Paweł od jakiegoś dłuższego czasu przebijał mi się na tablicy, zawsze go omijałem bo myślałem że to jakiś kolejny facet, który będzie pierdolil jakieś głupoty, których naczytał się w motywacyjnych książkach… Jeśli to czytasz, to przepraszam że miałem takie zdanie… Mam kilku bardzo otwartych kolegów którzy mają podobne spostrzeżenie na świat i bardzo dobrze mi się ich słucha, i delikatnie staram się zmienić cały mindset… Grzyby, ayahuasca czy maratony medytacji które trwają po 10dni x 12h medytacji to dla nich żadna nowość, a słuchać ich sposobu widzenia świata można było by słuchać godzinami, dodam tylko że to bardzo wykształceni ludzie którzy osiągają sukcesy w życiu prywatnym jak i zawodowym… Dziękuję Dawid za ten podcast i poznanie kim tak na prawdę jest Twój gość! Pozdrawiam serdecznie
Panowie,super rozmowa wooow aż chce się słuchać. Słowa o Buddzie pięknie wytłumaczone,szkoda że człowiek na co dzień zapomina o tak prostych a tak trudnych przemyśleniach.
Niesamowita przemiana Pawła :) Gratulacje !!! Doświadczyłem podobnej autodestrukcji ....Nie będę tutaj wymieniał :) Każdemu jest cieżko !!! Wiem, jak bardzo psychodeliki Psilocybina pomogła mi się Udochowić oraz rozwinąc świadomość ! Nie polecam nie jestem lekarzem :) W każdym badz razie.. W moim ciezkim przypadku bardzo się to sprawdziło ! Preferowałem pić wywary z grzybków. Na obecna chwile żyje w trzezwosci ! Nie czuje daleszej potrzeby eksperymentowania z pschodelikami. Miewałem śmiertelne lęki ! Bałem sie wychodzicz z pokoju po imprezach, zdarzało się, że sikałem do butelek. ;/ Nie brałem psychodelików dla super tripa. Papierosy, alkochol, pornografia, hazard, sterydy, narkotyki było wszystko na przemian bardzo intensywnie !!! Wychodziłem z tego Syfu setki razy.. Dziś ciesze się nowym życiem. Pokochałęm samego siebie .... A przedewszystkim ludzi :) Uwielbiam swoją nowa rutyne ! Nie ciągnie mnie już do starych schematów !
Hej, bardzo fajnie że udało Ci się wyjść z tego syfu. Ostatnio sam zacząłem zgłębiać temat psylocybiny, temat mega ciekawy,zwłaszcza jak się słucha kogoś kto miał z tym styczność. Skąd to w ogóle można zdobyć z pewnego źródła? Doradzisz coś? 😉
@@danieltrance5844 Dzieki za miłe słowa:) Powiem tobie na moim przykładzie, że ja zaopatrywałem sie u kolegi ktory zbierał na polach (Łysiczka lancetowata)
super się słuchało, w życiu nie oglądałem takiego długiego podcastu, ale ten jakoś mnie wciągnał, czekam na więcej, pozdrawiam i też dziekuję za możliwość przesłuchania!
Mam takie same przejścia jak viking i mindset. Jesli ktoś ma takie poroblemy, to polecam zagłębić sie w temat i w końcu naprawić się. Super, że omawiacie takie wartościowe i ważne tematy, brawo!
Ja doznałem oświecenia po lsd, następne 4 miesiące uczyłem się obsługi ciala, jak zbudować przekonanie bo byłem w tak oczywistym tu i teraz, że wszystko było freestyle, a ja tylko obserwowałem ciało ktore myśli, kiedy neurony się pogodzily się wyciszyły i stan zaczął słabnąć zacząłem to kierunkować i oplatac przekonaniami. Oświecenie nie jest czymś stałym, bo jak zaczynasz myśleć o sobie jak o oświeconej osobie to znowu patrzysz na swiat z perspektywy przekonań i już nie jesteś oświecony. To jest tylko chwila, a cala reszta to wspomnienia, połączenia neuronalne które już nie postrzegają swiata przez filtr jak by swiat Ciebie dotyczył, tylko z perspektywy kogoś kto już umarł. Odpowiedź co do egoizmu brzmi.. nie mamy nic poza egoizmem bo Nawet jak kogoś kochasz to tak na prawdę kochasz swoją wizję w głowie tej osoby i jak coś dla niej robisz to jest podyktowane strachem że stracisz status swojej wykreowanej bajki.zlo i dobro nie istnieje, istnieje perspektywa która to ocenia, system który wykreowała ewolucja tak żebyśmy jako zwierzęta stadne, byli w hierarchii i mieli prawa i kogoś nad sobą. To wszystko stworzyło zbiór przekonana ogólnych które są nam wpajane żebyśmy się nie zagryzali.
