Wagarowicz spóźnił się 20 minut. Dostał 2 zadania i zaskoczył profesora 

„Jeżeli czego nie da się zrobić, potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi” - Poranek kojota

Skądś się w końcu wzięło powiedzenie: „jeśli coś jest niemożliwe do zrobienia, zleć to komuś kto o tym nie wie”. 😉

Ja zwykle miałem odwrotną sytuację. Tzn. zadania, które da się wykonać i wykonywało 90% studentów oddawałem z dopiskiem "nie da się"😂

"Jeśli coś jest niemożliwe do wykonania, dajcie to zrobić Polakom" Napoleon Bonaparte.

Myślę, że to nie tylko brak wiary oprócz wiary musisz posiadać geniusz wrodzony. Fajne. Dziękuję 🤗

Największych odkryć dokonują ludzie którzy nie wiedzą że coś jest niemożliwe 😉

Wspaniale opowiedziane. Dziękuję. Wiele jest w tym prawdy, że przez nasze wychowanie i schematyczne myślenie wiele tracimy.

WAGAROWICZ NIE SPÓŹNIA SIĘ NA ZAJĘCIA BO NA NIE NIE CHODZI

Rozwiązał je bo nie został zaprogramowany na nierozwiązane. Zapewne inni studenci nawet nie próbowali

Jednak nie zapominajmy, że kolejność wydarzeń jest następująca: 1) najpierw dużo pracował z ojcem i sam 2) potem pojawiło się wyzwanie 3) sukces przyszedł jako efekt talentu, ciężkiej pracy i przypadku = Ducha św. To jest rzeczywista recepta na SUKCES.

Matematyka jest wspaniała. Prawdziwi nauczyciele zmuszają do myślenia, urzędnicy do pamięciowego powtarzania

To nie jest dzięki temu, że się spóźnił, tylko dlatego, że ojciec zmuszał go do nauki.

Dobre geny, ćwiczenia i pracowitość oraz szczęście, a może przeznaczenie🍀👏🌷

"Wszyscy mówili że to się nie uda, a wtedy przyszedł ktoś kto tego nie słyszał i zrobił" powiedzenie lub przysłowie niemieckie

Przypadek i geniusz, ale jak ktoś nie ma zdolności to nie szans pewnych rzeczy przeskoczyć.

Kiedyś Einstein powiedział że wynalazcą lub odkrywcą jest nieuk bo wszyscy wiedzą że czegoś nie można odkryć a taka osoba o tym nie wie i to odkrywa

Miał normalne dzieciństwo ale całymi dniami uczył się matematyki

Przez lata nauczyłem się jednego. Jeśli coś nie wychodzi to nie staraj się na siłę, a prześpij się z problemem i wróć do niego następnego dnia. Następnego dnia postaraj się spojrzec na niego odrobinę inaczej.

Student jest w stanie zrobić wszystko dla zaliczenia

Kiedy wszyscy są przekonani, że dany problem jest nie do przejścia to wtedy potrzeba tylko kogoś kto nie ma o tym pojęcia i po problemie👍🏻

Lubie te niezwykłe opowiesci nawet jak sa wymyslone ale slucham je ze wzgledu na Pana niezwykle piękny glos.Pozdrawiam

Podziwiam geniuszy w jakiejkolwiek dziedzinie nauki , jestem pod ogromnym wrażeniem ich umysłów! Ten człowiek nie spóźnił się, był w odpowiednim czasie i miejscu , w innym przypadku świat o nim nie usłyszałby . To spóźnienie było z góry zaplanowane.

Podziwiam i zazdroszczę. I patrząc na większość ludzi zastanawiam się, jakim cudem taka przepaść ewolucyjna dzieli człowieka od CZŁOWIEKA...

Wagarowicze się nie spóźniają. Oni w ogóle nie przychodzą.

💖🍀, najważniejsze jest, żeby nie wiedzieć, że coś nie jest możliwe ☺

Takie zfarzenia pozwalaką nam utrzymać pozycję wyprostowaną, kiedy wszystko wokół przydusza nas do ziemi.

Są na świecie bardzo zdolni ludzie !!!

Morał z tej historii, jest taki, że nie ma sensu się spieszyć.

Problem z wnioskiem w tym filmie jest taki że "innowatorzy" którzy mają w głowie, swoją pracą najczęściej zarabiają uścisk dłoni a nie miliardy.

oblałem egzamin z matematyki, Na poprawkowy przygotowując się, dostałem od kolegów z akademika 49 na 50 wyliczonych zadań, te co oblałem było nie wyliczone. I właśnie na to samo miałem wyliczyć na poprawce. Coś mnie oświeciło i wyliczyłem poprawnie.

