Nie wiem, o co chodzi komentującym. Pani Yanka nie była przemądrzała, a żartem i nerwowym śmiechem starała się przykryć zażenowanie. Uczyła się wolno, ale też przejawiała wysoki poziom introspekcji. Oczywiście, musi jeszcze poćwiczyć, bo i któż nie musi po trzydziestu godzinach kursu, ale jestem pewien, że będzie jeździć dobrze lub co najmniej poprawnie.
Ja przy parkowaniu z prawej strony zawsze odbijam sobie kierownica w lewo oczywiscie uprzednio upewniajac sie, ze mam taka mozliwosc i wtedy o wiele latwiej jest mi manewrowac kazdym pojazdem... Mam na mysli parkowanie z 47-8 minuty...Parkuje tak kombi i coupe :) A przy parkingach gdzie wiem, ze bede miala problem z wyjazdem tylem zawsze parkuje przodem do wyjazdu, dziewczyny ulatwiajcie sobie zycie :) Niz pozniej mamy byc posmiewiskiem dla wiekszosci niewyrozumialych :) Yanka natomiast zamiast sie skupic probuje rozladowac atmosfere :) O wiele lepiej by jezdzila gdyby sie po prostu skupila, widac, ze nie byla przygotowana z teorii podstaw na samym poczatku, co skutkowalo takimi błedami ;) Nie pisze by hejtowac, ale naprawde warto byc skupionym podczas jazdy w koncu chodzi tu nie tylko o nasze zycie a również o zycie innych niewinnych osob... Mam prawko dopiero 3 lata zrobilam naprawde duzo km co dwa miesiace jezdze 1200 km ale jestem swiadoma, ze to tylko kupa blachy i gdy popelnie karygodny blad moze byc to moj ostatni blad... Zycze wszystkim kursantom owocnej nauki i odpowiedzialnosci :*
Ci piesi to też idą jak święte krowy, nic nie patrzą, bo on ma pierwszeństwo, ta, jak uderzy w niego samochód to będzie miał pierwszeństwo, do świętego Piotra
30:15 Naprzód zielone światło dostają tramwaje wjeżdzające/wyjeżdzające z pętli Piaski a po chwili zielone światło zapala się tramwajom jadącym na wprost, nie dotyczy tramwajów jadących na wprost w kierunku Alei Reymonta, te mają zielone światło przez cały czas trwania zielonego cyklu świetlnego również dla samochodów.
Jak się uczyłem też popełniałem błędy, bo co można potrafić po 30+ godzinach + stres. Ale Ale egzamin zdany za 1 razem około miesiąc temu chociaż jakiś wybitny w jeździe autem nie jestem.. Teraz jeżdżę z doświadczonymi osobami i uczę się dalej jeździć. Na egzaminie też jakaś stereotypowa opalona na brąz blondyna w przeciwsłonecznych okularach i w wielkim suvie trzymała mi się na zderzaku aż egzaminator powiedział, że mam na nią uważać bo sam nie wie co ona chce zrobić a tak to na szczęście wszyscy daleko się trzymali. Trzeba być cierpliwym i odpornym na stres by być instruktorem. Jak na ostatnich godzinach odwoziły mnie osoby z pierwszych godzin to był lekki strach. Przed jazdami w aucie chodziło się na symulator by nauczyć się takich podstaw jak zmiana biegów, włączenia świateł czy zapięcie pasów. Ale ludzie i tak ruszali z wyższych biegów nawet i ktoś chciał jechać do przodu na wstecznym, hamowali do 0 bez sprzęgła, z 1 na 3 wrzucali. Słynnego zawracania pod prąd na rondzie nigdy nie zrobiłem, na strzałce też się zawsze zatrzymywałem, problem jest jak jest duże rozległe skrzyżowanie/a a białych linii już od wieków nie ma namalowanych.
Instruktor 1 klasa ! żeby w całej Polsce tak szkolili to może mniej bezmózgowców by jeździło tylko błagam po co uczyć lewego kierunkowskazu na rondzie :( kursantka trochę nieporadna
@@kp1869 Jeśli dawać kierunek w lewo na rondzie to sens jest tylko tam, gdzie są pasy wyznaczające ów lewoskręt. Moim skromnym zdaniem, standardowo na rondzie wystarczy tylko kierunkowskaz w prawo, by zasygnalizować że się opuszcza rondo odpowiednim zjazdem.
Panie Jacku oglądam Pana filmy jadę rowerem albo czasem autem i nie patrze na biegi tylko na drogę i biegi mi delikatnie wchodzą i wiem jaki bieg mam na światłach i jak Pan myśli widzę drogę wiem co mam robić a na biegi nie patrze a 1 palcem wiem jaki bieg mam mieć tyle ona młoda uczy się ale dojdzie do wprawy tyle czekam na dowiedz.
