Myślę że pełne review/opinia ubezpieczyciela powinna się ukazać w którymś z następnych odcinków. Człowiek płaci, wszystko teortycznie dobrze wygląda, a jak przychodzi co do czego...to ubezpieczenie tego nie obejmuje, i tamtego, i jeszcze tamtego. Myślę że wielu z nas wyciągnie wnioski co do ubezpieczenia. Szkoda tylko że musimy się tego uczyć na waszych trudnościach. Ale najważniejsze że jesteście cali i bezpieczni. Szkoda kampera i waszych nerwów ale życie jest bezcenne.
Z drugiej strony patrząc to nikt nie czyta warunków umowy z ubezpieczycielem, i efekt rozczarowania w razie zdarzenia gotowy. Inną kwestią jest spychotechnika ubezpieczalni i ściemnianie….
Panie Darku! Podziwiam Pana spokój i opanowanie 😊 Szczerze przyznam, że jade z Wami od początku i daliście mi masę pięknych widoków, śmiesznych chwil, a przede wszystkim zabraliście mnie w piękna podróż :) Niestety życie to nie bajka i czasami dzieją się rzeczy które krzyżują nam plany, ale naprawdę Wiem, że dacie radę i zaraz będzie nowe pakowanko w nową podróż 😂 Myślę, że sami nie rozumiecie ile radości dajecie innym! A dobro zawsze wraca!!! Tak już po prostu to działa :) Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia ❤❤❤
Pani Paulinko kochana, ja Was oglądam i łzy same się cisną do oczu ale dzięki Bogu że Wam nic się nie stało. Wszystko się ułoży. Jesteśmy z Wami. Wrocław pozdrawia Was serdecznie. Trzymajcie się. Marta
Smutno.... Ale będzie dobrze. Wracając, przeleczaliśmy całą Słowenia w totalnym deszczu bez zatrzymania się (chociaż był plan spędzić parę dni na kempingu)....i tylko już będąc w domu dowiedzieliśmy co tam się stało..... Trzymajcie się!
To idz oglądać tvp czy co tam Cię jara. Albo wystaw główkę przez okno, popatrz na ptaki, sra..e psy, koty, dotleń się. Będzie lepiej dla ciebie i dla nas.
Najważniejsze że są państwo cali i zdrowi nic się nikomu nic nie stało , kamper napewno szczęśliwie dojedzie na serwis , a państwu życzę Szczęśliwego Powrotu do domu i dalszych późniejszych wakacji
Przykre co was spotkalo ale i tak mozecie mowic o bardzo duzym szczesciu w nieszczesciu. Szybko wam sie udalo zalatwic lawete i samochod i wrocic do domu. Moi holenederscy znajomi nie mieli tyle szczescia nad Garda. Samochod zniszczony, ledwo uszli z zyciem. Po nieszczesnikow ubezpieczyciel wysylal autobusy bo tyle bylo poszkodowanych Holendrow w tamtym regionie. Samochod moze wktrotce przyjedzie na wielkiej zbiorczej lawecie. Na razie oni dotarli do domu z jedna walizka.
Szok ze przysłali taką małą lawete po kampera. Nie wiem jak chłop z tym do PL dojechał. Życzę mu szerokości ale ktoś nie przewidział ze to będzie niebezpieczne. Dla Was zdrówka i szczęśliwego powrotu.
@@autaszwecja2274 ma odpowiednia homologacje niskopodwozia ale to trzeba wiedzieć żeby się wypowiadać 400tys po Europie tym autem a jeśli byłby dłuższy wykupuje się gabaryt
Człowiek płaci całe życie ubezpieczenia, takie, siakie. A jak przyjdzie co do czego to same przeciwności. Niestety dla ubezpieczycieli liczy się tylko kasa. Też bym się rozczuliła widząc jak uszkodzony domek jedzie sam do Polski. Peugota dostaliście ze śląską rejestracją - to dobry omen. 🤗 Powrót będzie szczęśliwy. Pozdrawiam z Siemianowic Śląskich, licząc na szczęśliwe zakończenie tej włoskiej eskapady.😘
Przezywacie, placzecie ze burza, ze sciana, ze fotel mokry. Siedzicie tam i nawet niechce sie wam recznikiem wytrzec fotela, tylko uuu uuu woda stoi. I co najlepsze torba na mokrym fotelu lezy i narzekqcie ze fotel JESZCZE mokry. Matko i corko. Tak wie domyslam sie ubezpieczenie odda kase, wiem jak to jest. Ale ludzie ogarnijcie sie troche. Nagrywacie non stop i takie zeczy pokazywac, uuuuu mokro stoi woda nadal. Zamiast siedsiec na krzesle i jak by wam zalezalo to recznik i dawno by wyschło, ale wiadomo na filmie placz, rozpacz, ale poza kamera w realu kasa z ubezpieczenia. Pozdro
@@jakubjarosinski7937Tak szybko nie wyschnie. Poza tym jak ktoś wykupuje ubezpieczenie to w takich przypadkach mu sie należy o ile jest to zgodne z umową i opcjami jakie sie wybrało. To nie jest jałmużna.
