Bardzo fajne miasto ma swój niepowtarzalny klimat i kawałek ciekawej historii, często bywam w czasie urlopy. Polecam bo warto tu przyjechać i odpocząć, sam osobiście wolę wschodnią część Władysławowa i plażę za biedronką w stronę Chałup, stęskniony turysta z Łodzi pozdrawiam.
Lata 1972 do 1987 zamieszkałam z rodziną w tzw "zielonym" garnizonie, życie było spokojne, ale nie łatwe! Podstawowe sprawy można było załatwić na miejscu, ale bardziej 'skomplikowane" trzeba było jechać do Pucka albo do Trójmiasta-- np lekarze specjaliści. szkoły po podstawówce itp.Z pracą zawodową było bardzo nieciekawie tylko Szkuner ewentualnie Urząd Miasta, ale z powodu braku wakatów o dostaniu pracy można było sobie pomarzyć.PO dwóch latach wybudowana została Jednostka Wojskowa {1,5 km w polu}, ale znalazła się praca i to już było "coś" . Trudne były miesiące letnie, napływ "letników" pociągi, autobusy przepełnione prawie niedostępne. Po 15 latach wróciliśmy do trójmiasta { przeniesienie służbowe męża - żołnierza zawodowego} i po latach miło i z rozrzewnieniem wspominam tamten czas!!!!!