Clip bardzo na temat. Poltegor przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków we Wrocławiu. Jak przyjechałem tam w 2007 roku to go rozbierali. Nic nie może wiecznie trwać.
hehe to samo na myśl przyszło mi jak odsłuchałem Świteziankę :)pasuje jego muza jak w morde strzelił niech sie do nich zgłosi albo ktoś znający sie w środowisku podsunie pomysła :)bo my to zwykłe żuczki ;)
Jest to jeden z moich ulubionych kawałków. Zawsze zastanawiał mnie dobór materiałów tworzących otoczkę wokół utworu. Moja najpewniejsza interpretacja jest taka, że stuck eternity in the orange skryscraper - tym pomarańczowym drapaczem jest właśnie Poltegor - symbol okresu PRL, świetności muzyki takiej, jaką Unitra przerabia. Poltegor Centre również był symbolem osiągnięć PRLu, tak samo jak i sama PRLowska unitra. A więc jakaś wieczność (może wieczność klimatu lat 80') utknęła w tym nieistniejącym już wieżowcu. I tak samo muzyka Unitry Audio - nie istnieje fizycznie, a jedynie we wnętrzu jakiegoś symbolu. Ktoś coś pociągnie temat interpretacji świata Unitry?