Jaka kryje się tajemnica w krainie lodu? Wiem, że wczoraj miał być odcinek ale przez problemy z Internetem się nie pojawił :( 👉Instagram: lowca_offic... 👉Kontakt/Współpraca: lukaszh2000@wp.pl
Hans nie zabił Elsy w pałacu bo chciał żeby przywróciła lato i poto zabrał ją spowrotem do królestwa.A kiedy mu powiedziała że nie umie to postanowił ją zabić bo sądził że to pomoże :)
Te dywagacje w tym filmiku są pozbawione jakiegokolwiek sensu. Trolle zawsze były dobre, a Hans był gnidą i jego plan był bardzo dobrze przemyślany. W lodowym pałacu Elsy nie zabił jej ani nie pozwolił jej zabić, ponieważ nie wiedział jeszcze, że ona nie umie zdjąć czaru wiecznej zimy. Sądził, że to potrafi, a więc jest potrzebna mu żywa. Poza tym chciał lepiej wypaść w oczach ludzi, jako ten, który zrobił wszystko, aby ją ocalić. Gdy okazało się, że Elsa jednak nie umie zdjąć czaru, przestała być mu potrzebna. Dodatkowo w tej sytuacji, w jakiej teraz się znalazł, miał lepszą możliwość zabicia jej. Mógł śmiało powiedzieć, że Elsa odmówiła zdjęcia czaru i że jej czary zabiły Annę. I teraz sam lud domagał się od niego, aby został władcą i pozbył się Elsy. Jak więc widzicie, plan był doskonale przemyślany. Jedyne, co zgubiło Hansa, to zbytnia pewność siebie. Zamiast grać do końca przed Anną, uznał, że już nie jest to konieczne i ujawnił się przed nią, licząc, że ona i tak zaraz umrze. Typowy błąd czarnego charakteru z filmu, bo Anna przeżyła i zdołała ocalić Elsę i jego zdemaskować. Dla zainteresowanych - odsyłam do lektury książki "KRAINA LODU - SERCE Z LODU", gdzie mamy doskonale wszystko to, o czym mówię, omówione. Opowieść filmowa jest ukazana z perspektywy Anny i Hansa i bardzo wiele wyjaśnia. Również to, jak ciężkie życie miał Hans w swoim domu i dlaczego tak mu zależało, aby zasiąść na tronie jakiegoś innego królestwa, z dala od apodyktycznego ojca i podłych braci.
Dobra wszystko git ale przecież jag by Anna zginęła nie może być na tronie jedyne rozwiązanie żeby być na tronie to że by musiał ją poślubić i tedy by mógł ją zabić i żeby się oczyścić że zabicia Anny wystarczyło by tylko wymyśleć jakąś historyjkę i gotowe
@@MisiuGra No tak, ale wiesz... Ostatecznie on powiedział, że Anna nie żyje, ale przed śmiercią oboje złożyli sobie przysięgę małżeńską. Naiwni dworzanie i dygnitarze w to uwierzyli, bo widzieli relacje Anny i Hansa. A zatem uwierzyli w tę bajeczkę i sami zażądali, aby objął władzę. Poza tym i tak nie mieli raczej nikogo innego na tron i musieli komuś powierzyć władzę. Co prawda było ryzyko, że Hans musiałby walczyć potem o tron z dalszymi krewnymi Anny i Elsy, ale... Nie wątpię, że raz objąwszy władzę nie pozwoliłby jej sobie tak łatwo odebrać.
@@mateuszkoata5760 Yyy tak. Rzecz polega na tym że statek starych E i A rozbił się w totalnie innym miejscu niż przypuszcza teoria o tarzanie. XD Tarzanie.