Panie Jacku, dlaczego raz pańscy kursanci dają kierunkowskaz przy wjeździe na rondo (na pasach ze strzałkami), podczas skrętu w lewo, badz zawracania a raz nie, w takiej samej sytuacji i Pan nie reaguje? O co chodzi?
@@Lisciu178 znaki poziome P8a i p8b wskazują kierunek w którym z danego pasa należy jechać. Tak samo jest na zwykłych skrzyżowaniach tak oznaczonych. Jeżeli jesteśmy na pasie do lewo skrętu (oznaczony znakiem p8b) to zawsze dajemy kierunkowskaz. Tak, uważam, że to błąd. Bo albo jeździmy wszędzie (na skrzyżowaniach o ruchu okreznym wokół wyspy, na zwykłych skrzyżowaniach) i dajemy kierunkowskaz zgodnie z przepisami albo robimy anarchie drogową ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-uE3-V_W3cns.html
@@paswoord1 Jeżeli chodzi Ci o dawanie kierunku przy wjeździe na rondo turbinowe to musisz wiedzieć, że w większości takich rond masz strzałkę łączoną na przykład p8e. W takim przypadku masz obowiązek sygnalizacji gdy chcesz skręcić w lewo oraz (mimo, że ronda te z reguły są bezkolizyjne) zamiar opuszczenia ronda kierunkowskazem. Na zwykłym rondzie faktycznie nie jest obowiązkowe użycie kierunku przy wjeździe na nie ale nie jest to też odbierane jako błąd. Jeśli nie o to chodzi to proszę przytocz odpowiedni fragment filmu
Panie Jacku w sumie mam pytanie - zawracając na rondzie które ma dwa wjazdy(rondo średnie, nie turbinowe) logiczne jest aby ustawić się na lewym pasie i teraz pytanie warto włączyć lewy kierunek i z nim objechać rondo czy jest to traktowanie jako błąd na egzaminie tak samo jak zawrócenie z prawego pasa(jazda po zewnętrznej)?
7 лет назад
Zwidu621 Tak jak widać na filmie Kursantka używa kierunkowskazów zawracając, więc jestem zwolennikiem ich używania. Nie jest to błąd na egzaminie.
Nie jest to błąd, aczkolwiek jazda wzdłuż obwiedni ronda jest traktowana jako jazda na wprost. Z tego wynika nieco nieporozumień - podobno funkcjonują dwa systemy jazdy (toruński i krakowski). Wyjazd z ronda jest traktowany jako skręt w prawo - albo według zasad ogólnych, albo według oznaczeń (rondo turbinowe). Ronda budzą trochę kontrowersji - może to wynikać z lekkiej nadinterpretacji samej definicji "skrzyżowania".
W 9:30 można odnieść wrażenie, że zwalnianie przed przejściem jest niewskazane, a przecież wynika ono wprost z dyspozycji znaku D-6... Niezależnie czy pieszych puszczamy, czy nie...
Zgadza się. Według rozporządzenia mamy zmniejszyć prędkość, w celu nie narażania pieszych na niebezpieczeństwo. Ale w samej ustawie tego nie ma. Ktoś, polskim sposobem, zabezpieczył się prawnie, ale bałagan legislacyjny jest ogromy. Niestety...
Nikt nie rodzi się z kierownica w ręku... Do wszystkiego trza czasu znam ludzi którzy zdali za 1 i jadac z nimi dziobie się fotele przy zwalnianiu i nerwowo zmieniają pas a i takie co za 3 czy 4 i jeżdżą dobrze i na odwrót...
Tak wchodzę dopiero w te tematy i nadal nie rozumiem ronda, jak się zjeżdża z lewego pasa to z prawego pasa podczas skręcania może w ciebie walnąć samochód ? tak rozmyślam dopiero, za pół roku 18 kończę no i oglądam te filmy bo pomagają dużo :D
To Ty masz zamiar wjechać na czyjś pas, więc musisz ustąpić pierwszeństwa. A jadąc wewnętrznym pasem, musisz przecież zjechać na prawy w końcu, no chyba że zamierzasz jeździć w kółko tydzień :D Przepuszczasz wszystkich i zjeżdżasz, oczywiście z kierunkowskazem, żeby dać znać pojazdom za Tobą co zamierzasz.
21:38. Wydaje mi się, że instruktor się pomylił, i na tej drodze podczas zawracania pierwszeństwa nie miał. Auta znajdują się na tej samej drodze z pierwszeństwem. Pierwszeństwo by mieli gdyby skręcali tylko w lewo na skrzyżowaniu oraz prawo a nie podczas zawracania.
