@@marcinstepien536 Ma znaczenie bo co 72 lata mija 1 stopień w podróży wokół galaktyki, inne promieniowanie , inny administrator przestrzeni, inaczej aktywowanne dna.
@@888waldi Wybacz, że się nie śmieję. To nie z braku szacunku ale poprostu nie załapałem żartu. Zdrowia życzę, by dożyć sędziwego wieku. Bo te "sto lat" jako czysty kolokwializm w epoce gdy średnia życia wzrasta staje się dwuznaczny. I to 1:1 to raczej nie do końca odekwatna riposta gdyż dla 80latka to 1/5 a nie połowa. Więc co do bezczelności można polemizować. No chyba, że życząc komuś setki mamy na myśli dosłownie 100 lat i ani chwili więcej. Pozdrawiam.
Czyżby Inteligencja Bezobjawowa ? najtrafniejszą odpowiedzią będzie tu przytoczenie przykładu USA które to jako pierwsze wprowadziło ponad 100 lat temu owe testy IQ dla emigrantów z Europy którzy to w dobie Wielkiego Kryzysy który nawiedził Europę to masowo uciekali do Ameryki. Za tą sprawą ówczesny rząd USA wprowadził owe testy do masowego jego zastosowania, by za ich pomocą móc wyselekcjonować osoby zdolne do logicznego myślenia, czyli zdolne do rozwijania się , czyli do asymilowania się czyli zdolnych do wykonywania pracy w postępowych USA. Żeby jednak zrozumieć ten absurd w tym samych testów które to do dziś wszystkie od siebie się bardzo różnią i co chwila są zmienia, ba bo obracane do góry nogami. To samo uświadomienie sobie tych absurdów, poziom świadomości, to zdecydowanie bardziej uprawione tu jest by na jaj podstawie zakreślić poziom intelektu danej osoby, aniżeli sam ten test który rzekomo ma ten intelekt mierzyć,. Zatem osoba myśląca, to najpierw zacznie mierzyć intelekt samego tegoż testu zanim zacznie zajmować się jego wynikami,. Bo tak logika nakazuje, by zadawać sobie samemu pytanie, a nie próbować odpowiadać na zadane pytania przez innych. Czyli należy włączyć własne myślenie, a co za tym idzie to stworzyć własne kryteria,. Wówczas nie będą dręczyć tego postawione pytania. Bo choć pochodzące od siebie to jednak cudze, za sprawą namieszania przez innych w swojej głowie,. Gdyż Kiedy to wówczas w USA poddano te napływowe masy z Europy tym testom na inteligencję by przyjąć tych co je zaliczą, a tych którzy je obleją to odesłać z powrotem do Europy. To najbardziej dosadną odpowiedzią tu będzie na Pani pytanie i jednocześnie obnażającym całą prawdę, sens i intelekt owych testów i tych co za nimi się kryją,. TO TU, wystarczy krótko dorzucić że w owy test IQ w jednym ze swoich pytań skierowanym do tych badanych uchodzców, polegał na tym by na przykład Francuz, Polak, czy Włoch musiał odgadnąć z rysunków brakujący element w żarówce świetlnej, a chodziło dokładnie o ten drucik wolframowy. A czego to zdecydowana większość nie znała bo nigdy w życiu nie widziała gdyż owe żarówki to dopiero co zostały wynalezione i tylko w USA były rozpowszechnione, a w Europie to tylko nieliczni takie dobrodziejstwa technologiczne posiadali a jeszcze mniej taką żarówkę na własne oczy widziało,. Czyli na podstawie tych testów zostali Europejczycy zdiagnozowani przez Amerykanów jako idioci, głupki i to niereformowalne, a to tylko dlatego że testy przez nich skomponowane wykazały Europejczycy żarówki nie znają bo jej jeszcze nie widzieli, nie odpowiadając lub błędnie na tego typu podobne pytanie w teście IQ. Pytania,,, jakie to dziś tu Panią dręczą! Czy inteligencja to = postęp. Czy człowiek inteligentny to człowiek otaczający się wszystkim co