Jak ty wszystko wiesz najlepiej. Nie ma kasy z ubezpieczenia, ręczniki, plandeki były położone. Najłatwiej jest krytykować. Oby Tobie się coś takiego nie przytrafiło. Bardzo słaby ten komentarz
@@NaszKarawaning nie nie bardzo słaby tylko bardzo prawdo mocny. Po prostu siedzisz i stekasz z kamerą ze zalało, a ciężko wziąść ręczniki i wycierac dotąd ile można? Ja jak bym miał taką sytuację jak wy to na 99,,9 % wykreciłbym fotel i wystawił na słońce, max godz I jest suchy.
Witam, powinniście otrzymać od kempingu zaświadczenie o powstałych szkodach w wyniku deszczu nawalnego lub wichury. Podobne zaświadczenia kempingi wydają po gradobiciu dla firm ubezpieczeniowych. Auto postawcie na serwisie do naprawy, która powinna zostać wykonana bezgotówkowo bez żadnej dopłaty z waszej strony, a ubezpieczyciel pokryje koszty i powinien wystąpić z regresem do firmy ubezpieczeniowej kempingu lub samego kempingu. Jeśli to nastąpi to nie stracicie żadnych zniżek przy AC warto tego dopilnować. Do tego skarga na Assistance do PZM, jeśli nie wywiązali się z zawartej umowy z kwotą zadośćuczynienia z tego tytuły. Często przy polisach jest zapis, że przy podróży dłuższej niż 10-12 godzin przysługuje bilet powrotny samolotowy lub kolejowy. Ten myk z autem zastępczym to dla nich i tak oszczędzanie na kliencie. Nie mówię, że było tak w tym przypadku. Na czas oczekiwania powinniście dostać hotel i to z pełnym wyżywieniem. To, że oni wysyłają lawetę aż z Polski to kolejne oszczędzanie, gdyż ta włoska kosztowałaby ich majątek. Jeśli szkoda przekroczy ,z reguły 70 proc. wartości pojazdu to jest uznana za całkowitą i pojazd nie będzie zakwalifikowany do naprawy. Wam to raczej nie grozi.
Trzeba czytać dokładnie umowy. Poza tym to logiczne, że firmy gospodaruja pieniedzmi. Jak mozna porownywac warunki włoskie do polskich. Dla włochow by sie oplacalo bo taniej i by to zrobili.
No niestety tak to nie wygląda. Z OC campingu nic nam nie przysługuje, więc jedynym ratunkiem jest nasze AC. Jeśli chodzi o szkodę całkowitą to byliśmy bardzo blisko. Powrót do kraju inaczej niż samochodem nie wchodził w rachubę bo byliśmy z psem
Popieram w 100%. Sam toczyłem batalię z firmą ubezpieczeniową i to nie raz dlatego mój wcześniejszy komentarz jest tak krytyczny pod kątem firm ubezpieczeniowych.
No smutny widok😭Ale najważniejsze że nic nikomu nic się nie stało to najważniejsze..Jesteście tak wspaniałymi osobami i wierzę że wszystko co się Wam złego wydarzyło zostanie wynagrodzone z dwojoną siłą . Macie wokoło siebie tyle dobrych ludzi że każdy da cegiełkę i będzie dobrze.Kto tego nie przeżył nie zrozumie ale jesteśmy z Wami całym sercem❤Kto da radę jak nie Darek Paulina i dzieciski👍👍👍👍
Rozmawiałem z osobą, która od ponad 20 lat prowadzi pomoc drogową i po pokazaniu mu filmu z tą laweta z Polski stwierdziła, ze ta laweta najprawdopodobniej nie jest przystosowana do holowania takiego pojazdu jak wasz kamper chodzi o masę, co mogło narazić wasz samochód na dodatkowe uszkodzenia a w skrajnych okolicznościach doprowadzić do wypadku. Możecie to sprawdzić, żeby PZM dostarczyło wam ksero dowodu tej lawety. Pozdrawiam
Dla czego tak uważasz? Jest to Iveco dmc 7200kg ładowności ma z 3500kg więc się mieści kamper w wadze. Jedynie że wystaje po za obrys ale jeżeli nie wystaje więcej niż 1.5metra i jest dobrze oznakowane plus światła wszystko jest zgodne z przepisami. Tylko jazda to koszmar taka laweta z takim ładunkiem
Najważniejsze że nikt nie zginął. Ani wy ani ci ludzie w namiocie za wami. Jakbyście tam nie stali to byłyby 2 trupy a tak ci ludzie zawdzięczają życie wam i waszemu autu. Kampera się naprawi a życie mamy jedno.
