Hey, w filmie jest wstawka sponsorowana (zaznaczyłem ją na timeline) więc wyłączyłem praktyczcnie wszystkie reklamy na filmie, zostawiłem tylko podstawowe aby nie ucięło zasięgów bo Google musi też swoje zarobić :D A tak poza tym to mimo wydźwięku jaki niesie za sobą ten materiał to pamiętajcie o jednym: Jeśli WY dobrze bawicie się w gry Blizzarda to spoko. Wasze pieniądze, wasz wybór. Niestety ale mimo to iż wam może się gra podobać i gracie tak trzeba przyznać, że statystyki mówią za siebie. WoW jak i inne gry Blizzarda nie mają się ostatnio najlepiej.
Nie ma co. Na świecie jest tyle pięknych gier. Chodźby jako fan dark souls 3 przepełnia mnie hype to ostatnio odkryłem też gierkę zapowiedzianą chyba około 2 lat temu a mianowicie Bleak faith forsaken która na trailerach sprzed 10 miesięcy wygląda tak miodnie, że Elden Ring sprawia wrażenie jakby wcale nie miał aż tak dużo do zaoferowania. Nadchodzi też god of war ragnarok na który również nie mogę się doczekać bo god of war 4 było jedyna gra RPG która mnie wciągnęła na tyle, że przeszedłem ją całą w skrócie świetna historia i zupełnie mój klimat. Dostałem również dostęp do bety d2 resurect i planuje w najbliższym czasie ją kupić i grać druidem który swoją drogą w becie miał błąd i mówił kwestie barbarzyńcy zamiast druida. Gram w TBC classic i radości dostarcza mi to niesamowitej kiedy czuje dokładnie to samo co czułem grając te 9 lat temu w Wotlka a potem Mopa. Nigdy nie zrobiłem ani jednego mithica bo nie umiem znaleźć na to czasu a na tryhard w WoWa trzeba mieć tego czasu sporo. W retaila nie gram z wiadomych względów. Najbardziej ubolewam nad upadkiem lore które zawsze było dla mnie esencją tego uniwersum I gra którą darzę największą miłością czyli Heroeski 3 na pewno je kojarzysz. Gra którą ojciec mi pokazał jak miałem cztery lata i której właściwość była taka, ku mojemu zadowoleniu, że chodziła wszędzie, zarówno na mojej cegle jak i na drewnianym komputerze mojej babci :) Jeśli chodzi o upadek WoWa to osobiście podchodzę do tego bardziej optymistycznie. Uważam że WoW nie umiera mimo że bardzo źle się czuję to mówienie, że wow umiera jest takim samym mówieniem jak było zawsze i z perspektywy następnych dodatków które mogą być lepsze może się okazać że tak naprawdę w czasach SL wow był daleko od śmierci. Nie jest to martwy król więc tylko totalnie napierdolony, nagrzmocony bimbrem po uczcie król który odjebal jakąś nieprzystojącą królowi akcje po pijaku a po melanżu zanim z powrotem usiadł na tronie to się zrzygał i wyjebał mordą w te żygi ku ogólnemu oburzeniu dworzan w postaci comiunity. I tak leży zarzygany przed tym swoim tronem ale mimo wszystko na następny dzien nawet jeśli trochę na kacu i z obrzyganą twarzą znów zasiądzie na tronie i umyje mordę. Już nigdy z takim majestatem jak kiedyś ale jednak.
Jak zaczęłam pracować i zaczęło mi brakować czasu na wowa obiecałam siebie że jak będę w ciąży to wrócę do gry, aktualnie jestem w 3 miesiącu i nawet nie chce mi się tego odpalać 😨 czasami oglądanie filmów z wowa co się aktualnie w nim dzieje jest już męczące. Strasznie to boli jak oni niszczą grę w którą tyle lat z przyjemnością się grało 🥲
@@murzynas666 No to tym bardziej zmiany w dobrym kierunku, wiadomym było że nie robi się tego za darmo ale w przypadku Nexsos zawsze poziom był zachowany i nie reklamował scamu...
Tak samo, mnóstwo czasu poświęciłem na kompletowanie WoWa (chociaż raczej bliżej 1-2k), obiecałem sobie że kiedyś "skończę" tę grę, ale cóż. Nie warto.
Ja kiedyś jedyne co robiłem to grałem w WoWa... aż do wyjścia BfA. Tak jak jeszcze w Legionie bawiłem się świetnie i jedyne co chciałem robić to grać, tak do BfA po prostu nie potrafiłem się zmusić. Nie wiedziałem wtedy co mam zrobić ze swoim życiem, WoW był według mnie wtedy najgorszy w historii i mimo tego, że nie miałem nic innego do roboty, to wolałem dosłownie nic nie robić niż grać w ten syf i mówię to jako ktoś, kto grał przez całego WoD'a. Zacząłem szukać innych zainteresowań, takich jak filmy czy książki, później nawet zrobiłem prawo jazdy na motocykl i kupiłem swoje pierwsze moto. Jednak w zimę znowu nie miałem co robić poza oglądaniem filmów i czytaniem książek, więc zacząłem uprawiać kalistenikę, a gdy to nie wystarczało, zaopatrzyłem się jeszcze w pianino i nauczyłem się na nim grać. W tym roku żeby wypełnić jeszcze te wolne godziny postanowiłem iść na studia, choć to tak bardziej żeby poznać jakichś ziomali. Tak czy siak, gdyby nie BfA, prawdopodobnie jedyne co bym robił nadal to granie w WoWa, także nie wiem czy smutno mi, że WoW się spierdolił, czy nie, może w moim przypadku to dobrze, choć nie żałuję ani trochę, że sporą część życia poświęciłem tej grze, bo była po prostu niesamowita.
