W Lanckoronie wójt Tadeusz Łopata stracił nieco panowanie nad sobą, gdy dowiedzial się na sesji, że jeden z radnych nie zgałosował za udzielenm mu absolutorium. Wójt pzywołał radnego do porządku.
Na takim posiedzeniu RADY GMINY wójt jest tylko w charakterze gościa. Podczas takiego złego zachowania powinien być upomniany przez przewodniczącego rady, a gdy by to nie skutkowało powinien być wyproszony z sali obrad. TAKIE MAMY NIESTETY PRAWO. Przewodniczący Rady Gminy zapomniał o swoich obowiązkach....
Coś się panu panie wójcie w główkę stało..Dyktat to możesz pan sobie w domu zaprowadzić..A tu jeśli się coś panu nie widzi..Zamknij pan drzwi z drugiej strony i adie uprawiać pole..Jak tu ktoś wspomniał to nie Korea Północna..
Przecierz po to jest demokracja zeby kazdy mogl miec wlasne zdanie -- ale wojt najwyraziej zatrzymal sie we wczesniejszym ustroju gdzie odmiennym zdaniem bylo zeslanue do łagru
Zarówno POsłowie jak i radni nie powinni mieć możliwości wstrzymywania się od głosu ponieważ w tym momencie po prostu ich głos nic nie wnosi. Powinno być TAK lub NIE i basta i nie byłoby wtedy niedomówień a poaseł czy radny wypełnił by mandat jak należy.
Wójt się spytał co robi źle, a radny odmówił odpowiedzi i wielka drama, bo film nosi tytuł "Wójt ochrzanił radnego za to, że ten nie głosował jak chciał". Moim zdaniem, trzeba by było znać cały kontekst, a nie tylko jego część.
Kontekst jest taki, że jak ktoś nie ma ochoty odpowiadac dlaczego tak głosował to pytający powinien tą wolę uszanować i zamknąc mordę a nie dalej naciskać i jeszcze robić z tego problem.
Z całym szacunkiem ale dlaczego radny nie 'pojechał' z tym gościem do końca? Moim zdaniem zabrakło zdecydowanej, twardej odpowiedzi, a nie takie pyskowanie jak 14 letni dzieciak do nauczycielki.
Burak, prostak i cham z tego waszego wójta wiedzę niezły był. Kolo nieźle odklejony od rzeczywistości. Brawa dla młodego człowieka, który wstrzymując się dał delikatnie znać że nie wszystko mu w postępowaniu wójta pasuje. Napiszcie proszę w komentarzach jak się sprawy mają 7 lat później, tj. jak się potoczyły losy Pana Chorążego i wójta.