Fajnie. Bardzo ciekawy wywiad. Mam 19 lat i uwielbiam przeboje Maanamu i bardzo cenię pana Marka Jackowskiego. Niech pamięć o nim zawsze żyje w naszych sercach. Już 10 lat jego nie ma wśród nas. (*)
Marek Jackowski bardzo wysprzystojniał przy pani Eli i jakiś taki uśmiechnięty i z humorem. Po prostu promieniał szczęściem i to było bardzo widać. Wspaniała kobieta, Ela, która zapewniła mu rozwój i była prawdziwą menadżerką męża i w domu. Straszna szkoda, że tak się porobiło.
To przeznaczenie było na próbach w Polkowicach , ale Pan Marek miał już Panią Ewę w swym sercu , pięknie to się potoczyło . Pani Ewo - czapki z głów za wszystko czego dokonał Pani mąż w życiu WASZYM i muzyce . Widać i słychać od Pani jak bardzo ważny był w Waszym życiu - całej rodzince . W Pani rozmowie , jest - mądrość , rozwaga i fajne pozytywne myśli i wspomnienia . Pan Marek ma bardzo ładną Żonę i cudowne Córki . Dziękujemy . Pozdrawiam , z całym szacunkiem .
Wieslaw Przypek. doczytałam się że był już w związku z perkusisty żoną od 1991 roku.Też mu nie wyszło i się rozsrał A p Ewa była mimo że młodziutka,to wybranka ba resztę życia.Zycie samo pisze scenariusze Niestety
Raczej Kora zniszczyla jego.Samo to ze go oszukiwala Marek nic nie wiedzial o jej romansie z Sipowiczem wychowywal nieswojego syna przez dziesiec lat nic o tym nie wiedzac.Gdzie uczciwosc ze strony Kory.Gdyby nie Marek to o Korze by nikt nie uslyszal.
Bardzo ciekawy wywiad. Bardzo atrakcyjna i ciekawa żona a i córka bardzo elokwentna. Ps. Polkowice to mnie zaskoczyło. Teraz to piękne miasteczko . Małe urocze zmodernizowane no w końcu zagłębie miedzi.
Nie przeczytałem do końca podpisu pod filmem i myślałem długo, że wywiad jest z czasu, gdy Marek żył. Fajnie było posłuchać o Marku. Przypomnieć sobie brzmienie jego gitary. Pani Ewa ładnie o wszystkim opowiedziała. Wzruszająca rzecz.
Ta kobieta nie jest absolutnie podobna do Kory, to jakieś złudzenie.. Zupełnie inne rysy twarzy a przede wszystkim OSOBOWOŚĆ. Ciepła, pełna pokory kobieta, skromna / o wielu sprawach ważnych, które robiła, nawet nie wspomniała / To była piękna miłość...
przesympatyczną osobą jest pani Ewa i Marek miał szczęście kochaći być kochanym . Zasłużył sobie bo jego osobowość była nie zwykła -widocznym jest ,że bardzo byli dopasowani jako małżonkowie i partnerzy.
Frayderyka..., SE WEZMĘ...., bez pytania, bo po co się pytać..., no fakt..., tragiczny ten wywiad... Ale fajnie, że powstał taki pomysł na wywiad... Chociaż uważam, ze totalnie za wesoło....
janiktinny to twoje odczucia, ja mam zupełnie inne... I nie było wcale tak wesoło, przez kilka miesięcy nie wychodziła z domu. A to, że podczas tej rozmowy była uśmiechnięta i,, wyluzowana,, to nie znaczy, że tak jest.
Barbara Narajewska kobieto, jak tak strasznie się męczysz słuchając prowadzącej, to przetnij sobie ekran na pół i zostaw sobie tylko p.Ewę, uspokoisz się, lepiej się zrelaksujesz itp.
Oczywiście ma pani prawo do krytyki, ale przed napisaniem komentarza krytykującego czyjąś osobę,proponuje trochę popracować nad pisownią wtedy pani,będzie bardziej wiarygodna.
2strona ksienzyca a skąd się biorą takie ufoludki jak ty?.. Biorąc pod uwagę twój nick, można śmiało stwierdzić, że z księżyca lądują prosto na ziemię tylko po to żeby pierdoły pisać na YT. Adonis się znalazł..
