Świetny program. Wojtek jest fantastyczny. Życzę mu realizacji wielu marzeń i projektów. Mam nadzieję że technologia rozwija się tak szybko że będzie mógł korzystać w pełni ze wszystkich udogodnień. Świetna robota panowie.
@@nnnnnn3647weź ich miliardy i choroby, będzie sprawiedliwie ? Albo poczekaj na drugiego Hitle..* który zdecyduje za ciebie, czy będziesz wśród ocalonych... Nie życzę nikomu doświadczenia niepełnosprawności,
Wojtek to genialny facet, ukłony za to co sobą reprezentuje, jak wiele energii i mądrości płynie z jego słów i działań. Gdyby ludzi o takim nastawieniu do życia było więcej, świat byłby lepszym miejscem 😊 Szanuję i pozdrawiam. Wywiad kozacki ❤ dziękuję za to
Jestem w trakcie oglądania i jednocześnie pod ogromnym wrażeniem... Wojtku, myślałam, że dużo wiem o Tobie, bo intensywnie śledzę Twoje posty, a oglądając Ciebie dziś wiem, że niewiele wiedziałam... Twoja życiowa i intelektualna mądrość jest wyjątkowa i niesamowicie cudna! Kibicuję Tobie zawsze i na zawsze, żyj długo i spełniaj wszystkie swoje marzenia ❤️
Leczenie to wybór a nie konieczność, święte słowa. Choruje na dystrofie mięśniową, najważniejsze jest czuć sie dobrze samym ze sobą. Niepełnosprawność to nie jest problem do rozwiązania, to nie jest hydra z ktora sie walczy zeby zwyciężyć. To tylko przeszkoda, troche trudniejsza droga do celu, do tego co sie chce osiągnąć. Jeśli rehabilitacja w tym pomoże, czemu nie. Ale nie jest to sensem życia, to tylko punkt na drodze do celu. Również nie boje sie śmierci. Napędza mnie ona wręcz do działania, dodaje enegrii zeby korzystać z czasu który mam tu i teraz. Jestem artystką, dużo rysuję. Mam wciąż masę ciekawych pomysłów do realizacji, czas który mam mierze od jednego projektu do drugiego, daje mi to dużo satysfakcji Jedyne czego sie boję to samotność, to że zostane sama w przyszłości. Cieszę się ze istnieje ktos taki jak Pan Wojtek, ktory zwraca uwage na sprawy których wiele osób nie zauważa. Cenny wywiad, dziękuję 🤗
Dystrofia mięśniowa? Wow! co za wyzwanie. Ciepło Cię przytulam. Żyj, działaj i pamiętaj że wielu zdrowych ma gorzej, bo są samotni, w depresji, w domach pomocy społecznej, otoczeni obcymi, skaczą z mostu, idą na wojnę wbrew swej woli, tracą bliskich itp. Życie zaskakuje, trudno ocenić kto ma gorzej. Twoje życie jest tylko Twoje, ciesz się nim na ile potrafisz. Pamiętaj, że nie musisz być dzielna. Życzę Ci wielu przyjemnych doznań i szczęśliwych zwrotów akcji w życiu.
