa do domu yo 10 min na autobus później znowu 10 min w autobusie gdzie zawse stoję na drzwiach bo tyle ludzi że nie wiem następnie pare min do domu. Cała trasa zajmuje mi około 25-30 min bo mieszkam w Szczecinie 😊
u mnie śmieszna sytuacja, mieszkam 3km od szkoly, i raz mama przyjezdza autem, a jak jest jeszcze w pracy to jade 30min autobusem, lub innym z przesiadką na metro i od metra 5min
Mam podobnie ale mieszkam 5km od szkoły i czasem mnie podwiezie do szkoły, a czasem muszę iść 2,5km na przystanek jak nikogo w domu nie ma i potem jadę autobusem miejskim
Moją drogą do domu jest przejście z ulicy na drugą ulicę i już jestem w domu😊 niektórzy nawet mi zazdroszczą że mam tak blisko bo wszyscy inni z mojej klasy mają daleko doe mnie