Renata Madej to nie jest kwestia,, odpowiedniej klawiatury,, tylko odpowiedniej kultury. Jak można wymagać od kogoś grzecznosciowej formy jeśli osoba o nicku,, Renata Madej,, używa raczej mało,, grzecznosciowych form, bezmyślnie obrażając prowadzącą rozmowę dziennikarkę.
pani ewo i pani corce blanki spuczuje naglej smierci meza i ojca marka jackowskiego pamietam marka jak byl mezem kory i z nia wystepowal zespole manam nie wiedzialam ze maerek mial corke i druga zone nie wiedzialam o istnieniu rodziny marka jackowskiego wiedzialam ze mial zone kore i i razem stworzyli zespol manam
Makabryczny wywiad. 'Dziennikarka' robi w majtki, podpowiada odpowiedzi, je konczy, chichra idiotycznie. Wszystko sztuczne, chyba wyrezysorowane, tak przynajmniej to sie odczuwa. No, chyba ze w tym jest metoda, by Ewa porozmawiala... Szkoda.
chris joe bardzo prymitywny jest Twój komentarz, nawet do końca tego bełkotu nie można doczytać... Ale fajnie tak pisać, chowając się w ukryciu nicku,, chris joe,,.. Prawda? Gdyby wszyscy krytykujący mieli podać prawdziwe dane to na YT byloby pusto...
"prymitywny", "belkot", chowajac sie"... Zadnych konkretnych zarzutow do mojej prywatnej opinii o tym wywiadzie, jeno inwektywy. Podczas gdy ja wskazalem dosc konkretnie, co mnie w wywiadzie razi. Czy sie "chowam"? Bo ja wiem... Od ponad 30-u lat mieszkam daleko od Polski, moje personalia nic Ci nie powiedza i tak, wiec zupelnie nie rozumiem tego zarzutu.
oglądając ten filmik i znając gościa grającego na garnkach strojonych z olkusza... gdzie marku poznałeś Ewę - Zakopane ? Fajna babka 1300 km - dla ludzi z polski nie zarabiających w euro...
Wyrachowana kobitka ta Jackowska -traktowana jak królewna przez Jackowskiego-nie pracowała,nie gotowała żyć nie umierać..strasznym jest to że ona zostając we Włoszech z dziemi przeniosła ciało Marka do Polski...szok
Zawsze, kiedy oglądam wywiady z kobietami, które żyją w związkach z facetami w wieku ich ojców lub dziadków mam jedną myśl... jak łatwo sterować młodą i kompletnie niedoświadczoną osobą ... dla mnie to smutne ...
Violet Rose wyobraź sobie że po 42 latach małżeństwa mój ex spłodził dziecko młodszej od siebie o 35 lat kobiecie,której było wszystko jedno że z kopytami wchodzi w cudzy związek .Ona jest mu zupełnie uległa a on panem i władcą ,bo przy mnie ja sobie nie pozwoliłam być pod miotłą..Teraz drugie dziecko ma tygodniowe !On jak celebryta z Bożej łaski czuje się dumny że w wieku 72 lat płodzi dzieci.Ale jeśli Pan Marek był już z Korą po rozwodzie,a Kora miała w związku z Markiem dziecko w tajemnicy z sąsiadem to wielki szacun dla Marka i tej Ewy że się znaleźli i byli szczęśliwi do końca jego dni.Super rodzinka
Violet Rose a ja się zastanawiam, czy ty w ogóle wiesz co piszesz? I to jest smutne... Pani Ewa była 23 lata z Markiem Jackowskim, mają wspaniałe córki, najstarsza robi międzynarodową karierę, gra z najlepszymi muzykami. Kiedy się poznali, Jackowski miał 41 lat, dzisiaj faceci w tym wieku są,, młodymi gośćmi,, Co was tak strasznie dziwi? A ten smutek to chyba z zazdrości.., i to jest dopiero strasznie smutne...
Jackowski nie mogl zniesc,ze to Kora byla gwiazda Maanamu.Ta Ewa w ogole nie podobna do Kory,inny typ urody,nie chlopiecy,kobiecy.Prowadzaca wywiad,wpierdala sie w wypowiedzi,katastrofa!!!!
Michal Lis większej katastrofy niż twój wpis, tutaj nie widzę...Skąd ty się w ogóle urwałeś... Bez Jackowskiego nie byłoby Kory i zespołu Maanam. Kora nie grała na żadnym instrumencie a Jej wokal na początku kariery był fatalny, szkolila głos / wystarczy odpalić na YT stare nagrania, zwłaszcza koncerty żywo / Więc nie wiem o czym ty piszesz....