Nie rozumiem? Ale czy to ubezpieczenie nie pomagał zawierał Państwa znajomy którego polecaliście? Auto w leasingu to też chyba dobre AC powinno być. Ta zrzutka to przesada. Jesteście na szczęście zdrowi i cali.
Każdy kto ma szkodę komunikacyjną powinien organizować zrzutkę, a jak...! Naiwniacy dorzucą. Zawsze słyszymy że to wasza praca,ale lepiej jak ludzie dadzą...słabe to!
To jest ich powiedzmy praca. RU-vidrzy tez z tego zyja. Czytalem ich ogloszenie na zrzutce. Napisali uczciwie bez cwaniactwa. Gdyby mieli inne zrodlo utrzymania to mozna by sie zastanawiac.
@@wito6364Tu nie chodzi jako tako o szkode komunikacyjna tylko natura w postaci burzy z wichura zabrala im zrodlo utrzymania. Nie wiem czy wiesz ale to jest ich praca. Z tego zyja.
@@macpoz5157 Ok. To powinni Ci Państwo mieć wykupione najlepsze ubezpieczenie z możliwych. Jeżeli kamper to praca to trzeba go chronić a nie przerzucać koszty na Innych. Przecież księgowe są b. dobrze płatne stanowiska
@@macpoz5157 zemym zarabiał na zycie to wziąłem kredyt,kupiłem budynki,maszyny za setki tysiace zł. i na to pracowalem nie zebrać jak ks. w kosciele i oni. Rozumiem zrzutke na pomoc osobom chorym,pilnie potrzebującym operacji i td. To co robią to jest jawne wykorzystanie "rozpoznawalności " żeby isc na łatwiznę!
Jak zwykle jak się pojawią kłopoty to tak to wygląda ale pieniążki za wszystkie ubezpieczenia płaci się niemałe ręce same opadają trzymajcie się pozdrawiam 👊👊👊👊
No to fakt firmy ubezpieczeniowe to masakra. Zawsze zaniżają wartość pojazdu lub nieruchomości. Znajdą cokolwiek by tylko nie wypłacić. Inna gadka jest przy podpisywaniu umowy. Wszystko cacy perfekto. Niestety zdążą się też tak że ludzie sami proszą o zaniżenie wartości ubezpieczonego przedmiotu. 😢
Smutny widok jak Wasz kamper odjeżdża do service na lawecie. Głowa do góry kamperka naprawicie i znowu ruszycie w kolejną podróż. Pozdrawiamy Was serdecznie i powodzenia w kolejnych załatwieniach 🙋♀️🙋♂️
no kiepsko wyszło przez tą burzę, może nie w takiej skali ale też kiedyś auto nam odmówiło współpracy będąc gdzieś na mazurach, auto zdechło w trasie, zepchnęliśmy z jezdni je bardziej w las i na piechotę 10 km , wtedy jeszcze nie było ubera itp. doszliśmy do jakiejś wsi gdzie był przystanek i jakiś domowy mechanik, dziewczyny wróciły na kamping, a ja z mechanikiem po auto do lasu, wiadomo robota policzona x3, jeszcze specjalnie kogoś z rodziny musieliśmy ściągać by przywiózł nam kasę, bo nie byliśmy przygotowani na takie wydatki, a gdzie tam bankomat... ale to ponad 10 lat temu... najbardziej co zapamiętałem z tego spacerku przez las - to kierowcę autokaru który pokazuje nam faka przez przednią szybę, gdy próbowaliśmy złapać jakiegoś stopa, oby cię karma dojechała...
@@NaszKarawaning Jeżeli szkoda jest do naprawienia na warsztacie do trzech dni zostajecie w hotelu a auto naprawiają.Laweta moze jechać ile chce .To nie wasz problem .Gdyby szkoda była na autostradzie to też byscie tam mieli nocować. Holują was na parking gdzie zostaje Camper.Wy idziecie do hotelu nawet Taxi możecie wziąć .W hotelu czekacie na auto zastępcze i tak to miało wyglądać .Ubezpieczenie ma za wszystko zaplacic. Bo gdzie niby mieliście nocować,pod gołym niebem.Malo tego to nienormalne żebyscie wy musieli czekać na lawetę. Polecam ubezpieczenie ADAC i po problemie.Sciagaja z drogi na specjalny parking i od razu dają auto zastępcze.Mozecie dać do. Ubezpieczenia rachunek z Hotelu w którym spaliście może zwrócą koszta.