@@tomjeery2741 dziękuję 😊. Nie oceniam życia kto ma lepiej a kto ma gorzej, nigdy nie myślałam w ten sposób... Zycie stawia wyzwania, różni ludzie różnie radzą sobie ze swoimi problemami, nie da się tego w żaden sposób porównać. Kazda historia jest unikatowa, każdy kieruje swoim życiem najlepiej jak potrafi. Sama tez wiem co to samotność, depresja, stąd moje współczucie oraz otwartość dla osób które sie z tym zmagają. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie 🤗
Jestem pelnosprawna a tez sie boje samotnosci. Czy mnie na starosc straszna choroba nie wezmie i kto sie mna wtedy zajmie? Takze kazdy sie troche tego obawia ale trzeba zyc tu i teraz 😊
Nie rozumiem jednego fragmentu wywiadu, ale może to ja coś źle zrozumiałam. Wojtek powiedział że spłodzenie potomstwa, które mogłoby być niepełnosprawne nie jest dla niego końcem świata i da się z tym żyć. Chciałabym zobaczyć jednego chociaż rodzica który świadomie machnąłby ręką na to, że jego dziecko mogłoby być niepełnosprawne. Jasne że z tym da się żyć, być może szczęśliwie. Jest to jednak trudne i dużo bardziej wymagające życie. Nie ma co romantyzowac niepełnosprawności, że da się z nią żyć tak samo jak będąc sprawnym. A zdanie Wojtka moim zdaniem jest mocno nieodpowiedzialne i egocentryczne. Czym innym jest świadomość że dziecko zawsze nawet od zdrowej pary może się urodzić niepełnosprawne a czym innym jest świadomość że ma się na to jakąś tam większą szansę i zdecydować za tego człowieka że z takim wyzwaniem będzie żył. Za takie myślenie właśnie nie przepadam za Wojtkiem, mam wrażenie że to bardzo egocentryczna osoba. On chce mieć dzieci to on będzie miał niezależnie od tego czy mają większą szansę urodzić się niepełnosprawne czy nie
Ja na to patrzę trochę inaczej. Prawdopodobieństwo urodzenia zdrowego dziecka jest bardzo duże - tym bardziej przy tak rozwiniętej medycynie. Po drugie - dzieci scalają związek. Instynkt maciezynski u kobiet bywa bardzo silny. Rozstanie z kobietą, która się kocha tylko dlatego, że nie chcesz mieć dzieci jest mocno bez sensu. Może to jest po prostu jego mocno przemyślana decyzja? Mieć żonę i dziecko versus być samym z mamą? Dla mnie wybór jest prosty.
Nie wiemy co czeka zdrowego czlowieka ale tez musimy miec scenariusz,ze u kazdego organizm roznie zareaguje,lekarz nie zrobi wszystkich badan bo nie pomysli lub NFZ nie refunduje a choroba bedzie ukryta i podstepna,nic nie wiemy ale trzeba umiec docenic zycie i miec wdziecznosc za wszystko i miec nadzieje na spotkanie po tamtej stronie i kazdy wedlug uznania odczywa swoj byt i smierc jest kolejnym naszym etapem od poczecia i chyba najgorsza jest bezsilnosc kiedy choroba juz zaczyna byc zagrazajaca zyciu i mysle,ze wierzacym jest latwiej mimo wszystko przyjac wiele kwestii czy miec pokore czy wy z bolu i prosic o wsparcie i laske bo jako ludzie jestesmy czasem bezsilni i nie dostaniesz odpowiedzi dlaczego tak jest.Czasmi chory czlowiek zyje pelnia zycia bardziej niz zdrowy z dnia na dzien bez celu ,nie zadowlony czy szukajacy jakiegos wlasnego rozwiazania swoich problemow bo wiekszosc zamyka sie na wlasne potrzeby i chce zyc komfortowo .
Na szczęście obecnie pracuje się już nad lekami hamującymi postęp tej choroby, niektóre już nawet są w użyciu, oczywiście nie na wszystkie rodzaje dystrofii bo trochę jest. Także może już niedługo nikt z tą chorobą nie będzie musiał być w takim stanie jak Wojtek. Medycyna bardzo szybko się rozwija i mam nadzieję, że już wkrótce każdy będzie mógł być na to leczony.
To co Wojtek mówi w 44:00-45:00 jest czymś, co dobrze znam z autopsji. Walczyłam długo, by nie być na dializach, będąc już tak zatrutą toksynami, że straciłam mnóstwo sił i miałam kiepskie samopoczucie. Na dializach odżyłam, odzyskałam większość sił i chociaż moje życie wymaga teraz większego planowania i wiąże się z ograniczeniami to jednak decyzja o dializach była jedną z lepszych od czasu diagnozy.
