No pięknie! Trasa, trasą, ale że na wiosnę mam zamiar odwiedzić salon Suzuki, będę czekał z niecierpliwością na kolejne odcinki i wrażenia na gorąco z użytkowania v-stroma 😊
Pięknie. Też byłem w tym roku, tylko w lipcu. Dużo większy ruch. Nie mniej jednak zakochałem się w Alpach, szczególnie tych włoskich, dlatego prawdopodobnie w przyszłym roku wyruszę jeszcze raz. Z twojej relacji widzę, że czerwiec będzie lepszy. Można powiedzieć że pusto na drogach i kampingach w porównaniu z lipcem i sierpniem. Pozdrawiam.
Tak, w czerwcu przeważnie wszędzie jest jeszcze luz. Jadąc w tym czasie w Alpy trzeba tylko pilnować wcześniej pogody i warunków w górach, bo w tym roku większość wysokich przełęczy została otwarta dopiero na początku czerwca (a nie jak powinno być, czyli na początku/w połowie maja), a z końcem maja na Grossglockner czy Stelvio padał jeszcze sporadycznie śnieg 😉. W jednym dniu droga była otwarta, a na drugi dzień już zamknięta, bo pogoda była bardzo zmienna. Też najbardziej przypadły mi do gustu Alpy (i klimat) po włoskiej stronie 🥰💪. Pozdro!
Noo... pieknie. Lubie Twoj sposob prowadzenia narracji. W filmikach brakuje mi tylko namiarow na poszczegolne miejscowki. Np. ten camp na koncu - jak bys mogl dorzucac jakies info typu nazwa/lokalizacja bylo by super.
Moja narracja jest...jaka jest, skromna i minimalistyczna, bo nie lubię gadać tylko po to, żeby gadać. Co się dzieje to widać na obrazie, a czego nie widać trzeba dopowiedzieć. Fajnie, że się to komuś podoba 😉. Myślałem nad tymi nazwami kempingów, ale jakoś nie byłem do końca przekonany i z tego zrezygnowałem. W związku z powyższym w przyszłości będą już zmiany. Dzięki za konstruktywny komentarz. Kemping na końcu to campingeuropa.org 🙂
Dzięki, miło czytać taki komentarz 🙂. Szczerze mówiąc to materiał wideo "kręciłem bo kręciłem", dla siebie. Nie robiłem nic pod jakiś plan filmowy, bo nie jestem filmowcem czy jutuberem. Po czasie, przeglądając nagrania postanowiłem jednak coś sensownego z tego stworzyć. Wychodzi co wychodzi, popatrzeć można 😉. Pozdrawiam!
niespodziewałem się, że ktos to przeczyta a tym bardziej że ty to skomentujesz, chodziło mi o to , że większość kręci filmy typu : jazda , jazda , jazda... długośc trasy i zaliczone miejsca, zero życia. a u ciebie wyszło tak jak oglądający by sam kierował i odczuwał to co ty. Tak trzymaj, ja też jeżdżę ale nic nie nagrywam :)@@PaulADV
Cieszę się że się podoba 🙂. Miałem swego czasu dużo więcej filmów na YT z różnych wypadów, myślę że były całkiem fajne, zwłaszcza duża seria z wyprawy do Norwegii, ale usunąłem. Te filmy z Alp nie są nawet takie złe, ale gdybym planował wczesniej jakąś porządniejszą produkcję, to filmy byłyby dużo lepsze. Sensowne nagrywanie na takim wypadzie trochę pochłania człowieka, późniejszy montaż pochłania bardzo, więc jest jak jest. Dzięki i pozdro! 🙂
Fajny film.Tylko pewnie z 5% materialu to widok na Twojego Neoteca:)Alpy fajniejsze Moze zrobilbys film p DL650 po sezonie.Sprzet popularny,ale jnfo uzytkownikow nigdy za wiele.Sam na starosc mysle przejsc na cos lzejszego,tyle ze polowe km robie z zona i boje sie ze te 70km bedzie za slabe.
