Nasze pokolenie urodzonych w latach 50 tych mialo duzo szczescia,,mielismy pieknych , zdolnych muzykow ,,, dziekuje wam Kochani muzycy i piosekarze ze tworzyliscie takie arcydziela ktore KOCHAMY do dzisiaj,,,,,❤❤❤❤❤
Piękne wspomnienia z czasów młodości ! Dzięki takim artystom jak Mira i Blekaut...*Melodia i słowa zaraz wpadają w ucho*Niezapomniany, naturalny, czysty i specyficzny w brzmieniu głos Miry ...Ehhhh...*Dziekuje za wrzutke !
@@jadwigamrugala2220 Tak. Byłam na koncercie Breakout. Pięknie Razem śpiewali... do tego bluesyTadeusza Nalepy. i Wyspa Miry Kubasińskiej. Choć już "Na drugim brzegu teczy" to wciąż żyją w swych utworach ponadczasowych.
Któregoś dnia wyjawisz mi, Że nie wiesz czy nadal mnie kochasz, Któregoś dnia odkryjesz, że W oczach mych nie ma blasku gwiazd, I przyjdzie noc, w którą na ciebie Na darmo czekać będę, lecz Gdy wrócisz by ukoić płacz mój, Zaśpiewam ci miły o tak: lalalalalala, lalalalalala, lalalalalala, lalalalalalalalala lalalalalala,lalalalalala,lalalalalala lalalalalalalalalala. Któregoś dnia odkryjesz, wiem to, Pomyłkę swą i powiesz mi, że Pragnąłbyś wszystko jeszcze raz Zacząć, bo jednak kochasz mnie, Znów powiesz, że mym oczom gwiazdy Podarowały cały blask, I spytasz czy, nadal Cię kocham, A wtedy ja zaśpiewam tak: lalalalalala, lalalalalala, lalalalalala, lalalalalalalalala lalalalalala,lalalalalala,lalalalalala lalalalalalalalalala. Tekst pochodzi z www.tekstowo.pl/piosenka,mira_kubasi_ska,zaspiewam_ci_tak.html
Tak to też i moja młodość. Pamiętam zabawy szkolne gdzie oprócz instrumentalnych " Stalowa Woda", "Maria Elena" królowały właśnie ta moja jedyna ale za to najpiękniejsza i zaśpiewana z takim wyczuciem i oddaniem "Zaśpiewam Ci Tak" przez Mirę Kubasińską, jeszcze z Blackoutami no i równie dobrze wykonywana, zaśpiewana mocnym, niepowtarzalnym głosem przez kogoś z Zespołu Wojciecha Ginko "Passaty" piosenka "Góralka". goombay
Mira Kubasińska to był też wyjątkowy głos i specyficzna interpretacja, podobna z tym wszystkim trochę do Adrianny Rusowicz z Niebiesko-Czarnych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ALEKSANDER
Dziewczyna, Mira zakochała się w starszym facecie a ten ją po prostu olał?. A potem umarł !. Miro trzymaj się, byłaś i jesteś wspaniała!!!. Wróć dziewczyno do Nas!.
Coś Ci się pomieszalo. Mira i Tadeusz Nalepa byli rówieśnikami. Mieli syna Piotra, gitarzysta i solista, który do dzisiaj świetnie wykonuje utwory ojca. A Mira i Tadeusz rozstali się po 16 latach małżeństwa, ale to Mira odeszła do innego. Mira zmarła też pierwsza, bo w 2005, udar mózgu kilka dni po koncercie, gdy po długiej przerwie wróciła na scenę. Niestety nikt jej nie pomógł, gdy upadła na ulicy, bo człowiek przy udarze zatacza się jak pijany, A Tadeusz Nalepa zmarł 2007. W jednym zdaniu same błędy. Mira to nie Ela, która faktycznie żyje, zapamiętaj.