Kiedyś naukowcy zmierzyli bąka, takiego miłego grubego owada i z ich obliczeń wynikało, że nie powinienem latać. Ale bąk o tym najwidoczniej nie wie.

tymczasem ja ledwo obliczająca ułamki i nie robiąca w ogóle zadań domowych tylko odpisująca od każdego kogo się da:

W Polsce pewnie by nauczyciel przypisał sobie wszystkie przysługi

Ta historia dowodzi ze warto spóźniać się na zajęcia ;)

Aby było zabawniej, ten profesor ktory napisał zadania na tablicy, był Polakiem )

Witajcie Super Gratulation Pozdrawiam Serdecznie ❤️ 😇🙏👍

Jedynym problemem matematycznym jest to co zrobić by nie było matmy w szkole

Miałem podobną sytuację ,otóż znalazłem przez przypadek butelkę z czerwoną cieczą . Założyliśmy z kolegą ,że ów napój to sok porzeczkowy i wypiliśmy . Jednak po czasie okazało się ,że to było wino dla ojca przyniesione przez sąsiada za naostrzenie nożyczek .Mieliśmy wtedy po 8 -9 lat .Efektu chyba nie muszę opisywać ,zresztą niewiele pamiętam.:)))

Pozdrowienia. Super. Bóg zapłać.

Wiele jest talentów tylko są nie odkryte bo kiedyś biednemu ciężko było się wybić bo był biedny ale to się zmienia talenty można odkryć dzięki choćby RU-vid

Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo-swoja droga gratulacje. 🌿🦜🍒🎼🍒🌿🍒🌿🍒🌿

Psychika ludzka tak działa ja jak się biłem z chłopem co ćwiczył MMA i ja ćwiczyłem se codziennie hantlami i nie wiedziałem ze on ćwiczy te MMA i udało mi się wygrać bo uwierzyłem w siebie nie lekceważyłem go ale miałem przewagę psychiczną

Na świat przychodzi się z pewnymi zdolnościami ( lub nie), i dobrze, że znajdują się tacy, którzy to widzą, czy mogą w tym nawet wspierać.

Geniusz,wielki talent od Boga

Ja ze swoich studiów pamiętam, że jak wyglądało na to, że coś się nie da zrobić, to trzeba było się zastosować do zasady: "zrób to tak żeby było dobrze".

Według wszelkich praw aerodynamiki rosyjskie samoloty nie powinny latać ale Rosjanie nie znają prawa aerodynamiki i latają tymi samolotami

Mówią że czegoś się nie da Dajcie to komuś kto o tym nie wie a on to zrobi

Też kiedyś na matmie profesor coś napisał, co nie było rozwiązane. Ale nawet jakbym się spóźnił, to bym nie dał rady. To było w 1993, albo 1994, więc może już ktoś to rozwiązał.

Morał z tego taki że wszystko jest możliwe , tylko potrzebna jest odpowiednia motywacja do osiągnięcia celu

Jak czegoś nie da sie zrobić, weź kogoś kto o tym nie wie (...) Stanisławie, Staszku , skosztuj...

Jedyna bariera jaka istnieje , to ta w naszych głowach

Jak to mówią: człowiek sukcesu = min. 90% ciężkiej pracy + 10% TALENTU.

Miałem kiedyś taką akcję. Przychodzę do pracy pierwszy myślę sobię zrobię kawę. Do ekspresu nie chce coś działać. Ale to była nowa maszyna. Tzn nowoczesna. Myślę sobie pewne coś nie wiem źle robię . Rozebrałem na części. Posprawdzalem co tylko się dało i kawa poszła. Przychodzą inni mówią co ty robisz. A ja że kawę. Oni zdziwieni ale ten ekspres kilka dni nie działa. I taka to historia 😊

Super dzięki za ten świetny program

Kiedyś nasz nauczyciel zadaj nam nierozwiązywalne zadanie. Spróbowałem to rozwiązać. Nauczyciel skonstatował pytanie x jest pan lepszy od Weierstrassa. Ale za chwilę stwierdził że czegoś tam nie można było w ten sposób zrobić. Ale i tak było miło na chwilę być lepszy od Weierstrassa.

Zupelnie jak z naszym rzadem. Niezniszczalne zniszczono🤣

Nawet Einstein nie wiedział że półtora + półtora = cały tor.

Kolega dostał zadanie zmienić zdanie z trybu niedokonanego na dokonany " ptak usiadł na gałęzi" nie wiedząc że się nie da napisał " gałąź została usiądnięta przez ptaka.

Nigdy nie ma sytuacji bezwyjscia tylko czesto brakuje wyobraźń.

