Dwie legendy które znałem związane z Wilczą Budą to pierwsza która jest w rodzinie opowiadana z dziada pradziada, a druga legenda to przeczytana z książki , o ile pamiętam coś sekrety i cienie Opolszczyzny, ale nie pamiętam dokładnie tego tytułu.
1- Legenda opowiadana rodzinnie z dziada pradziada
Była to leśniczówka gdzie spotykali się myśliwi na łowach, lub po łowach na odpoczynek , pewnego razu odpoczywając w leśniczówce wstawili konie do stajni a sami w domku nieźle popili i tak popili że posneli, nie wiedzieli o zbliżających się Wilkach , bo spali wypici, Wilki weszły najpierw do stajni , zabiły i zjedli konie , potem weszli do leśniczówki i zmasakrowali i zjedli śpiących pijanych myśliwych , po tym wydarzeniu zapanowała tam zaraza , po odnalezieniu pozostałości myśliwych i koni , ci co ich odnaleźli ciężko zachorowali i zmarli , każdy kto był w pobliżu Wilczej Budy (tak nazwano leśniczówkę po tej masakrze ) zachorował bo panowała zaraza , Na te wilki zorganizowano Wielkie polowanie , postanowiono w pobliskich lasach wszystkie wilki wyłapać i wybić , poszła pogłoska w świat o zarazie i każdy bał się tam zbliżać , ale zgłosił się śmiałek był to Włoch prawdopodobnie mnich , który postanowił wejść do Wilczej Budy by ją poświęcić odprawić tam mszę i wziąć całą zarazę na siebie i tak zrobił ale już tam na zawsze pozostał, bo w tej leśniczówce zmarł, zaraza znikła , postanowiono go pochować w pobliżu Wilczej Budy, taka legenda, było to miejsce odwiedzin, była przy tej Wilczej Budzie wieża obserwacyjna która spłonęła po uderzeniu pioruna, moja mama tą wieżę pamięta , ja już nie za moich czasów jej nie było , ale był ten grób, co roku za dzieciaka szkoła organizowała kulik na Wilczą Budę ale potem zrezygnowano z Kulików już zimy były coraz słabsze , co roku organizowano tam mszę świętą, i na tą mszę ludność zwoziła kamienie i kładziono na tym grobie, to jeszcze ja pamiętam bo jeździłem na te mszę święte z ś.p. tatą , potem na miejscu tego grobu zbudowano z tych kamieni kapliczkę Św Jadwigi (właśnie co roku jest tak msza święta w dniu patronki Św Jadwigi) msze święte są tam do dziś.
2- druga legenda to znaleziona właśnie z tej książki w 2012 r
Że była to wieś Wilcza Buda i cała wieś spłonęła podczas mega pożaru i z całej wsi ocalała ta niby karczma
A na tablicy informacyjnej w pobliżu Wilczej Budy pisze tak
Historia powstania Wilczej Budy sięga XVIII w, kiedy obszar ten był własnością rodziny książęcej Von Würtemburg, nie jest znane dokładne przeznaczenie pierwotne powstałego budynku , Powszechnie sądzi się że była to karczma , najprawdopodobnie była to wiata przeznaczona do odpoczynku dla polujących w lasach książąt i ich gości , a także była schronieniem dla przejezdzających kupców.
Powstało kilka legend odnośnie tego miejsca, najczęściej mówiąca o tym że w 18 wieku , była tu osada , której ludność została zdziesiątkowana przez epidemię cholery. a ciała zostały zjedzone przez Wilki , stąd najprawdopodobnie nazwa Wilcza Buda, ocalała jedynie mała dziewczynka o imieniu Jagienka, na miejscu byłego kościoła postawiono kapliczkę z figurką Św Jadwigi przy której każdego roku w miejscach jesiennych odbywają się nabożeństwa .
Takie mamy legendy zwązane z Wilczą Budą
14 окт 2024