Witaj Monika 🙋 milo Cię widzieć i słyszeć po długiej przerwie 😊 często tu zaglądałam czy jest już twój filmik i zastanawiałam się co ta Monia robi że jej tak długo nie ma 😉 Super że u Ciebie jest fajnie i wszystko dobrze Ci się układa tak jak to czujesz i jak myślisz. Pozdrawiam serdecznie 🤗😘🫶
U mnie największy problem jest że ja coś chcę , chcę i dalej nic 😮 nie pragnę tego bo nic nie robię z tym , nie wiem czemu mam taką blokadę 😱 jestem tego świadoma ale przeskoczyć to nie jest łatwo ale wiem że musi mi się udać 🤞🤞🤞💪💪💪
W Twojej wypowiedzi widzę sporo błędów: Tym wibrujesz, dlatego jutro to dostaniesz: “U mnie największy problem”, “ nie pragę tego” , “mam blokadę” , “nie jest łatwo” … mówisz i masz. Jutr odstaniesz to o czym napisałaś. Twój świat jest tylko Twoim lustrem.
Rozumiem, że ten świat jest „grą” i że jest zabawą, którą mogę kontrolować. W momencie kiedy jestem np. zmęczona, lub coś nie idzie po mojej myśli, to po pierwsze, rozumiem dlaczego tak się dzieje, a po drugie, odpuszczam dramaty i dołowanie, bo to zupełnie nie ma sensu😀Takie podejście do życia powoduje moje pozytywne myślenie i wysokie wibracje, czyli szybkie manifestacje😀Popatrz na ten świat z perspektywy Twórcy. To wszystko jest tylko Twoim lustrem, dlatego zacznij dobrze się bawić i bądź kreatywny. Tego trzeba się oczywiście nauczyć, ale po jakimś czasie, będzie przychodziło Ci to już bardzo automatycznie. Miłej zabawy
Czy to wszystko znaczy, że muszę się zmusić do pozytywnego myślenia? Na siłę miec pozytywne myśli, tak? Nawet jesli czuje sie źle, jest mi smutno musze wmawiac sobie że jest ok ? Jak manifestować z lekkością gdy wali nam sie świat i każdy dzień to wyzwanie?
Nic na siłę. Udawanie nie zmieni Twojej wibracji. Nie lepiej jednak zrobić sobie przerwę od problemów? Czy nie możesz popatrzeć na nie z perspektywy, tak jakby przytrafiały się one komuś innemu? Czy wiedza że możesz wszystko Cię nie uspokaja? Czy patrząc na problem nie uważasz że jest on tylko lekcją i możesz go wykorzystać? Czy jesteś w stanie nie karmić swoich problemów? Czy możesz krok po kroku wchodzić do nowej rzeczywistości, w której ich już tam nie ma? Czy nie uważasz że czasami przesadzasz ? Czy one na pewno są aż takie tragiczne? Czy nie jesteś może uzależniona od użalania się nad sobą? Tak tylko pytam, bo my tak często robimy. Ja tak żyłam większość swojego życia, lądując z tego wszystkiego w szpitalach, manifestując je co kilka miesięcy. Czy nie borykasz się z przemęczeniem lub depresją ? Czy Twój świat na pewno się wali i każdy dzień to wyzwanie? Receptą na to aby zakończyć stare i zacząć nowe, jest nowa wibracja. Ktos kiedyś powiedział „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” = nie będziesz miał obcych przed sobą… a z tego co widzę, to ten świat wziął nad Tobą kontrolę , to on rządzi, a Ty nie masz w swoim życiu już nic do powiedzenia. No chyba że jednak masz 😉😀Usiądź i powiedz KONIEC. I zacznij to swoje życie od nowa.
Lubie odkrywać kanały ludzi mówiących o swoich doświadczeniu. Wiem, że nie jesteś coachem ale brakuje mi na twoim kanale omówienia technik manifestacji a bez tego człowiekowi jest ciężko zrozumieć, że kluczem jest powtarzalność i niezaprzeczanie sobie. Ja nie umiem manifestować przez daydreaming tylko przez powtarzanie zdań albo dwu lub max cztero - zdaniowych rozmów lub wizualizacji. Tak jest najłatwiej się skupić wystarczy ok. 15 minut. Ja tego nie wiedziałam ale dobrze opisujesz podejście do tego tematu. Trzeba się oderwać od tego do widzimy i widzieliśmy i manifestować odwrotność kontrastu (czyli tego co nam się nie podoba i chcemy zmienić). Jednak musimy podjąć decyzje, że mamy to już i wytrwać w tym myśleniu nie zaprzeczając sobie i nie szukając znaków, że to działa.
Karmiczne sytuacje (osoby) trzeba zostawić i zastąpić nowymi -prawidłowymi . Te które już pojawiły się w naszym życiu, trzeba przestać ”karmić”, trzeba je wyciszyć, aż same odejdą, znikną lub przestaną nam przeszkadzać. Naszym zadaniem jest to, aby skupiać się już tylko na tych nowych, które już nie będą karmicznymi, tylko świadomie zamanifestowanymi.
Dostajemy to co w nas wygrywa, dlatego świadoma manifestacja nowego, często „przegrywa” z wibracją starego. To kwestia czasu i pracy nad sobą. W pewnym momencie to ładnie wszystko się zamienia 🙂