@@ukasz9625 ogólnie ja bym polecał przejrzeć kanał na YT który nazywa się "Hybrid Calisthenics", jest tam sporo filmów świetnych dla właśnie początkujących. Jak masz problem z pompkami, to zacznij od czegoś prostszego, co również stymuluje te mięśnie lub chociaż część ich (sprawdź jego film o pompkach). Potem możesz też sprawdzić inne ćwiczenia u niego, generalnie polecam, na początek nie ma chyba nic lepszego.
I will make us all free - Sylvanas 2020. Udało jej się bo zrzuciła dużej części graczy klapki z oczu swoim bullshitem i uwolnili się od powolnego umierania przy wowie
W Kolejnej aktualizacji blizzard zmieni nazwę gry na World of Peacecraft, na każdej ścianie w stormwind oraz w orgrimmarze będą wisiały obrazy na których Night Elfy oraz Forsakeni bawią się wspólnie a ludzie nie nazywają już orków zielonoskórymi.
za przeproszeniem absolutnie wkurwia mnie ta przesadna poprawność polityczna, to jest jakiś absurd usuwać obraźliwe słowa wobec jednej z frakcji, skoro obie się nie nawidzą i plują na siebie ze względu na rasę, albo zamieniać obrazy z kobietami, które nawet nie pokazują tyle golizny, aby uznać to za pornografię, po prostu ja-pier-dole
kiedyś gry od Blizza to były pewniaki, można było bez wahania brać preorder, a teraz szkoda gadać, jedyne co zostało to modlić się żeby Diablo IV nie zepsuli ;d
Nie ma co się modlić bo tak będzie i to jest pewne że względu na activision, gdyby był to stary Blizzard nie byłoby się o co martwić natomiast teraz będą lepsze gry jakimi sa Lost Ark czy PoE 2.
@@donmakavelithuglife9058 hehe ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-xlOMlt6ANhc.html i dalej myśl, że jest jak piszesz ogólnie polecam całe Q&A tego byłego pracownika który Ci dokładnie rozjaśni ile zostało z Blizza jako samodzielnej firmy. Nie ma czegoś takiego jak różne firmy to jest jeden moloch z wieloma nazwami ;) Blizzard był niesamowity kiedy miał wolną rękę (tak wiem Blizzard już od 1994 był sprzedany ale do 20xx któregoś było ok - 2008 przejęcie Vivendi prze Acti rozpoczęła fale syfu ;s) i pracowali tam ludzie z pasją a obecnie są tam tylko i wyłącznie pracownicy którzy mają zrobić co muszą zrobić i to wszystko ;/ Gdzieś tam po cichu mam nadzieje, że będzie lepiej i nie mogę zaakceptować nawet słów w/w pracownika który jasno daje do zrozumienia jak stoi sprawa z Blizzem lecz faktycznie obecnie do ich gier trzeba podchodzić z dużą rezerwą i nie ma co za nimi stać murem tylko obserwować co z tego będzie.
Gdyby Wow miał inna formę płatności, a nastawianą na jak największy zarobek z którego potem nie wychodzi żaden ciekawy uwagi content czy dodatek to inaczej bym spojrzał na tą sprawę. Jeszcze wrócę na Patch 9.1.5 ale gdzieś w grudniu gdzie będzie ten TW Legion z Mage Towerem ale potem wątpię. Nawet wątpię że na 9.2 wrócę. Nic przy tej grze mnie nie trzyma chyba że jakaś bombę odpalą. Jedynie co ostatnio fajnie z Blizzarda mi się gra to OW, chociaż kontrowersje zwoazane z tą firmą odciągają mnie od grania w ich gry. Miejmy nadzieję że przyjdzie lepszy czas dla Blizza i ch gry.
Aktualnie musi być tragicznie z tą grą skoro nawet Ty takie rzeczy wypisujesz w takim razie oby New World okazał się świetną alternatywą starego i dobrego World of Warcraft
Powiem tylko tyle.... Coś co kiedyś wzniosło się w powietrze, prędzej czy później będzie musiało spaść na ziemie. Pytanie jest jedno. Czy wyląduje zgrabnie jak wróbelek? Czy spanie jak paleta cegieł?
Co chwile tylko jakis filmik o koncu wowa i upadku blizzarda u Ciebie xD zaczyna to wygladac jak zarzucanie Polsce ze.demokracja juz 17 raz umiera xD A Blizzard bedzie zyl dalej, wow sie podniesie i wystarczy jeden dobry dodatek i sie zlecicie do tej gry jak muchy do miodu znowu a to co sie dzieje teraz pojdzie w zapomnienie.