@@Dejwik Lubie palić papierosy. A szczególnie przy kawie. Bardziej nawyk, niż uzależnienie. Mógłbym co prawda rzucić, ale stresogenne życie raczej nie pozwala, a chmurka tytoniu pozwala jakoś tak wychillować i pozbierać myśli 💁
@@tomasztomczak1033jestes uzalezniony od nikotyny; ta chmurka w zaden spodob nie chilluje, po prostu zaspokajasz glod nikotynowy i czujesz przez te krotka chwile blogostan.
Paweł to świetny człowiek. Potrafi zainspirować i zarazić stalowym mindsetem. Odkad jestem jego kursantem troche rzeczy sie pozmienialo, a wierze, ze to dopiero początek :D
Wczoraj widziałem jego webinar. Próbował mi sprzedać swój kurs emocjami. Wiem, że to biznesmen. Mój kolega trójboista dla niego pracował. Obaj chyba wpieprzali. Ja też brałem. Ogólnie mogłem przyjść na outlaw do niego, ale byłem wtedy zbyt poje*ny. Miałem 22 lata. Czyli to było 4 lata temu. Teraz się leczę u terapeuty, bo miałem za ciężkie problemy z zaburzeniami osobowości. Każdy jakieś ma lub będzie miał w swoim życiu - kwestia tylko tego, jak daleko to zajdzie i czy dana osoba odważy się prosić o pomoc lub czy trafi na kogoś takiego jak Paweł.
Od 22 lat regularnie chodzę na siłownię i trzymam diete biegam , spaceruję i trenowałem te sztuki walki i do tego uzalezniony od alkoholu , amfetaminy , kryształu i trawki dziwne połączenie
Jestem pewien że Budda twierdził iż cierpienie wypływa z pragnienia, co do braku świadomości ... albo interpretacja autora - skrót myślowy, możliwe że też moja ignorancja. Prosiłbym przyjaźnie o rozwinięcie tej myśli :)
Wlasnie zdalem sobie sprawe w jaki sposob porzucilem swoj zly nawyk. Po prostu odebralem mu moc. Moge zjesc ciastko ale nie musze zarzerac sie nimi. A to zawsze bylo we mnie ;) Ciekawy jestem ile kosztuja sesje w IWS. W zwiazku z tym ze jest rozmowa jak sadze nakrecajaca troche makaron na uszy pewnie wiecej niz ''konkurencyjna'' cena u podobnych osob z branzy.
Cześć Panowie, Ciekawe do posłuchania, ale na koniec mam taką refleksję czy aby ta medycyna grzybkowa to nie jest kolejną ucieczką ładnie zamaskowaną. Niezły stymulant to i pić, palić się nie chce... Ja, oraz moje dzieciaki mam cechy ADHD i medycyna stwierdza, że stymulanty na nas inaczej działają niż na zwykłych ludzi (my jesteśmy X-Meni :). Ma to związek z receptorami przekazującymi hormon szczęścia. W USA dowiedli, że lekami wyprodukowanymi na bazie amfetaminy można spowalniać i regulować wyrzut dopaminy i można to lekarstwo zażywać do końca życia. No kolejny stymulant... Ja widzę po sobie jak marihuana działa wyciszająco, amfetaminy nie lubię. Duży problem miałem gdy zapomniałem o stoickich zasadach pomagających nam w borykaniu się z życiem, w tym memento mori. Duży problem miałem gdy nie zależało mi na realizacji żadnego celu, bo wtedy nie miałem przemyśleń jak cel osiągnąć. Codziennie mam rutynę wieczorną i poranną, rano powoli się wybudzam, robię wizualizacje, pracuję oddechem, robię notatki w kalendarzu jaki chcę dziś być co zrobię by przybliżyć się do celu, poranny trening i do pracy... Rozpisałem się bo pokazałem narzędzia jakich używam i polecam zastosować to na początek. Medytacja wciąż mi nie wychodzi... mam czas :) Pozdrawiam
@@Dejwik ale wzbudziła moje zainteresowanie, już mam postanowienie i odpalam wizualizacje że rzucam 1 kwietnia palenie fajek i separacja z Marysią. Tak postanowiłem to tak zrobię. Tym razem u mnie to nie jest ucieczka od nałogu tylko jedna z wielu zmian które następują w życiu. Tak staram się o tym myśleć. Twój film jest inspirujący, obejrzałem już kilka razy najciekawsze fragmenty a i w całości jeszcze z raz na pewno to obejrzę. Dzięki Panowie, pozdrawiam, jesteście moimi autorytetami w tych ciężkich czasach pozbawionych słusznych wzorców do naśladowania.
