Wychowałam małego wróbelka. Przyszedł czas by go wypuścić. Zostawiliśmy otwarte okno na cały dzień i wyjechaliśmy z domu. Po powrocie okazało się, że śpi jak zwykle w doniczce z kwiatkiem na lodówce. Dopiero na drugi dzień, gdy otworzyłam mu okno, usiadł na parapecie, popatrzył chwilę i wyfrunął. Tak jakby chciał się z nami pożegnać. Był kochany, siadywał mi na ramieniu albo na palcu u ręki i chował się pod moją kurtkę. Po domu fruwał swobodnie i czasem siadał mi na głowie. Miałam wtedy 10 lat. Popłakałam się sluchając historii o Minii. Przyponiał mi się mój Mały wróbelek.
Williamie piękna i wzruszająca historia i nie z powodu ciekawego wątku z wiewiórką ale Waszego przywiązania do Polski. Podobnie jak w USA bogactwem naszego narodu była różnorodność jego mieszkańców. Wpisujecie się w tę tradycję dodając do niej kolejną kartę, a ja z całego serca życzę Wam byście zawsze czuli się w Polsce jak w domu.
Ta wiewiórka to pewnie chłopa poznała. - Miałem tak z dorosłą córką. Wracała, wracała, aż pewnego dnia nie wróciła. Na szczęście przynajmniej nas odwiedza.
Prawie każdy Polak marzy o Ameryce ...a Ty i Twoja żona wybraliście Polskę....to naprawdę bardzo ciekawe...jesteście wspaniałymi ludźmi i wybraliście dobrą drogę....
"Prawie każdy Polak" to mocna przesada. Może tak było w latach osiemdziesiątych ale na pewno nie teraz. Ja się w każdym razie do tych Polaków nie zaliczam.
Nigdy nie marzyłam o Ameryce 👎👎👎proszę mowić wyłącznie za siebie a nie za wszystkich Polaków ☺Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego z Andaluzji 💃🕺🐋🌴😁🖐
W tracie opowiadania, miałem różne myśli o wiewiórce. Bałem się o nią. Szczęśliwie wróciła na łono natury, dorosła i niech żyje jak zdecydowała. Happy end.
Normalnie pociekły mi łzy. Wzruszyłeś mnie tą opowieścią, jesteś bardzo sympatycznym i dobrym człowiekiem. Oby jak najwięcej takich ludzi w naszym kraju.
Jak ja bym chciała aby dużo, bardzo bardzo dużo osób jak Ty Wiliamie i Twoja żona wybierało swoją przystań na całe życie w naszej pięknej Polsce, abyśmy wspólnie stworzyli najpiękniejszy kraj na świecie. Potrzeba nam więcej takich osób jak Wy!!!!! Dziękujemy, że jesteście z nami!!! Wiliamie, mówisz przepięknie po polsku, budujesz pięknie zdania, doskonale odmieniasz słowa, używasz ładnego słownictwa. Przyjemnie się Ciebie słucha! Pozdrawiam
Witam William! Wspaniale opowiadasz przygodę swojego życia.Pokazujesz przepiękne miejsca w Polsce. Ja mieszkam już ponad 30 lat poza granicami kraju, jednakże ciągle do niej wracam.Wspaniała przygoda z wiewiórką i pewnie ona potrzebowała swobody życia.Serdecznie pozdrawiam ciebie i twoją żonę . Powodzenia w Polsce 😊
Bardzo lubię oglądać wasze filmy. Ja mieszkałem w USA 21 lat i wróciłem do Polski. Jakość codziennego życia w Polsce jest lepsza . Z mojego doświadczenia wynikającego z podróży po świecie jeszcze wyższy standard jest w Panamie, ale byłem już za stary ( nie mogłem przyzwyczaić się do ciągłych wysokich temperatur ) w sensie ciepła, które wcześniej uwielbiałem, doznając porażki. Polska jest okej doputy nie interesujesz się polityką i lubisz długie zimy. Nie ma idealnego miejsca.