Tak się właśnie nakręca spadek graczy w WoW (po za samymi głupimi akcjami Blizzarda) i wzrost graczy w innych grach i hejt na Blizzarda. Przykro mi to mówić bo sam jestem graczem praktycznie od dziecka, ale odnoszę wrażenie że większość graczy to debile którzy sami nie wiedzą czego chcą w danej grze i trzeba im pokazać palcem w co warto/nie warto grać. Najlepsze w tym wszystkim i tak jest to, że łykają to samo tylko w trochę innym opakowaniu. PS. Grając w WoWa od Vanili już tyle razy słyszałem o końcu tej produkcji że głowa boli, a tutaj niedługo minie jej 20 lat. Nie ma chyba innej gry multiplayer oraz gry z płatną subskrypcją która by wytrwała tyle lat na rynku.
@nexos lubię Twoje filmy na temat WoWa. W Warcrafta zacząłem grać bodajże w zimie 2011 roku, po sławetnej reklamie z Chuckiem Norrisem w TV. Wtedy było to bodajże 14 dni darmochy, albo darmocha do 20lvlu - już nie pamiętam. Pamiętam, że był to późny Cataclysm, w powietrzu już wisiały Pandy. Pamiętam, że gra mnie wciągnęła tak, że żeby grać dalej musiałem kupić (za niemałe wtedy pieniądze) dwa dodatki WOTLK i Cataclysm. Do gry wciągnął mnie kumpel i doradził, żeby grać w Hordzie, bo on tam gra. Wybrałem belfa paladyna i po wielu przygodach z nim w końcu zostałem (całkiem niezłym jak się później okazało) healerem. I tak grałem praktycznie non stopem, bez przerw aż do BfA. Najlepiej grało mi się - i jako levelowanie i jako rajdowanie - w Pandach. Późniejsze dodatki też nie były złe, ale w moim odczuciu zaczynała się taka równia pochyła zmierzająca w dół. W końcu gra zeszła na psy, a ja się zastanawiałem gdzie popełniono błędy. I doszedłem do wniosku, że największym i niewybaczalnym grzechem była monetyzacja gry. Tak. Ja większość swojego czasu spędzałem jako samotny wilk, leczący na doczepkę w rajdach. Żeby utrzymywać się na topie trzeba było być dobrym, dawać z siebie wszystko no i zbierać gear. Od momentu wprowadzenia tokenów zaczęły się rajdy dla nieogarów, którzy za token dostawali się na hc, po to by stać z boku, zaliczyć achievment i dostać jakiś gear. Dostać się na rajd jako pug było ciężko a nie raz i nie dwa byłem usuwany przed finałowym bosem, by zrobić miejsce właśnie dla kogoś z tokenem. Po BfA pograłem trochę w Classica i w sumie trochę tęsknię za tym starym Wowem, gdzie się grało dla przyjemności a nie dla tokena. Z tej tęsknoty myślałem wrócić na WOTLK Classic, ale z tego co widzę z racji tego, co się dzieje w Blizzardzie, szanse na to, że gra wyjdzie maleją. A szkoda...
o kurde... właśnie postanowiłem wrócić do gamingu po 3 latach przerwy, postawiłem na cs:go ale tam to już po prostu jest kaplica, w każdym meczu jest kilku cziterów, wiec pomyślałem- wracam do blizzarda, oni to dbają o swoich graczy, nie ma żadnych haxów, ludzie pozytywnie nastawieni, radość i empatia więc będzie pięknie jak kiedyś, i to jest pierwszy film jaki włączyłem żeby nadrobić zaległości :D Mimo wszystkich wad które wymieniłeś, może jest gorzej niż kiedyś ale i tak nie ma żadnej innej gry która by chociaż w połowie dorównywała potędze wowa.
Gdzieś mi się obiło o uszy że z tym "Zielonoskórzy" może chodzić o prawa autorskie gdzie w Warhammerze tak nazywają cała frakcje (nie weryfikowałem tego bo wydawało mi się mało prawdopodobne)
Mnie w Warcrafcie najbardziej interesowała geopolityka między frakcjami oraz te animozje między nimi. Dla mnie gra powinna mnie satysfakcjonować kiedy widzę, że moje akcje przynoszą pewne rezultaty i korzyści dla mojej frakcji i widzę, że z czasem rasa którą gram odnosi pewne sukcesy, ma jakiś progres. Np. Jak to jest z Taurenami? Czy dzięki interakcjami z Taunka oraz Highmountain czy oni dzięki temu odnieśli jakieś namacalne korzyści? Czy Taureni się zmienieli pod ich wpływem? Co to dla nich oznacza? Konkrety. Tak samo w WoD była okazja, aby Trole z plemienia Mrocznej Włóczni wyciągnęły coś z Interakcji z Arrakoa, ponieważ ci przeklęci posługiwali się również magią Cienia ale w celach ochronnych. Warto by było dać jakieś NPC'a który by opowiedział jak takie relacje wpływają na rozwój tej sub-frakcji.
