Woda, jedzenie, energia - budowa samowystarczalnego gospodarstwa w górach, część 2/3 

Czy da się wykopać tam studnie głębinowe (aby mieć bieżącą wodę niezależnie od suszy w źródełku)? Jeśli tak to na ilu metrach jest woda.

To Edison miał podobne powiedzenie na pytanie: - Jak to jest popełnić 5 000 porażek? Edison zdziwiony zapytał: - Nie wiem jak to jest popełnić 5 000 porażek, wiem natomiast jak to jest odkryć 5 000 sposobów, które nie działają..

Przecież Ci do tego przekonani, to zaledwie sladowa ilosc, nawet nie ma 1%, poza tym nie wiesz czy ich upublicznianie, nie służy korporacją do ich dalszej inteligentnej likwidacji, bo rozwoju na pewno nie. Pozdrawiam.

Czytaj ze zrozumieniem ja pisze o tym iz wiele rodzin mieszka w domu i ma trawniki wokół domu zamiast założyć grzałki i mieć warzywa dla swoich potrzeb na cały rok i zdrowe jedzenie.

Nie reformowanych nie przekonasz...a kumaty łapie komara w lot

@@dankaoblas7527 ale ty jestes odklejony XDD

@@dankaoblas7527 to nie jest taka prosta sprawa jak się wydaje w tym zamiennikiem trawnika na ogródek. Mam około 1000 m trawników wokół domu ale jak miałbym robić ogródek to to mi się zupełnie nie opłaca, tak jak 99% ludzi którzy mieszkają w domach nowo wybudowanych. Ponieważ budowa takiego domu kosztuje przeważnie z z milion lub większego kilka (u mnie sama działka kosztuje milion - bo to stolica) to w przypadku takich dużych pieniędzy, jakie wydaje się na nieruchomości, zaoszczędzenie 5 czy 10 zł na jakimś pomidorze, kosztem nakładu własnej pracy to się zupełnie nie kalkulacje. Ponieważ można bez wychodzenia z domu zamówić przez internet najlepszy możliwy ekologiczny towar. Nie mając żadnych lęków że to tylko dobre co samemu się zrobi. Podstawą biznesu jest zaufanie. Dlatego ludzie których stać na duże domy mają postawę biznesową, gdzie przeliczają swój czas pracy na zysk. Ufając też innym i kupując pracę zamiast wykonywać ją samemu. Jeśli ktoś kogo stać na dom to zaoszczędzi przypuśćmy 500 zł miesięcznie pracując we własnym ogródku 15 godzin to tak naprawdę straci te co najmniej 1000 zł, i jeszcze musząc wnieść własny trud. Ponieważ robiąc cokolwiek zamiast tej pracy w ogródku zarobił większe pieniądze niż zaoszczędzi. Bogactwo polega na delegowaniu prac. Czyli na takiej organizacji żeby odejmować sobie pracę. Oszczędzanie pieniędzy kosztem własnej pracy wynika z biedy ich do biedy prowadzi. Ponieważ jeżeli ktoś zajmuje się wieloma rzeczami samemu to nie ma czasu na specjalizację i doskonalenie w jednej dziedzinie w której może zaoferować wartościowe rzeczy ( na czymś bardzo znając się). Zajmowanie się wieloma rzeczami bardzo rozprasza uwagę i obciąża umysł obowiązkami nie pozwalając skupić się na jednej wartościowej rzeczy. Cały system polega na tym że robiąc bardzo mało zyskuje się bardzo dużo. Ponieważ oferując wysoką jakość w swojej pracy można kupować inne prace za znacznie mniej czasu niż samemu się wydaje. Uprawiać własne warzywa opłaca się tym którzy zarabiają bardzo mało. Wtedy czas wyprodukowania tych warzyw zrówna się z tym Gdyby pracowali na te warzywa zamawiając je u kogoś. Owszem gdybym mieszkał poza miastem gdy nie byłoby spalin, mógłbym zatrudnić ogrodnika tak jak robił mój ojciec. Ale teraz jak jest tutaj duży ruch to to miałbym ekologiczne jedzenie z ołowiem i smogiem. Podlewane kwaśnym deszczem. To wydaje się niezdrowe. Tym bardziej że zapowiada się jedzenie hodowlane w zamkniętej szklarniach i laboratoriach. To będzie super czyste.

