Moje spojrzenie na werbenę patagońska. Zaprosiłam ją do ogrodu trzy lata temu a ona z trzech sadzonek rozgościła się w całym ogrodzie. Zapraszam do oglądania. #ogród #kwiaty #ogrodoweinspiracje #werbena
Tak odkąd wprowadziłam do ogrodu jest z nami cały czas co roku. W tamtym roku zdobyłam niższą werbenę i również przezimowała . Sspomniałaś o niej to werbena Bapton jest piękna . Pozdrawiam śliczny ogród 😊
Witam… mam w swoim ogrodzie werbenę żyłkowaną ( dorasta do 40cm i jest bardziej kompaktowa - u mnie przezimowała ale też się rozsiewa - mniej inwazyjnie niż patagońska , bardziej wokół siebie) i w tym roku wczesna wiosna posadziłam werbenę krzaczastą Blue Spires - jestem nią zachwycona - jest dużo wyższa na tył rabaty lub jak wypełniacz pomiędzy innymi i jeden krzaczek wystarczy a pięknie wygląda- przynajmniej mi się bardzo podoba. Ta werbenę żyłkowana przykryłam lekko na zimę słoma bo nie byłam pewna, można też gałązkami i wszystko odbiło wiosną a nawet powiększyło się ….na obwódki idealna , pozdrawiam 😊
U mnie jest wszędzie, na rabatach, w trawniku, w donicach z różami i pelargoniami. Rozsiewa się bardzo intensywnie, trudno ją upilnować, jak Pani dobrze wie :-) Podejrzewam, że na skutej jej popularności w ogrodach niebawem będzie klasyfikowana jako gatunek inwazyjny/zawleczony. Mam też drugi rok werbenę oszczepowatą (Verbena hastata), ciekawa jestem jej "zachowania". Na razie siewek jest niewiele. Pozdrawiam serdecznie!