Dla mnie osobiście Blizzard dawno przestał być firmą, która stawia na kontent, dobra zabawę i świetny kontakt z fanami. Overwatch, prócz jakiś sezonowych eventów (bez zmian), paru skórek to pustka, o Hots to już się nie wypowiadam, tę gre udupili, że aż smutno. Z Wowa zrezygnowałem po Legionie (A grałem od premiery Vanilli). Nie robią już gier z pasją, tylko żeby nawciągać jak najwięcej kasy ( nie, że nie maja prawa zarobić), przykład Reforge. Overwatch 2 to jakiś żart teraz dla mnie, nie zapomne jak z uwagą oglądałem zwiastun te pare lat temu, a teraz okazuje się, że to to samo tylko pare zabiegów kosmetycznych i kampania fabularna, która tak naprawde jest niczymym innym jak całodobową implementacją eventów, jeden nowy tryb "przepychanie", jakieś dziwne zmiany odnośnie postaci, a zwyczajnie mogli naprawić wszystko w grze, która była GRĄ ROKU. W Wowie, no wszystko co zawarłeś w tym filmie jest trafne w 100%. Do tego skandaliczne traktowanie pracowników, odejścia bardzo ważnych osób, które tworzyły trzon blizza i naprawde świetny kontant z community jak np jeff from Overwatch. Czas pokaże, ale dla mnie Blizz tonie i to coraz mocniej. BTW reklama wymiata xD
Watpie, wow by przetrwal, ale blizzard umiera, blizzarda juz niema stracil tozsamosc ludzie ktorzy tam sa niewiedza jak to ciagnac dalej z reszta nie tylko wowa a wogule diablo etc blizzard zalicza wpadke za wpadka z solidnej marki ktora byla kojarzona ze swietnymi grami, stala sie firma ktora jest nieporadna bez pomyslow, przykre.
Mam wrażenie, ze Blizzard od pewnego czasu przestało być firmą IT. Przypuszczam, że wiele "sępów" chciało się zatrudnić i uszczknąć łatwej kasy z WoWa głównie. Ludzie utrzymujący WoWa zaczęli odchodzić. Blizz zaczał utrzymywać swoje gry poprzez zlecenie zewnętrznym firmom zadań i się skończyło :(
Świetnie zrobiona reklama Raid Shadow Legends. Mimo, że nie interesuje mnie ta gra, to obejrzałem to z uśmiechem na twarzy. Chciałbym żeby wszystkie reklamy wyglądały podobnie.
Pamiętam, jak grałam namiętnie w Overwatcha i byłam wielką fanką Junkrata, obserwowałam ludzi robiących fanarty z tejże gry na Tumblr... wszystko się skończyło wraz z protestami w Hongkongu, wydarzeniem Free Hongkong. Wtedy doświadczyłam tzw. wyrzutów sumienia typu "czemu ja wydałam kasę na grę od firmy, która kłania się państwu, które pacyfikuje swych obywateli?" Jedyny ostatni zakup gry od tej firmy to zakup po taniości oryginalnej wersji Diablo II wraz z dodatkiem (mam za słabego kompa na Resurrected). Po tych czasach zostały mi tylko koszulka z Złomkiem, zestaw pinezek z nim, fanzin zagraniczny z gadżetami wykonanymi przez fanów poświęcony temu wybuchowemu Australijczykowi, FunkoPop z nim i wspomnienia setek godzin w OW, podczas których poznałam różnych ludzi, mniej i bardziej świrniętych, ulubione filmy na YT z fanowskimi piosenkami i fiimikami oraz strony szkicowników wypełnione rysunkami z nim i innymi postaciami okazjonalnie. Dobrze, że z tego marazmu wydostała mnie Vivziepop z jej pilotażową animacją Hazbin Hotel i miniserialem Helluva Boss. Czuję teraz, że międzynarodowe community tych animacji jest o wiele bardziej spoko niż toksyczni tryhardujący gracze, którzy za wszelką cenę chcieli zdobyć grandmastera nie licząc się z tym, że nie wszyscy gracze to prosi i część ludzi odpalała ten hero shooter po prostu po ciężkim dniu w pracy, szkole czy życiu, by się zrelaksować i dobrze się bawić oraz, tak jak w moim przypadku, spotkać się raz jeszcze z ulubionymi bohaterami i wcielić się w ich role. Poza tym pieniądze wydane na gadżety z Hazbin Hotel i Helluva Boss rzeczywiście idą na rozwój jej życiowego projektu animowanego, a nie na podcieranie dupska korpo sukinsynom jak ci z Blizzarda i Activision, którzy swych pracowników traktowali gorzej niż ścierwo. Sorry za ścianę tekstu, ale dziękuję serdecznie za to, że miałam okazję się w tej sprawie wypowiedzieć 😀
Tak długo czekaliśmy na patch 9.1, że w międzyczasie większość kompanów z gildii zakończyła swoją przygodę z WoWem. Ja cierpliwie czekałem i po wejściu patcha przestałem grać po tygodniu. Fakt, żeby znaleźć nową gildie, w której można było robic m+ i raidy nie było jakoś trudno, ale to już nie to samo co z ulubionymi mordkami, które wykruszyły się przez brak contentu.
