Mieszkałam przy ul. Poselskiej więc miałam blisko do Lasku Złotoryjskiego. Najczęściej chodziłam z koleżankami na tę ławkę. Nic o niej nie wiedziałyśmy. Dopiero dzisiaj dowiedziałam się coś o niej. Nie mieszkam już w Legnicy od 2003 roku. Dziękuję za wszystko.
Historia historią, ale to miejsce jest wyjątkowe i uwielbiam je najbardziej w całej Legnicy. Tam można odpocząć podziwiając przyrodę. Jest tu sporo przeróżnej roślinności, wiele drzewek owocowych i zwierząt, a nawet dzięcioł czarny. 4 dzikie stawy, niestety nowe hangary za giełdą są przyczyną wycinki... Nie niszczcie lasu!! Bez lasu nie ma nas...
Super materiał,tym bardziej że mieszkam na osiedlu TBS i jak tylko wychodzę na balkon widzę piękne stare drzewa i codziennie chodzę na spacery do lasku.
Wybierz w YT hasło: " Utracone piękno Starego Miasta -- legnicki Armagedon " " ZNIKAŁY ZABYTKOWE DZIELNICE A NAWET CAŁE MIASTA " " JAK PLĄDROWANO GROBOWCE " " Marek Łuszczyna. Mała zbrodnia " OLMA von Sankt Gallen
Staw tzw. " Glinki" zawsze był dostępny . To , co zrobili sowieci ...pomost , wycięcie haszczy nawiezienie piasku oraz ogrodzenie drogi leśnej prowadzącej od ul. Złotoryjskiej do stawu drutem kolczastym było zwykłą socjalistyczną chałturą.