Olaf w momencie kiedy rozpala ogień w kominku i prawie tam umiera i mówi miej więcej takie słowa jeżeli ktoś cię kocham martwi się bardziej o ciebie niż o siebie a on właśnie to robi więc moi zdaniem Olaf też mógł ją pocałować np w policzek
Faktycznie, mnie też zachowanie Hansa po głębszej analizie wydawało się nielogiczne, zwłaszcza w stosunku do Anny. Chodzi mi między innymi jego zachowanie na samym, samiuteńkim początku gdy pierwszy raz spotykają się w porcie. Hans generalnie jest miły, przyjazny, wzbudza pozytywne uczucia. I okej, mógł wtedy przy Annie grać, by ją zmylić, ale zauważcie ten moment, gdy Anna odchodzi i Hans niechcący wpada do wody. Po chwili, gdy jest już ZUPEŁNIE SAM i wyłania się z wody, nie zachowuje się jak ktoś kto chce zrobić coś złego Annie. A zaznaczamy, że jest w tej chwili sam, nie ma powodu by ukrywać w tamtej chwili swoje intencje. A co robi Hans, gdy Anna się odwraca i odchodzi? Uśmiecha się życzliwie. Szczerym, przyjaznym uśmiechem. Tak nie wygląda osoba, która właśnie wypatrzyła ofiarę. Może nie musiał się w niej w tamtej chwili zakochać, ale na pewno ją polubił. Dlatego na prawdę dziwna była ta NAGŁA zmiana nastawienia pod koniec filmu, skoro wcześniej nic na to nie wskazywało
Zgadzam się. Także zamordowanie Anny było bezsensowne. Przecież potrzebował królowej. Potrzebował spadkobierców. Zwłaszcza, że Anna tak naprawdę nie znała się na władzy, więc nie mieszałaby się Hansowi do rządów. Poza tym nie widzieliśmy, aby Hans nawet próbował jakoś się dogadać z Elsą. Mówi, że była niedostępna. Przecież wytrawny manipulator zauważyłby niepewność Elsy i by ją wykorzystał. Elsa była samotna i bała się samej siebie. Ona byłaby jeszcze łatwiejszym celem niż Anna.
Teoria ze złymi trolami jest sensowna, szkoda ze jej nie wykorzystano. Juz dawno o niej mówiono. Hans bronił Arendele i pomagal mieszkancom, żeby zdobyc ich zaufanie, aby chcieli go na króla, co mu sie na koniec udaje. Widzac jak sie stara ludzie mowia mu, że jest jedyna nadzieją Arendele. Po śmierci Anny i Elsy konczy sie ich dynastia. Nie ma innych członków rodziny, a przynajmniej nic na ten temat nie wiemy. Hans jako mąż Anny jest najbliżej tronu. Pocalowanie Anny nie ma sensu, to jej nie uratuje, bo Hans jej nie kocha. Po pocalunku nic by sie nie stało i Anna i tak domyslilaby sie prawdy. Mógł grac dalej, gdyby nie jej zamarzniete serce. Hans w lodowym pałacu chciał złagodzić sytuację, bo Elsa mogła za chwile zaatakowac tez jego. Po za tym dalej gral dobrego przy straznikach, ratujac Else wyszedl na bohatera. Nie wiedzial jak Anna zareagowalaby na śmierć siostry i czy zabicie jej cofnie zimę w kraju.
Według mnie po prostu jak miał okazję to zmienił zdanie i chciał przejąć władzę Oddając ubrania innym chciał zdobyć zaufanie, żeby inni myśleli że Anna faktycznie wzięła z nim ślub Ale do tego uśmiechu na początku, to w sumie trochę dziwne ze od zakochania po zdradę, z tymi trolami to też w sumie dobra myśl
Niezbyt dokładnie oglądałeś. Przecież Hans w lodowym pałacu wyraźnie spojrzał w górę i zobaczył żyrandol, który po urwaniu zabiłby ją na miejscu. A gdyby stał i nic nie zrobił to mógłby spowodować plotki o tym, że chciał jej śmierci. Nie bez powodu nakierował ten wystrzał idealnie w żyrandol
Przecież najpierw była scena w pałacu Elsy, chciał, żeby przywróciła lato. A później w pałacu po rodzicach dziewczyn ponownie chciał, żeby przywróciła lato, a ona powiedziała, że nie umie, więc wtedy podjął decyzję o zabiciu jej. Nie widzę tu nic nie logicznego. Dążył do władzy, większą władzę miała by królowa Anna, gdyby Elsy nie było. Więc chciał się pozbyć Anny, bo wtedy miał by władzę absolutną. Na początku może faktycznie ją kochał, ale później widział swoją szansę, której wcześniej nie miał, jako najmłodszy.