Blizzard umiera bo o grach decydują kolesie w garniturach których największym zmartwieniem jest zaspokojenie inwestorów a nie to żeby zrobić dobrą grę i dać fanom to co chcą. Ci kolesie w garniturach nie mają pojęcia jak zrobić dobrą grę, ich interesują tylko krótkoterminowe finanse. Kiedyś jak zakładano Blizzard to wszyscy założyciele byli programistami i mieli pojęcie jak zrobić dobrą grę bo sami byli graczami.
Dla mnie WoW 2 to mógłby być zremasterowny WoW i po Wotlku jakby zacząć wszystko od nowa i by było sztos aczkolwiek i tak nigdy nie powstanie żaden WoW 2 bo Blizzard sie nadaje do tarcia chrzanu co najwyżej
W WoWa grałem od 2005, w Hearthstona od początku jego istnienia. Przestałem grać w te gry w połowie września. WoW podobał mi się coraz mniej od momentu zbytniego uproszczenia klas (a tzw. unpruning nie przywrócił tego, co chciałem). Aktywnie działałem z innymi na forum Blizza, by przywrócił pewne elementy, sugerowałem, że im więcej wyborów i wolności będzie w grze, tym lepiej. Blizz tradycyjnie nic nam nie odpisywał, a wysłuchał nas w 5%. Dla mnie gwoździem do trumny były wydarzenia ostatniego roku pokazujące gdzie nowy Blizz ma swoich graczy (oraz pracowników) i jak bardzo ich słucha. Patch 9.1.5. tylko to potwierdza. Bardzo mi przykro, bo z WoWem byłem związany niemal pół życia, ale najwyraźniej wszystko co dobre kiedyś się kończy...
Przeszedłem w styczniu na ff14, cieszę się. Przez wiele lat nie mogłem opuścić wowa przez to ze szkoda mi było czasu poświęconego na gre. Cieszę się ze stało się tak ze ff14 mnie z tego wowa wyciągnął na dobre 😅
Odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie z filmu - gdyby nie to, że od 7 miesięcy jestem dumnym tatą i nie mam czasu dla siebie to pewnie nadal bym zarywał noce przy starcrafcie2. Szczerze to wyjebane mam w to co robi Blizzard bo jedyne czego pragnę tak naprawdę to wbić wreszcie grandmastera w najbardziej wymagającej grze online na rynku.
Bardzo lubiłam grać w WOWa, ale tak jak mówisz, za późno się wzięli za naprawę błędów. kto wie, może jeszcze wrócę ale muszę wiedzieć że bedzie warto. Dziękuję że nas informujesz o wszystkim co się dzieje :)
Kiedyś Blizzard robił gry. Dzisiaj Blizzard zajmuje się cenzurowaniem zielonoskórych albo wciskaniem lesbijek do swoich gier. Niech już spłonie a na jego popiołach być może odrodzi się coś lepszego.
Po setkach godzin spędzonych na graniu w hotsa, wowa, d3 i hsa zostałem jedynie przy D2R, w którym dzień bez rozłączeń z serwerem byłby chyba dniem straconym. Jest to absolutnie żałosne jak wiele problemów i jak mało komunikacji z community ma blizzard. Nawet mi ich nie szkoda, sukcesywnie pracowali nad tym wszystkim co teraz się dzieje.
20:00 no właśnie problemem jest to że graczy nie jest mniej, blizz chciał przeczekać aż liczba graczy spadnie po premierze a ta ciągle rośnie, więc się dopiero biorą za robotę.
Kawał czasu byłem związany z Blizzardem. Nie z jedną konkretną grą - ale z wieloma. Z czasem coś zaczęło się psuć. Stopniowo porzucałem kolejne gry. Ostatecznie odinstalowałem Battlenet w listopadzie 2019. Co jakiś czas sprawdzam co dzieje się uniwersum Blizzarda - ale dotąd nic nie zachęciło mnie do powrotu. Cóż. Z czasem zamiast dobrze się bawić, coraz częściej irytowałem się z powodu idiotycznych decyzji wpływających na lubiane przeze mnie gry. Aż nadszedł moment gdy powiedziałem - dosyć. Granie ma relaksować a nie irytować.
