Ja sam też jakoś mocno nie czułem, ale zazwyczaj ten co śmierdzi siebie nie czuje ;) inna sprawa to przyjemnie jest założyć czyste ciuchy, szczególnie po dwóch dniach w 35 stopniach :)
@@domithebiker1165 bardziej chodzi mi o to że to jest za długa trasa żeby wszystko zapamiętać. Myślę że można przejechać na różne sposoby noc/dzień w miarę wypoczęty lub totalnie wypompowany i inaczej to zapamiętać, mimo że track dokładnie ten sam. Na wałach Goczałkowockich miałem dreszcze z gorąca i tego na pewno nie chce pamiętać. Pierwszej nocy którą jechałem całą nic nie widziałem.
Brooks bardzo dobrze - wcześniej miałem San Marco Short fit i Brooks zdecydowanie bardziej polubił się z moim tyłkiem (dokładnie model C17 z otworem). Co do sztycy - szczerze szału nie robi. Jest to jakaś tam amortyzacja, ale zdecydowanie więcej komfortu osiąga się przechodząc na tubeless i niskie ciśnienie.