@@ptr_prz z mojej perspektywy wydaje mi się wszystko subiektywne, tak jak czucie mięśniowe (wydaje się że czujesz mięsień gdy pracuje ale badania mogą dowieść że w tym ćwiczeniu inny mięsień przejmuje główna pracę a ty czujesz pompę). Staram się od dłuższego czasu wsłuchiwać w swoje ciało, rozmyślać o swoich wyborach pamiętając, że analizowanie siebie to nie jest umiejętność samokrytyki (tylko podważam pewne możliwości i szukam innych rozwiązań w myślach) bo być może nic nie zmienię, a tylko utwierdze się w przekonaniu, że robię dobrze. Fajnie jest mieć swoje zasady i żyć zgodnie z nimi - to ułatwia wprowadzanie rutyny.
Zastanawiam się nad jedną poruszoną w odcinku kwestią, co zresztą jest dość powszechnym stwierdzeniem. Mianowicie, że najwyższym poziomem oświecenia może być właśnie wyzbycie się ego (np. ten stan kiedy już pozostaje "medytowanie na pustyni"). Zastanawia mnie właśnie czy to nie jest egoistyczne podejście? Kiedy doznajemy tego oświecenia i już mamy wszystko w d... To jest w sumie takie pytanie dotyczące sensu życia człowieka. Nie każde działanie, np. świetne prowadzenie biznesu, czy budowanie masy mięśniowej jest spowodowane potrzebą karmienia swojego ego. Jeśli ktoś ze szczerą intencją prowadzi swój biznes, chcąc dać coś ludziom tak jak i Wy prowadząc taką rozmowę, czy to nie jest jednak wyższy stopień świadomości niż siedzenie i medytacja na pustyni gdzie nie wnosi się niczego wartościowego do świata?
Tu chyba chodzi nie o „mam w d” a nie potrzebuje mieć tego ani w d ani w rekach I otwarty umysł o którym chwilę lozniej mowie w świecie fit o owy bardzo ciężko
A skąd przeświadczenie, że trzeba wnosić cokolwiek do świata? Jak coś wnosisz to inni klepią Cię po plecach albo sam czujesz się dobrze ze sobą, a więc zaspokoiłeś potrzeby ego. Nie ma nic złego w budowaniu firmy, tak jak Paweł w wywiadzie mówił liczą się intencje, dlaczego chcesz budować tę firmę.
Dużo fajnych porad i obserwacji zawartych w odcinku, ale mam jedną uwagę i nie zalecam sprawdzać się czy już się skończyło z jakimś nałogiem trzymaniem go w domu. To jest podstawa na grupach dotyczących uzależnień. Prosty przykład niedziela 22 dochodzi do kłótni w domu. Sklepy pozamykane najbliższa stacja benzynowa oddalona o 10-15 minut samochodem. Być może te 30 minut na które byś musiał poświęcić sprawi że ochłoniesz a co w przypadku gdy masz butelkę schowana w barku czy lodówce?
??😄 chyba nie zrozumiałeś. Oura jest wskaźnikiem który nie definiuje zero jedynkowo naszego samopoczucia Ona pokazuje dokładnie, co nie znaczy, że dana liczba = złe samopoczucie
@@Dejwik patrzę na dobry wynik: o łał nie muszę oszukiwać swojej głowy Zły wynik: ale przecież się dobrze czuję jebac tą oure Albo samooszukiwanie się albo poleganie nA sprzęcie medycznym (?) biorąc margines błędu conajwyżej Ps. Jest taki gość jak Paul chek, który w inny sposób zdissowal oure: „naucz się robić codziennie to co chcesz zobaczyć na wynikach z oury”
Co Ci powiedziało że taki zaczepkowy komentarz człowieka któremu się nie chciało obejrzeć całego materiału zostanie skomentowany? Człowiek instant nie zasługuje na to ;)
45:00 - lepiej się za mocno nie przywiązywać do jednej partnerki. To byłoby dużo groźniejsze uzależnienie niż p0rn0. Zwłaszcza przy stanie prawnym w Polsce i większości krajów Europy.