Przecież w mieście nie ma chaosu, bo życie jest bardzo uporządkowane. Jeżeli ktoś ma hałas to może założyć słuchawki tłumiące dźwięki zewnętrzne i włączyć sobie piękną muzykę z podkładem ćwiczenia psów i szum wody (# odgłosy natury) Jedzenie w mieście można kupować ekologiczne też zamawiać przez internet bez wychodzenia z domu. Moda na zdrowe jedzenie bardzo się rozwinęła i supermarketów oferują całe działy z ekologicznej żywności. Jeśli ktoś jej nie ufa to może sobie z jakiegoś dowolnego Agro ekologiczne gospodarstwa zamówić co chce. Może też uprawę piętrową w doniczkach w domu jakąś tam technologią która jest większa wydajność plonów, także w domu można mieć test własne jedzenie. Jeśli kogoś beton drażni to może sobie zamontować boazerię albo wychodzić na spacery do parku. Weekendy spędzać w lesie na wycieczce, lub na jakiejś farmie jeśli to podoba się. Ludzie popadają w depresję jak nic nie robią a zawsze mogą zorganizować sobie ciekawe życie gdziekolwiek są. To nie jest kwestia miejsca tylko organizacji. Bonafide też można siedzieć w betonowym domu i narzekać.

strzał w serce moje, dzięks!

szach i mat!

Godne podziwu. Szacunek i uznanie dla waszej pracy. Zdrowia i szczęścia życzę Wam. Pozdrawiam serdecznie Państwa.

Ja też :)

@@Jaktojest-ok5wi wiadomo że kiedyś tak było ale świat się zmienił ja ziemi nie mam działka 24 ary od 3 lat całe życie i żyliśmy w mieście moi dziadkowie pradziadkowie ale obserwuje teraz życie na wsi to strasznie pryskaja wszystko czasami 3 razy w tygodniu co my jemy śmierdzi plastikiem boję się pic wodę ze studni moja działka bez chemii

Tworzenie małych niewydolnych gospodarstw nie jest dbaniem o Ziemię ale jej nieefektywną eksploatacją. Jeśli każdy założył by takie gospodarstwo to ludzkość zniszczyła by naturalne środowisko. Z czasem ludzie mnożąc się musieliby wyciąć wszystkie lasy. Gdyby ludzie podzielili już całą planetę na działki. Każdy dzielił by tę działkę na swoje dzieci. Później jego dzieci dzieliły by znowu taką działkę i każde kolejne pokolenie miałoby coraz mniejsze poletko. Także za jakieś 20 30 czy 50 pokoleń ci ludzie walczyli by ze sobą by w ogóle móc przeżyć z tego miniaturowego ogródka. Oprócz tego że zniszczyli by całe środowisko planety i bardzo obniżyli jakość swojego życia byliby ciągle zapracowani i Skazani na głowę Gdy nadejdzie klęska żywiołowa. Powódź zima szarańcza susza ulewa grad. Umierali by z głodu, ponieważ tak Magna wydajność produkcji Nie umożliwia robienia dużych zapasów. Prymitywny sposób gospodarowania wyklucza też handel. Dlatego tego typu rolnictwo to cofnięcie się w rozwoju cywilizacji. Które stwarza mnóstwo problemów tym ludziom. I ostatecznie niszczy całe środowisko planety. Alternatywą jest wysoko wydajna produkcja żywności niewymagająca eksploatacji gleby. Co mamy możliwość robienia przy użyciu nowej technologii. Także nowego systemu dystrybucji dóbr. Także cokolwiek będzie się działo to żadna klęska żywiołowa nie nadszarpnięte typu hodowania żywności które w pełni się kontroluje w warunkach zamkniętych. To się nazywa postęp cywilizacji. Jego konsekwencją jest zwiększenie bezpieczeństwa i bardzo duże ułatwienie życia. Czyli komfort i bogactwo powstaje Dzięki rozwojowi techniki produkcji. Co nie wymaga pracy bo to zautomatyzowane. To się dopiero nazywa wolność. Automatyzacja pracy, dająca wolny czas.

Nie zostawi bez oppru i świadomości rozmowy dzialania.