Tak wiara w siebie i ciężka praca i sukces musi przyjść. Dzięki za filmik

Im więcej człowiek wie, tym mniej potrafi odkryć tak naprawdę. Jak coś wiesz, to tak jak tu, wiesz że nie da się tego zrobić i nawet nie próbujesz. A co za tym idzie, widocznie część wiedzy jest błędna skoro wykorzystując ją nie możemy czegoś osiągnąć, a ktoś kto ma braki w niektórych fragmentach daje rade.

skąd profesor wiedział że jest dobrze jeżeli sam nie umiał tego rozwiązać XD

Mnie uczono że jak w firmie masz problem z którym nie radzą sobie pracownicy to zatrudnij niedoświadczonego pracownika i daj mu to zadanie nie mówiąc że to spory problem. Co do zasady poradzi sobie a jak jest na dodatek leniwy to zrobi to najszybszą i najmniej angażującą metodą:) Sprawdzone, prawda. Szkoda że nie zawsze działa ha ha ha

Gdyby tylko tyranie i wiara w siebie wystarczyła, to dziś byłbym milionerem, ale życie to jest pasmo przypadków, a potem pracy, to mnie nauczyło doświadczenie :)

Niesamowita historia, czekam na kolejne :)

To było ciekawe. Dziękuję

Nie wspomniałeś że ten prof. statystyki John Neumann właściwie nazywał się Jerzy Neyman herbu Spława.

Zdolny uczeń

Tak jak moi przedmówcy, „Jeżeli czego nie da się zrobić, potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi” J. Kozłowski :)

Profesorem który problemy postawił był Polak, Jerzy Neyman, współtwórca współczesnej Statystyki, który zapoczątkował teorię optymalności testów statystycznych. Było to na University of California at Berkeley, w Department of Statistics stworzonym przez Neymana.

Mieliśmy giganta Stefana Banacha.

...a kierowca zatrzymał autobus i bił brawo ☺ Oczywiście nie neguję geniuszu tego wspaniałego naukowca, ale ta historyjka.... istne Hollywood

rozwiazal to zadanie bo nie wiedzial ze jest ,, niewykonalne,, inni wiedzieli juz na starcie, ze jest za trudne wiec polowa z nich pewnie sie nie wysilala

Piękna historia. Studiowałem jego algorytmy, ale jej nie znalem.

Słucham tego filmiku, w sytuacji, gdy mam bardzo słabą sytuację z matematyki dyskretnej, gdzie inne przedmioty szły całkiem w porządku, a z wściekłości rzuciłem nawet zeszytem o łóżko, ponieważ zadania które nam są przekazywane są trudne i niestety, nie analizowane przez prowadzącego z nami, a wiem, że kilku osobom się powiodło... Teraz wiem, że jak się wezmę, to może dam jakoś radę za drugim razem 🤔 Oby! Dziękuję za próbę podbudowania!

Wszystko jest możliwe. A na niemożliwe potrzebujemy tylko trochę więcej czasu.

Bąk ma zbyt małą powierzchnię skrzydeł w stosunku do masy ciała, ale nikt mu o tym dotychczas nie powiedział, więc dalej lata

Kiedyś też nieprzygotowany do egzaminu z programowania funkcyjnego i języków formalnych, również nie wiedziałem, że pewnego zadania nie da się rozwiązać, dlatego jako jedyny na roku je rozwiązałem. I to jeszcze pomyślałem wówczas: co za banalne zadanie! Resztę się spisało i jakoś się zaliczyło przedmiot, choć stan mojej wiedzy całkowicie mnie do tego nie uprawniał. Tak się dziś studiuje!

,, jeszcze się taki nie urodził , co by nie umarł ,, Qubek

Jeden z moich profesorów w Zurychu mawiał: zdefiniowanie problemu to połowa rozwiązania. Nie wiem, czy sam to wymyślił, czy cytował kogoś, niestety, już nie żyje, był to Prof. Mohir Sayir

