To prawda i niech wioza swoich pasażerów jak ludzi a nie worek kartofli. Raz kierowca tak zahamowal że starsza pani się przewróciła - nawet jak dostał ochrzan od innych pasażerów to miał to gdzieś. Tak to jest właśnie z mpk
@@agadan9497 Coś sugerujesz :D ? Przyjaźnie się już dość długo z Wesolym Kierowca, niesamowity charakter ma on niczego nie robi na siłę po prostu taki jest.
@@agadan9497 dokładnie.wszystko sztuczne, wyuczone, udawane. nie tylko pod tym kątem. oni cali są sPRowani. pytanie dlaczego ludzie udają, grają? bo to im się na pewno opłaca, jest korzystne. poza tym zawód/profesja wymaga, narzuca, że muszą udawać, podawać się za kogoś kogo odgrywają by zrobić wrażenie, dobrze wypaść, być dobrze odebranym, postrzeżonym. niektórzy tak daleko zaszli, rozwinęli, udoskonalili te umiejętności aktorskie, że uczucia, emocje, uśmiechy dostosowali/dopasowali do stanów, sytuacji, okoliczności. tacy mogą bardzo zaszkodzić, bo nie dają poznać po sobie, odczytać intencji. to kultura, etyka na pokaz wyuczona, wyćwiczona.
bardzo mile zachowanie bardzo we florencji gdzie mieszkam tez z checia jezdze nr 25 gdzie jest czesto taki kierowca inni nawet nie pozdrowia i ruszaja jak z kopyta a czesto na pytanie czy dojedzie sie tam czy tu nie odpowiadaja albo mowia ze nie wiedza jednego tak objechalam( uprzejmie) mowiac ze przeciez ma przystanek w miejscu o ktore sie pytam to powinien cala trase przestudiowac
Brawo, spotkałem raz takiego autobusiarza w Malmo i też bawił cały autobus :) Był bodajże Włochem z pochodzenia. A raz w Warszawie w godzinach nocnych przesympatyczny kierowca zboczył z trasy aby mnie podwieźć pod blok w którym chwilowo zamieszkiwałem :) Istnieją na świecie ludzie, nie tylko same automaty ;-)
Niby tak, ale weldog mnie to przesada, zbyt mocna ingerencja w czas wolny człowiek. Wracasz z pracy z randki czy Bóg się skąd, starasz się wyciszyć a '' śmieszne '' gadanie na siłę czasem może działać odwrotnie. Dlatego nie ma muzyki w autobusach, nie każdy chce jej słuchać. Ktoś może chcieć gadać przez telefon lub z osobą towarzyszącą. W UK, szkocji działa to tak, że jak wchodzisz i kupujesz bilet to witają cię w większości z uśmiechem na ustach. wychodzisz kierowca co dziękuję, życzy zdrowia czy miłego dnia (każdy) dziękuję a ty mu. Pozytywny gest, nikomu nic nienarzucajacy.
@@DrKnow186 Jak się nie chce tego słuchać to po to są słuchawki... Mnie bardziej denerwuje jak mam super chumor a tu same smutne gęby aż ściągają w dół, nikt się nie uśmiechnie, nic. Klimat że aż się żyć odechciewa. Wolę po pracy spędzieć w takim autobusie niż w normalnym, cieknącym depresją. Raczej nic się człowiekowi nie stanie jeśli trochę się pośmieje i wyciszy dopiero kilka stacji dalej...
BARDZO pozytywnie odbieramy takie urozmaicenie, dlaczego KTOŚ wymyslił ze ten KIEROWCA MA MIEĆ KŁOPOTY- ZAZDROŚNICY, przeciez to rożsmiesza pasażeró i pozytywnie wpływa na psychikę pasażeró !! Prosze aby było takich wiecej!! Pewnie nie potrafią, bo mówi z sensem i nikogo nie obraza, a wrecz śle komplementy.. ****
Chciałbym trafić na takiego kierowce zawsze trafiam na takich co się czepiają wszystkiego nie odpowiadają dzieńdobry. Nie traktuja tego jak pasji tylko jak prace. Szanuję ludzi takich jak Ten kierowca. Naprawdę szacun i do zobaczenia w Warszawie.
no proszę, równy warszawiak :). a poważnie rzecz ujmując, niesamowicie pozytywny człowiek z Pana Roberta. Więcej takich kierowców, więcej takich ludzi, wszędzie...
Wszyscy mają takie poważne miny, jakbym usłyszała coś takiego to uśmiech nie schodzilby mi z twarzy. Co za przemiły człowiek. Świetnie się Pan odnalazł w swojej roli.
super! jechałam wczoraj z tym Panem i polecam, poprawia humor swoim poczuciem humoru i uśmiechem. śmialiśmy się wszyscy aż nas buzie rozbolały, ludzie zaczęli ze sobą rozmawiać.. bardzo pozytywne doświadczenie. :)
I fajnie. Kierowca rozładowywuje napięcie jakie jest w ludziach, zaczynają się wszyscy uśmiechać i rozmawiać ze sobą. A nie tylko nos w telefon albo słuchawki w uszach...
Wielki Człowiek z Wielkim Sercem, ale Polski Naród zniesmaczony a to do życia, a to do Siebie samych nigdy tego nie doceni. Ten kierowca odpierdala kawał dobrej roboty i wkłada w to dużo serca, a jednak muszą się znaleźć Ci którzy KURWA nie jeżdżą autobusem, a narzekają.
Bardzo sympatyczny kierowca. Od października zaczyna mi się szkoła a więc i czas posiadania biletu kwartalnego, więc postaram się "zapolować" na miłego pana i wspólnie z nim przejechać parę przystanków albo i całą trasę jego kursu :)
Kierowcy komunikacji to też ludzie. I też dzień dobry i do widzenia powiedzieć można. A i "dziękuję" jak poczeka dłużej jak biegniesz (mi się częściej zdarza że poczeka niż zamknie drzwi i odjedzie). Czasem jak się jedzie pustym autobusem to warto usiąść z przodu autobusu. Raz tak zrobiłem i całą trasę (w nocy) gadałem sobie z kierowcą. Jechał pierwszy raz nową trasą która była dla mnie znana i upewniałem go że dobrze jedzie.
Ja tak robię w Trójmieście (znam osobiście Grzegorza i Wiktora jako kierowców): - 210 z Portu Lotniczego do Dworca oraz 169 z Osowej do Oliwy Pętli robiłem z Grzegorzem Falkiem (6273) - 122 z Sopotu do Gdańska robię z Wiktorem Sawonem (9093)