@@slawomirhering3770 System jest dobrowolny jeżeli ktoś nie chce w nim uczestniczyć to po prostu wyprowadza się poza system, tworząc sobie własną społeczność i własny dobrobyt. Coś za coś Nie chcę systemu to nie korzystaj z internetu ani ze smartfonu ani z prądu. Bo to są dobre systemowe. Także nie posyła dzieci do szkoły Nie korzystaj z usług Google w tym z RU-vid'a bo to jest systemowe korporacyjne. Problem nie leży na tym że jakiś system chce kogoś zniewać lub wyzyskać. System organizacji Społecznej ma proste zasady Jeżeli chcesz korzystać z dróg to zapłać za jej budowę. Jeżeli nie podobają się tobie drogi przeprowadź się do Wilczy lub do krajów Trzeciego Świata gdzie nawet nie ma mostów. Po prostu bądź uczciwą osobą. Jeśli korzystasz z jakiś dóbr to płacz za nie uczestnictwem własnej pracy. Jeśli nie chcesz płacić to nie korzystaj i wyprowadź się tam gdzie nie dochodzi prąd ani zasięg internetu. Wtedy uwolnisz się od systemu:)

PopRzedni film zobacz , zrozumiał to Igor bo był ciężko chory , były biznesmen.

@@justynapado8394 ważne, że taką decyzję podjął, żyje , ma satysfakcję, a przecież mógł nic nie robić, udać się na jamużnę do MOPS, 70 zł!, udawać rencistę i czekać na śmierć

Akademia przyziemnych umiejętności - to kanał Igora.

Ale zarobić trzeba żeby kupić sobie 3 ha.i.domek.:) kup sobie to teraz w tych czasach gdzie ceny masz.kurwa z 3 krotna przebitka niż 3 lata temu

@@Krzysiekrecykling to zarob moj plan w 2 lata w nl w dobrej pracy

Jakie głupie myśli nawiedzają tylo ludzi, którzy nie pracują fizycznie?

@@Artimaxe jw. czy naprawdę ja muszę pogłębiać Pani/Pana psychologiczną wiedzę?

Pomysł, że gęsi zrobią jezioro czy staw jest fantazją "artystyczną"😂. Azjatyckie przysłowie mówi, że "Jak wybudujesz staw/jezioro to dopiero wtedy przylecą łabędzie".

What part of the Chicagoland area are you living in? I’ll be there most of July :)

Więcej takich ludzi powrót do korzeni promuje się zło a piękno dobre tereny pod spokojna uprawę domowe gospodarstw nie. A to jest również najprawdziwsza form naturalnej przedsiębiorczości która powinna być pielęgnowana chroniona zostawiona w spokoju i spierana.

... z tymi rybkami to nie jest takie proste. Zawsze czyha jakieś niebezpieczeństwo, podobnie jak z wolną hodowlą ptactwa domowego (lisy, kuny, jastrzębie, itp.) Byłam przed laty, -jako córka rybaka- kilka razy zapraszana do znajomych na zimowe odłowy pstrąga i karpia. Pamiętam ten ogrom wyłowionych ryb. Wyjątkowo piękne i zdrowe okazy. Dzień taki był dobrze zaplanowany, bardzo pracowity, ale i hojnie świętowany. Rok później odławianie zostało odwołane..., bo ze stawu, w ciągu kilku dni zniknęły wszystkie ryby... Pomimo założonej mocnej siatki na cały staw, plaga kormoranów oczyściła staw co do ostatniej najmniejszej rybki. Nic nie było w stanie powstrzymać chmarę żarłocznych kormoranów, ani wymachiwanie rękami, rzucanie kamieniami, czy strzelanie prochem... i tak zakończyła się frajda z hodowlą ryb.

@@SJBA13 a gdzie to bylo?

Skąd wiesz że jest mało i po czym poznajesz czy ktoś jest dobrym?

