Właśnie słucham piosenki o moim domu rodzinnym, było nas czworo rodzeństwa + rodzice i każdy zapraszał swoich gości, co nie oznacza że tylko zapraszający gościł swoich gości:) , zawsze dom był pełen ludzi. Czasem zabawne było to jak rodzice zapraszali swoich gości i moi bawili razem gośćmi rodziców. Ehhhh to byly dobre czasy wczesne lata 90.