Pani Olu, good job! Potrzeba nam wiecej takich odważnych osób, które w tak lekki, zabawny i błyskotliwy sposób łamią stare schematy i stereotypy, podważają ograniczające wierzenia ludzi w zewnętrzne autorytety oparte na władzy i kontroli, poszerzają granicę ludzkiej świadomości i...wyciągają społeczeństwu przyslowiowego kija z dupy. I są najlepszą nawigacją w drodze do wolności. Świetny występ z przymrużeniem oka! Co prawda, sprzed roku, ale wciąż aktualny. Oby tak dalej! 💙🩵💙
Dzięki, tego trzeba śmiechu, 😂 oraz popatrzenia na siebie... Kościół to zbieranina grzeszników i Świętych wypadkowa średnia trudna do określenia ale cel konkretny, mam przeczucie że ma plan, powodzenia i z Bogiem
Mi się zawsze podobały te pieśni kościelne. "WSZYSTKO TOBIE ODDAĆ PRAGNĘ" albo "Panie w ofierze tobie dzisiaj składam wszystko czym jestem, WSZYSTKO CO POSIADAM". Ktoś kto ma dobrze zryty beret, jest się w stanie naprawdę wyczyścić z gotówki.
@@panhuragan4388 nie, to ty jesteś kurwa żałosnym plebsem bez cipki w życiu, on tylko przypieczętował swoim sarkazmem fakt, ze jesteś co najwyżej śmieszny, a nie zabawny 🥰
Przepraszam, a czy jakiekolwiek prawo lub orzecznictwo ostro i jednoznacznie definiuje uczucia religijne, wspólne dla wszystkich, którzy mogą w swoim tylko odczuciu czuć się obrażeni? I czy jest szansa, żeby czymkolwiek kogokolwiek nie obrazić? Wszyscy dziś tylko obrażają się lub są obrażani. Luuudzieee. Weźcie pomyślcie i patrzcie na siebie. Pani Aleksandro! Pani jest przekomiczna, taka energetyczna i konkretna
Gdzie ta "inteligencja", "dowcip" i "show"? Niewyszukane teksty o stereotypach i kościele obute w oklepane standardy, plus coś co dziś jest niestety wyznacznikiem, a świadczy właśnie o niemocy twórczej i miałkości - wiadro wulgaryzmów. Obok dobrego stand-up'u to nawet nie stało. Jeśli chcesz naprawdę dobry przykład gatunku to polecam G. F. Darwin'a o Jezusie (Jezus "Miłujcie się"). Pozdrawiam.
@@dariuszzabczynski4357 Przeciwnie, po prostu nie moje klimaty. Każdy ma swój poziom wychowania i kultury. Jestem człowiekiem starej daty i prostactwo i chamstwo (wulgarność) w ustach kobiety mi nie imponuje. Ale rozumiem - takie czasy, takie społeczeństwo. Dzieciakom i gimnazjalistom na pewno się spodoba.
@@zygmunttes9489 Nie!!! Nie rozumiesz formuły. Stand up na tym polega, takie są jego założenia!!! Natomiast jest sprawą oczywistą że nie musi tobie taka formuła odpowiadać, masz prawo wyboru.😁😁😁👍👍👍Pozdrawiam 🤟🤟🤟
@@misterk8019 Zasadnicze pytanie jest takie, że niby skąd Ty to możesz wiedzieć? Zakładasz, że każdy w mniejszym czy większym stopniu wierzy w to co Ty?🙃
Wyśmiewanie rzeczy, których się nie rozumie jest najkrótszą drogą do nawrócenia, oznacza tylko i aż tyle, że widzisz te całe gówno w kościele, trochę Cię boli i reagujesz tak jak umiesz, bardzo dobrze.
A czego ona nie rozumie, pajacu? Może jesteś lepszy, bo ty to rozumiesz, co? Aaa... Bo to twój Bóg dał ci łaskę wiary, a my grzesznicy jej nie doświadczyliśmy.🤣
Niestety nasze kościoły są pełne hipokrytów którzy się pogubili w życiu a to co zarzucają swoim wiernym to tylko ich lustro... Posługują się pismem którego nie rozumieją bo zostało tyle razy przekręcone że sami nie znają prawdy... Proponuje przesłuchać książki - Rozmowy z Bogiem - Neal Donald Walsch która przedstawia ta rzeczywistość znacznie głębiej i w zupełnie innym świetle niż religie... Pozdro dla kumatych :)
14 дней назад
Ja też dostąpiłem rzadkiego zaszczytu i Wujek (tak mi się przedstawił Bóg) porozmawiał ze mną jeszcze w tym życiu, a 15 lat byłem ateistą, to co mi powiedział dosyć znacząco się różni od nauk kościoła (choć wyznał, że Jezus Chrystus był prawdziwy)
Nooooooo...Nareeeeszcieeee!!! To jest to co nazywam prawdziwym Stand upem...Twoje ziomki myślą, że tematem tabu jest gadanie o kutasach i ruchaniu...NIE!!! To jest sztampowe. Pojechać tak po bandzie na temat wiary katolickiej to jest w PL niemal nienaruszalne tabu i pięknie Ci to wyszło!!! Takiego stand upu chcę jak najwięcej! Kutasy wprawdzie były ale w roli trzecioplanowej :)
Jako katolik pozwolę sobie się nie zgodzić, że to jest jechanie po bandzie na temat wiary. Wiara w to, że Bóg uratował akurat mnie, a zginęło 3000 osób nie zakrawa na narcyzm. To jest narcyzmu książkowy przykład. Władza uderza do głowy - niektórym księżom również. Kazać dziecku zapomnieć o własnym wysiłku i przypisać sukses własnej modlitwie - no patologia i egocentryzm. Stwierdzanie nieważności małżeństw - oczywiście każdy przypadek jest indywidualny, ale jeśli niedojrzałość ma być powodem nieważności to większość jest nieważnych... To powinno być wszystko na kazaniach, ale najwidoczniej Pan po klęsce zamieniania dusz między płciami zaczął posługiwać się stand-up'erkami W sumie jakby usunąć pewne nieścisłości (jak to, że o Sodomie jest w księdze pierwszej, a nie piątej i nie pisali tego apostołowie) to ja bym to zamiast kazania puszczał Olu - dobra robota!