Ogromnie podziwiam wytrwałość i siłe. Kilka tyg temu na siłownie przyjechał mezczzyna na wózku, mial w sobie mnóstwo siły i energi, mimo przeciwności losu nie ustepował innym. Podziwiam ta energie u osob takl fizycznie doswiadczonych przez los.
Obserwuje Wojtka i Agate i muszę powiedzieć że moim zdaniem robią bardzo dużo dobrej roboty dzięki której ludzie będą bardziej świadomi i co za tym idzie wiele innych osób z niepełnosprawnością odniesie korzyść 👍. Szacun!
Świetna rozmowa. Wojtek jest naprawdę zdolnym człowiekiem, którego słucha się z przyjemnością. Fakt, że jeździ na wózku, nie ma w jego ocenie żadnego znaczenia, bo to po prostu bardzo inteligentny, świadomy, nowoczesny i otwarty facet. Btw, super rola w The Office PL ):
Jestem pod mega wrażeniem! To tak bardzo ważny wywiad, pod wieloma względami. Wiele niewygodnych niewiadomych zostało poruszone, co mi samej pozwoli zrozumieć i poznać wiele rzeczy. Podziwiam za ogromną siłę. Kibicuję i trzymam kciuki!😊
Z doświadczenia mojej koleżanki mieszkającej w Anglii i mającej niepełnosprawne dziecko tam dostała dom przystosowany, co 5lat dostaje auto, ma asystenta rodziny który jest 7 dni w tygodniu na min 8h, dziecko jest w szkole, dostaje leki i środki higieniczne od Państwa. Na całe szczęście mieszka tam bo gdyby urodziła w Polsce … sami sobie dopiszcie podsumowanie. Panie Wojtku dzięki Pana aktywności medialnej poprawi Pan życie wielu osobom z podobnymi trudnościami. A nas tzw „zdrowych” ukierunkuje na poprawę jakości waszego życia.
Takie bajki to możesz opowiadać komuś kto nie mieszka w UK i nie ma doświadczenia z socjalem. Teraz idzie wszystko po kosztach obcinają ile można i nikt co 5 lat nie daje samochodu o tak nawet jak jest chora
Pinokio otwierając jakiś ośrodek powiedział, że świat może się od Polski uczyć, myślałam, że mnie szlak trafi, cham musi wiedzieć jak jest na świecie np w Niemczech jeszcze lepiej jak w Anglii
@@EP-cm8chpracuje z takimi osobami w specjalnym ośrodku i przyznaje, ze maja wiecej pieniedzy ode mnie 😜 moze zycie ograniczone itd. ale pozwolic moga sobie na wiele (finansowo).
@@knapik88 100% bzdura! Jestem osobą która została sama w życiu od najmłodszych lat, opuścili mnie rodzice. Również wierzyłem w takie przekonanie że bez wsparcia jest ciężko..... wsparcie pojawiło się w momencie kiedy stwierdziłem że dalsze tego typu mamlanie i tak mi nic nie da. Zacząłem działać sam, w różnych tematach. I nagle, ku mojemu zaskoczeniu, wsparcie zaczęło się pojawiać ale punktem startowym jest MOJE DZIAŁANIE I INTENCJA - przełóż to na relacje, pasje, sprawy zawodowe itd. Jak siedziałem sam płacząc w poduchę, i twierdziłem że taki los to wtedy faktycznie rzeczywiście nie było nikogo obok. Najlepszym wsparciem jest często brak wsparcia, aby w końcu wziąć odpowiedzialność za swoje cztery litery.
@@damiangrabarczyk9257 czemu Pan się tak bulwersuje? Przecież ktoś nawet może nie wiedzieć czego mógłby chcieć. Nie każdy jest wstanie sobie wyobrazić co chciałby osiągnąć, bo ma ograniczone poczucie sprawczości. Ja osobiście nie mam wielu pragnień, więc nie mam tego problemu. Natomiast trzeba też umieć prosić o wsparcie, a wiele osób nie wie o co może prosić.