Miasto nie jest więzieniem tylko wyższą formą organizacji ludzkości. Dającą bezpieczeństwo energetyczne, komfort i wolność od mozołu pracy na wsi. Kiedyś nie było miast ale powstały w wyniku ewolucji jako lepsze rozwiązanie. Do którego wyprowadzają się ludzie ze wsi Bo żyje się w mieście dużo dużo lepiej. Przyczyną powstania miast była potrzeba handlu. Miasta budowali kupcy wokół rynku, czyli miejsca do handlu. Handel rozbija bogactwo dając też wolność (od ciężkiej pracy która jest charakterystyczna dla rolnictwa). W mieście nie trzeba pracować na jedzenie, tylko kupuje się je lub dostaje w formie socjalu jeśli się nie pracuje (socjal się zwiększa, zmierzając w stronę socjalizmu - czyli państwa opiekuńczego, które będzie rozpieszczać swoich obywateli) Miasto jest też bezpieczne od zwierząt które to z lasu przychodzą na wieś by niszczyć wszystko np ryją trawniki. W miastach ludzie nie muszą się fatygować nawet wychodzić z domu jak nie mają ochoty, bo jest dajmy na to zła pogoda. Nie muszą nawet gotować mogą zamawiać gotowe jedzenie z dostawą do domu pod drzwi. Życie w mieście jest super wygodne ( to dlatego ludzie ściągają do miasta i wszystko tutaj bardzo drożeje działki, nieruchomości). W końcu miasto opracowuje coraz lepsze rozwiązania między innymi niezależny od rolnictwa produkcji żywności (zamkniętych halach i laboratoriach). Miasto też zmierza w kierunku niezależności energetycznej od elektrowni. Planując aby każdy budynek był bardzo dobrze ocieplony i miał niezależne zasilanie z paneli słonecznych i baterii nowej generacji. W mieście wszystko się ulepsza zmniejszając nakład pracy własnej na bogactwo i wygodę. Miasto zapewnia też mnóstwo rozrywek i życia kulturalne. W mieście są całodobowe sklepy i nawet jak się zapomni czegoś Kupić w nocy można pójść na zakupy. W mieście masz mnóstwo możliwości transportu (nawet jak wracasz z zakrapianej imprezy, To nie czekasz dłużej niż chwilę na taksówkę). W końcu miasto to popularyzujące się model wynajmowania nieruchomości zamiast ich posiadania. Co daje ogromną swobodę czyli *wolność do przemieszczania się.* W miejscach, miastach i krajach. Mieszkanie też dużo łatwiej sprzedać wobec domu lub działki (tym bardziej gdzieś na odludziu) *Więzienie to jeśli już jest na wsi.* Gdzie jest się przywiązanym do ziemi. Gospodarstwo jest jak kula u nogi nie można jego opuścić jeżeli ma się jakieś zwierzęta które zdechną wtedy. W mieście montujesz automatyczny system do podlewania kora lub psa dajesz do hotelu dla zwierząt lub do przyjaciół ( mogąc wyjechać sobie z dnia na dzień). Na wsi Jeżeli nie będzie ciebie jakiś czas to twój ogródek może uschnąć lub zostać okładziny ( na przykład przez plagę myszyc, ślimaków, szlaków itp) Po prostu na wsi masz ciągłą walkę z przeciwnościami losu które czyhają na twoje uprawy przy których musisz ciągle chodzić. Będąc niewolnikiem mało wydajnej pracy żyjącym w gnoju w lęku i stresie czy aby pogoda będzie dobra czy susza, szkodniki lub mrozy nie zniszczą całej uprawy. Masz mnóstwo czynników potencjalnych problemów których nie jesteś w stanie kontrolować. W mieście nie masz tego problemu numer gotowy najwyższej jakości rzeczy do wyboru spośród tysięcy produktów żywnościowych z całego świata, rozłożonych w markecie na wystawie, zawsze dobre i świeże. Nijak na wsi że coś tobie nie wyrośnie, a później zgnije. Żyjąc Na wsi jesteś niewolnikiem ciągłej troski o majątek uprawy inwentarz. Co z jednej strony jest kulą u nogi i balastem. W przypadku potrzeby wyjechania przemieszczenia się to jest... problemem lub nawet niemożliwe. Bo ludzie z czasem do tego wszystkiego przywiązują się (znam takie przypadki które są zniewolone pilnowaniem ziemi i dobytku, po wyprzedzaniu zwierząt nawet boją się wyjeżdżać na wakacje z obaw żeby ktoś nie okradł). Domy na uboczu cieszą się wielką atrakcyjnością wschód złodziei którzy po braku śladów na śniegu, od razu się poznają że kogoś nie ma. Mogą też cynk od śmieciarzy otrzymać