@@Kaziu89wroc Cieszy mnie, że nadal są świadomi katolicy w tym kraju :) Niestety większośc myli wiarę w boga z wiarą w kościół (niestety jest to też spowodowane indoktrynacją zawartą w zmawianej modlitwie tj. "Wierzę w...święty Kościół powszechny..." - kościół jako wspólnota ok...ale tu mamy ewidentnie odmianę murowaną :) Jak powtórzysz to 10 tysięcy razy od dziecka poczynając no to jest duza szansa, że sie cos w głowie pomiesza :)
@@thombike3742 nie jestem teologiem, ale bycie katolikiem jak sam(a) właściwie zauważyłeś/aś oznacza między innymi wiarę w Kościół, więc tu nie chodzi o mylenie wiary w jedno i w drugie. Problem tkwi po pierwsze w znajomości doktryny, a po drugie (to już w każdej innej grupie ludzi też) w dojrzałości ,chęci rozwijania się itd. A pomylić można wiarę ze ślepym posłuszeństwem i wtedy zamiast się zastanowić jaka jest Wola Boga i co nam mówi sumienie i jaka jest naprawdę nauka Kościoła to rzucamy "tak mówi Pismo" czy coś w tym rodzaju (niezależnie od tego czy to prawda) na wzór "ja tylko wykonywałem rozkazy"
@@Kaziu89wroc Dla mnie jest, jeżeli o kościele czy to w modlitwie czy nawet zwykłej dyskusji mowa jest w kontekście po prostu budynku. A tka to to niestety jest w kościelnej wersji "Ojcze nasz" z której pochodzi cytat, że ja to odbieram jako przyznanie wiary nie we wspólnotę a w instytucję...Dla mnie, agnostyka w taka modlitwę mozna wstawić dowolną instytucję i zaczynając od najmłodszych, wyprać im mózgi z resztki samodzielnego myślenia i za lat pewnie nie dziesiąt ale set mielibyśmy "Wierzę w ZUS, GUS, Teatr Powszechny..." i dla wielu to byłoby ważniesze od tego, czy to w ogóle ma sens. Ale w pełni sie też zgadzam z tym co piszesz. Tylko, że w wielu innych wiarach akurat instytucja jako taka w postaci kościoła nie istnieje lub jest nie tak istotna a pod postacią kościoła rozumie sie wyłacznie wspólnotę grupy ludzi o tym samym wyznaniu. Oczywiscie większość powszechnie znanych religii ma dokładnie te same korzenie co katolicyzm, wiec w nich kościół w formie murowanej jest znacznie ważniejszy, choćby Mekka dla muzułmanów, choc to jest w sumie najbardziej spolaryzowany i ekstremalny przykład...niestety świadczący o tym jak bardzo nadal ludzie są ogrniaczeni.
@@thombike3742 niestety nie rozumiem o co chodzi z tym budynkiem :( co do powtarzania od najmłodszych lat - rytuały są z nami od tysięcleci i są najpewniej potrzebne. Są ok o ile na nich nie poprzestajemy. Wnioskując też tylko z tego co przeczytałem powyżej wydaje mi się, że słabo poznałeś naszą wiarę - może się mylę, ale jeśli mam rację i chciał(a)byś to zmienić to polecam Patologię Duchowości księdza Grzywocza - nie o doktrynie, ale o tym o czym właśnie dyskutujemy
Ola, (nie będę komentował Twoich występów bo jak zwykle wielkie OK) to mnie zaskoczyło, jak powiedziałaś o Twojej mamie, że pochodzi z Żyrardowa. Znałem dziewczynę z Żyrardowa, co zakochała się w chłopaku z Częstochowy. Co za zbieg okoliczności. Jestem Eustachy (wśród znajomych Esiek) pozdrawiam Ciebie i Mamę może to ta sama osoba 😘