@Nexos Jeśli chodzi o pytanie czy gram w gry blizzarda otóż nie czy wracam na 9,1-9,2? otóż nie czy zamierzam kupować najnowszy dodatek do wowa zdecydowanie nie. Obecnie po rozstaniu sie z wowem i chwilowym epizodzie w ff14 które maj spoko system walki ale gry p2p zaczęły mnie odpychać wróciłem do ESO w którego gram od Elswyer z kilku miesięczną przerwą na tbc i szadowlands. Obecnie trwa event miesiąc wcześniej był również event dla społeczności z wiązany z blackwood gdzie jedną z nagród był najnowszy dlc za darmo, w poprzednim tygodniu można było wypróbować tydzień eso+, był również event na 100% więcej golda i expa. Zauważyłem że ZOS zaczęło wykorzystywać okazje by przyciągnąć ludzi ba nawet w mojej gildii pojawiło sie troche świeżaków którzy odeszli z wowa. Cóż jeśli ktoś szuka gre w bardziej euro-amerykańskim stylu to polecam ESO ja sie bawie na nowo bardzo dobrze ale ostrzegam dla hardcorowych graczy raczej nie będzie z byt wiele do roboty. Gra jest nastawiona na semi casual content. Chociaż zauważyłem niepokojące zmiany otóż swego czasu można było podejrzeć majtki kobiecej postaci która była w spódniczce obecnie gdy to sie zrobi jest ciemno. Wiem to dziwne podglądać postać ale sam fakt zmiany jest dla mnie jest po prostu dziwny nikomu to nie wadziło wiec po co ta zmiana chociaż to ameryka wiec może sie dziać dużo pod tym kontem pod rządami demokratów. W sumie zobaczymy czy gra nie zostanie pożarta przez rewolucje poprawności. Póki co da sie w nią grać zwłaszcza że jest tam w miare w porządku community. @ps. Nexos może sam byś spróbował dłużej pograć w ESO i mógł być nagrać odcinek taki recenzujący gre z ff14 i NW też mógłbyś zrobić. Z chęcią poznam twoje opinie odnośnie tych gier.
Diablo 4 to dla mnie taki test ostateczny jeżeli chodzi o Blizzarda, jak skopią ten tytuł to już raczej odpuszczam wszystko co związane z tą firmą na długi okres czasu.
Boże smutno się patrzy na upadek tej niegdyś świetnej firmy, kojarzonej z jakością i świetną zabawą. Jeszcze 5 lat temu jarałem się jak dziecko kiedy pojawił się Overwatch, teraz widzę co się dzieje, jak wszystkie gry umierają, najpierw HotS, potem Hearthstone, następnie Overwatch a teraz ostatni bastion World of Warcraft jest w opłakanym stanie.
Chwilę temu postanowiłem pograć w jakieś dobre MMO, jednak jest tego niewiele. Myślałem o WoW'ie, jednak cena za miesiąc grania troche mnie odstrasza... tym bardziej po tym co sie teraz dzieje. Zastanawiałem się czy warto to tego wracać, nie byłem żadnym wysokim levelem, raczej dla zabicia czasu po pracy. Jednak chciałbym czegoś ciekawego spróbować.
well , raczej mało prawdopodobne że ludzie wrócą do Shadowlandsów , i tu nie chodzi o patche jak dobre będą robili tylko niesmak który po nich został , ludzie przeszli do innych gier i tam odnajdują teraz siebie w nich . Jedyne co by musieli zrobić to nowy dodatek który bedzie miał nowe systemy coś jak legion zaoferował ( m+ , 4sety , legendarki itd) ale nie kopie jak w bfa czy shadowlandsy a , także patche które będą co 2-3 miesiące a nie co rok.... Można wymieniać wiele , ale najwiekszym problemem tej gry jest stagnacja " kiedyś to chciałeś wydawać pieniądze na grę a dziś wiesz po prostu że je marnujesz ".
Ja osobiście straciłem już cierpliwość do przygłupów z Zamieci. Denerwuje mnie do podejście społeczności, denerwuje usuwanie wszystkiego co się tylko da "bo ktoś mógłby się obrazić", denerwuje mnie nie słuchanie się feedbacku i uparte dążenie do marnowania czasu graczy. Nie tykam żadnej z ich gier, jedyne na co mógłbym się pokusić to Resurrected gdyby było nieco tańsze. Jeśli chodzi o mmo to póki co jestem w rozkroku między Elder Scrolls Online a FF14 właśnie
Diablo 3, pamiętam kiedy ponad rok temu zacząłem grać postaciami sezonowymi, głowinie ze wzgladu na możliwość zyskania naprawdę potężnych setów, ludzie naprawdę dużo pomagali sobie nawzajem więc nie było trudno znaleźć kogoś dzięki komu skończymy 4 rozdział jednego dnia... A dziś? A dziś gram ze znajomymi w GW2, wspólne eksplorowanie świata, wykonywanie zadań, parkoury żeby odblokowywać vistas, no i najważniejsze... F2P... Gra pozwala fajnie bawic się nawet bez dodatków gdzie za D3 trzeba zapłacić bodajże 30 euro(?) A mimo to i tak będzie trzeba kupić dodatki które starczą nam na kilka godzin dodatkowej zabawy gdzie w GW2 owszem zapłacimy 50 euro ale za 3 dodatki zapewniające zabawę na dużo dużo dłużej niż cała kampania D3... Głównym powodem dla którego skończyłem z D3 była straszna nuda, sezony zaczynały się dłużyć, nagrody które kiedyś wydawał się potężne stawały się przeciętne...
Ciężko oglądać jak część praktycznie całego okresu dorastania upada. Grałem w Diablo, WoWa, Warcrafta 3 (jeszcze półprofesjonalnie), Hotsa. Teraz wracam do tych gier na góra kilka godzin. To były genialne produkcje, ale nie są w stanie mnie już zatrzymać na dłużej, a wartości na ten moment dodaje im nostalgia.