gdzie śmietniki są puste. W mieście jest też dużo wyższy poziom bezpieczeństwa montuje się kamery na ulicach. Widuje się patrole policji. Jeśli ktoś mieszka na odludziu i to się mu się stanie to zanim straż pożarna karetka lub policja do niego przyjedzie to minie pół dnia. Poza tym ktoś kto będzie chciał odetnij jemu blond telefon i zakłócić sieć komórkową, że nawet nie będzie mu powiadomić żadnego... solid-u. W przypadku jakiegoś kryzysu na podstawie map satelitarnych zorganizowane sanki będą wiedziały dokąd uderzyć Kto ma najwięcej zasobów bo wyraźne pole i uprawy na mapie Google. W mieście możesz mieć mieszkanie wyłożone złotem i nikt nie będzie o tym wiedział. Żywność możesz hodować sobie w sposób wysoko wydajny (jest taka technologia uprawy roślin w doniczkach) lub zrobić w piwnicy zapasy na lata. Poza tym do miasta jest zawsze przewożona pomoc państwa (ponieważ obywatele są najcenniejszym zasobem rządzących). W mieście jesteś wolny anonimowy możesz robić sobie co chcesz. Na wsi w małych miasteczkach sąsiedzi wiedzą kto kiedy o której i na jak długo u ciebie bywa. Stare baby siedzące całymi dniami w oknach wypatrują tylko co dzieje się u sąsiadów żeby plotkować o tym wszystkim. Na wsi wszyscy lubią wszystkich wszystko wiedzieć, bo się nudzą. Ponieważ wiesz to więzienie w którym nic się nie dzieje. Tak samo mieszkanie w lesie czy gdziekolwiek na pustkowiu. Wszystkie te miejsca po jakimś czasie się nudzą, bo tam nie ma ludzi nic się nie dzieje. Dlatego miasto to bogactwo i wrażeń i doświadczeń, gdy cały czas coś się dzieje cały czas coś się rozwija. Zwykłe parki miejskie się zmieniają co jakiś czas. Dochodzą nowe obiekty sportowe dochodzą nowe nowe zawody imprezy typu Noc Teatrów Noc Muzeów noc... Mnóstwo imprez miasto organizuje. ( przynajmniej takie duże) Poza tym w mieście masz możliwość zarabiania dużo dużo dużo dużo dużo dużo dużo więcej. Bo uczenia się od innych ludzi którzy zarabiają bardzo łatwo, w większej skali. Tu toczy się życie towarzyskie i biznesowe. To są też targi premiery nowości. Tutaj możesz w każdej dziedzinie zaopatrzyć się, wiedzę towary i znajomości (chodząc na wykłady Spotykając się z ludźmi, autorami) Wspomniałem o pieniądzach bo wcale w mieście Nie musisz mieszkać w bloku. Możesz mieszkać także w domu (np ja mieszkam w domu wielkości bloku. Bo mój ojciec był ambitny i zadawał się z bogatszymi od siebie ludźmi. których w mieście jest dużo. A jak to mówi przysłowie z kim się zadajesz taki się stajesz. Ludzie na wsi spędzają czas ze zwierzętami dziczeją i ze zwierzęcają się (mam sąsiadkę która jest wieśniaczka i ona mi opowiadała dużo o tym). Kilkanaście lat temu przeniosłem się na peryferia, gdzie jeszcze 50 lat temu była wieś. Jedna z moich dalszych sąsiadek jest takim upartym typem rolnika, który nie chce sprzedać swojego pola mimo że wszędzie wokoło już jest miasto i wszyscy już dawno sprzedali działki. Rymy to kupowaliśmy działkę to były to jeszcze resztki wsi ( stolica szybko się rozszerza wypierając gospodarstwa). Ponieważ mam mnóstwo wolnego czasu (Mając taką zasadę życiową że nie pracuję) to chętnie i dużo rozmawiam z ludźmi. Mogąc porównać ich style życia. Miasto daje wolność a wieś daje niewolę. Ale zabawne jest to, że ludzie ze wsi marzą o przeprowadzce do miasta. Za to ludzie z miasta marzą o przeprowadzce na wieś. Ja nie jestem żadnym z nich. Ponieważ wychowałem się w środku miasta ale wśród przyrody w domu z pięknym ogrodem ( obecnie od sprzedanej drugiej części rodziny, A ja ze środka miasta wyprowadziłem się na peryferia do 4 razy większego domu, z większą działką i bliżej poza miejskie przyrody. Mam to piękne lasy 10 minut drogi, al jak spędzają tam całe dnie to stały się one nudne. Dlatego zauważyłem że gdziekolwiek nie zamieszka się to po jakim czasie to miejsce które wyda się wspaniałe stanie się zwyczajne i szare. Dlatego doszedłem do wniosku że wolność to przemieszczanie się a nie przekucie do jakiejś nieruchomości.