A podobno Rodzice Anny nie są rodzicami Elsy. Więc Anna jest najbliżej tronu bo nie ma żadnego rodzeństwa. Sam tak mówiłeś w 1 z twoich odcinków ! Jak tak uważasz kliknij 👇
Tak ale są również antybohaterowie czyli pierwszoplanowa postać literacka lub filmowa, niemająca jednak cech bohatera lub mająca je w niewielkim stopniu. Antybohater może mieć cechy negatywne, będące zaprzeczeniem cech heroicznych bądź może być tych ostatnich pozbawiony albo posiadać je w bardzo ograniczonym stopniu
Ziom. On odgrywa teatrzyk, bo chce w oczach włady być jak najbardziej krystaliczny. A tą całą szopkę z pojamniem Elsy musiał przecież odegrać, bo Anna w końcu trafiła do zamku. Jakby jej nie odnalazła wtedy mógłby rozważyć taką opcję. Poza tym gdzie pewność, że Elsa nie wróciła by po latach żądając tronu? Zabicie Anny też było całkiem sprytnym wyborem. Dzięki temu złamał Elsę psychiczne, a ta prawie dała się zabić. Wcześniej też pojmał ją dlatego, że zagrał na jej emocjach. Skupiona Elsa jest nie do pokonania. Poza tym śmierć Anny "z rąk Elsy" zmekszułaby serce rady, która wybierałaby następnego władze. Ba! Skłamał, że wzięli ślub co oznacza, że ma prawo do tronu. No i oczywiście nie musiał by sobie tym brudzić rąk w przyszłości. Wiesz, chłop woli żądzić samotnie i wsiąść sobie za żonę kobietę z innego królestwa, aby budować potęgę i rozejmy. Poza tym po tym wszytsko w oczach poddanych figurowałby jako człowiek niezwykle szlachetny, wręcz idealny.
Bardzo proste dlaczego wtedy nie chciał zabić Elsy. Bo nie wiedział co się dzieje z Anną. Jeśli okazałoby się, że nie żyje, a Elsy by zginęła no to nie miałby szans na koronę bo na jakiej podstawie? Może mógł być chwile po. władcą ale nie był królem.
Ale przecież ma to sens bo gdy Elsa oddała władze Annie Hans chciał ją zabić żeby on dostał władze a Elsa by o tym nic nie wiedziała i Hans by przeją krulestwo
Czy tylko ja słyszę nielogiczność w tej teorii no bo Hans najprawdopodobniej nie chciał zabić Elzy bo Anna wcześniej mówiła mu( Hansowi) że jak pogada z siostrą (Anna z Elzą) to ona (Elza) odczaruje zimę więc Hans musi przekonać królową aby zrobiła wiosnę a dopiero potem zabić ją(Elzę) później była mowa że Hans i tak nie został by monarchą ale przecież po wizycie u umierającej Ani szedł do sali w której byli chyba inni królowie którym Hans oznajmił że księżniczka Anna zmarła na jego ramionach i on nie zdążył jej uratować lecz zdążyli zawrzeć przysięgę małżeńską czy jakoś tak ogólnie chodziło o to że Hans i Ania wzięli ślub przed jej śmiercią a więc zostałby królem zabił Anne prawdopodobnie aby później poślubić inna ładniejsza itd. Dziewczynę w drugiej części tego komentarza mogę się mylić bo nie za bardzo interesuje mnie to co się tyczy królów i królowych (jeżeli tak to się odmienia) a i sory za błędy w przecinkach kropkach itp. Ale nie chciało mi się poprawiać
Ja myślę osobiście że skoro był zły dopiero jak był sam na sam z Anną wyjawił że jest ten zły a przy strażnikach chciał pokazać się z ,, dobrej strony" i dać jej mimo wszystko szansę jako taki kochany wladca i takie tam i ją zabić potem jak by nikt nie widział i powiedział by że coś się stało jak w przypadku Anny nie miałby świadków więc by mu uwierzyli ale ze elsa znowu stworzyła zagrożenie to ogłosił że chce ją skazać na śmierć bo wtedy nikt by za nią nie płakał już no ale elsie się nic nie stało bo wiadomo że Anna wkroczyła do akcji i ja obroniła Mozesz zrobić jakąś ciekawą teorie dlaczego Anna szła tak słabo co cristofa to czemu do Elsy pobiegła tak szybko
Widać, że oglądałeś z niezrozumieniem. Hans chciał żeby Elsa, przywróciła lato, dlatego nie chciał jej śmierci. Wcale mnie nie przekonałeś do swojej teorii nawet w 1%...
Ja chyba wiem czemu Hans chciał zmienić Elze na lepszą a później chcę ją zabić.Otusz Hans myślał że Elze można zmienić ale się nie dało i w tedy nie była mu potrzebna więc chciał się jej pozbyć.
Ja myślę że chciał żeby strażnicy myśleli że on jest dobry albo chciał poczuć satysfakcję sam ją zabijając albo bał się że jeśli zabije else Anna może być tak zła że się z nim nie ożeni