@@damiangrabarczyk9257 bo taka prawda, nie można wszystkiego brać na siebie. Człowiek jest częścią społeczności. Jeśli nie ma się dostępu do wsparcia nie osiągnie się różnych celów.
Ja dzięki Wojtkowi zupełnie zmieniłam podejście do osób z niepełnosprawnością. Nie stresuje mnie już kontakt z OzN, jestem w tym bardziej naturalna, nie boję się, że popełnię jakieś faux pas. Bardzo też polecam obejrzenie filmików czy wywiadów o tym, jak zachowywać się, gdy ktoś niewidomy poprosi o pomoc, oszczędziło mi to kłopotliwych sytuacji, gdy nie wiedziałam, co mam zrobić. Wielki błąd szkolnictwa polega na tym, że nie mamy zajęć z inkluzywności. A wspomnę tylko, że spędziłam 6 lat w szkole podstawowej w klasie integracyjnej, więc miałam już doświadczenia z OzN, i pod kątem niepełnosprawności fizycznych, jak i psychicznych.
Wszyscy gościa chwalą, to ja napiszę coś mniej pozytywnego. Też kiedyś Wojtka obserwowałem na ig. Mialem i mam nadal ogromny szacunek, i jestem pod wrażeniem jak prowadzi swoje życie z chorobą ale...mam wrażenie że sodówa uderzyła mu do głowy. Nie obserwuję go już od roku czy dwóch, więc nie wiem jak teraz, ale wtedy było conajmniej kilka sytuacji, gdzie wrzucał dość kontrowersyjne wpisy, a potem agresywnie odpowiadał ludziom którzy mieli inne zdanie. Trochę jakby on i osoby z niepełnosprawnością były w centrum świata, i nawet gdy te drugie mu mówiły że nie ma racji, czy przesadza, ten reagował mocno alergicznie. Na zasadzie "moja racja jest mojsza niż twojsza" a dystans do siebie był reżyserowany. Zresztą już trafiłem na komentarze, według których jego profil z czegoś co miało być misją, zmieniło się w maszynkę do robienia pieniędzy i kręcenia dram
Z tego samego powodu przestałem go kiedyś obserwować. Mimo tej całej przyjaznej otoczki i walki z chorobą (co ogromnie podziwiam) - potrafił być mega tokstyczny.
myślę, że to krzywdząca i niesprawiedliwa opinia, do której oczywiście masz prawo, może powyższy wywiad sprawi, że lepiej mnie zrozumiesz, poznasz moje motywacje i potrzeby, źródła moich błędów, pozdrawiam
@@lifeonwheelzTV Dosłownie przed chwilą myślałem czy odpiszesz na mój komentarz, a tu przyszło powiadomienie. Facet, czy Ty potrafisz czytać ludziom w myślach? XD
Bardzo dobra rozmowa na bardzo ważny temat, myślę że wiele osób wyciągnie coś dobrego dla siebie z tego wywiadu niezależnie od tego czy jest OzN czy nie ❤
Głowa jest najważniejsza! Mózg i to, co w nim mamy. To nasze największe bogactwo. Dlatego dzieciaki uczcie się, rozwijacie swoje umiejętności, zdobywajcie wiedzę! Wojtek dzięki inteligencji i wiedzy mógł nawet pracować, być redaktorem naczelnym, mimo swoich ograniczeń. Podziwiam!
@@patrycjah.298 , na pewno zrobili ten skok razem. Ja znam Wojtka już bardzo długo i daję słowo, zmieniło się WSZYSTKO. Tutaj jest absolutna wzajemność, bo Agata też mówi o tym, jak bardzo się zmieniła, dzięki tej relacji.
Karolu, jeśli mogę prosić dodaj proszę napisy, wiem że to nie jest najprostsze ale bez napisów niestety część osób nie może wysłuchać tej rozmowy a moim skromnym zdaniem po przesłuchaniu pierwszych paru minut naprawdę warto!