Nie minął rok od wypuszczenia SL, a ja już po raz 2 zmieniłem maina (obecny DH to mój 3 main w tym dodatku), przez całe BFA tych mainów miałem 8 (po roku BFA było ich też 3). Dlaczego o tym wspominam? Mam wrażenie jakbyśmy byli pomiędzy dodatkami w fabule, co przypomina mocno WoD. Raidowanie, które robiłem razem z gildią poprzednim mainem się skończyło w tym samym czasie co wakacje. Zaznaczę, od kilku lat już się nie uczę. Teraz zapewne będę testować klasy, sprawdzać, która będzie lepsza pod względem gameplay'owym itd. Gdyby nie to, zapewne bym zawiesił granie w WoWa i poświęcił się grom przeglądarkowym, strategicznym takim jak Call of War czy Supremacy 1914, w których czuję, że sporo się dzieje. A co do samego MMO, to nie jestem w stanie powiedzieć czy zdołałbym pokochać coś innego niż WoW, z którym jestem od 2005 roku, także najprawdopodobniej porzuciłbym ten gatunek gier na rzecz jakiś strategii, gier ekonomicznym czy zręcznościówek. Szkoda, że te okropne rzeczy zdarzyły się w Blizzardzie. Moim zdaniem sama firma zostanie rozwiązana, żeby nie być kojarzoną z tym co się w niej wydarzyło. A co się stanie z WoWem? Mimo, że fabuły jako takiej nie ma to jednak coś można z niej wyczytać. Rework systemu zarządzającego tym całym Uniwersum. Nie widzę innego wyjścia jak wyłączyć wszystkie serwery i uruchomić WoWa2. Tylko jaki ten WoW2 miałby być? Czy kontynuowano by historię z WoWa1? A może zaczęlibyśmy wszystko od nowa, powtarzając historię mając tylko nową szatę graficzną? Jest też inna opcja. WoW pozostanie pod swoją nazwą, ale wejdzie aktualizacja, która zmieni wszystko, grafikę, nazwy jeśli twórcy chcą się w to "bawić", zostaną dodane miasta dla wszystkich ras, nowa klasa, ew. więcej, może walki na mountach? Oczywiście takie rozwiązanie oznaczałoby długą przerwę pomiędzy contentem SL a "przyszłego" dodatku. Ludzie nie pozwoliliby na coś takiego by płacić i nie dostawać nic w zamian, także likwidacja abonamentu jak najbardziej byłaby w porządku. Ten kto by przejął WoWa musiałby liczyć się z tym, że na grze nie zarobiłby nic, chyba że utrzymał opcję wypuszczania płatnych dodatków w stylu mounty, pety itd. Gdyby aktualizacja była gotowa, to wtedy możnaby na nowo włączyć opcję abonamentów. Podsumowując, dla graczy WoWa kreuje się nudny okres.
Zarobili swoje, zrobili kilka wybitnych gier, kilka słabych, pomysły się skończyły, zapał się skończył, pasjonaci odeszli, zostali Ci dla których najbardziej liczy się kasa. Nic nie trwa wiecznie.
Kiedyś uważałem blizzarda za studio które powinno być przykładem dla każdego innego jeśli chodzi o gry, dzień bez grania w wowa, starcrafta czy warcrafta był dniem straconym nawet teraz SC2 ponownie przechodzę, niestety największe problemy zaczęły się od pojawienia się Activision przez co zacząłem tracić zainteresowanie
Kupiłem dzisiaj odnowione D2.... Już nie mogłem znieść tej tęsknoty ... Myślałem, że ludzie na bank przesadzają, nie ma co panikować, trzeba pograć samemu.... Pierwsze podejście: 291wszy w kolejce do logowania na Bank - czekałem półtorej godziny, pograłem trochę potem miałem disconnect.... Następne podejście: 503ci w kolejce...wyłączyłem. Podejście następne, 533w kolejce do zalogowania. Dość. Poszedł zwrot kasy. To jest przesada. RIP In my memory Bli$$ard
Poczułem się opluty przez Ciebie nexos. Osobiście życzę wszystkiego co najlepsze firmie Blizzard i ludziom którzy tam pracują . Nie przeszkadzają mi zmiany w grze bo ważni są dla mnie ludzie którzy grają razem ramie w ramie i tworzą świetnie comunity .
Ludzie narzekają na patche to jest tak duża gra że zawsze coś można robić i się dobrze bawic, a ludzie dzisiaj na wszystko narzekają, jak pijawy tylko dajcie i dajcie, już się ludziom w głowach przewraca od dobrobytu, ta gra to bardzo dużo pracy, ludzie narzekają na historię, naprawia historię i będą narzekać na coś innego i tak zawsze, co do blizarda właśnie od wod ta gra to już tylko maszynka do robienia pieniędzy, historia jest nijaka wymyslana z dodatku na dodatek przez innych ludzi i tyle, ten cały kotick powinien zostać kopnięty tylko kasę liczy i tyle, dzisiejszy retail to jest jakaś parodia od wod retail to parodia wszystko ze świata realnego przenoszą do gry żeby nikogo nie urazić, dobrze że w to przestałem już dawno grać, tylko classic
Dodatek Legion dawał wtedy nadzieję że wróci dobre... niestety za wcześnie się wtedy człowiek cieszył w duchu... i chyba nie byłem jedynym który odpalając potem Battle of Azeroth powiedział po jakimś czasie "meh... " i skończył już grać na dobre w Wow-a. A szkoda .. tyle lat i tylu ludzi poznanych po drodze i chwil i wspomnień. Ps. To jaką sukę zrobili z Lady Sylvanas nigdy im nie wybaczę ale to moja osobista opinia i nie każdy musi się ze mną zgadzać. Uwielbiałem ją i liczyłem na to że koniec końców będzie pozytywną postacią.