Co jest najważniejszym (i trudnym) elementem takiego życia że warto do niego dążyć, Zamiast po prostu tak żyć (od razu bez czekania) ?

Nie ma nic za darmo. Koszty kosztują czas więc pytanie dość bumerskie :D @@Artimaxe

@@piotrk5989 nie zgodzę się z twierdzeniem że nie ma nic za darmo (to brzmi jak jakiś religijny dogmat) Są mi znane trzy systemy organizacji życia: W tym w dwóch jest wiele lub wszystko za darmo. Zacznę jednak od tego w którym żyje większość ludzi na dole społecznej piramidy. FEUDALIZM będący formą niewolnictwa oparty na kulce ciężkiej pracy w zamian za tego wynagrodzenia. To pracownikom odmawia się dóbr by byli niewolnikami ciągłego musu pracy - wmawia się że nie ma nic za darmo i z czasem zaczynają w to wierzyć starając się walczyć o wszystko. Przez co żyją w ciągłej biedzie braku czasu. Bo co z trudem zarobią i odporna to zje im inflacja. Dlatego to jest bardzo prymitywny sposób gospodarowania przypominający dawny niewolnictwo. Czy ludzie pracowali ciężko i niewiele lub nic z tego nie mieli. Następny system który znam (w którym się wychowałem) to kapitalizm. Kapitalizm polega na w tworzeniu kapitału poprzez pracę jaką formę inwestycji. Następnie życie z tego kapitału jako zwrot z inwestycji. To można pracować doglądać te biznesy, lub można nie pracować delegacji lub automatyzują całkiem tę pracę. Czyli można powiedzieć że tutaj jest część lub wszystko za darmo tylko że po pewnym czasie kiedy inwestycja zacznie się zwracać. ( na przykład budowa domu i wynajem jego, to takie pieniądze które sprawiają że jak wchodzisz do sklepu Wszystko wydaje się tobie za darmo. Ponieważ nie musiałeś pracować na te pieniądze tylko twój majątek pracuje na nie ciągle z czasem masz już więcej niż potrzebujesz i inwestujesz znowu, więc znowu uzyskujesz więcej i do takiej perpetuum mobile bogacenia się. Także ten poziom daję już wolność od pracy do bezwarunkowej dóbr. Ale ten zwrot z Inwestycji to już poziom trzeci ( tutaj też się wychowałem, raczej głównie, bo od najmłodszych lat - w tak zwanej komunie, czyli we wspólnocie, jako rodzinie. Gdzie majątek rodzinny pozwalał aby nie trzeba było pracować. Mając wrażenie jakby pieniądze były za darmo. Będąc małym dzieckiem chyba każdy doświadcza tego komunizmu kiedy to rodzice dają wszystkie Dobra za darmo. Kiedy dobra rodziców są także dobrem dziećmi dzieci, korzystających z domu z różnych rzeczy z jedzenia które dostają za darmo, z zabawek różnych potrzeb które rodzice zapewniają za darmo. Za darmo kupują książki rowery komputery komórki laptopy fotograficzny aparaty za darmo fundują wycieczki i mnóstwo różnych rzeczy. Dziecko w przeciętnej zachodniej rodzinie chyba ma raczej wszystko za darmo. Jeszcze dostaję za darmo pieniądze jako tygodniówka czy kieszonkowe, na swoje wydatki. Test jak socjalizm jak dochód bezwarunkowy ( który jest planem rządowym, tak zwanego rozdawnictwa pieniędzy ZA DARMO!!! ) Więc ja wychowałem się w mikro komunie. Mając na tyle przedsiębiorczą rodzinę że nie trzeba było w ogóle kłopotać się pracą mając za darmo wszystko co się chciało ( No może przesadzam ale takie miałem przynajmniej zapewnienie - jaką deklarację ze strony bogatego ojca). Komunizm to najsilniejsza wyższa forma organizacji, będąca zwrotem z inwestycji kapitalizmu. Polega ona na automatyzacji pracy. Gdzie dobra dobrobyt tworzony jest za darmo. Wtedy wszystko jest za darmo. Test przeciwieństwo feudalizmu czyli niewolnictwa. Każdy może ewoluować sobie przez te systemy. Mogąc dokonywać inwestycji od małych rzeczy. Bo bogactwo kumuluje się szybko. A kto szuka bardziej wydajnych sposobów ten jest znajdzie. Tak więc można wybudować dom za miliony za darmo robiąc jak mój ojciec jedzą transakcję. To nie wymagało żadnego wkładu pracy ani czasu Wystarczyło tylko kupić coś tanio i sprzedać odpowiednią drogo ( po pewnym czasie). Kosztem jest ludzka praca. Jeśli zarabiasz