Imponujesz! Kondycją, przygotowaniem i inteligentną relacją. Na trasie musiałeś być nie lada atrakcją. Wyglądasz jak pro sportowiec podczas niedzielnego treningu joggingu, który na spokojnie wbiega sobie na Mt Blanc. Inspirujące :)
DOBRE, Martwi sie ze "tempo siada na 3450", nie moge,! Znam takich co zdychaja po wejsciu na 3 pietro, To kon nie ma takiej kondychy, Gratulacje, wynik 4 h na Mt Blance to jakis kosmiczny rekord
Byłem tam 20 dni temu, wszystko się topiło, na całej ścianie Goutera ciągle latały kamienie, każdy zawracał przy Tete Rousse i my też. To była moja trzecia próba wejścia i trzecia droga (miała być pewnikiem bo najłatwiejsza :-)). Chyba za rok spróbuję w Twoim stylu :-P
Mam nadzieję że to zobaczysz, dałbyś radę się zgadać z Piotrem Łobodzińskim co wbiegł między innymi na rysy? Fajnie by było zobaczyć jak wbiegacie na jakiś szczyt :D
Przemek Gorecki Oczywiscie aby zdobyc szczyt w takim czasie niezbedna jest aklimatyzacja. Ja trenowalem w Chamonix prawie miesiac i w tym czasie kilkukrotnie wbiegalem na 3-4 tys metrow zapoznajac sie przy tym z trasa, choc noe byl to moj pierwszy raz na szczycie wiec gore znalem dobrze!
Cześć, nie pamiętam co to były za buty, chyba jakieś salomona, ale jeśli chodzi o lodowiec to podstawa nie buty ale jakieś raczki do tego. Ja miałem takie małe, widać je jak zakładam pod koniec 7 minuty na filmie.
Pod tym linkiem masz zapis mojego wbiegu. Upubliczniłem ten ślad więc chyba będziesz mógł pobrać plik GPX lub TCX. www.endomondo.com/users/12159678/workouts/577170335
Witaj Marcin, gratulacje tak dobrego czasu :) Powiedz jak trasa na Mount Blanc jeśli chodzi o trudności techniczne. Z kondycja u mnie bardzo dobrze, zaliczam kilka 2 tysiecznikow jednego dnia ale tylko w Tatrach. Czy da radę spokojnie wejść na sZczyt bez przygotowania (same buty i raki) czy może być problem i lepiej zaliczyć jakiś kurs taternicki bądź dodatkowo zakupić czekan/line? Z gory dzięki za odp., Pozdrawiam :)
Jak widzisz na filmie ja leciałem zupełnie na lekko, ale to nie był mój pierwszy raz w Alpach i nawet wcześniej już na samym MB byłem. Jest kilka trudności gdzie trzeba pracować też rękoma i uważać na spadające kamienie, ale ogólnie najbardziej niebezpieczna tam wydaje się być zmienna pogoda. Trzeba do niej naprawdę mieć szczęście. Kurs taternicki nie będzie może potrzebny, ale przydał by się ktoś kto już tam był i na pewno aklimatyzacja, bo bez niej powyżej 4000m nawet doświadczony "maratończyk" porusza się jak ślimak :)
Marcin Pawłowski a gdybys mógł się zaaklimatyzować, jak byś to metodycznie zrobił? Szukam takiej instrukcji. I drugie pytanie: ile na płaskim na 10-42km wyciągales w roku, jak zrobiłeś ten wyczyn?
To o co chodzi że ludzie narzekają że ciężko jest zarezerwować nocleg na 3800 i muszą startować z 3100 jak Ty z rana startowałeś z wysokości 1000m. ? Czy to takie lenistwo czy bardziej punkt widzenia 25 letniego regularnie trenującego chłopaka? A i czy czekan się przydał choć raz?
Ja przed wbiegnięciem na szczyt spędziłem miesiąc w Chamonix, trenując i przygotowując się do UTMB (które ostatecznie ze względu na skręcenie kostki mi nie wyszło tak jak planowałem). Zrobiłem w tym czasie 800km i wielokrotnie wbiegałem na wysokość powyżej 3000m npm. Samo bieganie trenuje od lat (maraton w 2:33) i nie piszę tego by się chwalić, ale by uświadomić, że zdobycie Mont Blanc w jeden dzień to nie jest wcale proste. Choć uważam, że nocleg na 3800 nie jest konieczny nawet dla "przeciętniaka". Można zrobić kilka noclegów niżej, ale stopniowo podchodząc i schodząc w ciągu dnia, tak by sporo godzin spędzić na wysokości ok 4000m.
Czekanu to ja w ogóle ze sobą nie brałem. Miałem tylko raczki zakładane na buty i kije do biegania - to wystarczyło. Ale trzeba mieś świadomość, że warunki na MtBlanc się zmieniają z roku na rok i to co danego dnia nie było potrzebne innego może się już okazać niezbędne. Niedawno oglądałem filmik z wejścia na Mont Blanc gdzie ktoś nagrał sporą, otwartą szczelinę lodową. Jak ja wbiegałem to żadnej szczeliny nie musiałem pokonywać.
Cześć. Wbiegałem tak jak data pod filmem. Pamiętam, że przez kilka dni były mega upały, a w sam dzień startu dodatkowo nie było kompletnie wiatru. Z pogodą trafiłem idealnie, ale z drugiej strony wtedy trenowałem przez miesiąc w Chamonix i poniekąd wyczekiwałem takich idealnych warunków!
Nie mam pojęcia, kupiłem dawno temu w dobrej cenie, ale nie są to żadne specjalne, wypasione okulary. Szczerze to nawet się bałem, że mogą nie mieć odpowiedniego filtru, i że mogą spowodować problemy ze wzrokiem na śniegu, ale dały radę :)
Nie zajmuję się wprowadzaniem ludzi i raczej nie podjął bym się takiego zadania. Poza tym ostatnio mam naprawdę niewiele czasu i w Alpach to już kilka lat nie byłem!