Dlaczego ludzie którzy mieszkają w innych krajach po kilkanaście lat mają problemy z polskim językiem? I przepraszają za to? Przecież ta pani chyba rozmawia z córkami po polsku w domu jak i z rodziną w Polsce jeździ tam jak sama mówi ma mieszka tam jej najbliższa rodzina. Ciężko mi to zrozumieć bo choć urodziłam się i wychowałam w Polsce chyba około 100 kilometrów od Zakopanego bo jeśli pamiętam to taki to dystans do Krakowa wyjechałam z kraju jako nastolatka do rodziców i mieszkam gdzie mieszkam od 40 lat miejscu gdzie poza rodziną i kilkoma przyjaciółmi rodziców zawsze słyszałam obcy język ale nigdy nie zapomniałam polskiego jezyka. Byłam zaskoczona jak bardzo ludzie lolskiego pochodzenia starali się mówić do mnie w moim ojczystym języku. Moja córka mówi pieknie po polsku starsza wnuczki chociaż na co dzień nie słyszą w domu polskiego to jednak rozumieją dziadków. Mój komentarz nie jest krytyką tej pani ani tego wywiadu może jestem trochę zawiedziona że ludzie którzy mieszkają tak blisko Polski odwiedzają ten kraj przepraszają za być może nie doskonałą rozmowę w polskim języku. Może dla wielu osób wyda się to banalnie mało ważne w stosunku to całego wywiadu który wypadł świetnie ale dla ludzi takich jak ja jest to trochę śmieszne. Każdy z nas ma prawo do swojej opinii a więc to jest moje trzy grosze.
Jadzia Szczepanska Z Kora Marek rozwiodl sie w 1985 roku Malo kto wie, ale po Korze mial druga zone a Ewa byla trzecia zona Marka. Z druga nie mial dzieci.
Bralam pod uwage 2007, sorry. Nie zmienia to aż tak faktu, że jako urodzony w grudniu mial powiedzmy 47 lat, zblizal sie do pięćdziesiątki, i zaintersowal sie nastolatką. Niemal 30 lat roznicy. Mogl miec wtedy wiecej lat niz ojciec p Ewy. Zgoda, jego syn mial 20 lat, wiec i tak byl w tym momencie starszy od przyszlej zony ojca. Pomijam kwestię, ze 17-latkę 'urzeka' 46-letni facet....
marita * tak, z boku faktycznie suche fakty wydają sie dziwne, ale jak widac malzenstwo bylo szczesliwe, maja 3 corki, widac nie kazdy musi wiesc zycie wg ustalonych norm .
marita * mój obecnie ex pobił ten rekord bo się zakochał w 35 lat młodszej od siebie I spłodził jej 2 dzieci Obecnie dziecko to drugie ma tydzień a on skończył 72 lata. Jak rozporek rządzi a nie głowa!to tak bywa.Tyle tylko że ten Marek był już z Korą rozwiedziony !a był w drugim związku najprawdopodobniej! A mój związek był -wydawało mi się super- a tu taka bomba Samo życie hi hi hi
wanda s zapominasz że kora pod płaszczykiem męża miała drugie dziecko z sąsiadem a przed śmiercią było to po 40 latach znajomości sąsiada wzięła ślub z tym sąsiadem aby uregulować sprawy z majątkiem .To była wielka tajemnica kory. .A Jackowski był już prawdopodobnie z Korą rozwiedziony
wanda s ta,, genialna,, Kora, przyprawiała rogi swojemu małżonkowi bardzo szybciutko po ślubie, przed zresztą też. A szczytem wszystkiego jest żyć z mężem i udawać przez kilka lat, że drugi syn jest ich,, wspólnym dziełem,, Oglupiająco głupie...Pytasz,, skąd my to znamy,,? W tym przypadku z życia Kory.
NIE RAZI WAS ?? Prowadząca ?? żenująca osoba...fuj, wszystko fuj, poziom (pięknej eli) fuj niech sobie rozmawiają do woli........klasy , dla mnie brak. Nic mnie nie zachwyca i nie odkrywa. KORA, to moja miłość ...............więc...........
Basia Klosek po pierwsze, NIE WSPOMNĘ, piszemy osobno bo,, nie,, z czasownikami tak się pisze. Warto zapamiętać, zwłaszcza jeśli taka,, znawczyni,, wypisuje takie komiczne,, rewelacje,,.. Po prostu gałki oczne, wypadają człowiekowi same bez ostrzeżenia...Po drugie, duży plus za to, że ten wpis jest taki krótki.
Maciej Chudy.Tenże Jarek nie rozumie chyba,że Jackowski wreszcie był szczęśliwy,bo sam jest nieszczęśliwy.Wnoszę to po jego kąśliwych, chamskich wpisach