To nie jest aparat do kręcenia filmów czy rolek (!). Użytkownicy a raczej "wyznawcy" Ricoha nie potrzebują też super szybkiego wykrywania twarzy czy śledzenia oka. To aparat do zupełnie innej fotografii. Jak powiedziałeś - ma być mały i służyć na co dzień. Większość użytkowników robi nim zdjęcia streetowe, nie portrety. Tak, ma się nie rzucać w oczy. AF faktycznie nie jest mistrzem ale to też nie główne jego założenie. Ricoh jest dedykowany dla bardzo wąskiej grupy odbiorców. Aplikacja do synchro ze smartfonem nie powiedziałbym, że jest "siermiężna". Jest totalnie prosta i służy do szybkiego pobierania zdjęć, czyli do tego do czego ma służyć. Kolory: tutaj większość użytkowników stawia na własne presety czy "recipees", których jest sporo w sieci za darmo. Mówię o ustawieniach koloru już w aparacie. Ja obrabiam foty z GR'a w LR na telefonie gdzie jest wszystko czego potrzeba. Tak, jest to aparat w "szarej strefie" a więc nie musi mieć wszystkiego tego co smartfon czy lustrzanka :) Zrób zdjęcie, obrób w telefonie i wrzucaj albo drukuj :)
fotografowałem tym aparatem przez kilka miesięcy. finalnie go sprzedałem wynikało to z tego ze nie miałem funu w robieniu nim zdjęć. najbardziej brakowało mi wizjera. myślałem ze się przestawię na taka formę ale miałem za duże skorzojarzenia w robieniu zdjęć smartphonem po prostu nie lubię tego robić. zdjęcia oraz obudowa znakomita ale to jest za mało na 2024 rok. funkcje autofocus można spokojnie pominąć :) lepiej nauczyć się korzystać z tej przeznaczonej Snap foto i to jest edukacyjnie bardzo ciekawa funkcja. bateria da się żyć ale nie wiem jak wy jak ja ide robic street photo cokolwiek to dla mnie znaczy to chce zapomnieć o sprzęcie nie chce mi sie wymieniać baterii nie chce mi sie o tym myśleć szczególnie ze wydaje na to grube tysiace XD stabilizacja ok menu oraz transfer zdjęć do kompa/ smartphona ok urządzenie moim zdaniem złe wycenione (za drogie) lepiej poszukać używki na rynku. spoko aplikacja i pomysł na presety Ricoh reciepes. korzystałem również z fizycznych filtrów NiSi głownie przeleżały w szafie ale obrazek jest z nich spoko. moje doświadczenia z tym aparatem są takie ze miałem nie odparte wrażenie jakbym korzystał z wersji beta z 2014 roku wiecie o co mi chodzi. po prostu to jest nie kompletne urządzenie. nie chce tez mowic zle o tym sprzecie bo naprawde zdjecia sa bardzo dobre ale z drugiej strony nie rozumiem zachwytów tym aparatem. ciekawy jest waszej opinii.
Genialny aparat i jego filozofia. Mam GRiii. Niestety, do tego typu fotografii dla której został stworzony - trzeba dojrzeć. Tak, ja też muszę rozwijać swoje umiejętności. Tak, abym to ja robił zdjęcie a nie sprzęt za mnie. Niestety, produkty Ricoh / Pentax nie mają dobrej prasy w Polsce. Co też widać po tej recenzji. Gdyby to było Sony / Canon, byłoby oh i ah. OM System też w Fotoforma różnie jest oceniany :) Podsumowując: aparat nie dla każdego. Specyficzny, ale zdjęcia jakie daje, to niekiedy poziom Leica, gdzie nie rzadko właściciele Leica przeszli na GR. Wystarczy pogrzebać inne recenzje w sieci na tej platformie.
Mimo matrycy 1 cal zdecydowanie bardziej wolę Sony RX100 do wersji IV. Jest jeszcze mniejszy, ma jednak zoom (24-70), w dodatku jaśniejszy w szerokim kącie, a CaptureOne widzi na szerokim kącie zapas matrycy na stabilizację, co daje 22 mpix i ogniskową w okolicach 22mm. Do tego wizjer i całe menu z fiuczerami z pełnoklatkowych aparatów Sony. No i filtr szary, który daje możliwość focenia z otwartym obiektywem w pełnym słońcu. Ricoh GR to dla wyznawców marki, namiastka Leica.
Fajne maleństwo do streetu. Nie rzuca się w oczy (to jest duża zaleta we właśnie takiej fotografii) i obiektyw jest ciekawy. Biorąc pod uwagę jednak jego cenę wolę jednak bezlusterkowca, który daje wolność co do szkieł. A jak nie mam bezlusterka to telefon i to wcale nie jakiś mega wypasiony daje mi możliwość ustrzelić ciekawe ujęcie.
Ciekawy aparacik ale wg mnie wyceniony zbyt drogo. Ja do streeta używam Sony ZV-1. Wprawdzie matryca 1 cal vs APS-C ale całkiem niezła. Za to mamy dostęp do sensownych funkcji wideo, bardzo dobry AF, odchylany ekran, użyteczny zakres ogniskowych. A to wszystko za cenę poniżej 2k na rynku wtórnym.
No dobra 200 zdjęć.... no ale to kupujesz aku z 4-5 z allegro czy coś i.... problem z głowy z pewnością taki mały aparat i 5 aku + picie zmieszczą się w małym plecaku
@@OderwanyTV Po tej recenzji też bym go pewnie nie kupił. Na szczęście 3 lata temu tej recenzji w sieci nie było :D Jest natomiast cała masa filmów o GR i dzięki nim kupiłem ten najlepszy aparat :)