najnowocześniejsze w świecie,. A jeśli tego nie czyni to musi być nie inteligentny , czyli głupi. ZA POWYŻSZYM TO POWYŻEJ PADA Z MOJEJ STRONY ODPOWIEDZ NA TE PANI TYTANIE. Że NIE. ŻE OTACZANIE SIĘ SZCZYTAMI TECHNOLOGOCZNYMI NIE JEST WYMIERNIKIEM INTELIGENCJI. GDYŻ TO ZBYT MAŁO JĘSLI NIE NIC. BA. BO Z ŁATWOŚCIĄ MOŻNA DOWIEŚĆ COŚ ZUPEŁNIE ODWROTNEGO DO TEGO, ŻE TO OSOBY INTELIGENTNE BARDZIEJ STRONIĄ OD WSZELAKICH TECHNOLOGI ANIŻELI OSOBY MNIEJ INTELIGENTE, A NAJBARDZIEJ POŻĄDANE ONE SĄ PRZEZ PRYMITYWY. WYSTARCZY WYJŚĆ NA ULICĘ I TROCHĘ POOBSERWOWAĆ OTOCZNIE. Ale i to nie oznacza że to jest wykładnikiem absolutnym,. Gdyż tak owy pewnik, pewna wykładnia jako taki gotowy przepis i szablon za pomocą którego po jego przystawieniu będziemy mogli ponad wszelką wątpliwość stwierdzić kto jest od kogo bardziej inteligentny. To zbyt złożone a co tu naj istotniejsze to to że nigdy taki czy inny test nie będzie obiektywny, czyli uczciwy. DLATEGO TEŻ , JEGO SENS JEST BEZSENSOWNY. bynajmniej w ogólnym jego założeniu,. Zmierzenia czyjejś inteligencji , a co za tym idzie to we wszystkich jej aspektach, tak od A do Z. A jako że moim zdaniem tych aspektów nie mieć końca, nie ma ich początku ani końca, a jeśli by i nawet to i tak one wszystkie są nam nieznane. Zatem jedyne co można poprzez taki test IQ można się dowiedzieć, to czegoś co jedynie stanowić może jeden z tych elementów i to moim zdaniem i tak na tyle nie znaczących że nie powinni się nazywać tych testów TESTAMI NA INTELIGENCJĘ, a w zależności od profilu i ukierunkowania danego testu. Na przykład TEST NA wiedzę o technologii, lub test na kojarzenie. Ot ps. natomiast drugim dowodem na nie rzetelność wyników testów IQ, to podam tu siebie samego jako niezbity dowód na to że są one nierzetelne. Ponieważ kiedyś takiemu się poddałem i ku mojemu zaskoczeniu, ogromnemu, to uzyskałem wynik duży, jednym słowem niewiarygodnie wysoki. Że aż trudny dla mnie do zaakceptowania bo pozostawiający bez racjonalnego jego uzasadnienia, bo po wykluczeniu jakiegoś w nim popełnienia błędu lub innej pomyłki pomyłki. To wynik ten okazać się na tyle wysoki że w żaden sposób nie można by go było i to aż do dziś poprzeć stanem faktycznym, namacalnym. Gdyż moja osoba ledwo co ukończyła szkołę podstawową, będąca kiepska z matematyki i innych przedmiotów ścisłych a ponad to w życiu niczego nie osiągnęła. Niczego, i to podsumowując tu ten mój całokształt tu dziś w wieku lada moment dziadziusiowatego, czego sobie swoją drogą tu życzę,. Tak więc mają tu swój przykład na uwadze, to nie wierzę w to by takie ogólnikowe testy na INTELIGENCJĘ, to miały one przedstawiać stan faktyczny i to nie żebym się tu czół idiotą ale i też nie mam namacalnych podstaw by uchodzić za ich sprawą za wybitnie inteligentnego,. Gdyż mniej lub bardziej to podobnie jak inni też się łapię na tym że Inteligencja to musi być coś nad wyraz fizycznie objawowego,. Że jest tym Czymś co musi się bezwzględnie ZMATERIALIZOWYWAĆ,. A skoro tego brak, to coś tu z tymi testami IQ nie gra,. Lub zwyczajnie zbłąkaliśmy w tym nazwijmy dogmacie czym że ta poszukiwana inteligencja tak naprawdę jest , w jaki sposób się objawia, czy w ogóle się objawia i czy naprawdę coś takiego istnieje i jest przez nas do uczciwego jej oszacowania.
Szkoda, wielka szkoda! Fajnie Pan opowiada. Ale doswiadczenia na zwierzetach to koszmar!!!P.S. pisze medyczno techniczna Laborassistentin ( MTLA, zawod w Niemczech)