Oj przydaje się ta umiejętność czasem. Zwłaszcza jak samochód nie może się stoczyć ani o centymetr. (mówimy o skrzyni manualnej, bez zabezpieczenia prze staczaniem)
1:22. Błąd instruktora. Na przejście można wjechać i zatrzymać się jeśli zatrzymanie wynika z warunków. Tutaj zatrzymanie wymuszone było przez rowerzystów. Kursantka zachowała się poprawnie. Pozdrawiam.
Tak, tylko że rowerzysta był już z daleka widoczny. Wtedy jeszcze nie było obowiązku przepuszczać przed przejściem, ale i tak lepiej puścić niż właśnie tak skończyć.
Oczywiście, że przy zawracaniu daje się kierunek. Zwłaszcza na rondzie z dwoma pasami ruchu. Zjeżdżamy do środka, zmieniamy pas ruchu zatem kierunek jest włączony, potem jadąc po pasie można go wyłączyć, ale potem znów w prawo przed wyjazdem z ronda znów przymusowo kierunek w prawo. Kierowcy również utrzymują lewy kierunek grzecznościowo, na wyspę nie skręcą, ale sygnalizują manewr zawracania. Akurat Pan Jacek się pomylił podpowiadając, ale Yanka podświadomie włączyła właściwy w lewo :)
daje się strzałki wjezdzajac na skrzyzowanie i zdjezdzajac z niego wtedy wiesz czy mozesz juz na nie wjechac jak na przyklad ktos dojezdza i od razu ma włączony prawy. a ty stoisz na przeciw niego
Jak patrzę na takie jazdy to ten bezterminowo ważny egzamin teoretyczny to zbrodnia dla ludzkości. Nie da się tak jeździć z nauczoną dobrze teorią na tyle by zaliczyć na 91% i być dopuszczonym do egzaminu praktycznego po tym.
Nie da się tak beznadziejnie jeździć znając materiał do egzaminu teoretycznego. To wszystko jest w puli pytań egzaminacyjnych a nawet więcej niż trzeba do egzaminu praktycznego. Jedyne wyjaśnienie jest takie, że ktoś ma zdany teoretyczny i podchodzi do praktycznego na takim poziomie niekompetencji jest takie, że nie pamięta zagadnień z teorii. Ewentualnie sfałszował egzamin teoretyczny łapówką lub wziął sobowtóra by zdał za niego. Sam jesteś głupkowaty.
@@saracroft2589 chyba nie przeczytałaś ze zrozumieniem bo napisałem że komentarz jest głupkowaty (swoją drogą mocna riposta). Jest ogromna różnica w znajomości znaków a zauważeniem ich i stosowaniem się. I po to jest także praktyka i jazdy praktyczne XD
29:26 reakcja instruktora absolutnie nie była potrzebna, rowerzysta był daleko, a jego obowiązkiem jest zatrzymać się przed przejściem a nie wjechać na nie.
Ten śmiech i te teksty, typu "żart". Bezsensowne komentowanie i wymądrzanie się osoby nie mającej pojęcia o czym konwersuje. I jak takie osoby zdają prawo jazdy? Nie wiem jak u Was, ale w Rzeszowie kobiety jeżdżą w większości jakby po nitce, bez obserwacji otoczenia, i niech nikt mi nie mówi czy pisze, że kobiety jeżdżą lepiej, bo powoli i bezpiecznie? Nie prawda... co z tego że powoli i ostrożnie, jak prosto przed siebie nie bacząc na otoczenie. Za dużo jeżdżę, żeby nie wywnioskować tu takiej opinii. Pozdrawiam instruktorów za cierpliwość i opanowanie ;) ( Panie Jacku - kciuk w górę ;) )
Jacek tylko współczuć, że musisz z takimi "kobietami" pracować. Ja bym chyba szewskiej pasji dostał po pierwszej lekcji przykładowo z paniami od 0:00 do 10:00. po prostu z auta wyrzucić i do książek, tyle zagrożeń ile one stwarzają to nawet na tych filmach z wypadkami nie udało mi się dojrzeć. :) ale panie Jacku pozdrawiam, bo robi pan świetną robotę
Potencjal tej jakże milej dziewczyny widze w kuchni albo sypialni , natomiast prawo jazdy jednak moze w nastepnym wcieleniu jak jej dusza osiagnie wyzszy level swiadomosci
Trzeba mieć mega cierpliwość aby byc instruktorem jazdy. Ja bym nie wytrzymał. Zdałem prawko bez szkoleń eksternistycznie. Musiałem tylko wyjeździć obowiązkowe godziny a instruktor myslał ze juz kiedyś miałem prawko. Po prostu trzeba myśleć logicznie.