Uwielbiam twoje historie i filmy na RU-vid. Moja historia zaczęła się w Polsce w Krakowie a skoczyła w NY który od ponad 20 lat jest moim domem. Pozdrawiam serdecznie
Super filmik, ciekawy. Miło, że znowu jesteście w Polsce, brakuje takich wspaniałych ludzi,ciepłych empatycznych. Dziękuję żonie za taką decyzję. Czujcie się tutaj jak u siebie i spotykacie miłych ludzi wokół. Twój język polski jest wspaniały, gratuluję!!!😊
Wspaniały odcinek, dużo nowości… a co najważniejsze… cieszę się źe podjęliście tę decyzję o powrocie do Polski i tak pozytywnie ją postrzegacie… A Minya prawdopodobnie tez znalazła „ partnera na wspólne życie”… zew natury. Good luck with return to Poland. Best Regards i spełniajcie marzenia.
Ale się wzruszyłam. Też bardzo kocham zwierzęta, a wolność jest czymś czego ludzie nie mają niestety więc gdy można ją komuś dać to jest bardzo piękne i wzruszające. Pozdrawiam cieplutko ❤❤❤🤗☺️
Jesteście super rodzinką. Życzę Wam szczęścia w naszym i teraz Waszym również domu zwanym Polską. Cieszę się ,że tacy wartościowi ludzie będą żyli obok nas. Jestem pod bardzo, bardzo dużą wrażeniem, że tak pięknie mówisz po polsku. Pozdrawiam z pięknej Iławy , która leży niedaleko Gdańska. Tylko 1 godzinę jazdy pociągiem IC. Zapraszam do naszego miasta.😊
Ciekawy zbieg okoliczności, że wiewiórka postanowiła wybrać „dom” w tym samym czasie kiedy, żona przebywała na delegacji w Polsce. Prawie jakby chciała przekazać, że ona wybrała, jest w domu, w miejscu bliskiemu jej sercu i teraz pora dla was wracać do domu 🇵🇱… symboliczna historia ☺️
3:23 To jest to o czym się nie mówi. W Stanach podróżowanie nie jest tanie i zajmuje dużo czasu ze względu na ogrom tego kraju. Wypady na weekendy poza swój Stan nie wchodzą w grę.
Wspaniała historia z uratowaniem wiewióreczki. Podziwiam Twoje samozaparcie i cierpliwość, bo wyobrażam sobie jak wiele zarwanych nocy oznaczało karmienie jej jako oseska.
Słodka ta historia z wiewiórką. Jak udało wam się ją wykarmić? Może o tym opowiesz. Mnie w tą majówkę urodził się kotek i mama nie karmiła go. Karmiłam go przez dwa dni ale nie przeżył.
Jakie t wszystko przewrotne . Kiedyś Polacy marzyli o Ameryce jako kraju miodem i mlekiem płynącym, a teraz Amerykanie marzą o przeprowadzce do Polski . 😀😂😂
W USA sa bardzo ciekawe miejsca, ale te odleglosci. Nie mozna sobie po prostu na weekend wyskoczyc w takie miejsca. Ceny biletow lotniczych sa rzeczywiscie zaporowe. W Polsce z kazdego miejsca w promieniu 100 km sa dziesiatki ciekawych miejsc, do ktorych mozna wyskoczyc na pare godzin.
W USA takie spacerki i piekarnia za rogiem to pewnie tylko w NY i niektórych miastach wschodniego wybrzeża, co jest jakoś tam zrozumiałe z powodów historycznych.
You'll come back every time. Poland is now part of you. Wielu Amerykanów jest w różny sposób związanych z Polską. I nie tylko przez pochodzenie. Teraz przychodzi mi do głowy postać Meriana C. Coopera.
Żart: Z komisariatu wychodzi mężczyzna i krzyczy "Będę chodził, będę chodził", wokół niego zebrała się grupka ludzi, myśląc, że zaraz dowiedzą się o jakimś cudownym zdarzeniu, jedna z kobiet zapytała, "Co się stało? Mężczyzna odpowiedział, "Będę chodził, bo ukradli mi auto".