Odniosę się ogólnie, a nie personalnie do osoby Sawickiego. W środowisku OzN panuje dziwny trend na wmawianie ludziom, że niepełnosprawność i to jeszcze znaczna nie wiąże się z prawie żadnymi ograniczeniami i to powoduje bunt ludzi spoza środowiska, bo czuć zgrzyt. Piszę to jako osoba z niepełnosprawnością, ale taką, której podobno nie widać, wiec dla niektórych żadną. Trudno mi sobie wyobrazić faceta, który bardzo męczy się mówiąc, nosi rurkę tracheo i jest pod respiratorem w sytuacji intymnej. Chodzi mi o kwestię wydolności organizmu, ja sobie nikogo w takiej sytuacji literalnie nie wyobrażam, poza mężem :) Moim mężem. A tu taka osoba zostaje aktywistą, który wszem i wobec próbuje wszystkim udowodnić, że jest aktywny ...alnie, bo *enis to nie mięsień. Istnieje spora grupa osób i to nie tylko OzN, która nie jest aktywna se*sualnie i są różne przyczyny. Robienie z *eksualności tematu do dosyć obscenicznych miejscami rozważań jest niesmaczne. Wiele OzN ma niestety spore kompleksy i robią wszystko, żeby zaklinać rzeczywistość. Ja ze swoim lekkim stopniem widzę jakieś ograniczenia i to sporo, a duża część medialnych person o znacznie większych problemach zdrowotnych próbuje wszystkim wmówić, że ich prawie nie ma i wystarczy mindset zmienić lub założyć zbiórkę. Jaasne. Wywiad był ciekawy to na pewno, jednak zaklinanie rzeczywistości mnie przeraża i irytuje i tylko to chciałam napisać.
@@Autumn-dr9hf to sposób, który odpowiada mojemu temperamentowi, temu kim jestem, nie wydaje mi się, żeby było to obsceniczne, ale oczywiście, każdy jest inny, niech każdy mówi o seksie, jak uważa
który konkretnie fragment tej rozmowy uważasz za obsceniczny i dlaczego? Pytam poważnie, bo może coś mi umknęło w tej rozmowie, ale niczego nie odebrałam jako obsceniczne.
Jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, chodzę o kulach. Mam całą masę innych problemów niezwiązanych z niepełnosprawnością tylko brakiem sukcesów i efektywności, np. brak poczucia własnej wartości czy rodzice. Mam wywalone na swoją niepełnosprawność, ona sama nie zwalnia mnie z życia, życia zawodowego, szukania dziewczyny na seks, życia seksualnego. Doskonale rozumiem Wojtka bo nawet tracheotomia czy dystrofia mięśniowa pod względem medycznym nie zwalniają z życia seksualnego. Jeśli ktoś nie chcę się z mną zabawić tylko z względu na niepełnosprawność to szukam dalej. Ostracyzm czy nietolerancja lub odrzucenie to nie jest kwestia moich przekonań. Owszem żal mi choroby Wojtka bo on nawet nie podniesie ręki, ma ludzi od prawie wszystkiego a jak mówi to tak jakby jechał parowóz i słyszę jak się męczy, ale nie zawsze się na tym skupiam. Nie interesuje mnie jego niepełnosprawność, to dziennikarz muzyczny Porcysa. Pytanie czy w kontaktach z ludźmi interesuje nas ich niepełnowlsprawność czy realne ograniczenia. Ja przecież nie mogę normalnie przejść po schodach bo ludzie zastanawiają się czy idę po schodach czy umieram.