Sytuacja WoW i blizzarda jest jasna. Blizzard potrzebuje teraz sukcesu aby odrobić straty. Patch 9.1.5 oraz odświeżone Diablo to są tylko zabiegi aby zatrzymać odpływ graczy. Na horyzoncie nie widać nic poza WoWem tak wiec nowy patch i dodatek do WoWa musza być tym sukcesem. Czy sie uda im? tego nie wiem ale sytuacja wymusza żeby patch/dodatek nie był przeciętny. Nic tylko poczekać (mam nadzieje ze nie za długo) a czas pokaże :)
Trochę to jest moim zdaniem mało powiedziane. Content wychodzi w tempie o wiele gorszym niż w grach free to play, pomimo tego że płacisz 50zł miesięcznie żeby w ogóle móc grać. Poza tym gra jest kompletnie nie przystępna dla nowych graczy. Żeby zacząć grać musisz wyłożyć co najmniej 170zł i jeszcze mieć świadomość że będziesz musiał miesięcznie płacić sporo kasy. To bardzo skutecznie odstrasza nowych graczy i na dłuższą metę powoli zabija wowa.
Jeżeli Blizard chce jeszcze żyć to musi dać WOWa na model PayToProgress. Sama gra jest darmowa ,ale expienie monotonne dlatego będzie trzeba kupować boosty do zdobywanego expa i to będzie główny model zarabiana. Oczywiście część graczy będzie niezadowolona ,ale w takim Albion Online taki system działa od kilku lat
Przypomina mi się sytuacja z Gameforge odnośnie Metina , polscy GMowie nie mogli zrobic nic z graczami którzy używali haxów, GF zamiast wziąc się za aktualizację gry nie potrafili wprowadzić najprostszych zmian, suma summarum Metin polski upadł, jeśli chodzi o serwer globalny, postawienie na P2W, jeden wielki syf, i walka nieumiejętna z prywatnymi serwerami zamiast skupić się na naprawieniu własnej gry na co i tak jest już za późno
O stary świetny vlog. Specjalnie zainstalowałem Battleneta żeby zobaczyć kiedy grałem ostatnio: Od roku nie gram już w Hotsa - a mam tam ponad 1200 lvl - kiedyś się grało z ziomkami, teraz ta gra to straszne gówno W WoWa grałem tylko 2 miesiące po premierze BfA. Shadowlandy nawet nie kupowałem bo po co. Reszta gier - dobra, to tyle...
Sam nigdy nie grałem w wowa. W dzieciństwie nie miałem komputera bo bida w domu, potem dostałem jakoś w gimnazjum i trafiłem na warcrafta 3 a potem jakoś wow wyszedł ale dalej nie było mnie stać na grę, potem praca i czasu na mmorpg nie miałem. Ale jedyne co mnie łączy z wowem pomimo, że nie grałem ani jednej minuty to to, że znam cała fabułe od warcrafta 3 po wow classic i każdy kolejny dodatek. Zawsze śledziłem newsy, historie poboczne oraz te główne. Zazdroszczę tym, którzy grali w wowa od lat w dzieciństwie. Wyobrażam sobie zawsze jakie to musiało być uczucie, śnieg za oknem, ferie świąteczne, wigilia tuż tuż. W domu unoszą się zapachy wypieków a ktoś sobie grał z tą radością w sercu jaką dawały te gry kiedyś. Tak zapamiętajcie Wowa. Bo wowa nie zniszczył sam Blizzard zrobiła to też po części społeczność. Mimo to trzymam kciuki za Waszą kochaną grę a i moje kochane uniwersum. Może kiedyś znajdę kogoś na swojej drodze, kto wprowadzi mnie w ten bądź co bądź magiczny świat i poczuje to Co wy kiedyś. Pamiętajcie ludzie stara miłość nie rdzewieje i czasem rozkwita niespodziewanie na nowo.
Według mnie to najwiekszy błąd jaki Blizzard popełnił (oprócz tego molestowania; mówię tutaj o całej firmie) to usuwanie tych podtekstów seksualnych. No, kurła, absolutnie nikomu to nie przeszkadzało, Ja nawet na nie nie zwracałem uwagi, a Blizzard usuwając je udaje, że naprawia rzekome błędy, których nie ma, zamiast faktycznie zająć się problemami, które są dla Blizzarda teraz najwazniejsze. Ehh...
Ja przerzuciłem się z wowa classica na prywatne serwery. Szkoda pieniędzy na niestabilną firmę która nie może się powstrzymać od zalewania contentu sklepikiem premium