pieniądze nie wkładając z twojej pracy z tego wysiłku, lub jeśli tak ustawiasz Business aby pieniądze same się zarabiały bez potrzeby wkładu twojej pracy. To masz wrażenie że wszystko jest za darmo. Bo nic ciebie nie kosztuje, żadnego wysiłku żadnego wyrzeczenia i żadnego limitu co ciekawe. Ponieważ jest jeszcze inny poziom, najbardziej zaawansowany na którym funkcjonują Illuminati. Ale owiany tajemnicą i.. prócz tego że wszystko jest za darmo to jeszcze nie ma limitu ( dlatego można porównać to do Boga, dla którego nie ma żadnych ograniczeń., Bóg ma wszystko za darmo i to wszystko czego zechce). Podsumowując Istnieje aż 5 poziomów życia 1. jakby niewolnictwo polegające na wegetacji jak zwierzę co się zarobi ciężką pracą to się przeje (za wszystko musi płacić a i tak nic nie ma) 2. Praca która właściwie jest kontynuacją modelu feudalizmu Gdzie ludzie mogą sobie odkładać wynagrodzenie i powoli planować jakieś inwestycje przyszłość ( osiągając dobre *kosztem* lat wyrzeczeń oszczędności trudów) 3. Kapitalizm gdzie praca polega na tworzeniu budowaniu inwestycji z których następnie czerpie się zyski. Jednak na tym etapie zwykle przedsiębiorcy budują kolejne i kolejne biznesy. Reinwestując zyski. Osiągając coraz większe wpływy ale skupieni na biznesie nie wydając wiele dla siebie. Bo żyjąc tworzeniem kolejnych i kolejnych inwestycji. To majątki bogactwo bardzo się akumuluje. Też dysponując dużymi pieniędzmi można zarabiać łatwo kupując okazyjnie na przykład działki i sprzedając je później zyskiem milionów. (Bo już nie ludzie pracują na pieniądze ale pieniądz robi *pieniądz pracując* na właściciela) 4. Tutaj zaczyna się nowy styl życia jako kolejnego pokolenia które wchodzi na gotowe nie mając potrzeby prowadzenia biznesu bo mogą odcinać kupony. Wtedy pieniądze Nie mają znaczenia wobec ogromnego zwrotu z kapitału który pracuje na ludzi. Co zapewnia beztroskie życie bez pracy i transakcji biznesowych ale jednak w limicie tych dóbr, których przyrasta tylko W pewnej liczbie. Niestety jak ma się wiele i nie odczuwa się ciężaru pracy, ani wartości pieniędzy to można stracić rachubę w wydawaniu i jeszcze zadłużać Przekraczając limity zysków ( to pieniądze otrzymuje się za darmo z maszynki buznesu zbudowanej dawno temu, przez poprzednie pokolenia, ale kiedy się nie rozwija to zderza się z limitem jej możliwości tworzenia dobrobytu w cyklu danego czasu) 5. Na szczęście po tak dużym rozmieszczeniu się i apetycie, na bogactwo, który rośnie w miarę jedzenia z pomocą przychodzi poziom piąty. Tutaj nie ma też pracy i nie ma limitu. Może to zabrzmi dziwnie ale... . Darmowy i nieograniczona ilość życzeń które mogą przekraczać tak zwaną rzeczywistość. Ludzie żyjący na wszystkich poprzednich poziomach są ograniczeni swoim umysłem wierząc w to co znane jako tzw realne życie. Na tym poziomie można spełniać swoje zachcianki i marzenia które wykraczają poza to co świat oferuje. Świat stale się rozwija tworząc coraz wspanialsze rozwiązania (np roboty) dzięki temu, że część ludzi żyje na tym poziomie tworząc z wyobraźni to co przekracza bieżącą rzeczywistość ( to jakby arystokracja tworząca stale nowe rozwiązania. Dzięki temu, że lenistwo matką wynalazku). Więc wiesz wszystko może być za darmo tylko na pewnych poziomach wydaje się ludziom że nie jest za darmo dlatego że nie patrzą wyżej na to gdzie jest za darmo. Jeśli ktoś chce wchodzi wyżej. Ale musi w to wierzyć. Jeżeli powtarzasz sobie że nic nie jest za darmo to tak jakbyś sobie kłody rzucał. Bo inni którzy jak ja wierzą że wszystko jest za darmo ułatwiają sobie życie szukając coraz lepszych rozwiązań. Ostatnio dowiedziałem się o tym że można zrobić 100 milionów złotych bez wychodzenia z domu dobrze bawiąc się. Poprzez wykorzystanie najnowszych technologii, wypuszczenia cyfrowego produktu na globalny rynek. Wszystko zaczyna się od marzeń. One są nieograniczone.