@@lemmy5599 Pierwsze zdanie to trolling, drugie jest na poważnie w przypadku innym niż prawdziwe uzależnienie. A trzecie jest bardzo poważne - popatrz na przebieg i konsekwencje rozwodów dla mężczyzn, nawet w bliższym otoczeniu (miałem wątpliwą przyjemność obserwować i nie chciałbym tego przechodzić).
Każde przywiązanie do czekolowiek może być groźne, szczególnie jak później może być opcja, że tego zabraknie. Z seksem, dupami jest tak samo. Czy jedna na stałe, czy wieloma na chwilę, to wszystko może się skończyć.
zawsze dla mnie bylo niezrozumiale to cale porno itd. po co to ogladac ? kocham sex i robie to nieomal codziennie, ale ogladac jak ktos To robi ?? trzeba chyba miec cos uszkodzone, by czerpac z tego jakakolwiek przyjemnosc.
A no widzisz, teraz wykazales sie niezrozumieniem tego o czym Paweł mówi i mowisz tak jakbys nigdy nie byl w zadnym nalogu. To, że Ty w jakims okresie swojego zycia nie skojarzyles sobie pornografii jako zaspojenie jakiegos braku lub po prostu jako cos fajnego to bardzo dobrze dla Ciebie, ale to nie oznacza, że ludzie którym sie to przytrafiło sa jacys gorsi. Ja nienawidze palenia papierosów, ale rozumiem ludzi, którzy palą. Rozumiem to, że palą dlatego bo ich podswiadomosc chce wypelnic sobie w ten sposob jakis brak. Zwykly program podswiadomosci, ktory w zamysle ma byc dla nas optymalny, a że jest szkodliwy no coż, podswiadomosc nie potrafi patrzec krytycznie tak jak my. I uwierz, ze nie trzeba miec nic uszkodzone zeby wydzielala sie dopamina kiedy widzisz naga kobiete, niezaleznie czy w rzeczywistosci, czy na ekranie. Idąc twoim tokiem myślenia, wszyscy mamy cos uszkodzone w mozgu, bo przeciez boimy sie na horrorach, czujemy satysfkacje na filmach akcji czy cieknie nam ślinka na wyobrażenie cytryny. Mozg nie odroznia fikcji od rzeczywistosci. I zeby nie bylo nie bronie pornografii, bo to straszny syf, ale troche mniej ignorancji z twojej strony, a wiecej świadomości ;)
@@KatarzynaEm I to jest dowód że kobiety naprawdę mało rozumieją i wyjątkowo egotycznie podchodzą do sprawy. Dla ciebie to jest całkowicie normalne jeśli miałaś fajne dzieciństwo dobre wzorce itd ale po co ja się w ogóle produkuje, gościu tłumaczył wszystko na filmie ale ty kurwa zawsze będziesz mądrzejsza bo to ty jesteś w huj oświecona a wszyscy są spierdoleni. Jesteś zwykłym gadem któremu ego rozrosło się jak biomasa na planecie Zergów i musi głupotą infekować każdy napotykamy organizm. Pewnie i tak miałaś wyjebane żeby posłuchać co mieli do powiedzenia tylko dodałaś ten zjebany komentarz po samym tytule więc nie jesteś oświecona tylko jesteś umysłową amebą.
Kazde cierpienie wynika z braku świadomosci. Powiedz to Jezusowi. Dlatego buddyzm to szmira. Ten twój gość opowiada takie głupoty ze szok. To jakiś szaman. Trzymać się od takich manipulatorow z daleka
Pytanie jak pomóc człowiekowi którego uzależnienie sprowadziło już totalnie na dno, ale ten człowiek z tego dna nie zamierza się nigdzie wybierać, bo albo nie chce, albo nie dostrzega że to dno już osiągnął? Mam takiego znajomego, właściwie dwóch. Ten mocniej uzależniony(alkohol ciągle i okazjonalnie dopały) ma już na tyle nie pracujacy mózg, że praktycznie ciężko już do niego jakkolwiek dotrzeć. Drugi tylko alkohol, ale widac po nim że nie wyobraża sobie bez niego życia, taki jest od zawsze tak sobie życie ułożył, że hehe piwko(w ilości kilku) było grane codziennie od 16 rż, a potem dochodziła wódeczka, co poskutkowało tym że teraz praktycznie każdy jego dzień to picie, bez tego nie wie co że sobą zrobić. Jak pomóc takim ludziom?
@@Dejwik oj tak, najgorsza jest bezradność w takich momentach, gdy nie masz jak takiemu człowiekowi pomóc i widzisz że jest na równi pochyłej do trumny.