Popatrz, w życiu bym nie pomyślał że ktoś patrzy cały czas na kask zamiast na ważniejsze, czyli fragmenty krajobrazów widoczne na drugim planie 😉. O DL-ach jest wiele różnych filmów/opinii i one chyba wyczerpują już temat. Co do mocy, to 70KM napewno nie powala, ale kiedyś obładowanym na maxa 50-cio konnym Trampkiem ludzie jeździli w dwie osoby po całym świecie... 😉. Myślę, że jak ktoś latami jeździł na dużych pojemnościach i mocach, to później te 70KM może być trochę mało, ale to też indywidualna kwestia, bo jednym wystarcza 40KM, innym mało 150KM 😉. Pozdrawiam.
Ja często śmigam z plecakiem i 3 kuframi. Mi najbardziej brakuje możliwości jechania prędkościami autostradowymi w komfortowych warunkach, przy wyprzedzaniu nie ma tragedii. Większą uwagę zwróciłbym na hamulce, które mają co robić przy 2 osobach i 3 kufrach.
O kurcze blade, ale numer... Witam, witam! 😀. Swojego chłopa zawsze fajnie spotkać gdzieś w świecie na trasie, więc wzajemnie, nam też było miło Cię poznać i troszkę pogadać 👍. Bardzo dobrze Cię zapamiętamy, bo co spotykamy kogoś z PL na KTM'ie, to taki sam dzik świetnie pasujący do swojego sprzętu 💪😜. Pozdro!
Fajny filmik i dobrze sie to ogląda. Zauważyłem mały błąd, przelecz którą wjechaliscie do Wloch to nie bylo Mt. Croce a Plockenpass. Poza tym dbasz o detale i nazwy miejsc co zawsze przyda sie innym planujacym podobne tarasy 👍 . Pozdrawiam i czekam na kolejne
Dzięki 👍🙂. Co do nazwy przełęczy, to w Alpach włoskich nazwy podawane są przeważnie w dwóch językach: włoskim i niemieckim, jak np. Passo dello Stelvio / Stilfserjoch, Passo del Rombo / Timmelsjoch, Passo Giovo / Jaufen Pass itd. . We wspomnianym przez Ciebie przypadku błędu również są dwie nazwy tej przełęczy: Passo Monte Croce / Plöckenpass, więc obydwie nazwy są poprawne 😉. Pozdro!
@@PaulADV tak wiem, zjeździłem Alpy dość solidnie w ostatnich 10 latach a szczególnie zachodnie, i tu akurat masz rację, okazało się bowiem że są dwie przełęcze o tej samej nazwie i leżą niedaleko siebie. A przełęczy Plöckenpass nie znałem z drugiej nazwy, Więc jak już wspomniałem czekam na kolejny odcinek, pozdrawiam
Mapa Google: po austriackiej stronie granicy nazwa Plöckenpass (niedaleko miejscowość Plöcken), a po włoskiej stronie nazwa Passo Monte Croce. Wszelkie inne znalezione info również wskazują te dwie nazwy przełęczy jako równoznaczne. Pozdro! 🙂
Od ilości tych wszystkich alpejskich "passo", "pass" czy "joch" może zrobić się niezły mętlik w głowie 🥴. Początkowo myślałem, że przejedziemy w Alpach przez kilka zaplanowanych najbardziej popularnych przełęczy i to będzie na tyle, a w praktyce okazało się, że jadąc z jednej popularnej przełęczy do drugiej jedzie się przez kilka kolejnych innych, świetnych przełęczy 😂💪
Dzięki 👍. Byliśmy w połowie czerwca, generalnie było ciepło, temperatury były w sam raz, a im później wyjazdu tym było coraz cieplej, wręcz gorąco. W dolinach przeważnie było 20-25°, a na górskich przełęczach oczywiście już chłodniej, czasem sporo chłodniej. Na pogodę w górach nie ma pewnego i sprawdzonego terminu, trzeba obserwować prognozy i mieć też szczęście. Pozdro! 🙂
Straszna bida Panie, nima 150 kucy między nogami, więc ledwo się to odpycha, do tego nima hebli Brembo, więc ledwo to hamuje, ogólnie to wieje taniością. Jednak za moto trzeba dać min 60tys zł, żeby móc w ogóle gdzieś pojechać dalej niż na kawę do Starbucks'a... 🤪 A tak na poważnie, to V-Strom 650 świetnie daje sobie radę w turystyce, do czego został zresztą stworzony. Jeżdżę dosyć rozsądnie i turystycznie, więc mocy mi nie brakuje, w winklach jedzie jak po sznurku, malutko pali, dobrze wygląda, nie jest skomplikowany (jak na dzisiejsze czasy). Nie ma tu żadnych fajerwerków, ma ABS i kontrolę trakcji, poza tym po prostu poprawnie jeździ i skręca 😉. Spełnia moje wymagania, więc dla mnie jest BDB.