Witajcie tak z innej beczki pytanie ,oglądam wasze wszystkie filmy są SUPER ,polećcie mi jakiś parking w Pradze w Czechach na samochód osobowy ,bo wiem że byliście w Pradze ,pozdrawiamy okolice Dębicy
Współczuję . Ale skoro mam okazję to kilka słów odnośnie ubezpieczeń. Niestety tak wyglądają Polskie standardy ubezpieczeniowe liczy się tylko złapać klienta i ubezpieczyć ale jeżeli coś się stanie wtedy zaczyna się cała batalia którą trzeba stoczyć żeby skorzystać z tego co się należy. Dobry klient jest tylko wtedy kiedy zawiera ubezpieczenie a później radź sobie człowieku sam . A tak na koniec życzę wam żeby wszystko dobrze się skończyło .
Pani Paulino, kamperek Was ochronił i chwała mu za to. Wszystkie uszkodzenia się naprawi, jeszcze będzie okazja go czule pogłaskać ;) Może przy okazji remontu pan Darek wprowadzi jakieś nowe modyfikacje ? Mąż stanął na wysokości zadania, może być pani z niego dumna, ogarnął co trzeba i był przy Pani i dzieciach w tych emocjonujących i trudnych chwilach. Bardzo mnie poruszyło, że jest pani tak uczuciową osobą, mimo że na co dzień trzyma pani wszystko "twardą" ręką. Trzymam kciuki za bezpieczny powrót i kolejny etap pod tytułem " Naprawiamy kampera" . Pozdrawiam serdecznie!
Panie laweciarz doradzam zakupić pasy do spinania pojazdów za koła a nie jakieś cuda bo w niektórych krajach przy kontroli takie numery nie przechodzą. Pozdrawiam
@@NaszKarawaning Rozumiem lecz to nie są pasy do spinania za koła , co do waszego czekania to było by znacznie krótsze gdyby ubezpieczyciel wysłał auto z dwoma kierowcami. To iveco deily jest na kat C wiec kierowca musiał jechać według tachografu a wy zestresowani czekacie bo ubezpieczyciel ma taniej. Pozdrawiam
2500 za holowanie dopłaty ? To ubezpieczyciel nic nie dokłada, ja bym na waszym miejscu nie przystał na te warunki. Bo z tego co wyglada to mimo ubezpieczenia pokryliście z tej dopłaty całe koszty holowania :/ a ubezpieczyciel wyszedł na zero. Pozdrawiam
Z każdej sytuacji można wyjść obronną ręką, naprawicie kampera z ubezpieczenia, a i kanał może wystrzelić dzięki albo przez tą akcję. Ważne, że cali i zdrowi.
Bym się sprzeczał po mnie przyjechała laweta bo mi automat padł, za moją kasę płacona, gość ładował, wołam Panie, zaraz mi zderzak wyrwiesz. Gość popatrzył jak na debila i " chcesz pan to ściągnąć, czy mam sobie jechać, przecież się nie urwie, trochę się od spodu porysuje, było nie mieć sportowego zawieszenia" No i załadował 😢😢.
Widać dla ciebie, musi nie być przodu tył po urywane koła😂😂. Widać się znasz 😂. To jedz sobie kup samochód po powodzi, one też ładniutkie bez uszkodzeń 😂😂 na pewno pojeździsz. A i nie zapomnij go odpalić nim wyschnie, I nim, się ktoś elektryką w takim aucie zajmie.
@@hanibl1683 powertape,pozaklejac gdzie niby ma cięć i jechać na wakacje. Mokry fotel wyschnie. Bez paniki,a siedzieć i robić filmiki i dwa dni go nie osuszyć., to jest żenujące. Co zrobi serwis? Nim ten laweciarz na za małej lawecie go dowiezie, to już będzie suchy.
@@lrolek To oglądaj może tak dokładniej ?. Było mówione że zaczęło śmierdzieć w kamperze spalenizną, było czy nie ?. Do tego jak byś oglądał NK A nie właził na kanał I mądrości swoje przedstawiał to byś wiedział że pod fotelem pasażera jest przetwornica połączona z solarami i akumulatorami i całą elektryką w camperze. I to wszystko pracowało I było pod napięciem w momęcie jak posła na to woda .Do tego widać pojęcie o elektryce w nowoczesnych autach masz na poziomie wiata 126p. I tak masz rację wyciągniesz malucha z rzeki i za godzinę możesz śmigać, to prawda.
SORRY TAKIE CZASY,ZE WOGOLE ODEBRALI ....TELEFON TO JUŻ ....SUKCES?!!!!/-......NO OKI,WAZNE ZE DOSTALISCIE AUTO ,ZASTEPCZE -........!!!!! I MACIE CZYM WRACAC!!!!-POZDRAWIAM MILYCH KRAKUSOW!!!!!