Dodam taką puentę do mojego opowiadania, że wolność może być bardzo różnie rozumiana. Wolność od systemu wolność od pracy wolność od potrzeby używania pieniędzy, lub wolność od ograniczeń. Wszystko jest względne. Mam znajomego który zarabia bardzo dobrze ( kilka milionów złotych miesięcznie). Z jego perspektywy zarabianie 100 czy 200 to byłoby bardzo mało. Z drugiej strony On zna ludzi którzy zarabiają po kilkadziesiąt milionów miesięcznie. Dlatego tak jest z pragnieniami marzeniami, ludzkimi celami. Co to co dla jednych jest dużo lub dobro. Dla długich może być mało lub zło. Dlatego lepiej się nie oceniać porównując do innych tylko rozwijać na swojej ścieżce słuchałem w siebie. Prowokował ludzi do dyskusji by chwalić wiedzą, pokazując to co Według mnie lepsze. a zapomniałem że inni ludzie mogą mieć zupełnie inne potrzeby i zupełnie inne możliwości percepcji. Jeśli chciałbym coś dać od siebie to najlepiej bez mówienia że coś jest złe lub gorsze. Tylko przedstawianie rzeczy jako równoprawny opcje. Niech każdy sobie wybierze to co jemu podoba się. Dlatego jeśli chcesz możesz wybrać sobie wiarę w to że rzeczy Mogą być za darmo. Mi się wydaje że to jest fajne. Ponieważ można otrzymywać od życia więcej niż wierzy się że się zasługuje. Nie zasługiwały na dom ale dostałem go. Bo miałem takie życzenie. Nie potrzebuję tak wielkiej przestrzeni ale spodobała mi się ty zainspirowałam się ludźmi mieszkającymi setkach metrów kwadratowych. Też tego zapragnąłem. A teraz ty spełniło się moje marzenie mądrości w zakresie zrozumienia świata mógłbym użyć ludzi, ale zrozumiałem że to nie jest mi potrzebne. Bo mają swoje pragnienia i wartości inne od moich. Dlatego mogę być wolny nie robiąc nic prócz tego co mi się podoba dla tego przyjemności sprawdzając z ciekawości kolejne pomysły. Inspiracje są bardzo ważne:) Darmowe życie jest możliwe darmowy dobrobyt jest możliwy darmowe cuda są możliwe Darmowy czas jest realny

Gdzie? Masz gospodarstwo?