Jerzy Neymann. Urodził się w polskiej rodzinie w Bendery, w gubernatorstwie Besarabia w Cesarstwie Rosyjskim, jako czwarte z czworga dzieci Czesława Spławy-Neymana i Kazimiery Lutosławskiej. Jego rodzina była rzymskokatolicka, a Neyman służył jako ministrant we wczesnym dzieciństwie. Później Neyman został agnostykiem. Rodzina Neymana wywodziła się z długiej linii polskich szlachciców i bohaterów wojskowych. W 1909 roku ukończył gimnazjum chłopięce gubernatora Kamieńca Podolskiego pod imieniem Yuri Cheslavovich Neyman. W 1912 r. Rozpoczął studia na Uniwersytecie w Charkowie, gdzie uczył go ukraiński probabilista Siergiej Natanowicz Bernstein. Po przeczytaniu „Lekcji integracji i badań prymitywnych funkcji” Henri Lebesgue'a zafascynowała go miara i integracja. W 1921 r. Wrócił do Polski w ramach programu repatriacji jeńców wojennych po wojnie polsko-bolszewickiej. Stopień doktora nauk humanistycznych uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim w 1924 r. Za rozprawę „O zastosowaniach teorii prawdopodobieństwa do eksperymentów rolniczych”. Był badany m.in. przez Wacława Sierpińskiego i Stefana Mazurkiewicza. Spędził kilka lat w Londynie i Paryżu na stypendium, aby studiować statystyki u Karla Pearsona i Émile Borela. Po powrocie do Polski założył Pracownię Biometryczną w Instytucie Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego w Warszawie. Opublikował wiele książek dotyczących eksperymentów i statystyk oraz obmyślił sposób, w jaki FDA testuje obecnie leki.

Cała Polska śpiewa z nami kamerzysta za kratami

Tylko skąd było wiadomo, że zadania są rozwiązane i że wynik jest prawidłowy?🤔

Najlepsze w tym jest to, że codziennie w pracy korzystam z metod programowania liniowego i oczywiście z rozwinięcia simplex😁.

Fajny film :)

O....!!! Poczułem się tak, jak niegdyś na szkoleniach MLM-owskich.... Tak, tak! Wystarczy przeprać mózgi np. na takich SBI-ach czy innych konferencjach... Zresztą, jak zwał tak zwał. Dla niewtajemniczonych - skrót SBI jest od: Seminarium Biznesowo Inwestycyjne, na które jedziesz za własne pieniądze do najlepszych w Polsce hoteli, gdzie dostajesz dobre żarcie, napitek i zabawę, a przy okazji masz przeprany mózg przez różnej maści cwaniaczków znających parę technik manipulacyjnych, z NLP włącznie. Podpisujesz potem dla siebie niekorzystną umowę "na coś tam" i jesteś święcie przekonany, że ty też będziesz mógł tak wciągać innych naiwniaków (tak, jak właśnie cię wciągnięto przed chwilą) , którzy chcą dużo i łatwo zarobić.

Podobno w pewnym amerykańskim lotniczym biurze konstrukcyjnym na ścianie wisi rysunek trzmiela z następującym tekstem: Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać. Trzmiel nie ma o tym pojęcia i lata w najlepsze.

Cóż to oczywiste. Jeśli jest działanie to musi być i wynik.

A u mnie celowo niektórzy dawali problemy do rozgryzienia. A później, że jak studenci nie wiedzą, że nikt nie zrobił to się zabierają i czasami się udaje. Nie było jeszcze google ani altavisty. Nie było jak się dowiedzieć, że to jeden z takich problemów. No ale nie aż takie jak wyznaczanie tą metodą czy programowanie liniowe.

Jak dla mnie to szczególny szacun dla mózgu matematyka dziękuję za follow filmik pozdrawiam.

Historia, jak z filmu: "Buntownik z wyboru" z Matt'em Damon'em :)

A ja uważam że to historyjka wyssana z palucha . Jakie to było zadanie i gdzie był problem . To mnie interesuje .

Przypomina mi się historia jak trzej polscy matematycy potrafili złamać szyfr Enigmy. Również w podobny sposób Brytyjscy i inni wybitni matematycy twierdzili że to jest niemożliwe a później korzystali z polskich rozwiązań (Turing) budując elektryczną maszynę Ultra i oczywiście wzięli kredyt za to rozwiązanie. Zdaje się że dopiero w 1978 przez przypadek prawda wyszła na jaw. Warto aby i o nich wspomnieć. Pozdrawiam.

Wagarowicz sie nie spoznia tylko nie przychodzi wcale.

udało mu się zrobić te zadania ponieważ nie wiedział że są one nie do wykonania i myślał o nich jak o zwykłych obliczeniach,nie o czymś trudnym.

Brał u mnie korepetycje pamiętam 🤣🤣🤣

Problemy stwarzają możliwości😎👍

I to pauzuje jak potężna jest siła sugestii Wszyscy wiedzieli że to działanie jest niewykonalne On tego nie wiedział i rozwiązał je Wszyscy matematycy zapewnie spodziewali się że z ich pracy nic nie wyjdzie skoro to działanie "nie da się zrobić" a on myślał że to praca domowa i zrobił to działanie

fajny film!!!

Trzmiel z fizycznego punku widzenia nie powinien w ogole latac, ale on o tym nie wie... i sobie lata.:D