Mega film . Fajnie pokazane . Też jeżdże nowym DL-em i też jestem mega zadowolony . Czy możesz polecić jakiś nocleg w okolicy trasy na glosglockner ? Czy myślisz że z dolnego śląska w jeden dzień jest się w stanie dojechać w okolice glosa nie koniecznie autostradami ??
Dzięki 👍🙂. Jedyny kemping na którym byłem w okolicy Gross to ten z filmiku w Zell am See, jest całkiem OK. Pewnie da się dojechać z Dolnego Śląska w okolice Gross w jeden dzień nie używając autostrad, czemu nie, ale będzie to trwało dobre kilkanaście godzin. Nie używając autostrad niczego specjalnie i tak nie zobaczysz po drodze, bo nie będziesz miał na to czasu chcąc dojechać tego samego dnia do celu. Z tego powodu my użyliśmy autostrad na dojeździe i powrocie, bo naszym celem było jeżdżenie po Alpach. Jadąc z Dolnego Śląska nie widzę opcji jazdy przez Czechy jedynie autostradą, tylko drogami mieszanymi, więc tam gdzie tylko się da użyłbym dróg szybkiego ruchu.
Ja też swojego mam od niedawna, bo od wiosny tego roku, więc za dużo powiedzieć nie mogę. Póki co, na tyle ile nim pojeździłem, to nie mam się do czego przyczepić. Jeździ, skręca, hamuje, co ważne nie ma tych wszystkich zbędnych modnych bajerów co droższe motocykle. Zdecydowanie jest to świetny motocykl na dłuższe trasy. To był świadomy wybór, więc ogólnie jestem bardzo zadowolony z maszyny 👍
Witom kolego hanysie 😀. Z kamerkami w Austrii jest tak jak to wszędzie piszą, czyli zakaz jazdy z kamerką i koniec. Nie ważne czy jest włączona, czy wyłączona, czy nagrywa czy nie nagrywa. Jest zakaz posiadania zamontowanej czy to na kasku, czy na moto, czy w aucie, kamerka to kamerka i dlo nich to je wszystko jedyn pieron. Tyle z przepisów i z teorii, praktyka wygląda inaczej, bo wielu ludzi na moto jeździ z tymi kamerkami i mają to w D... . Ja też trochę pojeździłem po Austrii z kamerką i wszystko było OK. Nigdzie nie słyszałem/czytałem żeby ktoś miał z tego powodu jakieś problemy. Myślę, że bardziej należy uważać przy publikowaniu nagrań z Austrii, żeby nie było widać twarzy nagranych ludzi czy nr rejestracyjnych pojazdów, bo podobno właśnie z tego powodu mają tam ten zakaz, z powodu "ochrony prywatności". Równie dobrze powinien być zakaz używania kamerek na stokach narciarskich czy robienia zdjęć w miejscach publicznych, bo zawsze ktoś się znajdzie w kadrze. Uważam, że należy do tego typu zakazu (i wielu innych...) podchodzić z głową i jest OK 👍. Pozdro! P.S. Skąd piszesz, SW czy SWD? 😀
![Wyprawa motocyklowa Alpy 2023 [Ep. 1] | Trasa do Austrii i przejazd Grossglockner Hochalpenstraße](/img/logo.svg){kind=logo}
