W zeszłym roku zimowalem na dwuch korpusach Ostrowskiej i było wszystko ok, ale w tym roku myślałem zazimowac na jednym Wielkopolskim. Zastanawiam się jednak czy nie zrobić poduszki pod spodem z korpusu 1/2, tylko zastanawiam się, czy nie zaczną go zalewać przy zakarmianiu na zimę i jak w tym wypadku się uwiąże kląb, i czy matka nie za czerwi mi dolnego korpusu.
Po nawłoci. Choć ułożenie gniazd możemy tak naprawdę robić od wiosny. To wtedy zaczynamy wymieniać ramki na nowe. Ułożenie gniazd nie przeszkadza w oczekiwaniu późnych pożytków a nawet pomaga. Teraz nie przeszkadzamy pszczołom w pracy, spokojnie możemy poukładać sobie gniazda a potem tylko wyjmujemy nadmiar ramek.
Ma Pani jakiś sposób, żeby przekonać pszczółki do przeniesienia pokarmu z nadstawki do gniazda? Zrobiłem błąd, jak to początkujący pszczelarz i dałem im rameczki do osuszenia i tego samego dnia podałem im dawkę syropu, bo miały bardzo mało zapasu w gnieździe. No i efekt jest taki, że mam teraz syrop w nadstawkach :) pozdrawiam!
Położyć powałkę i otworzyć trochę pajączek. Można też położyć korpus pod rodnie i zabezpieczyć kratą. Też lubią przenieść. A ile jest pszczół? Może nie trzeba jeszcze ściągać tylko ścieśnić , wyjąć puste a te zostawić , żeby miała matka gdzie czerwić. Można też zabezpieczyć szczelnie korpus koło ula i dać rurkę przez wentylację w korpusie powinny przechodzić i przenieść. Jeśli przeniosły nie powinny też na wszystkie ramki tylko kilka to zamienić w gnieździe. Jeszcze jest ułożenie kominowe, też można dać za zatwór ramki i przeniosą. Sposobów jest dużo. Tylko nie powinny zalać całej miodni. Powinny przenieś do pojedynczych ramek i układać po kolei. Chyba, że pokarmu było 10 l.
Mam prośbę, może Pani mi odpowie co to za systemy układaniu ramek w trybie ciepłym lub zimnym. Który system jest lepszy i na czym on polega ? Czy tylko ułożeniem ramek dla wygody?