Zycie w Polsc jest bardzo trudne.. jezeli nie masz rodziny która ma "możliwości" finansowe tzn chociaz trochę pomoc pod wzgledem finansowy, czeka Cie dom starosci. Dosłownie dom dla ludzi którzy sa skresleni. Wiem o tym gdyz jestem po duzy wypadku (wielopoziomowe wybuchowe złamanie kregosłupa, zmiazdzone obie stopy, biodra, zebra). Życie pod wzgledem finansowy wyglada u mnie o tyle dobrze ze mam mieszkanie od rodziców.. tak to sobie niewyobrazam dosłownie życ. Pomoc nawet z mopru jezeli chodzi o opiekuna/asystenta jest platna (!) zasiłki, rety wiadomo groszowe sprawy... aby dostac pieniazki na opiekuna trzeba sie bardzo nastarać. Chociaz lekarze wiedza że jest człowiek w bardzo kiepskim stanie.. mogą wpisać wszystko..trzeba sie odwoływac czasami do sądu. NIezwykle obciaza to psychicznie. Wszelkie zaburzenia lekowe z paniką gdzie czlowiek jest unieruchomiony to koszmar. NIkomu tego nie zyczę. Ja mam porównanie . Zycie przed wypadkiem gdzie pracowałąm, miałąm fajna płatna pracę, do, i zycie po... żal, strach o zdrowie jest niewyobrazalny. O to zeby miec na leki.. bo ubrania nie licza się, liczy sie rehabilitacja. Rehabilitacja to moja praca. Mam szczescie że moj parner został przy mnie. Z tego co wiem Wojtek juz nie jest ze swoja Żona. Przykro mi bardzo. Wiem że to cios, najgorszy, najciezszy i oklamywanie że nie oklamuja siebie nawzajem i innych jest w rzeczywistosci kłamstem. To rozstanie to jeden wielki bol dla Wojtka... Żona była przez chwilę ta chwalona że opiekuje sie niepelnosprawnym, ze a dobre serduszko itd ludzie przestali jej dawac tyle atencji i znikneła.. koniec miłosci. przepraszam za bledy w pisowni
To bardzo wartościowy wywiad. Śledzę Wojtka od dawna i bardzo kibicuję! Chciałabym podziękować za to, że mimo bólu i dużego dyskomfortu podzieliłeś się z nami kawałkiem swojego życia. Dziękuję i życzę Ci szczęśliwego i długiego życia, spełniaj marzenia! Wierzę, że przebijesz ten szklany sufit :) Pracowałam z osobami z różnymi niepełnosprawnościami, Twój głos jest niezwykle ważny i wartościowy! PS chętnie kupiłabym buty reklamowane przez Wojtka :D
Wojtek rozwalił mnie pozytywnie z tym jak założył Tindera, tylko po to i może aż po to, aby coś się działo 😊. To pokazuje jego wielką wolę życia i działania. Wielki szacunek dla Wojtka!🤩
Każda niepełnosprawność jest ograniczeniem. "Normalne" życie nie jest możliwe, ale ważne, żeby w tym życiu znaleźć coś, co sprawia radość I nadaje sens. Planowanie działań, możliwych tylko dla ludzi z większą sprawnością niż nasz bohater, jest chyba wielkim pragnieniem ale i utopią. Kiedyś prof. Zanussi powiedział, że kluczem do dobrego życia, np w starości, jest się z nią pogodzić
Czy to urządzenie ("uszczelkę") można by wykorzystać w przypadku osób w remisji po nowotworach krtani, przełyku? Niesamowite Wojtek, że tak świetnie się teraz porozumiewasz w porównaniu do wcześniejszych prób. Pozdrawiam
Jeśli publikuje się film z okazji dnia walki z dyskryminacją Osób z Niepełnosprawnościami z czołowym aktywistą tego środowiska, to przydałyby się napisy zamknięte lub otwarte dla osób niedosłyszących. I zaznaczenie czynności, dla osób nie(do)widzących (fragmenty audiodeskrypcji) np. w postaci komentarza z offu. Taki komentarz byłby istotny np. w momencie kiedy pojawia się Agata i w innych wymagających opisu fragmentach.
hejka, zbieżność daty publikacji z dniem dyskryminacji OzN jest zupełnie przypadkowa, natomiast jeśli chodzi o napisy, to postaram się je dodać do rozmowy w niedalekiej przyszłości
Dokładnie tak. Czuję się dyskryminowana jako osoba niesłysząca. Wtopa tym większa, że na początku jak jest zajawka odcinka to napisy są, a gdy się zaczyna wywiad to ich brak.
