Witam. U nas czesci wozu nazywaly sie nastepujaca -ten drag , co go Jarek przedluzal to ROZWORA -obrotnica to KRANC -podloga to DELNICA -burty to GNOJOWKI -te deski z przody i z tylu to TYLYIK (jeden), TYLYKI ( dwa) - dragi przytrzmujace gnojowki to KLONICE. Pozdrawiam z Brukseli. 😀👍
Calkiem przypadkiem wpadlem na Twoj kanal. dzis po dwoch dniach pooglagladalem juz chyba wszystkie Twoje filmiki. C|o chwila widze siebie w tym co robisz, jak ja za tym tesknie, zazdroszcze Ci takiego zycia. Pozdrawiam Jarek z Anglii.
Tesla się nie umywa. Dziadek miał konie, wóz. Nie potrzebował prądu paliwa, było 100% ekolologiczne. Pojechał do knajpy napił się, koledzy załadowali na wóz, do koni "wio" i same dojechały do domu.
Jarek znowu to samo co tydzień temu zrobiłeś...ja rano wstaję na kacu a tu filmik!! Tak się nie robi ze subskrybentem😜 masz spiko podejście do tych prac. Pozdrawiam
5 centów dłuższa rozwora ta sztukowana rura i nie musiałbyć ciąć wsporników osłon , "zatylniki" tak u nas mówią widać, że pomyliłeś tył z przodem.Trzeba tutaj jasno powiedzieć : "Ten wóz odpowiada żywotnym potrzebom naszego społeczeństwa to jest wóz na skalę naszych możliwości ... patrzcie mówimy to jest nasze , przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo" ;) musisz jeszcze spodnice poprawić, masz widziałem deski olchowe bardziej zjedzone przez przez kornika drukarza ;) i kruche, wymienisz, przejedziesz i trocin będziesz miał cały wóz na zimę po palenia, zastosuj na osłonach czyli tych butrach, botrach jak już kto woli, odblaski ,znacznie to będzie zwracać uwagę mijających i przechodniów że "to nie to tamto ...tylko: oo to to to ... Jarekogarek jedzie! Dla sympatycznego Pana Jarkaogarka pozdrowienia jak dla sympatycznej Panny Krysi ;)
Cześć Jarku super fura burt nazywane są lotrami podłoga to poddenica a te dwa na końcach to tyłki a przedłuzaleś rozwore😋 jeszcze giert i można ładować do nieba😉
ja to znam tez na roli troche robilem . Ale nie to mi bylo pisane . Ja z innej beczki "popijalem" i gdzie indziej mnie zycie pchnelo . Nie zauje !!!!!!!!!!!! ale najwspanialsze wspomnienia mam z tamtych lat na roli , ciezka ale mila praca . !!!!!!!!!!!!! :-)
W 1992 takim wozikiem wozilem mleko do mleczarni, prawie rok, tuz przed wojskiem. KOnik sobie lecial a ja banki z mlekiem zbieralem. Najtrudniejsze byly niedziele. ale bylo fajnie :)
witaj jarku fajny ten wóz jak będziesz jeszcze takie rzeczy robił to ostrożnie bo filmów nie będzie a faje filmy robisz super pozdrawiam i miłego dnia życzę