@@ImponderabiliaTV Jeśli możesz, dodaj napisy do całości wywiadu, takie jak w początkowych zajawkach lub możliwość włączenia i wyłączenia napisów. Wiem, że to czasochłonne, ale Wojtek jest ważną postacią dla całego środowiska osób z niepełnosprawnością, nie tylko dla osób z niepełnosprawnością ruchową.
Przecież są napisy wygenerowane automatycznie. Mnie na przykład denerwują napisy w języku w którym słucham jak ktoś mówi. Jeśli Ty ich potrzebujesz to można włączyć
@@Joannarozanska2222 Napisy wygeneriwane automatyczne zawierają błędy i nie spełniają standardów dostępności. Często też pojawiają się za szybko względem mówionej treści i ogólnie rzecz biorąc rozjeżdżają się. To, że coś Panią denerwuje nie znaczy, że osoba niedosłysząca ma być pozbawiona możliwości zapoznania się z treścią wywiadu. Pani jako osoba zdrowa zawsze może odsłuchać tego wywiadu np. na Spotify. Ma Pani wybór, osoby z niepełnosprawnościami takiego wyboru nie mają.
Czekałam bardzo na wywiad z Wojtkiem. Nareszcie ktoś z czołowych youtuberów wziął go do siebie na rozmowę :) PS. Wojtkowi życzę coraz częstszych wywiadów! Oby na Karolu się nie skończyło. (Aha, Karol, a da się kiedyś wywiad z byłymi świadkami Jehowy jak np. Sara i Edwin z kanału Światusy?)
Rzadko komentuję, ale ten komentarz zostawię dla zasięgów ❤zeby podziękować za tę rozmowę i wiele innych. A że zapraszasz tak różnych gości to moze kiedyś wybaczę ci Anielę 😂
Mowisz o potrzebie posiadania 5 asystentów a jak radziła sobie Twoja Mama zanim pojawiła sie w Twoim zyciu Agata? Jak sobie radzicie z Agatą tylko z jedną asystentką?
Niestety większość ludzi traktuje osoby z niepełnosprawnością jak dziecko... Podobnie traktowane są kobiety w ciąży. Na przykład, gdy ciężarna idzie z partnerem lub rodzicem czy koleżanka do lekarza, to lekarz zwraca się do osoby, z którą przyszła.
Super wywiad, ale mam jedną może mało popularną myśl jeśli jeśli chodzi o tę kwotę 40 tys/miesięcznie. Obecnie średnia krajowa to 8400 brutto,, a mediana napewno mniej. Tyle zarabiają ludzie w większości bez niepełnosprawności. Tak więc i ludzie o mniej kosztownym utrzymaniu posiadający często większe możliwości niż osoba z niepelnosprawnoscią. Rozumiem, że odsetek może być mega utalentowany w jakieś dziedzinie i nawet z niepelnosprawnoscią te 40 tys zarobić. Ale coś nie tak jest z zapotrzebowaniem jeśli koszty są tak ogromne.
Mam ambiwaletne uczucia względem Wojtka, jest lekko cyniczny i ma wredne poczucie humoru. Twierdzi, że skoro Sanah jest quality popem to on jest quality disability a LP3 i tak była niesłuchalna.
sam tez nagral film o tym ze nie radzi sobie z agresja co zrozumiale.. nie moze isc sie wybiegac, ani nawet czym rzucic... wszystko w glowie bez ruchu wszystkie emocje. Wyobrazasz to sobie?
gość nie chce żeby go postrzegali przez chorobę ale jest zapraszany właśnie przez nią, opowiada wszystko z tej perspektywy, całe jego życie kręci sie wokół choroby i tylko dlatego jest znany. Jest ciekawy tylko przez to jak wygląda, jego związek ( zresztą już hipokrytycznie zakończony). W dodatku skrajnie lewacki więc jest dobrze go zaprosić przez liberałów i go trochę polansować i pojeżdzić na litości widzów.
Jednak Bog Ci ponogl i wysluchal bo przyslal Ci aniola jest nim zona Potrzebujecie sie wzajemnie i Bog to wiedzisl moze to dziwi ale widocznie ta gleboka wiara cie uzdrowila bo latwiej teraz jest ci zyc Wiesz co to prawdziwa milosc kiedy Bog ma w tym udzial Wiesz mi ze nie ma w zyciu przypadkow Ogladajac kilka z toba filmow caly czas zastanawialam sie czym sobie zasluzyles na taka milosc ?Zdrowi takiej nie maja bo milosc to bezinteresowne i calkowite oddanie siebie drugiemu czlowiekowi A dopiero teraz dowiedzialam sie ze modliles sie od dziecka o siebie Zycze wam duzo szczescia jako nlodej parze 💌
Typowi moi rodzice, moja siostrzenica ma cukrzycę, siostra zastosowała u niej specjalną dietę dla cukrzyków, siostrzenica miała dobre cukry, moi rodzice wtedy bóg cię uzdrowił, siostrzenica zjadła ciasteczko i cukrzyca wróciła i cudowne uzdrowienie się skończyło.
Bardzo ciężko się to ogląda, niestety pomimo zwyczajowej nieco humorystycznej formy, dla mnie jednak słuchanie i obserwowanie gościa, jest zbyt trudnym doświadczeniem. Życzę dużo siły i determinacji !
Pan Wojtek mądry i dzielny, prowadzący pretensjonalny i momentami bezczelny, co stanowi drażniący kontrast zaburzający percepcję ciekawego i inspirującego przekazu Pana Wojtka, szkoda
Też mnie to zaskoczyło w pierwszej chwili, ale domyśliłam się, że chodzi pewnie o bycie aktywistą, załatwianie jakichś spraw w sejmie, spotkania z politykami...
@@kajtheczek5615 A poza Warszawą to nie ma protestu, krindżuję Cię związek dwójki ludzi, w którym jeden to mężczyzna z niepełnosprawnością? To nie są postacie, to są żywi ludzie.
@@kajtheczek5615Rzeczy: 1. Pierwsza reklama prezerwatyw z osobą z niepełnosprawnością. 2. Wojtek działa w Radzie Dostępnoścj Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Więcej rzeczy nie pamiętam bo nie jestem jego fanatykiem. Ja po prostu żyję z swoją niepełnosprawnością i mam ją gdzieś, nie interesuje mnie aktywizm.
@@kajtheczek5615On lecząc się paliatywnie nadal jest mężczyzną, ktöry żyję, pracuję i zarabia, jest w związku. Rozumiem, że według Ciebie choroba odbiera godność i ty na skutek nagłej niepełnosprawności może byś się zabił. Znajoma ostatnio kontakt napisała. Ciężko mi się wypowiedzieć na temat aktywizmu Wojtka, dla mnie to dziennikarz muzyczny i influencer.
Ciekawe czemu ktoś na siłę robi z tego dzieciaka, guru od bycia dobrą kaleką i jakiegoś kolejnego eksperta i influencera, cokolwiek to słowo oznacza. Jego działania nie pomogą żadnej mniejszej czy większej kalece w Polsce, ale będą wpływy na konto. Przecież po to jest ten cały cyrk.
do kazdej rzeczy mozna przypisać niestniejące byty. juz w starozytnosci tak robiono. spadł deszcz to bóg deszczu zesłał dar, przyszła wiosna, to bogini natura zbawiła wioskę itd. czemu dalej w to brniemy zamiast po prostu uznać że rzeczy się po prostu dzieją bez ingerencji bytów urojonych?
![Wojtek Sawicki [Life on Wheelz]: niepełnosprawność, realizacja marzeń, religijność | Imponderabilia](/img/logo.svg){kind=logo}
